Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Na wadze 79.7 ;/ Pora w końcu zrzucić kilogramy i brzuszek jeszcze po dziecku.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 27338
Komentarzy: 299
Założony: 6 lutego 2013
Ostatni wpis: 22 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
winterwind

kobieta, 30 lat, Chełm

171 cm, 86.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 marca 2013 , Komentarze (2)

Witajcie...

Jesli ktos zwatpił, to jestem ciagle z wami mimo, iz mnie nie ma tutaj...

W tym tyg waga bez zmian, bo i diety nie bylo. Podskoczyla o 0.2 do gory, ale to przeciez nie tragednia.
fatalnie sie czulam, wiec musialam zaczac troche jesc.
Ale jak bedzie juz lepiej, powolutku zaczne wracac do diety i cwiczen!

A co u mnie?
Zeszłam się z pewnym Panem:)
(On - Ichigo, Ja - Rukia)
Z zamiłowania do Bleach.
Bylismy ze soba kilka miesięcy, ale pol roku byla zupełna cisza, brak kontaktu...
Cóż chyba dopiero teraz doroślismy do bycia razem...
Zobaczymy sie w kwietniu....
Moze wydawać sie to dziwne kobieta lat 19 i chlopak 17.5...
W dodatku ona ma dzecko...
Poza tym ponad 600km odległości...
Ale jesli miałabym szukac ideału, to znając się juz tyle czasu i co by ludzie nie mówili,
to jest on niego najblizej...

Poza tym od poniedziałku wracam do szkolnej szarości po praktykach...
życie jakoś się toczy...



Trzymajcie się Kochane!


16 marca 2013 , Komentarze (2)

Witajcie!

Dieta ostatnio raz jest raz nie...
Ciezko po prostu gdy chodzi sie dziennie xx kilometrow, odsnieza, biega za syniem i wyciaga auta z zasp przed domem....

No ale spowiedz dzisiejsza:
waga: 71.4 czyli mamy maly spadek

A wymiary:
Wymiary przedstawiają się następująco
pierwsze będą z 4.02 , drugie 12.02, trzecie z 16.02, 
czwarte 19.02, piąte 23.02, szóste z 2.03, siódme z 9.03
ósme z 16.03.
biust - 98 - 97 - 96.5 - 96 - 95 - 95 - 94,5 - 94
talia - 79 - 78 - 77 - 76.5 - 75.5 - 75 - 73 - 73
brzuch - 98 - 92 - 92 - 91.5 - 90 - 90 - 88,5 - 88.5
biodra - 102- 101 - 99 - 98.5 - 98.5 -97 - 97 - 97
udo - 60 - 59 - 58.5 - 57 - 56.5 - 56.5 - 56,5 - 56
łydka - 39 - 39 - 37.5 - 37 - 36.5 - 36.5 - 36.5 - 36.5
szyja - 34 - 34 - 34 - 33 - 33 - 33 - 33 - 33
ramię - 32 - 31 - 31 - 31 - 30 - 30 - 29,5 - 29.5


Wielkich zmian nie ma...
Od poniedzialku bede miala w koncu czas na posiłki i ćwiczenia:)

W koncu wezme sie za siebie:):):)
oto nieco zimy gratis:



i nawet ja konta zaspy:)


13 marca 2013 , Komentarze (4)

Witam witam!




Zobaczcie koniecznie film z linka u góry:)
Uwielbiam ta kobiete i ten program,
czasam jestem zaskoczona tym 
ile smiecia jest w tym co jemy niby zdrowego.

Dzis demotywujaco do czekolady i nie tylko:)
no bo czekolada machen gruba dupa;D




Kocham muffinki,
ale bardziej chce kochac swoje cialo!;)


TO SA NASZE 
NOWE SŁODYCZE! :)



bo wszystkie chcemy
wygladac tak...

12 marca 2013 , Komentarze (2)




Witajcie....

Dzis dzien rozpocza sie fatalnie,
zapomnialam portwela, do tego zepsuty telefon...
zero kontaktu ze swiatem...

zrobilam z 10km jak nie wiecej na i z rehabilitacji i czekajac na tate
az skoczy prace i bede miala jak do domu wrocic
zmarzlam... przemokly mi buty....
total ;/

do tego glodna jak pies,
nie mam zupelnie czasu na jedzenie:
owsianka, salatka z jajka i pomidora, mandarynka, 3 lyzki ryzu z jablkami, banan....
to i tak duzo dzisiaj bylo...

a cwiczenia to juz w ogole
dobrze choc ze chodze i na kregoslup i biodro te robie

Jak u Was?

W weekend nadrobie wasze pamiętniki:*

11 marca 2013 , Komentarze (1)

Witajcie, 
dzis króciutko

niedawno wrocilam z rehabilitacji
jestem wykonczona
w biurze tez sporo roboty bylo....

dzisiejszy grzech: 2 ciasteczka jakies 150kacl

ale i tak jak zwykle ledwo co wogole jadłam;/

chyba dlatego tam malo sily na cokolowiek, 
ale jak tu ejst jak nie ma sie kiedy....



10 marca 2013 , Komentarze (1)

Witajcie,

wczoraj nieco za duzo mi sie zjadlo i teraz mocniejsza dietka.
Nieco pociwiczylam, ale kregosłupodmawia mi posłuszeńśtwa.

Dzis moja babcia sie ważyła. Miesiac temu bylo 72 dzis 67.5!:)
A ma 64 lata juz:)
Za moja namowa nieco zrzucila sadelka i teraz naprawde jest o niebo lepiej:)

Ciekawe kiedy i ja zobaczy magiczna 6 z przodu;)

a oto moja mordka:):):)


mam juz ochote na takie wiosenne pysznosci:)



9 marca 2013 , Komentarze (6)

Witajcie :)

Oto co najważniejsze

miesiac temu startowalam z waga 79,7
dzis jest 71.7! :) ledwo wierze w ten wynik :)

a wymiary?
A wymiary:
Wymiary przedstawiają się następująco
pierwsze będą z 4.02 , drugie 12.02, trzecie z 16.02, 
czwarte 19.02, piąte 23.02, szóste z 2.03, siódme z 9.03
biust - 98 - 97 - 96.5 - 96 - 95 - 95 - 94,5
talia - 79 - 78 - 77 - 76.5 - 75.5 - 75 - 73
brzuch - 98 - 92 - 92 - 91.5 - 90 - 90 - 88,5
biodra - 102- 101 - 99 - 98.5 - 98.5 -97 - 97
udo - 60 - 59 - 58.5 - 57 - 56.5 - 56.5 - 56,5
łydka - 39 - 39 - 37.5 - 37 - 36.5 - 36.5 - 36.5
szyja - 34 - 34 - 34 - 33 - 33 - 33 - 33
ramię - 32 - 31 - 31 - 31 - 30 - 30 - 29,5

A oto foto:

z 75.3 i z 71.7 :)


 

Widac roznice?

potem jeszcze do Was zajrze:)


8 marca 2013 , Komentarze (1)

Witajcie! Żyje!

Wybaczcie,ale nie mam kiedy pisac, a do tego telefon mam do naprawy, wiec zero kontaktu;/
Nie mam pojecia co mu moze byc;/
Coz z dotykiem chyba niestety....

A dzisiaj dzien kobiet;/.
kolejne zbedene swieto:
w pracy dostalam tulipana, czekolade i ciacho czekoladowe....

No bo faceta rzecz jasna brak.

Jem ostatnio kiedy tylko mam czas, czyli rano o 5:40 owsianka, platki ryzowe lub kaszka manna, w pracy kanapka mala i mandarynka i kolacja po 17.

Miałam ostatnio kilka wybryków, np jedzenie amoniaczków, dzisiaj 1/2 czekolady i cistko.

Ale jestem tak wykonczona, ze czasem potrzebuje tego cukru.

Nie wiem, czy jutro dam zdjecia, ale wymiary i waga beda na pewno.

Trzymajcie sie ciepło :*

6 marca 2013 , Komentarze (1)

Witajcie. Wybaczcie moja nieobecnosc. Nie mam po prostu sily i czasu, teraz pisze z telefonu. Dokładny raport zdam chyba dopiero pod koniec tygodnia, ale mam z dziś grzechy 2amoniaczki i kurczak po 20.00. Żyje teraz jednak w takim pędzie, że sobie to wybaczam. A co u Was?

4 marca 2013 , Komentarze (8)

Witajcie Kochane....

Jestem po prostu ledwo żywa.
Od 8:00 w US na praktykach do 13:30, bo musialam wyjsc poł godziny wczesniej.
A tam dobre 3 godziny biegania po schodcah z dokumentami.
I migrena gratis.
No ale lubię to miejsce, nie licząc stażyski, z ktora jestem w pokoju.
Wszystkiego miec nie mozna.
Pożniej szybko do szpitala do siostry, a potem na 14:40 na rehabilitacji do 17.00
miałam:
masaz podwodny (wspaniala rzecz!)
cwiczenia na kręgosłup
zabieg z ultradzwiekami
i zabieg z pradem na kregoslup.

Rano zdazylam zjesc platki ryzowe o 5.40, w US kanapke z jajkiem i serem, czekajac na pks po 17 dwa amoniaczki i w domu jogurt z musli.
Nie mam po prostu kiedy jesc.
W pracy nawal, pozniej tez nie ma kiedy, a wieczorem to juz nawet glodna nie jestem....

A wracajac do rehabilitacji to naprawde ten masaz podwody jest cudowny....
Po paru minutach moje cialo bylo tak przyjemnie odprezone i mialam ochoty tylko spac:)

Ponadto dowiedzialam sie, ze dziala on zbawiennie nie tylko na kręgosłup 
ale tez
przy cellulicie
nadwadze
zwiaotczalej skórze
oraz zaburzeniach nerwowych!

Mam łącznie 10 zabiagów, przez 2 tyg:)
Zobaczymy czy cos pomoze przy okazji :)

Po calym dniu nie mam sily, zaraz prysznic i spac. No i torbe spakowac na jutrzejszy dzien.
Dziwnie sie w Skarbówce na mnie patrza i na moja wypchana torbe.

Macie moze sposoby na relaks przed snem???

Jesli bede sie nie odzywac kilka dni to wybaczcie Kochane...