Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Walczę o brzuszek sprzed porodu :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25039
Komentarzy: 196
Założony: 2 listopada 2012
Ostatni wpis: 9 maja 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
determinacja2012

kobieta, 39 lat, Szczecin

165 cm, 58.70 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: zobaczyć 55

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 maja 2013 , Komentarze (1)

A co tam dzisiaj na II śniadanie miałam czerstwy chleb :)
Dietowo nadal dość dobrze, oczywiście mogłoby być lepiej, ale nie mm co narzekać nie jest źle!!!

Najgorsze jest to, że od samego rana śpię na stojąco, więc będzie ciężko zmobilizować się do jakichś ćwiczeń. Może się uda wskoczyć na godzinkę na orbitreka hmmm...

Tak sobie myślę, że jak wytrzymam kilka dni na diecie, a w zasadzie nie będę jadła słodyczy to może w końcu zmobilizuje się do skalpela.......

To byłoby coś...6 treningów w tygodniu 3X Skalpel i 3X orbitrek :)

Już widzę oczami wyobraźni te spektakularne efekty :)

Ps. Idę gotować brokuły w parowarze na kolację :) Zjem je z sosem czosnkowym mniam :)

6 maja 2013 , Komentarze (2)

Kolejny dzień z cyklu od poniedziałku dieta i ćwiczenia, jak zawsze wytrzymywałam kilka dni i zaczynałam wcinać słodycze. Tym razem pewnie też tak będzie, ale próbować setny raz warto........ :)

Póki co dietowo całkiem dobrze, no może mogło być mniej jedzenia, ale za to nie zjadłam nic słodkiego i zaliczyłam sesje na orbitreku 40 min:)

A może jutro tez się uda :) Kto wie....

18 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Nawet nie zdążyłam się zorientować i miesiąc nieróbstwa minął :(
Przez ten czas znajdowałam jakieś wymówki, a to mam stres w pracy, a to była ciężka noc z małym, a to teściowa wraca, a to od poniedziałku zacznę dietę, a jak nie poćwiczę dzisiaj to nic się nie stanie.

Takim sposobem straciłam cały miesiąc, a mogłam przez ten czas uzyskać fajne rezultaty, no ale trudno.....

Zaczynam nie od poniedziałku, ale od dziś!!!
Dodałam pomiary i nie jest tak źle :D
Przynajmniej nie przytyłam :)

Od dziś postaram się:

Zrezygnować ze słodyczy
Ćwiczyć min. 3-4 razy w tygodniu po godzinie na orbitreku
Nie jeść po 19
Pić każdego dnia 2 litry wody
Jeść więcej warzyw i owoców
Ograniczyć spożycie białego pieczywa do minimum
Pić 1 kawę dziennie
Jeść w miarę regularnie







20 marca 2013 , Komentarze (4)

Trzeci dzień bez słodyczy <juuuuupi>
Pomimo fatalnego dnia w pracy udało mi się wskoczyć na godzinkę na orbitreka :)
Liczę na to, że ten tydzień będzie udany :)

Trzymam kciuki za wszystkich odchudzających się :*
Walczymy ten tydzień jest nasz!!!



19 marca 2013 , Komentarze (2)

I takim oto sposobem udało mi się wytrwać drugi dzień bez słodyczy :D
Co prawda zaliczyłam dwie kawy z mlekiem i dwoma kostkami cukru, co nie zmienia jednak faktu, ze jest to olbrzymi progres w porównaniu do ostatnich dni, a w zasadzie to tygodni albo miesięcy łasuchowania....

A dziś w menu:
Śniadanie: pełnoziarniste płatki orkiszowe z bananem, słonecznikiem i  activią truskawkową + kawa z mlekiem
Obiad: Kasza jęczmienna z sosem, mięsem i surówką z kapusty kiszonej
Podwieczorek: Banan
Kolacja: kasza jęczmienna z sosem, mięsem i surówką z kapusty kiszonej



18 marca 2013 , Komentarze (2)

Aaaaaaaaale mnie dzisiaj nosi.......
Wypiłam pierwszą prawdziwą kawę od porodu :)
Chodzę nakręcona jak króliczek duracella i czuję się z tym fantastycznie :)
 Dzień całkiem dobry, godzinka ćwiczeń, zero słodyczy i raczej skromne dzisiaj jedzenie <jupiiii>

A może od tego poniedziałku znowu się uda wejść na dobrą stronę odchudzania :)
Oj... będzie ciężko z moją słabością do słodyczy :(

Ale jest poniedziałek i dzisiaj było dobrze :)

Powodzenia wszystkim zaczynającym poniedziałkowe odchudzanie :***

9 marca 2013 , Komentarze (1)

Założyłam się z mężem, że wytrzymam 10 dni bez słodyczy i podjadania :) W miarę możliwości będę przez te dni ćwiczyć po godzinie :)
Pierwszy dzień jakoś leci :)

Standardowo najgorsze będą wieczory, ale nie mogę pozwolić mu wygrać ;p
Koniec z nazywaniem mnie kluseczką!!! :)

16 lutego 2013 , Komentarze (4)

Od początku, kiedy zaczęłam zapisywać moje wymiary tj. od listopada ubyło mnie łącznie 33cm, na wadze tylko 2 kg zleciały...

Po powrocie do pracy nie miałam czasu i energii na skupianie się na diecie.
Dużo stresu i słodyczy, ale postaram się to zmienić.

Na dziś zaplanowane 60-90 min orbitreka i zdrowe jedzenie :)



30 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Godzinka na orbitreku, zero: słodyczy, pieczywa same dietetyczne żarcie :)
JESTEM Z SIEBIE DUMNA :)

29 stycznia 2013 , Skomentuj

Nadal ćwiczę na orbitreku 4-5 razy w tygodniu, od wczoraj zwiększyłam obciążenie, bo niestety nic się nie dzieje.
Niby uważam na to co jem, ale czasami różnie to wychodzi...
Ogólnie mam wrażenie, że przytyłam :(
Nienawidzę takich zastojów...

Mam nadzieję, że do piątku poprawi się moje samopoczucie i poczuję się lepiej w swoim ciele.

Chciałam po ciąży wrócić do pracy z wielkim hukiem, taka nowa ja...
Zgrabna, pewna siebie mamusia a tu lipa ;p

Zostało mi jeszcze dwa i pół dnia muszę je jak najlepiej wykorzystać...