Czuję się, jakbym zawiodła :( Dopadłam do tego żarcia jak idiotka!!

Znowu sobie wszystko poukładałam, ale na jak długo mi wystarczy?? Jak okresy diety będą przeplatane okresami obżarstwa, to na niewiele to się zda! Jestem tego świadoma, ale nie panuje nad tym :(

Dzisiaj znów jabłuszko na drugie śniadanie :) – a to jest u mnie znak diety :) Nie przepadam za jabłkami, ale zjadam je zamiast ciastek do kawy :) Jak mam okres jabłkowy, to kg powolutku spadają :)

Zaczęłam się martwić, że trzeba będzie zawiesić działalność kijkową :( tak szybko się ściemnia, że aż nieprzyjemnie chodzić i coraz zimniej się robi …

Do mojej bieżni coś serca nie mam – nawet próbuje ją wyekspediować z domu – może znajdę chętnego na pożyczkę :) Za to dzisiaj mi odbiło i zamówiłam na Allegro używany rowerek stacjonarny … hmmm – oby nie było jak z tą bieżnią!!! Na razie wyobrażam sobie, że będę na nim uwijała, ale … życie pokaże :)

50 dni do Świąt :D