hej laseczki
nie odzywam sie za wiele bo az mi glupio pisac taka jestem beznadziejna....
dzis juz wrocilam na droge dietkowa ale wyrzuty sumienia sa okropne a do tego świeta przede mna...
Wam za to życze dalszych sukcesow!!!:*
buziaki kochane!!!:*
Znajomi (30)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 29108 |
Komentarzy: | 587 |
Założony: | 17 lutego 2012 |
Ostatni wpis: | 21 sierpnia 2014 |
kobieta, 34 lat, Tarnów
170 cm, 100.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
49.malo pisze bo jestem do bani....
hej laseczki
nie odzywam sie za wiele bo az mi glupio pisac taka jestem beznadziejna....
dzis juz wrocilam na droge dietkowa ale wyrzuty sumienia sa okropne a do tego świeta przede mna...
Wam za to życze dalszych sukcesow!!!:*
buziaki kochane!!!:*
46. weekendowe obżarstwo i przesilenie brzucha...
hej jak zwykle nie mialam czasu napisac przez weekend bo duzo roboty i nie siedzialam na kompie bo mnie tak brzuch bolal ze nie moglam sie ruszyc.....
podejrzewam<choc nie wiem napewno> ze jest to z powodu nadmiaru cwiczen skupiajacych sie na brzuchu przez dwa dni...tak mnie strasznie brzuch bolal z prawej strony ze nie dalam rady nic zrobic,w niedziele popoludniu mi troche przeszlo wiec sie ruszylam troche ale czuje go caly czas,nie wiem co to bedzie...
jest mi wstyd bo wczoraj przesadzilam z jedzeniem....taki gdzies mialam napad ze tragedia....byl kebab i byla czekolada:( a fuj!!!!wstyd mi strasznie za siebie!!!:(
nie wiem co mam zrobic zeby nie miec takich napadow..... ale to chyba dlatego ze malo jadlam jesli chodzi o posilki glowne i popoludniu sie glod nasilil a ze nie bylam w domu to mi pomysl przyszedl do glowy...jedno pocieszenie,jutro to spale bo jade do kolezanki i mam jej umyc okna w calym 3 pietrowym domu,wyobrazacie sobie chyba jaka bedzie jazda??????:) damy rade!!!
no i ten nasz kochany czas Świąt Wielkanocnych i przygotowania poprzedzajace je:)mam nadzieje ze bedzie tyle pracy ze nie bedzie czasu myslec o żarciu:)a w świeta na cos sobie pozwole ale raczej z ciasta a nie z salatek czy cos w tym stylu:)
ogólnie to moge zrezygnowac z wszystkiego a słodycze to moj nałóg!!!:( CHCE SIE OD NIEGO UWOLNIĆ!!!!
co do menu dzisiejszego to dopiero jestem po sniadaniu,gdzie zapodalam sobie platki orkiszowe z mlekiem:)a co dalej nie wiem,teraz pije herbatke zielona:)
aha i ogladalam dzis w programie porannym ze herbatki odchudzajace nie sa za dobre,odwadniaja organizm sprawiajac WRAŻENIE ze sie schudlo....powinno sie pic zielona i czerwona herbate :)
na dzis chyba tyle,jutro jak zdarze i bede miala na tyle sil to napisze wieczorem jak minal dzien:)
BUZIAKI KOCHANE SLONECZKA!!!!:*:*:*:*
43.wloski....??nie dam rady dodac zdj:(
hej lachonki:)
chcialyscie moje zdj wloskow ale po 1 nie dam rady dodac,nie wiem albo sie nie znam albo cos jest nie tak<a niby inteligentna> he he a po 2 to tak patrze na te moje zdj i takie ciemne wyszly,wogole nie takie jak w realu...a tak wogole to żaluje ze farba z Joanny ufarbowalam,zawsze farbuje u fryzjera lub farba z Loreala to mi sie Joanna umyslala-to mam eksperyment:D niby ok fajne ale czuje ze 2 tygodnie i po kolorze...echhh no coż ufarbuje sie kolejny raz:)dawniej tak lubialam szalec z fryzurami a teraz gdzies stawiam na wygode,praktycznosc...i zapuszczam!!!!!:)mam juz dosc dlugie:) a tak wogóle to mialam wszystkie mozliwe odcienie na glowie he he takze jak macie jakies pytania to walcie do mnie..:D
co do diety to all right:)oprócz mini mini lizaka.....wybaczcie:)
menu:
śn:owsianka
2śn:jablko
obiad:2 ziemniaki z koperkiem,2 jajka sadzone i surowka z marchewki i jablka
podwieczorek:3 kromy grahama z makrela
kolacja:3 kromy grahama z serkiem naturalnym,pomidor,ogorek
woda mineralna,herbata zielona
ale pogoda do kitu....:(:( a tak mi sie spacer marzyl.....
no nic to sie bedziemy ZUMBOWAĆ:):):):)yeach!!!!!:):):)
BUZIOLE KOCHANE MOJE:*:*:*:*
42."jeszcze dzien,najwyzej dwa,wszystko sie
odmieni..."trala la:):)
witam śpiewajaco kochane!!:):):)
jak sie macie???
ja padam bo dzisiejszym wycisku,ostatnio malo bylo ruchu typu aerobik czy cardio-dzis narobione!!:):)dalysmy czadu z kolezanka:)pogoda do kitu wiec nici ze spacerku naszego...ale jest dobrze:)
co do menu dzisiejszego:
śn:owsianka,jabłko
obiad:kasza jeczmienna z porem,pieczarkami,watrobka drobiowa
podwieczorek:jogurtt jogobella,mandarynka,jablko
kolacja:2 kanapki chleba zytniego z wedlina drobiowa,pomidorem i ogorkiem
woda mineralna,herbata zielona
co do moich wloskow to moze zrobie jutro zdjecie i Wam pokaze kolorek-mysle ze zdj nie odda realnego koloru ale jak chcecie widziec to zobaczycie:):):)nic nadzwyczajnego
to ja spadam leżeć i pachniec he he
szkoda ze juz nie ma dla kogo ale najwazniejsze zeby robic cos dla siebie:)
gorące buziaki moje kochane lachony!!!:*:*:*:*:*
41.ufarbowana,ucieszona zakupami:)
hej kochane!!
wczoraj znowu nie mialam czasu za wiele i nie napisalam nic,bylam na dlugich zakupach<2 nowe pary butów,farba do wlosow,balsam lirene MAXSLIM,krem do twarzy,maseczki,maska do wlosow i pare rzeczy o ktorych zapomnialam>
wydalam troche kasy ale zakupy uwazam za udane:):):)
musze wyprobowac ten nowy balsam z lirene-opakowanie obiecuje cuda:):)he he
co do koloru wlosow to jest to burgund,trzeba bylo go odświeżyc co wykonalam wczoraj wieczorem:)
kolejna sprawa....OCET JABLKOWY!postanowilam go nie pic....nigdy nie mialam dobrego zdania o nim,nie wiem co mnie napadlo zeby o nim pomyslec ale sprobować można wszystkiego:)
co do dzisiejszego dnia to dietkowo ok,no moze oprocz tej kielbaski,wstalam bardzo wczesnie i tak poprostu sobie ja ugotowalam:)
MENU:
śn:owsianka,jogurt activia
2śn:kielbaska gotowana,ketchup,grahamka
obiad:kurczak na ostro z pieczarkami i kasza jeczmienna
podwieczorek:jogurt naturalny,jablko
kolacja :3 kanapki z szynka drobiowa,pomidorem i ogorkiem
woda mineralna,herbata zielona z cytryna
dzis pasuje sie troche poruszac bo przez weekend troche sie opuscilam no i przez @!!
buziaki kochane vitalijki!!!:*:*:*:*:*:*:*
39. krotka nieobecnosc.walka trwa:)
hej dziewczynki :)
nie bylo mnie tu od piatku chyba wiec sorry za nieobecnosc w komentarzach i wogole:)
nie mialam nawet chwili zeby siasc na kompa bo albo praca,sprzatanie,gotowanie,Kościół albo mnie nie bylo w domu i dopiero teraz wykapalam sie i mam czas zeby cos do Was poklikac:)tesknilam strasznie.....
mialam @ wiec z samopoczuciem bywalo roznie ale weekend minal w miare fajnie,sobota ze znajomymi,niedziela cale popoludnie tez wiec lux:)ale troszke nagrzeszylam,delikatnie tylko wiec nie bede tu sie uzalac nad soba tylko zapominam o tym i dieta trwa na calego:)
menu dzisiejsze:
śn:owsianka,jablko
obiad:kasza gryczana,kurczak z pieczarkami po chinsku
podwieczorek:marchewka,jablko
kolacja:3 kromy grahama z wedlina,pomidorem,ogorkiem
biore sie za czytanie waszych pamietnikow,zejdzie pewnie do polnocy i klade sie spac bo jutro sie wybieram na big shoping:)wiec trzeba wczesnie wstac:)mam nadzieje ze sobie cos kupie,planuje jakies buciki i najwazniejsze to farbe do wlosow bo sie prosza o odswieżenie koloru:):):)
BUZIAKI SKARBY MOJE:*:*:*:*
ahaaaa co do peelingu,jedna vitalijka pytala o niego to poprostu fusy mieszam z cukrem i mozna dodac balsamu i sie tym masuje,troszke syfku sie robi ale pod prysznicem nie przeszkadza a cialko jest super delikatne:)napisz czy sie spodobalo:):):):)
36. fajny peeling z kawy i pytanie o ocet?????????
hej lachony!!!!
jak sie macie?kilogramki leca????:)
u mnie dietkowo ok,bez pokus:)
menu:
śn:owsianka z lyzeczka miodu
obiad:pol woreczka kaszy jeczmiennej z pieczarkami,mini kawalek ryby duszonej w ziolach
podwieczorek:salatka owocowa<mini banan i jablko,mandarynka i jogurt jogobella>
kolacja:3 kromki chleba ziarnistego z serkiem naturalnym,pomidorkiem i ogorkiem
herbata czerwona,woda mineralna
jeszcze sobie zjem jablko jak bede szla na moje marsze:)
przyznaje sie ze nie cwicze jakos silowo czy aerobowo czesto ale codziennie intensywnie spaceruje:)przewaznie jakies 10km:)
fajnie by bylo znac wiecej opini na temat tego octu,zapewne wiele z Was probowało albo pije go i bylo by mi milo jakbyscie jakkolwiek go skomentowaly:)plissss....
polecam peeling z fusów kawy!!!!!!:)maly balagan sie robi ale pod prysznicem mysle ze nie ma problemu:)cialo jest fajne w dotyku,jak wiecie kofeina ma super wlasciwosci ujedrniajace:)POLECAM JESZCZE RAZ:)
teraz chwile odpoczynku i dajemy w długą:):):):):)
BUZIACZKI GORĄCE:*:*:*:*:*:*:*
hej piękności!!!!
cos sie dziwnie dzis czuje.....nie jadlam tak duzo i wszystko tak jak ma byc a ja czuje sie taka ciezka i wzdęta ze masakra...:/ chyba to @ tak na mnie dziala:( nie chce mi sie nic....mialam isc na spacer ale po pierwsze zimno na zewnatrz a po drugie nie mam sił...
mam nadzieje ze mi sie jutro poprawi a dzis blogie lenistwo:)
co do menu:
śn:owsianka z łyżeczka miodu
obiad:pol woreczka kaszy jeczmiennej z kurczakiem duszonym z pieczarkami,porem,marchewka,selerem.
podwieczorek:jogurt activia,jablko
kolacja:3 kromki grahama z serkiem naturalnym,pomidorem,ogorkiem.
oprocz tego herbata czerwona<musze kupic zielona bo wole>,woda mineralna.
aha i mam pytanko co sadzicie o piciu octu jablkowego???????
duzo czytalam i same pozytywy ale ja jestem uprzedzona gdzies choc nigdy nie stosowalam.
dajcie znac co myslicie:)
buziak:*
hej laski!!!:)
oglaszam wszem i wobec ze waga na dzien dzisiejszy to 114 kg!!!!!!!:)
podsumowujac przez miesiac i pare dni schudlam 6kg!!!!:)bardzo sie ciesze ze moje wyrzeczenia i praca nad soba jest nagrodzona :)wiem dla innych moze to sie wydawac smieszne...cieszy sie grubaska a ma tyle kilo do zrzucenia a dla mnie to jest cos wielkiego gdyż nigdy w zyciu nie schudlam i jak sie wzielam za to moge stwierdzic ze warto.nie byla to jakas wielka meka a kilogramy spadly ladnie:)teraz dopiero zakasam rękawy do dalszej pracy:)chcialabym do konca kwietnia wazyc ok 108kg...mam nadzieje ze bede sie mogla pochwalic dalszymi sukcesami:)trzymajcie kciuki za mnie,błagam!!!!to co teraz robie jest spelnieniem moich marzen i wiem ze jak sie chce to mozna wszystko!!!!!:)
a co do dzisiejszego dnia to minal pracowicie,mialam duzo roboty w domu a pozniej praca i poszlam na piechote do kolezanki<co mi sie nie zdarzalo bo mam prawko>:)wczoraj tez pokonalam z kolezanka ladna trase-ok 10km:) dzis maly spacerek-ok 3km.ale zawsze cos:)
menu dzisiejsze:
śn:owsianka z lyżeczka miodu
obiad:fasolka szparagowa z ziemniaczkami z wody z koperkiem i odrobina jogurtu naturalnego
podwieczorek:mala grahamka z makrela,jablko
kolacja:mala miseczka zupy szczawiowej i niestety placek ziemniaczany maly z odrobina sosu pieczarkowego,ćwikla<musialam bo kolezanka juz polozyla przede mna,nie bede glupa żrnąć i sie bronic bo w sumie to byla bardzo mala porcja a juz pozniej nie jadlam nic,godz 18>
ogolnie jestem zadowolona,nie poczestowalam sie ptasim mleczkiem leżącym przed nosem ani winem ktore za wszelka cene chciala we mnie wlac:)heheh
te poranne ważenie mi tak dalo sil:):):)
dziekuje Wam kochane vitalijki za komentarze,motywacje,rady i wsparcie!to bardzo wazne dla mnie:)
ogromniasty BUZIOOOOOOL:*:*:*:*:*:*
33.jestem coraz grzeczniejsza:)jutro wazenie...?
hello kochane!!!:)
jak sie macie???
niedzielne popoludnie minelo mi bardzo przyjemnie,spacery po parku,okolicznych laskach:)wczoraj nie pisalam bo nie mialam bardzo czasu,wieczorem bylam u kolezanki zobaczyc jej synka,ma juz 3 miesiace a ja dopiero sie wybralam:)prze slodka mała istotka!!!:)zazdroszcze......i bylam grzeczna bardzo:):)dzisiaj tez:)
nie wiem czemu ale nie mam wagi i gdzies za jej kupno nie moge sie wziac,robie swoje i nie patrze ile schudlam ale wiem ze trzeba to sprawdzac i musze jechac na zakupy i ja w koncu kupic:)ale jutro zwaze sie u kolezanki bo juz troche czasu minelo od osttaniego wazenia....ciekawe:)tata mowi ze schudlam:)mama stara mi sie gotowac tak jak chce albo sama to robie:):)
czasami mam takie dni gdzie mam wieksza skłonnosc do pokus ale nie daje sie.potrafie odmowic,jakos uniknac zakazanych rzeczy i to mnie cieszy....choc wiem ze kryzys jakis przyjdzie napewno ale wiem ze trzeba walczyc bez wzgledu na to co sie glupiego zrobilo i to naprawic...
menu dzisiejsze:
śn:tradycyjnie owsianka,herbata czerwona
2śn:jablko,100ml jogurtu naturalnego
obiad:jajecznica z pieczarkami
podwieczorek:jogurt jogobella,jablko
kolacja:3 kanapki chleba żytniego z serkiem naturalnym,pomidorem,ogorkiem,herbata
oczywiscie czesto nie pisze ale dla mnie to oczywiste-ok 1,5 l wody mineralnej
pewnie jeszcze zjem jablko cos kolo 8 bo pozno pojde spac a jeszcze w planach dlugi spacer i pare kilometrow do zrobienia:)rano zrobilam tez sobie trening cardio 15-minutowy.
spadam sobie chwile odpoczac i czekam na kolezanke i idziemy w nasza trase:)
POZDRAWIAM WAS GORACO !!!!!:)