Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sylwcia1704

Witajcie słoneczka 

Dziś leniwie kalorycznie itd hehe ......a to za sprawą niezapowiedzianego gościa .... czyli @ poległam na maxa.....z rana dzień zapowiadał się domowo....ale sis A zadzwoniła z zaproszeniem na obiadek więc wiecie....teraz posiedziałam na balkoniku.....i proszki działać zaczeły więc trochę lżej....i tyle w temacie...teraz pora na straszne menu heh

1-9,30 -cztery okrągłe ryżowe z szynka ,serem president , rzodkiewka , ogórek , i trzy truskawki

2- 13,30 - rosołek z makaronem , spaghetti , ciasto ( biszkopty krem z serka homo ,galaretka mandarynką i bananem) trzy pieguski....

3-17,00 -250 dag truskawek i paczka piegusek......

4- 19,30- koktajl z ..kefir , por nacoiwy , pół papryki czerwonej , dwie rzodkiewki , kawałek zielonego ogórka i siemnie.....odrobinka pietruszki.....

,,,,,ciekawe co to za smak będzie brrrrr 

bez ćwiczeń dziś ...pierwszy dzień @ heh....

Dobra pora na leżing balkonowy....życzę miłego dnia Wam kochane i udanej majówki......

pozdrawiam i idę się .............

pozdrawiam

Hej słoneczka 

Kolejny dzionek leci....środa niby nie piątek a weekendu początek haha 

Jakie macie plany na majóweczkę...ja leżing i nic nie robing ......wczorajsze stresy nadal doskwierają , ale trzeba to jakoś ogarnąć ... każdy je ma i czy się chce czy nie radzić sobie trzeba..

miałam cytrynę i sól ale zbrakło trzeciego heh

...rano byłam na sabacie u sis A i była sis M ....i właśnie sobie uświadomiłam że jestem masochistką...haha sis M zakupiła mi na promocji 4 ptasie mleczka i 16 opakowań ciastek piegusek haha a wczoraj synowi kupiłam 15 batonów itd bo na wycieczkę mu zbieram heh...obczajacie...jestem na diecie a barek pęka w szwach heh...ale na szczęście daje rade....

Wracając do tematu...wczoraj koleżanka pisała mi że przechodzi na dietę ...i ja jako weteranka diet w szoku byłam bo o niej nie słyszałam...słyszałyście??stosowałyście?efekty? jak dla mnie ryzykowana bo po 800 kcl brrrr ale w niej o toksyny chodzi a nie o chudnięcie a  utrata kg to ponoć skutek uboczy(szkoda że czekoladki takich skótków ubocznych nie mają) czekam na odp bo ciekawa jestem

I tyle w temacie....

menu

1-8,00-4 suche chlebki z szynką serem i ogórkiem + pare plasterków papryki i rzodkiewka

2-11,45- drożdżówka (francuska chyba) i activia 

3-15.00- ogórkowa

4- 20.00- koktaji ( kefir,siemie,słonecznik,otręby owsiane,avokado,pietruszka i kilka truskawek) dwa suche chlebki z szynką serem i do tego papryka i rzodkiewki plus kilka truskawek i 3.5 szt piegusek......wiem wiem dużo...ale ssało mnie na maxa haha....

Ćwiczenia

Rozg - 3 min

Mel b abs - 8 min

Flitappy cz 1- 10 min

Flitappy cz2 -8 min

8 buns - 8 min

Tiffany - 10 min

Mel b - 5 min rozciąganie 

Razem ~ 52 min

i obrazkowe zakończenie wpisu...

Motywacją do ćwiczeń powinno być dla Was to.....

można też szybciej ale efekt krótszy...

do pierwszego oddechu hehe

..........miałyście tak kiedyś ....

u mnie normalka haha

pozdrawiam

Hej dziewczyny 

Dziś mam strasznie dupiaty dzień i nawet weny na wpis i ćwiczenia zabrakło.....synek się postarał już po 7-dmej żebym za szczęśliwa nie była....chciałam przespać to wszystko żeby nie płakać cały dzień z bezradności ale sis M wyczuła coś i dzwoniła cały ranek wiec musiałam oddzwonić i oczywiście wpadła na kawkę....nadal dochodzę do siebie i pewnie szybko to nie nastąpi więc szybkie menu....jakieś fotęcje i znikam....

menu...

1-9,00-buła (jakaś ciemna z biedry...ale chyba z karmelem niestety)z wędlina,serem i ogórkiem

2-12,00-koktaji(kefir,żurawina,susz ananas,słonecznik,siemie i otręby owsiane) + baton musli

3-15,15-dwie michy ogórkowej zupki....

4-19.00- bułka ( ta co rano) z serem,wędliną i papryką oraz rzodkiewki

5 - KILKA CUSÓW TRZY CIASTKA I BATON MUSLI-na szczęście się opamiętałam i skończyłam na tym...wiem ze zmaściłam ale i tak cud ze się spiełam bo dzien do końca tragiczny.....

ćwiczenia......(spiełam się i nawet na duszy odrobinę lżej heh ...)

rozgrzewka  - 3 min

przysiady 140 - 5 min

ewa kształtujemy pośladki - 6 min

mel b pośladki - 10 min

fitappy uda cz 1 -10 min

fitappy uda cz2 - 8 min

8 min buns - 8 min

tiffany -10 min

mel b rozciąganie - 5 min

razem ~ 65 minut.  + po 100 kółek i sto rozchyleń na udziska.....

poprawiła bym sobie czymś humor ,ale ....

niestety

a do tego informacje o kaloryczności spadaja na nas jak grom z jasnego nieba ... NP:

i coś na koniec ....

i tyle 

pozdrawiam

Hej gwiazdeczki 

Dzięki za odpowiedzi z wczoraj.....na pewno skorzystam  

Dziś dzień trochę na luzie troszkę w rozjazdach ...ot zwykły poniedziałek.....młode w końcu w szkole (jednak wole takie dni...mam trochę czasu dla siebie ) wrócą to wyjazd do jaskini więc w domku ok 18,30 to dupaka muszę rozruszać wcześniej bo jak moje cielsko skikam koziołki to sąsiady wieczorem na zawał chyba schodzą wie postaram się ogarnąć za chwilkę heh...dziś się zabiorę trochę za no wiecie (wpisowe) 

jak się po pocę dam znak czy żyje hehe 

menu hmmmm

1-10,00-sojowa z wędliną i serami

2-13,00-activia , kąsek mango , dwa batony muslii (wiadomo co się zbliża )

3-16,00-spaghetti 

4- zielony eliksir ( kefir , awokado , siemie , słoniol i natka pietruszki )

ĆWICZENIA....

rozgrzewka - 3 min

8 buns - 8 min

mel b pośladki - 10 min

flitappy uda cz 1 - 10 min

fitappy uda cz 2 - 8 min

tiffany - 10 min

mel b rozciąganie - 5 min

razem~54 min......................

wieczorem jeszcze po 50 kółek na każdą nogę i rozchył według rady  dzięks...

i na koniec obrazkowo

a Wy o czym myślicie...ja o jedzeniu haha

uuuuuuuu ja tak siebie przepraszam jak wsunę czekoladę ....

 pozdrawiam

Witam w niedzielny wieczorek 

Dziś dzień leniuszka ... i nawet na kompa weszłam niedawno(ale najpierw dupaka ruszyłam) 

Dziewczyny co ćwiczycie na wewnętrzne uda !!!!! bo ja mam jakąś masakrę...z boczków mi zleciało to tam przybrał ....oszaleje.... czekam na wsparcie doświadczonych chudzinek....

Dietkowo hmmm nie tyle zawaliłam dietkowo co godzinowo..jak to przy niedzieli u mnie bywa haha  

wyglądało to mniej więcej tak...

tylko bez tej grubości ( prócz ud ) ......

menu

1-sojowa z wędliną i serem i ogórkiem

2-drożdżówka i baton musli hmmmm 

3-mango (kawałek)

4-spaghetti + wykończenia za synusia hehe

5-koktajl ( po ćwiczeniach) kefir+siemnie+susz żurawina+otręby owsiane i ocipina słonecznika...

Bez emocji kochane ...niedziela to niedziela ...(a i jeden cuks toffi...sprawdzałam czy ciągutek )

ćwiczenia ...mel b abs - 8 min

mel b pośladki - 10 min

8 buns - 8 min

tiffany - 10 min

130 przysiadów ok 5 min

rozciąganie - 5 min

razem ok ~46 minutek

pora się jakoś zmotywować... NP:

A na zakończenie....nowość ...sklep z ....

no to by się zgadzało ...jeszcze się nie narodził taki który by ...hehe ...ale  prawdą jest że ...

a teraz nasze wyobrażenia...która tak ma!!!!!!!

buziaki

pozdrawiam

Sobotnie przywitanie niechaj się stanie 

Dziś dzień na luziku heh pobudka , śniadanko...sprzątanie ...zakupy...malowanie ( przedpokój pomalowałam ociupinę ... )obiadek ot pół dniowe zajęcie heh..teraz z Wami chwilę pobaluje i idę ćwiczyć .... czyli bez szaleństw więc lepiej coś zzzzobrazkuje niż mam pisać o niczym haha

1-11,00-sojowa z serem wędliną i ogórkiem

2-14,00-zupa-krem kalafiorowa

3-18,00-trzy wafle z mielonką , serem i ogórkiem + koktajl zielony ( 200 ml kefiru,1/3 awokado,garstka siemię,dwie łyżki pietruszki,słonecznik i 2 łyżki otrąb owsianych) + activia i dwa ryżowe kółka ... (głód mnie dopadł) )

4-19,00-baton musli 

kurcze za mało pije brrrrrrrrrrrrrrr

ćwiczyłam...

Tone it up -10 min

mel b  brzuch - 10 min

boczki Tiffany- 10 min

mel b cardio 15 min 

mel b  - rozciąganie - 5 min

+ 110 przysiadów 

razem 50 min + przysiady... ( 15 dzień wyzwania ...półmetek  )

a więc wiadomo że .....

możemy się oszukiwać i wmawiać sobie że ....

i że ktoś najwyraźniej pomylił się w tych obliczeniach .....

każda może też spróbować siły perswazji...a nuż się uda hehe ...

Ale szanse na złe obliczenia i siłę perswazji są znikłe więc  może pora uświadomić sobie  np; to ....

lub zdziałać taki bajer...powiem Wam że się zastanawiam....

Nie zmienia to faktu że nawet ociupinkę okrąglejsze jesteśmy i naj naj naj i na tyle wyrozumiałe że umiemy przepraszać ..........

pozdrawiam 

Hej gwiazdeczki 

Mam mam mam ...komputerek odebrany ...szkoda że Mozilla nadal szwankuje brrrrrr ....

Dzień na wariata noc też była nie lepsza brrrr ale od początku .... wczoraj po 23-ej synu miał zaś atak...wymioty biegunka i takie tam..... i do 0,00 czekałam czy mu minie i czy zasnął heh...a w nocy go doglądałam jak to zestresowana matka heh...to chyba na tle nerwowym...mam z nim ogólnie z NIMI wielki problem i często mamy spięcia a jak to bywa starszy obrywa bardziej heh muszę nad sobą popracować!!!więc noc zawalona...wstałam o 6,00- bo do chirurga z E i wzięłam też I ale bez skier i go nie przyjęła heh zaś wypad do chirurga nas czeka w tygodniu...dostanie się tam to pobudka skoro świt heh masakra.....a z E kontrola za dwa tygodnie haha....ale spoko po chirurgu( od 7,20 do 13,30) pojechaliśmy do sis M i po komputerek....po powrocie obiadek ogarnianie i wpadła sis A na chwile (szwagier naprawiał mi prysznic hehe ) korepetycje E i powiem Wam dzień minął...a ja wymęczona z bolącym żołądkiem pisze do Was....i idę spać...ćwiczeń nie będzie bo umieram ...jutro nadrobię heh...

i tyle z dnia dzisiejszego .... menu było by w miarę gdyby nie to że poległam godzinowo na maxa....ale cóż taki dzień .....nawet godz nie podam bo nie znam brrrr

1-pół grahamki z wędliną , serem i ogórkiem i dwa sucharki z dżemem

2-baton musli i dwa lody w macu z polewą truskawkową(w odstępie ok 45 min)

3-pół ogórka zielonego i jedna żółta papryka + dwa wafle ryżowe i jajko(świąteczne jeszcze )

4-zupa krem-kalafiorowy z uprażonym ( a raczej spalonym haha ) słonecznikiem

5-zaś zupa-krem ale mało.....

same widzicie że gdybym się godzin pilnowała to bez tragedii...wiem wiem lody ale ja rzadko do maca jeżdżę więc zamiast frytek i tego wszystkiego wybrałam lodziki 

i tyle kochane

i skoro mam komputerek to wypadało by coś zapodać...a więc  ......

i na koniec ....

pozdrawiam

J.W 

Dziś u mnie zamieszanie z poplątaniem heh....

Rano z E do logopedy brrrrr umówiłam też I na biofidbeck ,puźniej mnustwo prasowania hehe i potem rehabilitacja E kawa u sis A i po E i z nim 45 min zajęć....potem do tesco i rosmanka po podkład bo jest promocyjka i do domku a na zegarku 19-sta dochodziła brrrrr myślałam że się nie popocę ale jednak coś tam dałam rade ....i tak minoł dzionek....a jak u Was 

1-7.30-pół grahamki z wędliną i rybą w pomidorach...

2-10.30-dwa kawałki babki w białej czek (100g)

3-13.20-filet w pomidorach(z wczoraj) z ziemnakami i kilka pierogów z mięsem 

4-19.00-koktajl( kefir z susz zurawiną,ananasem,siemnieniem,słoniolem)

5-20.30-(po ćwiczeniach) serek wiejski

Ćwiczenia.....

Fitappy-11 min

Mel b brzuch - 10 min

Mel b pośladki- 10 min

Tiffany boczki - 11 min

Rozciąganie z mel 5 min

Przysiady -105

47 min + przysiady.....

I tyle na dziś .....

Pozdrawiam

WITAJCIE MORDECZKI 

Wracam na dobre tory....dziś już grzeczniej i ruchliwiej heh.....u Nas dziś pada i pada....paskudnie i ponuro ale na to wpływu nie mam heh 

1-8.00-pół grachamki z wędliną i rybką w pomidorach+ troszkę sałaty

2-11.00-dwa kawałki ciasta świątecznego (z galaretka i kremem budyniowym mojego wypieku )

3-14.00- trzy średnie ziemniaki w mundurkach i filet z kurczaka (na parze podduszony w pomidorach w puszce) z sosem pomidorowym i korniszon

4-17.00- wafel ryżowy i jabłko

5-19.30-pół grahamki , dwa jajka(pisanki haha) łyżeczka majonezu i liść sałaty

 Tak sobie pojadłam brrrrrr

Ćwiczenia;

rozgrzewka-2 min

Mel abs-8 min

Mel poślad-10min

Mel nogi - 10 min

Ewa Ch - poślad - 6 min

Xhit Daily - poślad- 13 min

Tiffany - boczki - 11 min

180 - przysiadów

Mel rozciąganie - 5 min

Razem ok 70 min....heh nadrobiłam trzy zaległe dni z wyzwań 

I tyle na dziś......

Pozdrawiam 

Witam.....

Dziewczyny zawaliłam na całego...  z dietą i z ćwiczeniami popłynełam w otchłań kcl i lenistwa.. ....jak to ze mną bywa heh wpadłam w CUG !!!!!!  Spinam się powoli ale kg i cm na dużym plusie!!!! I co tu pisać.....

Miłego wieczoru...

Pozdrawiam