Pamiętnik odchudzania użytkownika:
magnolia90

kobieta, 60 lat, Gdańsk

177 cm, 80.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Schudnąć ....

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 stycznia 2014 , Komentarze (3)

i myślę, że będzie dobrze.

23 stycznia 2014 , Skomentuj

Moja waga w sobotę: 88,5 kg - to sukces, którego nie miała czasu zanotować. Już nie spisuję codziennego jadłospisu, bo wciąż się powtarza i na razie brakuje mi na to czasu. Najważniejsze, że małymi kroczkami podążam do celu. Nie jest to takie trudne przy takim jadłospisie. Głodu nie czuję, tylko tuż przed porą posiłku. Mój organizm przyzwyczaił się do regularnego jedzenia, a ja przyzwyczaiłam się, że muszę mieć czas na krojenie surówek, przygotowanie posiłku na następny dzień - to gwarancja trzymania się planu żywienia.
0,5 kg na tydzień = 2 kg miesięcznie, a więc mam przed sobą 5 miesięcy do zgubienia tego, co trzeba. Prognozując, gdy rozpocznie się lato, osiągnę to, do czego zmierzam.

 Pojutrze kolejne ważenie.

15 stycznia 2014 , Skomentuj

Jadłospis (wczoraj):
6.30 - mały jogurt naturalny + 2 łyżki otrąb
10.30 - bułka grahamka + łyżka pasty rybnej + sałata lodowa + jabłko
13.30 - serek wiejski + grejpfrut
17.00 - 300ml zupy ogórkowej z odrobiną śmietany + 1/2 bułki grahamki + 5 szt suszonych moreli
19.30 - mały jogurt naturalny + po kilka ziaren słonecznika, dyni, 1 łyżeczka siemienia lnianego, 3 połówki orzecha włoskiego

Dzisiejszy jadłospis:
6.30 - bułka grahamka + 1 jajko na twardo +  2 listki sałaty lodowej + pomidor
10.00 - jogurt naturalny z 2 łyżkami płatków jęczmiennych i trochę suszonych nasion goji + 2 mandarynki
14.00 - surówka (300g) z kapusty pekińskiej, ogórka świeżego, czerwonej fasoli konserwowej + 5 suszonych fig
17.00 - 300 ml zupy ogórkowej + 1/2 bułki grahamki
19.30 - planuję serek homo (150g) z różnymi ziarenkami (dynia, słonecznik, orzechy, morele - w sumie około 2 łyżek) + papryka czerwona (1/2)

nie zjadłam cukierka (krówka chałwowa), którym poczęstowano mnie w pracy i odmówiłam poczęstowania się toffinkiem
od pół godziny leżą obok mnie 3 herbatniki (moje ulubione), które zostawił mi syn
do lodówki schowałam czekoladę, którą otrzymałam gratisowo do zakupionych papierosów (nadziewana truskawkowa - moja ulubiona)

zjadłam 3 landrynki (po papieroskach), 2 tik-taki
nadal nie ćwiczę

coraz mniej potrzebuję, by czuć się najedzona,
nie muszę już tak pilnować godzin posiłku - głód sam daje o sobie znać, regularnie co 3-3,5 godziny
już nie czuję głodu (burczenie w brzuchu) zaraz po zjedzeniu posiłku
nie mam żadnej ochoty na słodkie
jest mi naprawdę łatwo trzymać się planowanego jadłospisu






13 stycznia 2014 , Skomentuj

   Pięknie rozkwitam...
 Kiedyś zakwitnę setkami pięknych, różowych kwiatów - wiosną, która wkrótce nadejdzie.


Zapomniałam odnotować, że o 17-ej zjadłam również 5 frytek.

13 stycznia 2014 , Komentarze (1)

W sobotę zważyłam się. Waga pokazała 89 kg. Schudłam w ciągu tygodnia 0,9 kg. Jest dobrze, bo waga spada. W sumie myślałam, że więcej mi ubędzie i jestem co nieco zawiedziona, jednak nie myślę rezygnować z planu żywienia, który sobie obrałam.
 Nie czuję się dobrze, @ nie pojawiła się - opóźnia się już 10 dni. Myślę pojść do innego gina i niech sprawdzi, co się dzieje. Gramy lecą, ale ja czuję się jak napompowana, ani trochę  lżejsza. Tak mi się wydaje, że przez brak @. I opóźnia się przez to zabieg, któremu muszę się poddać w około 14 dniu cyklu. Czekam na @ jak na zbawienie.

W sobotę mój jadłospis wyglądał następująco:
7.00 - 1 k. razowego pieczywa + jajecznica z 2 jajek + pomidor
10.00 - 3/4 kalarepy + 200g ogórka
14.00 - 1 k. razowego chleba z serkiem "Almette" + sałata lodowa (4 listki) + 4 plasterki ogórka kiszonego + 400ml. kefiru
18.00 - 1/2 woreczka kaszy gryczanej + 100g marchwi + 100g łososia gotowanego

Wczorajszy jadłospis:
7.00 - 1 k. razowego chleba z wędzonym łososiem (tak 30g) + sałata lodowa (4 listki) + pomidor
10.00 - 200g serka wiejskiego + 330ml soku pomidorowego
13.00 -  200g surówki (pomidor, sałata lodowa, papryka, ogórek świeży)
15.30 - 1 średni ziemniak + 2 jajka sadzone (smażone bez tłuszczu) + ogórek kiszony
18.30 - mały jogurt naturalny + 1 łyżka otrąb i siemienia lnianego + 5 nasion suszonego
phylisa (chyba coś przekręciłam) + 2 łyżki startej marchwi

Dzisiejszy jadłospis:
6.30 - 1 bułka grahamka z sałatą lodową i wędzonym łososiem + 1/2 pomidora
11.00 - kiwi + 200g marchwi z selerem
14.00 - 200g serka wiejskiego + 150g ogórka zielonego
17.00 - 1/2 woreczka brązowego ryżu z 1/2 jabłka + 100ml mleka + 5 połówek orzechów włoskich
20.00 - planuję zjeść 100g serka homo + papryka czerwona




10 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Wczoraj zjadłam:
6.30 - 1 k. razowego chleba z tuńczykiem w sosie własnym + pomidor (150g)
9.30 - 200g tartej marchwi + biojogurt
13.00 - 1 bułka grahamka z sałatą (4 liście) + 30g sera twardego + 200g papryki czerwonej
17.00 - 2 naleśniki z (100g) twarogiem 0% (z jogurtem i stewią)
20.00 - (200g) jogurt naturalny z garścią płatków kukurydzianych

Dzisiejszy jadłospis:

6.30 - 200g startej marchwi + 150g pomidor
9.30 - 1 bułka grahamka z serkiem Almette i 4 listkami sałaty lodowej + 4 plasterki ogórka kiszonego
13.00 - 200g jogurt naturalny z 2 łyżkami musli + jabłko
16.00 - 1/2 torebki brązowego ryżu + 1/2 jabłko + cynamon
19.00 - jogurt smakowy pitny (250ml)

To już drugi tydzień "zmiany stylu żywienia" - chyba nastąpił czas na spalanie tłuszczu.
Jutro druga "chwila prawdy"...

J
Tłumacząc: " Jesteś tym, co jesz" (???) - chyba w sensie "chudzielec"/"grubasek". Nie przekonuje mnie to do końca, może kiedyś zmienię zdanie, gdy będę tym brokułem. Wpływ na nadwagę ma nie tylko jedzenia, ale również geny, choroby, życiowe sytuacje, stresy ... To na pewno wymyślił "brokuł"!


8 stycznia 2014 , Komentarze (3)




W tym tkwi sekret sukcesu ...
Jak często o tym zapominam. Jestem taka niecierpliwa.

8 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Mój dzisiejszy jadłospis:
6.30 - mały jogurt naturalny z łyżką płatków jęczmiennych + 2 mandarynki
10.30 - 2 k. razowego pieczywa + 2 jajka na twardo, bez soli !  + pomidor + 6 rzodkiewek
13.30 - surówka (kapusta pekińska + papryka czerwona + ogórek zielony + fasola konserwowa + 3 oliwki + 2 małe kwadraciki sera feta półtłustego; bez soli i pieprzu !) - tak około 2,5 szklanki
17.00 - 1/2 torebki kaszy gryczanej + 1,5 startej marchewki + 200 ml. maślanki naturalnej  + 3 frytki
20.00 - w jadłospisie jest porcja (1 szklanka)  leczo z warzyw, ale chyba sobie w ogóle tan posiłek odpuszczę, bo jestem najedzona; o 17-ej najadłam się do syta, czuję się przepełniona i wzdęta - może za dużo surowych warzyw a może wszystkiego za dużo?

7 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Wczoraj moje menu wyglądało następująco:
9.30 - 1 k. chleba razowego + 1 jajko na twardo + 1 pomidor + 2,5 łyżki chudego twarogu
12.30 - 200g jogurtu naturalnego + 3 śliwki suszone + 1 łyżka nasion goji +150g ogórka zielonego + 10ml soku pomidorowego
15.30 - 1 torebka ryżu białego z 1 jabłkiem + 230 ml soku pomidorowego
19.00 - 150g serka homo naturalnego + 1 łyżka siemienia lnianego + 1 łyżka płatków jęczmiennych + 1 łyżka nasion goji + 1 k. razowego chleba

Dzisiejszy jadłospis:
6.30 - 200g jogurtu naturalnego + 2 łyżki otrąb jęczmiennych
9.30 -  1 k. chleba razowego + łyżka pasty rybnej + mały ogórek kiszony + pomarańcza + cała papryka czerwona
13.00 - serek wiejski lekki + 1 grejpfrut
16.30 - (500ml) zupa z pieczarek + 1,5 k. chleba graham + 200ml maślanki naturalnej
19.30 - planuję 150g serka homo + sałata lodowa

Z dnia na dzień czuję się coraz bardziej syta po zjedzeniu posiłków. Przestrzegam zaleceń dietetyczki. Jak nie wystarcza mi to, co jest w zestawie danego posiłku dodaję jakieś warzywo.
Wczoraj zjadłam biały ryż , a powinien być brązowy; zjadłam całą torebkę , a powinno być 1/2 torebki.
Chyba dzisiaj przesadziłam z ilością zupy  bo czuje się bardzo syta, a nie miałam najadać się nigdy do syta. W związku z tym pominę jabłko na kolację, jeżeli już, to zjem sałatę lodową. Dzisiaj zjadłam już dwa owoce - to w zupełności wystarczy (zalecała 1 owoc, a w jadłospisie są na dzisiaj przewidziane 3 owoce w 3 posiłkach (2x jabłko i 1x grejpfrut).
Za mało chyba warzyw, powinno być co najmniej 500g-800g. Chociaż dzisiaj ta zupa pieczarkowa miała sporo warzyw.

Wciąż popełniam błędy, ale cały czas uczę się.

5 stycznia 2014 , Skomentuj

  Marzenia  się spełniają.