Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mama czwórki dzieci. Wracam do formy :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35925
Komentarzy: 1467
Założony: 7 maja 2013
Ostatni wpis: 23 czerwca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
am3ba

kobieta, 41 lat, Warszawa

175 cm, 75.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 marca 2015 , Komentarze (2)

O środzie też będzie króciutko.

Motywacja:

Jest! Wczoraj nie zdążyłam przygotować obiadu i wyszedł jakiś taki za mały. Chyba dlatego po kolacji wciąż byłam głodna i musiałam dojeść :). Na czwartek przygotowałam sobie super wypasioną tartę z czarną soczewicą, zdam relacje czy dobra. :). Spód tarty jest na zimno z suszonych pomidorów i slonecznika:).

Jeśli chodzi o rower to tyle wysiłku, codziennie ponad godzina, daje mi w kość. Potrzebuję więcej snu, a nie mam na to czasu więc kończy się kawą w pracy :-) :-) :-).

Jedzienie:


*  śniadanie, drugie śniadanie,  2 jablka (w pracy mamy za darmo w kuchni wiec czasem zjadam)

* obiad - 6 nalesnikow z powidłami

* podwieczorek, kolacja zgodnie z vitalią

* 2 naleśniki z powidłami, bo  byłam głodna (chyba obiad byl za maly)

Picie:

ok 2,5l, kawa z mlekiem

Ćwiczenia:

Rower 2* 9,7 km

5 marca 2015 , Skomentuj

Bardzo krótko o wtorku, bo na nic nei ma czasu:)

Motywacja:

Jest!

Jedzienie:


*  śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek zgodnie z vitalią

* kolacja jedna kanapka z malem i papryką zieloną, 4 cieniuteńkie nalesniki z powidłami śliwkowymi wlasnej roboty (przez naleśniki można oglądać swiat, nie wiem jak dziadek to zrobił)

Picie:

ok. 2l

Ćwiczenia:

Rower 2* 9,7 km

3 marca 2015 , Komentarze (10)

Motywacja:

Jest! Do pracy jechałam w słońcu, o 14:00 zaczęło lać.  I tak lało i lało i lało....., a ja się zastanwiałam i zastnawiałam i zastnawiałam jak albo nawet czy wrócę do domu :D. Na szczęście o 16:30 już znów było ładnie :-). Wieczorem upiekłam chleb z samej mąki razowej zobaczymy co z tego wyjdzie dam znać:D. 

Co jakiś czas wchodzę na wagę i wygląda, że i mnie dopadł słynny zastój :... Mam nadzieje, że nie!!!!! Czekam na czwartek i zaciskam wszystkie kciuki :)

Jedzienie:


*  śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek, kolacja zgodnie z vitalią

* 2łyżeczki miodu, daktyl po powrocie z roweru

Picie:

Mam nadzieję, że było 1,5 l

Ćwiczenia:

Rower 2* 9,7 km

3 marca 2015 , Komentarze (4)

Tak sobie myślę, że ostatnio za często zdarza mi się podjadać suszone owoce i  miód. Od wtorku mam już dietę ze zwiększoną kalorycznością, dlatego muszę spróbować zapanować nad tym :).

Kilka słów o niedzieli:

Motywacja:

Jest!

Jedzienie:

*  śnidanie - chleb (ok. 140 g)  z serem białym, awokado, 2 łyżeczkami oleju z pestek z dyni (uwielbiam, 

* obiad  -smażony dorsz z kaszą gryczaną, kapustą kiszoną

* deser - 4 daktyle, 3 lyzeczki miodu, 5 łyżeczek rodzynek

* kolacja  -chleb (ok 90 g) ser biały, awokado, 2 łyzeczki oleju z pestek z orzechów arachidowych

* łyżeczka miodu (jakoś tak sama przyszła i wyszła:))

Picie:

Miało być więcje, raczej dobiłam do 2l

Ćwiczenia:

Brak

1 marca 2015 , Komentarze (19)

Jak wiecie albo nie wiecie jestem na diecie vitali:). Jestem z niej bardzo zadowolona dlatego tydzień temu przedłużyłam abonament. I co? Postanowiłam zmienić ustawienia diety skoro codziennie mam jeździć rowerem, a wieczorami zaczęło mnie ssać już po 3 razach w tygodniu:). W czwartek zmieniłam ustawienia w diecie (zwiększyłam aktywność fizyczną), wybrałam ekspresową aktualizację, a jest już niedziela i jadłospisu nie ma. Pisałam w tej sprawie w sobotę ranno na chacie do dietetyka, jadłospis miał się pojawić w sobotę i nic. 

No to będzie dzisiaj free style w kuchni bez wyrzutów sumienia, że zbaczam z diety, bo jej nie ma :-). Zobaczymy co wyjdzie z mojego własnego jedzenia po 2 miesiącach doświadczeń z vitalią. Trzymajcie kciuki:-)!!!!! Podejrzewam, że dieta się pojawi najwcześniej we wtorek, bo nie sądzę, że ktoś się mną dziś wzruszy:).

Motywacja:

Jest!

Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2100 kcal, karmię):

* śniadanie - płatki owsiane z bananem, łyżeczka miodu, jogurtem

* trochę rosołu, 2 łyzeczki miodu, kanapka z malsem

* 2 sadzone jajka, 1,5 ziemniaka, 2 ogokrki kiszone, 3 łyzeczki miodu

* 1,5 oscypka z pomidorem, kromka chleba z maslem (mąż mi nie kupił i miałam nie jeść. Nie wiem czy uwierzycie przyszła koleżanka na chwilkę i przyniosła co? Oscypki :-)), były pycha:D )

* plasterek zoltego sera (na chwilę byłam u mamy i ona jadła żółty ser, po prostu się złamałam :) cóż zrobić)

Picie:

Miało być więcje, ale było tylko 2l.. (pracuję nad tym :))

Ćwiczenia:

Brak

28 lutego 2015 , Komentarze (10)

Wczoraj znów był rower:).  Jak wracałam to nawet cały autobus (mzk) zatrzymał się aby mnie przepuścić na przejściu dla rowerów:)Było to miłe, bo czekałam i czekałam :).
Jak jadę samochodem to zawsze przepuszczam autobusy (no prawie) i proszę wróciło do mnie :D:D:D.

Motywacja:

Jest! Kiedy już ma się więcej na minusie to łatwiej o motywację :-). Tak sobie myślę, że u mnie to nie z motywcją jest problem tylko z czasem. Po prostu mi go brakuje :)!!! 

Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2100 kcal, karmię):

* śniadanie, 2 śniadanie zgodnie z vitalią

* obiad taki jak w środę, czyli spagetti z sosem dyniowo-pomidorowym pycha!

* podwieczorek, kolacja zgodnie z vitalia

* wieczorem byłam bardzo głodna więc zjadłam 2 figi i jeszcze pół kromki chleba z masłem i papryką.

Picie:

Miało być więcje, ale było tylko 2l.. (zdecydowanie muszę nad tym popracować:-))

Ćwiczenia:

Rowerem do pracy czyli 9,7km * 2.

28 lutego 2015 , Skomentuj

Czwartek był dniem ważnia, ale już się chwaliłam w  poprzednim wpisie :).

Motywacja:

Jest! Siedzi koło mnie :).

Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2100 kcal, karmię):

* śniadanie, 2 śniadanie zgodnie z vitalią

* smażona sola, z kaszą jaglaną i ogórkiem kiszonym.

* podwieczorek, kolacja zgodnie z vitalia

Picie:

Miało być więcje i jest więcej!!! między 2,5 litra a 3 litry :-).

Ćwiczenia:

Rowerem do pracy czyli 9,7km * 2 :), Właśnie poprawiłam wpis z D53, bo wtedy też jechałam rowerem do pracy :). Tak sie skupiłam na spadku i kilogramach, że nie wpisałam tego drobiazgu ;).

26 lutego 2015 , Komentarze (10)

Dziś rano było ważenie :). Spadek niewielki 0,3kg ale w sumie z zeszłym tygodniem mam:

1,9kg / 2 tygodnie, a to już  robi wrazenie, przynajmniej na mnie :). 1 stycznia waga pokazała 83,4kg, a  dzis mam 73,8 WOW!!!!!!!!!!!! Na pasku mam ustawione 82kg z grudnia :)

Teraz sobie siedzę i się cieszę i wracam do pracy:)!!! Miłego dnia!!

A teraz krótki wpis o wczoraj:
Motywacja:

Jest! Jeszcze nie ogarniam wszystkiego. Choroba, praca, jedzenie, jedzenie, praca, rower ..... :-). A gdzie tu wcisnąć bieganie ? ?? :D:D

Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2100 kcal, karmię):

* śniadanie, 2 śniadanie zgodnie z vitalią

* spagetti częściowo zgodnie z vitalia, użyłam innych warzyw

* 1,5 pieroga ruskiego po córkach, malutki wafelek kakaowy też po (jak z siadłam z roweru byłam bardzo głodna)

* podwieczorek, kolacja zgodnie z vitalia

Picie:

1,5 litra wody,ale tu jak obiecałam od nastepnego dnia bedzie wiecej :)

Ćwiczenia:

Rowerem do pracy czyli 9,7km *2

25 lutego 2015 , Komentarze (10)


Motywacja:

Brak, średnia pociecha fatalnie się czuła. W takich chwilach człowiekowi nie w głowie dieta ani ćwiczenia. Ale jak dzisiaj patrze na wczorajsze jedzenie to  nawet jestem z siebie dumna.:D

Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2100 kcal, karmię):

* śniadanie zgodnie z vitalią

*1,5 dużego plasterka żółtego sera

* troche zupy pomidorowej,  2 jajka sadzone z kasza jęczmienną i z marchewką groszkiem produkcji dziadka

* pieczone pół gruszki z kostką gorzkiej czekolady (połowa drugiego śniadania)

* kolacja zgodnie z vitalia

Picie:

1,5 litra wody,

Ćwiczenia:

brak

25 lutego 2015 , Skomentuj

Właśnie uzupełniam zaległe wpisy, bo z dziećmi już lepiej:). Jedzenie było w kratke.. Miedzy 07:30, a 10:30 probowalam umowic nas do lekarza... :) co znajduje odzwierciedlenie w diecie :).  Było tez troche innych wrazen jak to z chorymi dziećmi..

Motywacja:

W poniedziałek nie myślałam o motywacji i jej braku. Były inne priorytety. 

Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2100 kcal, karmię):

* 3 łyzki miodu

* 2 kromki chleba z serem bialym, pół banana, mandarynka,

* troche zupy pomidorowej z makaronem

* pieczony łosoś (100 gram) kasza gryczana z warzywami

*kolacja zgodnie z vitalia

Picie:

1,5 litra wody,

Ćwiczenia:

brak,