Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wiele razy próbowałam schudnąć i 6 lat temu udało mi się schudnąć z 68kg do 62 kg ale utrzymać taka wagę nie jest łatwo..Jestem zainteresowana zdrowym odżywianiem ,dietetyką ,czytam książki naukowe,artykuły prasowe na ten temat. Ponieważ mam wiedzę zarówno praktyczna jak i teoretyczna ,pragnę podzielić się nią z innymi osobami . Wiem jak trudno jest schudnąć i nie przytyć. Jestem wegetarianką od roku . Prowadzę bloga www.sztuka-ze-smakiem.
blogspot.com
i jestem rozdarta pomiędzy rękodziełem a kuchnią wegetariańską :) Teraz jest czas dla mnie i moich pasji .Ostatnio uczę się fotografowania ( na bloga ) i strasznie mnie to wciągnęło :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 207330
Komentarzy: 4111
Założony: 21 stycznia 2013
Ostatni wpis: 20 lipca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alexxx1

kobieta, 62 lat, Szczecin

169 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

30 stycznia 2013 , Komentarze (21)

Sprawa jest trudna ,ale nie beznadziejna :)
Musimy nagiąć imprezę do naszych zasad :
1..Nakładamy na talerzyk porcję  ,którą zjadamy  i najlepiej talerzyk oddajemy do mycia :)
2.Jeżeli impreza trwa do 24 -ostatnie jedzonko na imprezie o 20 ( 4 godziny przed spaniem
3.Jeżeli macie wątpliwości to przypomnijcie sobie ten super ciuch w waszej szafie ,w który chcecie wejść a zapał do jedzenia mnie :)
4.Zostań wegetarianinem- przeważnie jest tak mały wybór dań wegetariańskich ,że będzie mniej pokus ( sprawdzone na własnej skórze- nie mam za dużo okazji żeby się przejeść) , no chyba ,że jesteście na imprezie wegetariańskiej :) -to wtedy patrz punkt 1
5.jeżeli impreza jest baardzo długa jecie normalnie czyli co 2.5 godziny.:)
6.Nie pijcie nic słodkiego i gazowanego ,bo to masakra kaloryczna!!!( lepiej kieliszek wina wytrawnego )
7.na pytanie "a co tak mało dzisiaj jesz ? mamy odpowiedź typu " coś mnie dzisiaj trochę boli żołądek albo coś tym stylu ,bo nic tak ludzi nie cieszy ,jak uda im się namówić cie do złamania swoich zasad i diety :)( pytanie : dlaczego tak jest?:)
8.Nie jedz chleba ,żadnego ,ani ziemniaków  !!!
9.Nie nakładaj za dużo bo głupio będzie zostawić ( gospodyni się obrazi).
10.Nie idziemy na impezę bardzo głodne ,bo nie opanujemy apetytu :)
11.Jemy do pierwszej sytości !!

Miłej imprezy !
p.s     a rano na wadze :Yes,yes,yes


Oczywiście jeżeli macie również swoje sposoby, piszcie w komentarzu :)

29 stycznia 2013 , Komentarze (18)


Wypowiedz byłego dyrektora City Banku  http://www.youtube.com/watch?v=uQCe4qEexjc&feature=youtu.be

do obejrzenia polskie napisy ,można włączyć




29 stycznia 2013 , Komentarze (14)

Dzięki szybkowarowi można bardzo szybko przygotować pyszną zupę .Zwłaszcza
dla  kobiet pracujących zawodowo ważna jest każda minuta.Przygotowujemy warzywa ( obieramy ,kroimy) i wrzucamy do wrzącej wody , zamykamy szybkowar .Po zagotowaniu przykręcamy palnik i gotujemy 5 minut.Wyłączamy palnik i zostawiamy zupę do przestygnięcia ( nie można od razu go otwierać ). Przestudzoną zupę miksujemy ,dodajemy przyprawy ( ja daje zawsze trochę mleka +oleju,zioła ,sól , itd. ).
Pyszną pożywną zupkę uzupełniam gotowaną soczewicą ( gotuje się w zależności od rodzaju 20-30 minut ) nie trzeba jej obierać jak ziemniaków, czego nie znoszę .

Oczywiście w szybkowarze często gotuje strączkowe ,głównie ciecierzycę ,fasolę .
Strączkowe zalane wrzątkiem  do moczenia tracą właściwości wzdymające :)
Smacznego!

28 stycznia 2013 , Komentarze (31)


Moja podstawowa zasada : jeść do pierwszego uczucia sytości :) !!
Będę to zawsze podkreślała,bo to najważniejsze i dla schudnięcia i dla utrzymania wagi .
Jak chcę schudnąć jem ok.1000 cal  ,
 Teraz jem   na utrzymanie wagi  1200 -1400 kalorii. i  jestem najedzona :)
  Pamiętajcie z wiekiem zapotrzebowanie na kalorie spada :)
Ok .1% rocznie
Skład procentowy tego co jem:):
 90 %pochodzenia roślinnego: warzywa, strączkowe,owoce, zboża
 9 % nabiał
1% inne
( czyli kawałek czekoladki ,lampka wina ,trochę piwa i takie tam:))
śniadanie 8 godzina
owsianka


II śniadanie 10.30 -
jajko na miękko chleb na zakwasie z własnego wypieku,warzywa
herbata miętowa


lunch -13.
warzywna zupa przecierana  z soczewicą

 obiad 15.30
 
-kotlet ziemniaczany 1 sztuka  ,warzywa


kolacja 18
pomidory suszone w oliwie , kawałek sera,warzywa, kromka chleba na zakwasie.



27 stycznia 2013 , Komentarze (16)

Zawsze zabierałam do dużego kubka zupę mleczna na 2 śniadanie oraz zupę z obiadu  na podwieczorek ,bo chciałam mieć 5 posiłków  a  nie 3 posiłki tak jak to normalnie w sanatorium:)

27 stycznia 2013 , Komentarze (23)

Do obejrzenia

http://www.youtube.com/watch?v=fM6V6lq_p0o


mozna ustawić polskie napisy

27 stycznia 2013 , Komentarze (17)

Ponieważ odchudzanie wymaga od nas wiele wysiłku ,musimy ustalić system nagród:)
Może to być wszystko oprócz jedzenia:):
-wyjście do kina
-dobra książka
-fajny ciuch
-wyjście do fryzjera itd.
Jest to dobra motywacja do dalszego odchudzania.Nie wyznaczajcie sobie zbyt odległych celów ,bo nagrody mogą być mniejsze ale  za to często .Jeżeli jednak osiągniemy zamierzony cel nagroda musi być wyjątkowa.Nie może to być oczywiście wycieczka zagraniczna z all inclusive :)
Zapomnijcie w ogóle o tej opcji ,bo to zbyt dużo pokusa :)

Może napiszcie w komentarzach o jakich nagrodach marzycie :)

Ps.Parę dni temu nagrodę kupiłam sobie czerwone rurki za 35 zł na przecenie w C&A ,więc nie mogę  przytyć :). Byle do wiosny

26 stycznia 2013 , Komentarze (9)

 Trudno zacząć odchudzanie gdy mamy pełne jelita .Dlatego osobom ,których ten problem dotyczy radziłabym tydzień przed rozpoczęciem diety zacząć pić siemie lniane.Zalewamy wrzątkiem łyżkę nasion (wieczorem), rano wypijamy wszystko przed śniadaniem.
Do tego na śniadanie owsianka ( według mojego przepisu):).
Jeżeli to nie skutkuje to można jeszcze pić 1 łyżkę oleju lnianego ( posmaruje nam jelita:)
Tradycyjnie można dorzucić jeszcze śliwki suszone i musi pomóc - nie ma siły.
Jeżeli dalej nie wszystko jest ok ,to znaczy że jemy za mało warzyw .Ja będąc na diecie wegetariańskiej nie mam tego problemu ,ale znam go bo córka będąc dawno temu na diecie wysokobiałkowej miała często zaparcia.
Powyższe metody pomogły jej wtedy ,ale  odkąd jest wegetarianką problem sam zniknął:)
Przepis na owsiankę http://sztukazesmakiem.blog.pl/?s=owsianka

25 stycznia 2013 , Komentarze (20)

Byłam 3 tygodnie w sanatorium w październiku 2012 rok.Uznałam ,że to świetna okazja żeby zrzucić chociaż z  1 kg ( że uda się 2 nie wierzyłam:)).
Wybrałam oczywiście  dietę wegetariańską.

W pierwszym tygodniu miałam niesamowity apetyt .Jadłam wszystko co dostałam tylko mało chleba i 1/2 porcji ziemniaków.
Dużo spacerów nad morzem ,podjadanie owoców ,trochę słodyczy - waga taka jak w domu.

W drugim tygodniu nie jadłam chleba i ziemniaków ,mniej jadłam dokupionych owoców,jeszcze więcej spacerów -1 kg w dół.Trochę jedzenia oddawałam sąsiadkom przy stole .

W trzecim tygodniu doszłam do wniosku ,że taka okazja szybko się nie powtórzy -daleko od kuchni , kolacja o 18 .Raz się żyje ! :).
Zaczęłam też więcej oddawać swoim sąsiadkom przy stole więcej jedzenia.

Jadłam do momentu aż poczułam sytość i koniec:)


 Jedzenie serwowali bardzo dobre,tylko normy żywieniowe są masakryczne.
Ja generalnie jem ok.1200- 1300  a norma to 2300 kalorii.Rozmawiałam o tym z lekarką, która stwierdziła ,że normy są zawyżone i "na utycie". Przy  jedzeniu wegetariańskim miałam bardzo dużo warzyw, serów ,jajek.
Ilości nie do przejedzenia przeze mnie. Moje sąsiadki bardzo mi zazdrościły bo u nich tylko tanie wędliny i mało zieleniny. Wszyscy myślą ,że na diecie wegetariańskiej porcje muszą być 2 razy większe i  urozmaicone ,bo "przecież bez mięsa nie można się najeść". Miałam się czym dzielić:)
Kucharki bardzo smacznie gotowały i przy okazji poznałam parę ciekawych potraw.
I tak po sanatorium było 2 kg mniej co mnie bardzo ucieszyło !:)

24 stycznia 2013 , Komentarze (12)

6 lat temu byłam baardzo zła na siebie i powiedziałam :dosyć!
Pierwszy dzień po Wielkanocy zaczęłam się odchudzać.Przygotowałam się do tego starannie ( poprzedni post ).
Przede wszystkim przestałam jeść : chleb,ziemniaki,słodycze.Nie piłam alkoholu .
Nie jadłam po 18 (  najpóźniej 4 godziny przed snem )
Kaloryczność moich posiłków na dobę to ok.1000 kalorii
Najgorsze były 3 pierwsze dni.Potem żołądek obkurczył się i potem było znośnie.
Posiłki jadłam co 2 -2,5 godziny.
 Z domownikami ustaliłam ,że nic przy mnie nie jedzą.
Nie oglądałam programów kulinarnych ,nie czytałam przepisów w gazetach.
Ważyłam się codziennie rano po obudzeniu ( oczywiście bez ubrania)).
Pamiętajcie że 10 -15 dkg ubytek dobowy to  około 1 kg  tygodniowo ,czyli trzeba sie cieszyć małymi codziennymi spadkami żeby osiągnąć sukces.O takie spadki dobowe właśnie chodzi ,żeby chudnąć powoli ,zdrowo ale systematycznie.
Na śniadanie jadłam owsiankę (w moich przepisach),dużo warzyw ,mniej owoców,trochę nabiału,trochę mięsa ( wtedy nie byłam jeszcze wegetarianką).
Dużo wychodziłam poza domem : spacery zakupy żeby nie ciągnęło do lodówki.
W domu sprzątałam więcej (ruch!!!) tańczyłam,chodziłam na kije ( nordic woking). Nie chodziłam na siłownię.
Nie piłam dużo wody mineralnej samej raczej z dadatkiem cytryny 2 szklanki dziennie ,ale za to herbatki ziołowe :mięta, rumianek .
No i w tym czasie nie miałam jakiś większych zmartwień na głowie co też jest bardzo ważne.i tak udało mi się wtedy schudnąć .

Jak utrzymywałam wagę napisze w następnym poście.:)