Pamiętnik odchudzania użytkownika:
magnolia90

kobieta, 60 lat, Gdańsk

177 cm, 80.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Schudnąć ....

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 stycznia 2014 , Skomentuj

Mój dzisiejszy jadłospis:
nie zjadłam śniadania I, bo spałam do 9.00
9.30 - jajecznica z 2 jajek (odrobina soli) + 1 kromka razowego pieczywa + pomidor 20g + 2 rzodkiewki + 2 łyżki twarogu chudego + 20g papryki czerwonej
12.30 - 150g serka homo z 1 pomarańczą i osłodzony stewią (pyszny słodki deser) + 1 pomidor 20g + 2 łyki kefiru
15.00 - 400 ml zupy - krem z pieczarek (sól i pieprz) + 1/2 bułki "otrębuski" + 2 łyki kefiru
18.00 - przewiduję zjeść 1/2 bułki "otrębuski" dwudniowej z 2 łyżkami twarogu chudego + 250 ml maślanki (bezsmakowej) + pomidor 20g  + 1/2 papryki czerwonej  80g + świeży ogórek (200g)

 

4 stycznia 2014 , Skomentuj

O 18.30 zjadłam 1/4 główki sałaty lodowej + 1/2 małego jogurtu naturalnego + kiwi ... To było za mało, bo o 20.30 poczułam się głodna. Zjadłam drugą kolację - pozwoliłam sobie na mały jogurt naturalny (122kcl). Trudno. Nie ma chyba tragedii?

4 stycznia 2014 , Skomentuj

    Cudownie jest rozkwitać... w towarzystwie innych           
                                                       kwiatów... Jeszcze jestem sama, ale kiedyś zakwitnę
                                                                        pośród setki kwiatów.
                                                      

4 stycznia 2014 , Skomentuj


Prawda nie zawsze boli, jest też radosna. Dzisiaj mnie to spotkało. Spałam do 9-tej, umyłam się i na wagę. Wskazała 89,9 kg , a więc spadek 1,6 kg. To jest sukces. Cieszę się, pomimo świadomości, że to praktycznie woda. Dieta działa, pomimo dużej ilości jedzenia. Teraz woda, ale potem będzie ubywał ze mnie tłuszczyk. Zaraz zmienię pasek, będzie lepiej wyglądał z 8 - ką z przodu.
Mam wielka ochotę ćwiczyć, byłoby jeszcze lepiej, ale nie mogę (boli mnie i boje się)

Mój jadłospis dzisiejszego dnia (taki sam był w 1-szym dniu):
nie zjadłam śniadania I, bo za długo spałam
9.30 - 1 kromka razowego pieczywa z plasterkiem chudego twarogu + pomidor + 1/4 papryki czerwonej
12.30 - gruszka (to produkt zakazany, ale sprzątałam i zbytnio nie miałam czasu na coś innego)
15.30 - (400ml) zupa krem z pieczarek (ugotowałam na trzy-cztery dni: 500g pieczarek, 2 duże marchewki, 1 duży ziemniak, 1 korzeń pietruszki, kawałek pora, trochę soli, dużo pieprzu, trochę mleka 1,5%) + 1 bułka "otrębuska" + 2 łyki kefiru 1,5% (na deser)
18.30 - planuję zjeść sałatę lodową (1/2 główki) z jogurtem naturalnym + 1 szt. kiwi.

Trochę każdego dnia muszę zmieniać, bo mam jadłospis dla "mięsnożernych",a ja nie spożywam mięsa. Prawie każdego dnia 100g kurczaka lub wołowiny, 1-2 plastry szynki drobiowej, mięso zamieniam na  rybę lub warzywną zupkę, a kiełbasę na ser twarogowy.

Jest OK.

3 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Cóż zjadłam w tym ostatnim dniu tygodnia:
6.30 - szklankę startej marchewki (200g) + 1 plaster sera twarogowego
9.45 - 1 bułkę grahamkę + 2 plastry sera twarogowego + pomidor + 4 rzodkiewki + 1/4 papryki czerwonej
13.00 - 1 mały naturalny jogurt z 1 łyżką musli i 1 łyżka nasion goji + 1 jabłko
15.00 - 350 g sałatki greckiej (kapusta pekińska - jej było najwięcej, pomidor, 1 łyżka fasoli czerwonej, 5 zielonych oliwek, plaster sera feta odtłuszczonego, 1/4 papryki czerwonej)
18.45 - 150g serka homo naturalnego 3%  z 1 łyżką płatków kukurydzianych, nasion goji + cieniutka kromka chleba razowego (piętka)

Trochę musiałam poprzestawiać (to, co było na kolację zjadłam o 15.00 i zrezygnowałam z obiadu),  bo  zaraz po pracy na 16-tą byłam umówiona na wizytę u fryzjera i wróciłam do domu o 18.30.
Fajnie czuje się w nowej fryzurce. Czy równie fajnie będę się czuła po jutrzejszym porannym ważeniu? Mam taką cichą nadzieję, że tak około kilogram będzie mnie mniej. W sumie tego, co jem jest niemało, ale przeważnie są to jakieś warzywa, chudy jogurt, nic smażonego, mało owoców, (jakieś tam cukierki były nadprogramowe). Nie ćwiczę - i to może być przeszkodą. 
Pobolewa mi brzuch i jest ten czas, bym dostała @ za dzień, dwa  - zawsze nabieram wody (1-2kg).
Chciałabym, by było rano i mieć tą chwilę prawdy z sobą.

2 stycznia 2014 , Skomentuj

O 20.30 zjadłam 1 michałka.

2 stycznia 2014 , Skomentuj

Mój jadłospis na dzisiaj:
6.30 - 1 k. chleba razowego, łyżeczka masła, 100g twarogu białego, pomidor
9.30 - surówka z warzyw (papryka rzodkiewka, sałata lodowa, fasola czerwona z puszki) 300g
13.00 - 1 bułka grahamka z 30g sera twardego i 3 listkami sałaty lodowej
16.15 - ryba w warzywach (ok. 300g) + 2,5 łyżki sałatki z surimi
19.30 - zjem 150g serka homo naturalnego (3% tłuszczu) z łyżką nasion goji

Po raz kolejny jestem zdziwiona, że jestem głodna tuż po zjedzeniu, a przed kolejnym posiłkiem nie czuje głodu, jak teraz (byłam głodna tuz po zjedzeniu obiadu, a teraz, tuż przed kolacją nie czuję głodu - jak ją zjem przez godzinę będę odczuwała głód, aż mi w brzuchu burczy). Ma to miejsce po każdym posiłku.

Dzisiaj nic na czerwono

                                                         Sukces

1 stycznia 2014 , Skomentuj

Mój dzisiejszy jadłospis:
nie zjadłam dwóch pierwszych posiłków, bo spałam do 11.30
12.00 - 1 bułka grahamka + jajecznica z 2jajek z odrobiną soli, bez (tłuszczu!) + 1 pomidor + 2 mandarynki (200g) + 3 łyżki sałatki z surimi + 4 rzodkiewki
15.50 - 200g mintaja duszonego w potrawce warzywnej (marchew, pietruszka, por, seler, sól, pieprz) + 50g ogórka kiszonego + 1 łyżka sałatki z surimi + 200ml. kefiru z łyżeczką siemienia lnianego
18.50 - planuję zjeść mały jogurt naturalny z nasionami goji i łyżką płatków owsianych + 3/4 papryki czerwonej

Nie trzymam się ściśle jadłospisu dietetyczki, ale jem to, co zaleca.

31 grudnia 2013 , Skomentuj

Nie jestem sama - wrócili z pracy.