Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kinnkaa

kobieta, 34 lat, Głogów

167 cm, 85.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Miec upragnione 70 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 lutego 2014 , Komentarze (1)

Za dużo się nie dzieje, przedostatnie ważenie 90,4kg ale nie zmieniamy bo wczoraj dostalam okres i stanelam na wagę z ciekawości a tam 2kg równe więcej. Wiec tak naprawdę wagi nie znam;)

Dziękuje za mile słowa w kom, chyba było mi to potrzebne;)
DZIĘKUJE

1 lutego 2014 , Komentarze (7)

nie wiem o co chodzi. siedze w domu, w 100% przestrzegam diety, walcze dzielnie z pazernościa, idę do pracy i zaraz wpieprzam:/

wczoraj na dniówce wtrąboliłam uwaga uwaga: 3 wafelki WW w biaej czekoladze, 2 3bity, do tego zestaw z fc stripsy i frytole z puszka pepsi i sosem barbecue. nosz......

a rzeczy dozwolonych na sniadanie bulka grahamka z warzywniakiem i poledwica a na obiad losos wedzony i jablko (niedobre te owoce i warzywa zimą:()

a dziś mam nockę, az się boje co to będzie:( musze się jakoś przestroic, koniecznie

teraz walcze z pokusa na slodycze, ale na cale szczescie w domu nic slodkiego nie mam, a ze leze jeszcze w lozku to do sklepu tez nie pojde;p zrobie sobie na obiad nalesnika dietetycznego z masa jagodowa na jogurcie nat i twarogu:) i bede zadowolona:)

30 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Czas przeprosić się z Vitalią. VITALIO PRZEPRASZAM, że cię opuściłam i jednocześnie się spasłam:( ajjj...

no ale co będę narzekać... nowy rok nowe możliwości. na chwilę obecną ważę 91.2kg, czyli od lipca przytyłam 6 kg:( w lipcu miałam najniższą wagę 85,2kg

chce do tego jak najszybciej wrócić, aby móc walczyć daej....

właśnie gotuje brokuły, aby zaraz zesmażyć je z mąką razowa:)))

Powodzenia życzę, sobie i Wam Vtalijki w dąrzeniu do celu, może w końcu się uda:)

27 sierpnia 2013 , Komentarze (10)

i dzis na wadze równiutko -20 kg:))) wróciłam do normalności i lece dalej:) do konca:) tak niewiele zostało:))) coraz blizej marzen:))


24 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

wrrr okres lada chwila wejdzie a na wadze uwaga uwaga 2 kg więcej.... nie nie podjadam, woda stoi... następne ważenie po miesiączce-będzie najbardziej realne... chyba zainwestuje w tą Hydromine czy jak tam ten lek się nazywa. Teraz jem Linea 40+ (mam 23 lata) mam akupila a ze ma problemy zdrowotne to jesc nie moze i ja wzięłam:))) hamuje apetyt, bardzo hamuje. dziś mam przerwe w brzuszkacch i silowni więc chyba zrobie abs Mel B i nogi, albo pośladki coś na pewno:)) bo dzień bez ćwiczeń dniem straconym:))

21 sierpnia 2013 , Komentarze (7)

hallo:))waga bez zmian, także gitara jest, od poniedziałku działam dalej i liczę na spadki:))) zobaczymy w pon za tydzien co cyferki magiczne pokażą. U jednej z vitalijek znalazłam coś tkiego:


postanowiłam podjąć to wyzwanie i właśnie zaliczyłam dzień 5:)) czuje się reweacyjnie a po południu jeszcze siłownia:)


14 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

odchudzanie idzie, ale pojawiły się problemy ze zdrowiem, dzis mam wizyte u lekarza i bede robić wyniki.... ahhh jak nei urok to sra....ka

9 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

piątek-cuuudowny dzień, nie ma upału i słonca, wiatrak chodzić nie musi:))) ahh jak cudnie..

siłownia dziś zaliczona połowicznie bo połowicznie ale cardio w całości (wsio przez męża:/) jedzeniowo ok, jeszcze tylko kolacja na którą zastanawiam się co zjeść:)) chyba kromalki 2 z papryką i szynką z kurcząt i serkiem topionym:)) i salata i ogórek.. mmmm warzywka.... dobrze ze je można jeść i jeść:)

obiadek dziś tez był pyszny rybka i kapustka kiszona... cudo

spadam dalej czytac sklepik z niespodzianką bo ostatnia część sie ostała a dzieje się, oj dzieje:)))

do poniedziałku (dzień ważenia:))

5 sierpnia 2013 , Komentarze (5)

kolejny dzień minął. siłownia zaliczona, pas i spodnie neopronowe dają radę:)) pot ścieka ze mnie kroplami na siłowni)) jestem zadowolona i czekam na efekty....

a oto foto z dziejszej silowni:)))  cała mokra:)

3 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

koniec tego dobrego...skonczyło się, dwa miesiace mnie nie było, ale czas najwyższy wrócić, z waga?..... 89,7 tak wiem popisałam się, i nie ma sie czym chwalić... troche więcej swobody, mniej ruchu i od razu widać...

cele... nie zakładam żadnych prócz tego ze do listopada musze wejść w suknię wieczorową rozmiaru 40!, tak tak z 44 musze zejśc do 40!!!!

karnet na silownie juz wykupiony (przez wakacje benefita mam nieaktywnego) czwartek, piątek już szalałam na silowni. Zakupiłam spodnie neopronowe, do tego pas i pot leciał ciurkiem.... jedzenie, mż, do minimum