Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej mam na imię Milena, mam nadzieję, że odchudzanie z Wami stanie się dla mnie prawdziwą przyjemnością. Wiem, że to nie brzmi poważnie:-) ale od kiedy biegam i ograniczam się z jedzeniem mój poziom endorfin w organizmie wzrósł. Życzę Wszystkim powodzenia:-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21290
Komentarzy: 380
Założony: 25 lipca 2012
Ostatni wpis: 6 lutego 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
schudneszybko1986

kobieta, 38 lat, Częstochowa

164 cm, 82.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 60

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 lipca 2013 , Komentarze (2)

Dzisiaj wreszcie piątek  jestem nie do życia. Nie wiem dlaczego, ale jestem strasznie osłabiona. Myślę, że moje mięśnie trochę dłużej się teraz regenerują, no ale trudno jakoś przeżyję jutro sobota- śpię do oporu 

Menu: 
śniadanie: kromka chleba białego !!!! z pastą z makreli + kawa z mlekiem
po drodze do pracy zjadłam Lubisia- dzisiaj mam głód mózgu- przez to, że ostatni posiłek zjadłam ok. 17 i był to arbuz i ciastko do kawy. Potem już nic a poszłam spać ok 12.00 w nocy więc obudziłam się strasznie głodna i nie miałam z czego z rana zaczerpnąć energii. 

II śniadanie: owsianka

obiad: ??????

dzisiaj bieganie. Mam nadzieje, że odzyskam siły. Mam zamiar dzisiaj wieczorem zjeść pizzę więc muszę pobiegać, żeby potem nie mieć wyrzutów sumienia. 

Miłego dnia 

4 lipca 2013 , Komentarze (3)

hej, 
wczoraj się nie odzywałam bo miałam strasznie zajęty dzień w pracy.
Ale dzisiaj wszystko nadrabiam

1) wczorajsza dieta ok!!!! 
i bieganie cudowne. Przebiegłam wczoraj 6,6 km w 43 minuty. Spalone ok 520 kcal.!!!!!!!!

dzisiaj też powinno być ok

śniadanie: owsianka + kawa z mlekiem

II śniadanie rogalik+ kawa z mlekiem

lunch owsianka

obiad: gotowana pierś z kurczaka

pewnie zjem dzisiaj coś słodkiego bo przychodzi przyjaciółka na kawkę. 

Miłego i cudownie upalnego dnia 

2 lipca 2013 , Komentarze (4)

wczoraj się zawzięłam i zwiększyłam dystans biegania o 2 km, co się okazuję mam coraz lepszą kondycję bo zabrało mi to zaledwie 5 minut więcej. Generalnie zaczęłam szybciej biegać, daje mi to takiego powera. telefon mi pokazał 544  spalonych kalorii.

Menu na dzisiaj:
śniadanie: owsianka +kawa z mlekiem

II śniadanie pomidor + serek wiejski+ kawa z mlekiem

lunch: jogurt+ ciasta belvita

Obiad ?????????

w bieganiu przerwa do jutra. Jadę dzisiaj do znajomej z pracy bo wprowadziła się na nowe mieszkanie i chce się pochwalić. Nie uśmiecha mi się to zbytnio, trzeba wydać kasę na prezent. 

Miłego dnia


1 lipca 2013 , Komentarze (3)

menu poniedziałkowe:
śniadanie: 2 jajka na twardo+ 2 plasterki szynki+ 2 kawałki sernika+ kawa z mlekiem

II śniadanie kawa z mlekiem

Lunch: sałatka gyros

Obiad: ugotowana pierś z kurczaka

po obiedzie zjadłam mały kawałek sernika

na kolację po bieganiu owsianka

Dzisiaj biegam. 

MUSZĘ TRZYMAĆ DIETĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

1 lipca 2013 , Komentarze (1)

Część, 
witajcie po weekendzie, 
mój weekend rozpoczęłam wzorowo bo od 30 minutowego biegu, niestety potem to już było tylko gorzej.
Sobota: 
śniadanie: kromeczka malutka chleba z masłem i pomidorem+ ciastka belvita+ kawa z mlekiem
duuuuuuuuuuuuuuuuuuużo krówek !!!!!!!!
obiad: 1 łyżka ziemniaków + 1 łyżka kapusty gotowanej
upiekłam przepyszny sernik, więc też zjadłam kilka kawałeczków.

Potem były imieniny Brata: sałatka gyros, malutkie koreczki, ciasto z galaretką. Kiełbasy nie tknęłam  i alkoholu też nie.

Niedziela:
śniadanie: 3 kromki chleba razowego z pomidorem, ogórkiem, szynką i jajkiem.+ malutki kawałek serniczka+ kawa z mlekiem

Obiad: 0,5 pojedynczej piersi z kurczaka przyrządzonej na parze+ sałatak+ pomidor+ ogórek

Odwiedziny u teściowej: kawałek 3 bita+ kawałeczek ciasta kruchego z truskawakami+ kawałek babki+ kawa z mlekiem

Wieczór był ciężki: w domu zjadłam ciasto, sałatkę+ pierś z kurczaka smażoną+ troszkę piwa, ale się przymusiłam i wszystko zwymiotowałam.

Załamka totalna z tym jedzeniem, w piątek miałam na wadze 65,9 ale nie wiem czy tak pozostanie po tym obfitym weekendzie. 

Dzisiaj znowu biegam

28 czerwca 2013 , Komentarze (3)

Hej,
jak mnie się dzisiaj nic nie chce. DRAMAT!
Najważniejsze, że piąteczek  Opiekuję się dzisiaj po południu moją Bratanicą więc będzie super. Ma dwa latka i jest bardzo przebojowa. 

Dzisiaj zjadłam: bułkę suchą, i 4 ptysie malutkie z kremem ajerkoniakowym, ale nie żałuję wczoraj tyle wybiegałam, jutro powtórka także jest ok.

Acha i jeszcze banana i nic poza tym także kalorycznie nie ma tragedii, odżywczo jest.

Kochane moje weekendzik. Jutro imieninki u Brata, pojutrze urodzinki u Szwagierki, także będzie się działo.

Trzymajcie się i chudnicie. 
Jutro napiszę jak moje poranne biegi jutrzejsze i menu.


27 czerwca 2013 , Komentarze (3)

dzisiaj jestem szczęśliwa, pokonałam swoj rekord. nawet się nie spodziewalam, że mam taką kondycję. Biegalam z moim Bratem i dal mi taki wycisk, że na koniec myslalam ze wypluję pluca. Ale radość moja nie ma granic 

27 czerwca 2013 , Komentarze (1)

wczoraj odpuściłam bieganie bo cały dzień lało. Nie było jednej godziny bez deszczu a nie chce skręcić stopy więc wolałam wczoraj odpuścić. Za to dzisiaj dołożę 20 min mam nadzieję biegać dzisiaj całą godzinę.

Wczoraj z dietą ok. Na obiad zjadłam zupę z kaszy z marchewką.'

Po południu kawałek ciasta z truskawkami ale malutki, i na kolację bułkę z ziarnami z małem i dźemem truskawkowym własnej roboty.

Menu na dzisiaj:

Sniadanie: kawałek ciasta z truskawkami+ kawa z mlekiem

II śniadanie arbuz i banan + kawa z mlekiem

lunch sałatka z sałaty mozarelli, pomidora i ogórka + bułeczka z ziarnami.

obiad: zależy co Mamusia ugotuje

mam to szczęście, że miaszkam z rodzicami bo za mąż wychodzę w lipcu przyszłego roku, więc na razie nie muszę gotować, a Mama stara się gotować w miarę dietetycznie więc ok. A jak coś jest mało dietetyczne to po prostu tego nie jem.

Trzymajcie się w ten piękny słoneczny dzień

PS. weekend pojutrze

26 czerwca 2013 , Komentarze (4)

śniadanie: 1 rogalik+ kawa z mlekiem

4 kostki czekolady mlecznej, ale musialam dzisiaj mam koszmarny humor, pogoda do niczego, okres się zbliża, dziewczyny w pracy mnie wkurzyły.

II śniadanie: truskawki z bananem tzw. gniecionka  bez dodatków+ kawa z mlekiem

lunch: sałatka z mozarelli, pomidorów, sałaty, ogórek z oliwą z oliwek.

mam też biały serek z dżemem truskawkowym

nie wiem co na obiad.

Trzymajcie się Dziewczyny

do później.

25 czerwca 2013 , Komentarze (5)

słuchajcie dziewczyny mam pytanie czy kiedy zbliża Wam się @ to przybieracie na wadze i w obwodach przybywa Wam centymetrów?

Jeżeli tak to o ile. Ja się wczoraj trochę podłamałam bo cm wróciły pomimo diety i ćwiczeń. No chyba że te weekendowe grzechy spowodowały takie przybranie na wadze. Sama nie wiem jak to ze mną jest.

Za ok 5 dni spodziewam się najazdu @.

Wczoraj biegałam 40 min, muszę zwiększyć dystans o 20 minut.

mam już dosyć tego deszczu, słońca kilka tydni, a deszczu całe tygodnie

ja chce prawdziwe lato.

Dzisiejsze menu:

śniadanie owsianka+ kawa z mlekiem

II śniadanie muz z truskawek i banana+ kawa z mlekiem

lunch serek wiejski z dżemem truskawkowym

ogórek zielony do pochrupania w międzyczasie.

dużo wody

obiad: nie wiem jeszcze