Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej mam na imię Justyna i mam27lat:) Juz wczesniej mialam swoja przygode z vitalia potem byla spora przerwa ale teraz wracam:))) Teraz jestem pelnoetatowa mamusia 2kochanych szkrabow3latka i 9 miesiecy:) Po 2ciazy zostalo mi kilka zbednych kg i pomyslalam ze z Wasza pomoca i wsparciem bedzie mi latwiej z nimi zawalczyc o lepsza wersje siebie:)))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 22282
Komentarzy: 350
Założony: 26 stycznia 2012
Ostatni wpis: 29 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Anioleczek1987

kobieta, 37 lat, Doncaster

178 cm, 77.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Dążyc do celu i nie poddawac się:)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 kwietnia 2012 , Komentarze (1)

Witajcie moje drogie, wybaczcie ale nie bede mogła teraz pisać tak regularnie jak do tej pory ale na ile będzie to możliwe postaram się w miarę często tutaj zaglądać:) No niestety chciałam sobie dorobić to mam...Teraz nie mam chwili na nic:( Dzisiaj chłopczyk którym się opiekuje już pojechał do domu więc mojego maluszka położyłam, wstawiłam pranie i obiadek dla małego i mam chwilke więc piszę, bo pózniej jeszcze na spacerek z małym idę, a wieczorem jeszcze zakupy nas czekają:( Masakra wszystko w biegu... Jeśli chodzi o dietkę troszkę zgrzeszyłam, wczoraj zjadłam 2marsy lodowe, masakra 3dzień mam okres i tak mi się chce słodkiego jak nie wiem, ale chyba dlatego je aż2zjadłam bo przez cały dzień nic nie miałam czasu zjeść, tylko herbate wypiłam i to zimna i dopiero po południu zjadłam te lody i później warzywka z udkiem zrobione na parze.

A dzisiaj też dopiero teraz 2kanapeczki z szynką i ogórkiemi kilka flipsów kukurydzianych z chłopakami:)

Nie wiem mam nadzieję że po okresie minie mi ta ochota na słodycze, nigdy tak nie miałam jak teraz... No ale mam nadzieję że waga nie wzrośnie:( Ale teraz non stop się ruszam , bo przy dwójce takich maluchów nie ma chwili spokoju...

Buziaczki trzymajcie się cieplutko dziewczynki:***

8 kwietnia 2012 , Komentarze (2)

Witajcie Moje drogie na wstępie wszystkiego naj...z okazji świąt:) Właśnie głównie z tego owodu ostatnio rzadko tu zaglądałam, no ale nie tylko, udało mi się wreszcie znaleść maluszka do opieki i mam teraz dwa maluchy mojego skarba i jeszcze jednego chłopczyka do pilnowania, no i niestety to wiąże się z tym ze na nic nie mam czasu, dosłownie na nic...masakra, no ale chciałam gdzieś troszkę zarobić, więc udało sie, ale nie jest łatwo, oj nie... Nie będę Wam streszczać każdego dnia pokolei, bo nawet nie pamiętam, ale nie było zle, a wręcz całkiem fajnie:) Udaje mi się przestrzegac dietki:) No dziś pozwoliłam sobie na dwa kawałeczki ciasta z okazji świąt, ale oj tam:P... Ale tyle przez ostatnie dni się narobiłam, sprzątanie przed świętami całego domu, gotowanie bo dziś gości mieliśmy... że należało mi się też coś:)

A menu dziś wyglądało tak:

śniadanie: po kawałeczku święconki, kubeczek żurku i troszkę sałatki z piersią kurczaka

2 śniadanie: zielona herbata

obiad: 2 małe kotleciki z piersi kurczaka, łyżka buraczków i odrobina ziemniaczków

podwieczorek: 2kawałki ciasta i kawa

kolacja: troszkę sałatki jarzynowej i 2plasterki swojskiej szynki i mięta do picia

Oki ja zmykam, trzymajcie sie ciepło:*** buziaczki

1 kwietnia 2012 , Komentarze (3)

Witajcie Kochane mój mały łobuziak jeszcze śpi więc pomyślałam że skorzystam z chwili wolnego i napiszę do Was;) W zasadzie mam pytanie może macie jakieś pomysły na w miarę dietetyczne dania na święta, ja w tym roku pierwszy raz robię wielkanoc w domu i nie mam pomysłu co zrobic, żeby również dla mnie było fajne, żebym potem nie miała takich wyrzutów sumienia:) Mam kilka pomysłów np: jajka faszerowane, roladki z szynki,sałatka jarzynowa, jajeczna, żurek i coś jeszcze pomyśle, moi goście raczej nie będą dietować, moja współlokatorka cały zas gada że się odchudza, a za chwilę jedzie po duży zestaw z KFC... No ale a też chciałabym wiedzieć, ze coś fajnego mogę zjeść i nie żałować:) Więc jak macie jakieś propozycje, dla nas to piszcie:)

A tak pozatym od dziś postanowiłam i to już na dobre że nie jem pieczywa jasnego, makaronów i ryżu:) Bo ostatnio gdzieś przeczytałam że przy moim typie urody tzn. gruszka nie powinnam jeść tych rzeczy...zobaczymy mam nadzieję że oś w tym jest:) Także wiem napewno ze na święta na stole konieznie musi być ciemne pieczywko:)

I kolejne postanowienie postaram się nie jeść po godzinie19:) Bo do tej pory często się zdarzało...

No a jeśli chodzi o moja wagę to wczoraj pokazywała 71,5, ale postanowiłam że pasek zmienie jak będzie 6 z przodu:P

No to znowu się rozpisałam, oki kończę, postaram sie wieczorem napisać moje dzisiejsze menu;) Buziaczki:***

31 marca 2012 , Komentarze (2)

Witajcie moje drogie wiem dawno nie pisałam , ale zwyczajnie nie mam kiedy, po pierwsze moje dziecko poznae świat całym sobą i wszędzie, ale to wszędzie go pełno, po drugie zaraz święta więc co raz coś sprzątam, ogarniam, żeby było czysciutko i fajnie na święta, to pierwsza wielkanoc mojego maluszka, więc robimy u siebie w domu:) No i cały czas myślę co tu przygotowac do jedzonka, bo będziemy mieć trochę gości i na śniadaniu i na obiedzie... I nie mam pojecia co zrobić...

No a jeśli chodzi o menu czwartek:

śniadanie: jogutr i zielona herbata

2śniadanie: 2 banany i kawa

obiad: udko z kurczaka i warzywa na parze

podwieczorek: 2małe batoniki kinder takie dla dzieci i kawa

kolacja: nic

Do tego 20min.air walker, 1,5h spaceru i ok 1l.wody

 

Menu piątek:

śniadanie: jogurt z musli i zielona herbata

2śniadanie: kawa i kanapeczka z kawałkiem bagietki, masłem i ogórkiem zielonym

obiad: warzywa na parze z rybą i 2ziemniaczki

podwieczorek: jabłko

kolacja: ryż na mleku

Do tego spacerek i ok1l wody

Menu sobota:

śniadanie:kanapka z szynka, platerkiem sera i ogórkiem i kawa

2śniadanie; nic

obiad; warzywa na parze i pieczona rybka

podwieczorek: 2białe michałki

kolacja; omlet

 

 

29 marca 2012 , Komentarze (2)

Więc jeśli chodzi o wtorek:

śniadanko: omlet i zielona herbata

2śniadanie: kawa

obiad: warzywa na parze i udko z kurczaka

podwieczorek: banan i szklanka soku

kolacja: jogurt z musli i zielona herbata

Do tego 2h spacerku, 1,5l wody.

 

środa:

śniadanie: omlet, 3chrupkie pieczywka, zielona herbata

2śniadanie: nic

obiad: warzywa na parze i kilka łyżek brązowego makaronu z sosem słodko-kwaśnym

podwieczorek: szklanka coli

kolacja: nic

Do tego 20min. na air walkerze, 2h spacerku, 1,5l.wody.

27 marca 2012 , Komentarze (1)

Piszę tak szybciutko bo mój synuś chwilowo zajął się zabawą swoim wózkiem:) Jeśli chodzi o niedziele menu wyglądało tak:

śniadanie: kanapeczka z szynką i sałatka grecka i zielona herbata

2śniadanie: kawa

obiad: nic

podwieczorek: herbata

kolacja: i tu niestety byli znajomi i nie mialam czasu przygotować nic sobie wiec zjadłam 2male kawałki pizzy i 2krakersy i do tego pół szklanki piwka z sokiem... Wiem masakra jestem zła za to na siebie:(

Do tego 2h spacer.

 

PONIEDZIAŁEK:

śniadanie: omlet z 2jaj

2śniadanie: kawa i kawałeczek babki piaskowej

obiad: nic

podwieczorek: udko z kurczaka z warzywami na parze

kolacja: jogurt z musli

 

Do tego ok 1,5l wody i 3h spaceru, a później jeszcze z godzinę sprzatałam ogród po niedzielnej impezce... Wiec trochę się poruszałam za tą pizze...Ale to był tylko ten raz i więcej nie będzie słowo:) buziaki

24 marca 2012 , Komentarze (1)

Witajcie ja tak na chwilke bo strasznie spać mi się chce, mały dziś mnie wymęczył, niedawno zasnął i ja też jestem padnieta i marzę tylko o łóżku i poduszce:) Dziś dietowo w miarę gorzej z ćwiczeniami bo nie mam przy maluszku zabardzo czasu:( a naprawdę bym chciała, ale mojego mężczyzny nie było dzis prawie w domu, a sama przy małym nie mam jak ćwiczyć, a teraz nie mam już siły:( Menu dziś:

śniadanie: kawa i jogutr z musli

2śniadanie: nic

obiad: 2małe pulpeciki i kilka łyżek rosołku na spółkę z synkiem:)

podwieczorek: zielona herbata

kolacja: warzywa na parze, kilka łyżek sałatki greckiej, pół bułeczki i zielona herbata

Do tego spacerek z maluszkiem, i A6W. Buziaki i do jutra pa pa

24 marca 2012 , Skomentuj

Witajcie moje drogie:)

Dziś dzionek minał mi bardzo pracowicie, sprzątaliśmy z maluszkiem, bo sama przeciez nie dałabym sbie rady hi hi:P... Pomyliśmy okna, podłogi, wysprzątaliśmy porządnie kuchnie itp. No i tak dzień minął, a pozatym wsio oki do wieczora bo taki straszny ból brzucha mnie złapał że ledwo dałam rady oddychać:( masakra nie wiem co to było i dopiero teraz powoli przechodzi:( ledwo synka wykąpałam, potem ciężko mi było wyjać go z wanienki:( Także dziś z ćwiczeń nici, nie dość że mały zasnął mi koło23, to ten głupi brzuch tak mnie bolał że porażka:( No a jeśli chodzi o menu:

śniadanie: 3małe kanapeczki z pastą z łososia i szynką z indyka i zielona herbata

2śniadanie: kawa, kilka flipsów kukurydzianych i jogurt

obiad: 3małe pulpety i kilka młodych ziemniaczków ale takie w wersji naprawde mini:)

podwieczorek: kawa

kolacja: 2kanapki z ciemnym chlebem i pastą z łososia

No i to byłoby dziś na tyle, źle się czuje z tym że nie poćwiczyłam, ale jeszcze mnie ten brzuch boli więc dziś muszę sobie odpuścić:(

 

23 marca 2012 , Skomentuj

Witajcie:)

Jeśli chodzi o wczorajszy dzionek minął całkiem wporządku:) Rano jak to rano krzątanina po domu, śniadanko dla mojego S. przed pracą, nakarmić małego, ogarnąć się itp. I tak rank zleciał, później maluszek mi przysnął koło 12 więc zrobiłam pulpety na obiad takie gotowane, dietetyczne:) Tak żeby mój synuś też mógł zjeść:) Po obiadku poszliśmy na spacerek, a pózniej już szybko popołudnie zleciało,

śniadanko: 3kanapeczki z pastą z łososia i herbata zielona

2śniadanie: kawa i jogurt z musli

obiad: 2 pulpety i kromka chleba orkiszowgo

podwieczorek: 1pulpecik, herbata, kilka precelków...:(

kolacja: jogurt i jabłko

Do tego A6W i 4serie po10brzuszków. I z ruchu 2h spacerek szybkim tempem.

Do później;) PAPAPA

22 marca 2012 , Komentarze (1)

Witajcie dziewczynki wczoraj dzionek zleciał całkiem fajnie, moj mały rozrabiaka ganiał wszędzie, a wczoraj najbardziej mu się spodobało uciekanie do kuchni i ciąganie posłania psa...masakra jakie ja mam uparte dziecko a jak mówię że nie wolno i robie nu nu to on dla mnie robi nu nu , uśmiechnie się i dalej swoje:P... Wczoraj menu wyglądało tak:

śniadanie: omlet, zielona herbata

2śniadanie: kawa, 3biszkopty

obiad: udko z kurczaka gotowane na parze i 4pieczone ziemniaczki małe

podwieczorek: jogurt z musli, herbata poziomkowa

kolacja: herbata u siostry mojego S.

Z ruchu wczoraj byliśmy z synkiem na 2h.spacerku i A6W, niestety nie miałam zabardzo czasu na więcej bo byliśmy u siostry chłopaka i wrócilismy po 21 a jeszcze musiałam małego wykąpać, nakarmić i uspać i już marzyłam tylko o prysznicu i łóżku... Ale dziś poćwiczę na 100% słowo:) Miłego dnia dziewczynki, buźka:***