Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem jaka jestem

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5608
Komentarzy: 38
Założony: 22 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 15 października 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
tiamatvampire

kobieta, 49 lat, Dąbrowa Górnicza

178 cm, 125.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

DOTRWAŁAM :):)
Jutro rano będę się ważyć i mierzyć obaczymy jakie efekty :)

Jest 8:28 - po śniadaniu

Właśnie wypiłam kubek czarnej jak noc kawy z kostką (łyżeczką) cukru i do tego kromka ciemnego pieczywa (może być tost opieczony w tosterze, ja takiego nie posiadam więc wczoraj wieczorem wyjęłam kromkę i przez noc troszkę czerstwa się zrobiła więc jest jak tost).

Ostatni dzień

Nie myślałam że dotrwam.

Jest godzina 12:55 - po obiedzie

Właśnie zjadłam ugotowaną pierś z kurczaka z dodatkiem sałaty pokropionej łyżką oliwy z oliwek i sokiem z cytryny.

Jest godzina 17:50 - po kolacji

Właśnie zjadłam 2 jajka ugotowane na twardo do tego jedną marchewkę.

Jest godzina 20:19 - wieczór

Wytrwałam.

Zakończyłam.

Szłam z pracy na piechotkę znów - 5 km (60 min) - 435,12 kcal

 

Bilans 13 dnia diety:

 

Utraconych kalorii - 435,12 kcal (oczywiście oprócz tych które dziennie zużywamy na spanie, leżenie, chodzenie, gotowanie, kąpanie czy oglądanie telewizji - bo tego wszystkiego potrzebne są człowiekowi kalorie) - jakby spojrzeć na całodzienne zużycie kalorii w zależności od wagi, wieku to wychodzi - 2829.21 kcal

Spożytych kalorii - 795 kcal



29 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Jest godzina 8:30 - po śniadaniu

Właśnie zjadłam marchewkę startą z sokiem z cytryny.

Jest godzina 13:30 - po obiedzie

Szłam do pracy na piechotkę (30 min) - 217.56 kcal

Właśnie zjadłam gotowaną rybę mintaja bo innego nie było w sklepie - 200 g pokropiona cytryną.

Bardzo smaczna.

Jest godzina 17:25 - po kolacji

Właśnie zjadłam befsztyk wołowy usmażony na oliwie z oliwek (łyżka) z sałatą (6 liści) oraz 6 różyczkami ugotowanych brokułów.

Jest godzina 20:22 - wieczór

Szłam z pracy na piechotkę znów - 5 km (645 min) - 326.34 kcal

Miałam również godzinę wizyty w salonie kosmetycznym na liposukcji trzema głowicami - dwie partie - brzuch i uda.

Bilans 11 dnia diety:

 

Utraconych kalorii - 543,9 kcal (oczywiście oprócz tych które dziennie zużywamy na spanie, leżenie, chodzenie, gotowanie, kąpanie czy oglądanie telewizji - bo tego wszystkiego potrzebne są człowiekowi kalorie) - jakby spojrzeć na całodzienne zużycie kalorii w zależności od wagi, wieku to wychodzi - 3175.91 kcal

Spożytych kalorii - 594 kcal

28 sierpnia 2013 , Skomentuj

Jest godzina 8:15 - po śniadaniu

Właśnie wypiłam kubek czarnej jak noc kawy z kostką (łyżeczką) cukru.

Szłam do pracy na piechotkę znów - 5 km (60 min) - 464,94 kcal

Jest godzina 12:55 - po obiedzie

Właśnie zjadłam marchewkę startą na tarce (ok 100g) wraz z jajkiem ugotowanym na twardo i serkiem wiejskim. Na deser jabłko.

Ohydne w smaku ale cóż trzeba przez to przejść. Najgorszy posiłek w ciągu całej diety.

Jest godzina 17:20 - po kolacji

Właśnie zjadłam kompot z jabłek (pół szklanki owoców wraz z kompotem oczywiście niesłodzonym) popiłam to jogurtem naturalnym 0% (190g).

Jest godzina 20:50 - wieczór

Nie czuję głodu. Czuję się świetnie. jak na razie nadal wytrzymuję.

Szłam z pracy na piechotkę znów - 5 km (60 min) - 464,94 kcal

 

Bilans 11 dnia diety:

 

Utraconych kalorii - 870.24 kcal (oczywiście oprócz tych które dziennie zużywamy na spanie, leżenie, chodzenie, gotowanie, kąpanie czy oglądanie telewizji - bo tego wszystkiego potrzebne są człowiekowi kalorie) - jakby spojrzeć na całodzienne zużycie kalorii w zależności od wagi, wieku to wychodzi - 3481.58 kcal

Spożytych kalorii - 407 kcal

28 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Witam

Wczoraj nie miałam czasu wpisać mojego rozkładu dnia ponieważ miałam szalony dzień.

Poszłam nawet do salonu odnowy na liposukcje endomasażaem.

Jest godzina 8:45 - po śniadaniu

Właśnie wypiłam kubek czarnej jak noc kawy z kostką (łyżeczką) cukru i do tego kromka ciemnego pieczywa.

Mam przed sobą 4 dni diety.

Jest godzina 13:38 - po obiedzie

Właśnie zjadłam szpinak gotowany (szklanka mrożonego szpinaku ugotowana do odparowania całkowitego wody) wraz z pomidorem. Na deser jabłko.

Jest godzina 17:40 - po kolacji

Właśnie zjadłam 2 jajka na twardo z sałatą (5 liści), szynką drobiową (90g) pokrojone wszystko i wymieszane i skropione łyżką oliwy z oliwy

Jest godzina 22:59 - wieczór

Nie czuję głodu. Czuję się świetnie. jak na razie wytrzymuję. Nie mam zawrotów głowy ani innych objawów opisywanych w skutkach negatywnych.

Szłam z pracy na piechotkę znów - (80 min) - 580.16 kcal

Miałam również godzinę wizyty w salonie kosmetycznym na liposukcji trzema głowicami - dwie partie - brzuch i uda.

 

Bilans 10 dnia diety:

 

Utraconych kalorii - 580,16 kcal (oczywiście oprócz tych które dziennie zużywamy na spanie, leżenie, chodzenie, gotowanie, kąpanie czy oglądanie telewizji - bo tego wszystkiego potrzebne są człowiekowi kalorie) - jakby spojrzeć na całodzienne zużycie kalorii w zależności od wagi, wieku to wychodzi - 3232.32 kcal

Spożytych kalorii - 595 kcal

26 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

Do pracy szłam piechotą - 5 km (60 min) - 464.94 kcal

Jest godzina 8:429 - po śniadaniu

Właśnie wypiłam kubek czarnej jak noc kawy z kostką (łyżeczką) cukru.

Jest godzina 12:37 - po obiedzie

Właśnie zjadałam obiad - jabłko, befsztyk wołowy usmażony na łyżce oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia, soku z cytryny z dodatkiem tymianku oraz pięć liści sałaty polane oliwą ze smażenia mięsa.

Jest godzina 17:30 - po kolacji

Szłam z pracy na piechotkę znów - 5 km (60 min) - 464,94 kcal

Właśnie zjadłam kolację - 5 plasterków drobiowej szynki konserwowej (w sumie 101g) zapijając jogurtem naturalnym 0%.

Jest godzina 20:30 - wieczór

Rowerek stacjonarny 60 minuty ze średnią prędkością 33,3 km/h (1659.05kcal)

Czuję się bardzo dobrze, nie jestem osłabiona, tętno mam w porządku.

I jeszcze wczorajszy pomiar wagi mnie uskrzydlił.

Bilans 9 dnia diety:

 

Utraconych kalorii - 2588,93 kcal (oczywiście oprócz tych które dziennie zużywamy na spanie, leżenie, chodzenie, gotowanie, kąpanie czy oglądanie telewizji - bo tego wszystkiego potrzebne są człowiekowi kalorie) - jakby spojrzeć na całodzienne zużycie kalorii w zależności od wagi, wieku to wychodzi - 4539.54 kcal

Spożytych kalorii - 671 kcal

25 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Jest godzina 8:51 - właśnie wypiłam kubek czarnej jak noc kawy z kostką (łyżeczką) cukru.

Jest godzina 10.36 - po ćwiczeniach

Właśnie skończyłam przedpołudniową jazdę na rowerku stacjonarnym.

Jest godzina 13:37 - po obiedzie

Właśnie zjadałam obiad - dwa jaja ugotowane na twardo, pomidorek oraz szklanka ugotowanych brokułów.

Jest godzina 17:30 - po kolacji

właśnie skończyła kolację - befsztyk wołowy usmażony na łyżce oliwy z oliwek z dodatkiem soku z cytryny i tymianku + 5 liści sałaty (oliwą z usmażonej wołowiny skropiłam sałatę)

Jest 19:00 - po kolejnym ćwiczeniu

Zrobiłam sobie godzinny spacer (435 kcal)

I znów pojeździłam na rowerku oglądając telewizję.

W sumie 120 minuty ze średnią prędkością 33,3 km/h (3318,1 kcal)

Bilans 8 dnia diety:

Utraconych kalorii - 3752 kcal (oczywiście oprócz tych które dziennie zużywamy na spanie, leżenie, chodzenie, gotowanie, kąpanie czy oglądanie telewizji - bo tego wszystkiego potrzebne są człowiekowi kalorie) - jakby spojrzeć na całodzienne zużycie kalorii w zależności od wagi, wieku to wychodzi - 4921.83 kcal

Spożytych kalorii - 824 kcal

Najważniejszy bilans wagowy po tygodniu diety - odeszło 7kg

24 sierpnia 2013 , Skomentuj

Jest 8:58 - po śniadaniu

Właśnie wypiłam kubek zielonej herbaty oczywiście bez cukru.

Mam przed sobą 7 dni diety.

Jestem w połowie. A więc dam radę.

Jest godzina 13:55 - po obiedzie

Właśnie zjadłam ugotowaną pierś z kurczaka i do tego jabłko.

Jest godzina 20:53 - wieczór

Nie czuję głodu. Czuję się świetnie. jak na razie nadal wytrzymuję.

Dzisiaj jechałam na rowerku z prędkością średnią 33,3 km/h (120 min) - 3545.5 kcal

Bilans 7 dnia diety:

 

Utraconych kalorii - 3545.5 kcal (oczywiście oprócz tych które dziennie zużywamy na spanie, leżenie, chodzenie, gotowanie, kąpanie czy oglądanie telewizji - bo tego wszystkiego potrzebne są człowiekowi kalorie) - jakby spojrzeć na całodzienne zużycie kalorii w zależności od wagi, wieku to wychodzi - 5454.52 kcal

Spożytych kalorii - 305 kcal

23 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Jest 8:58 - po śniadaniu

Właśnie wypiłam kubek czarnej jak noc kawy z kostką (łyżeczką) cukru i do tego kromka ciemnego pieczywa (może być tost opieczony w tosterze, ja takiego nie posiadam więc wczoraj wieczorem wyjęłam kromkę i przez noc troszkę czerstwa się zrobiła więc jest jak tost).

Mam przed sobą 8 dni diety.

Nie myślałam że dotrwam to tego momentu.

Wczoraj miałam wieczorem kryzys. Chciało mi się ciasta z kremem. Siedziałam na stronach internetowych i oglądałam różne pyszne rzeczy. Ale powiedziałam sobie nie. To jak na mnie bardzo wiele.

Odmówić sobie słodyczy jak Ci na nie przychodzi ochota.

RACJONALIZM! Racjonalizm się włączył. Ale jak sobie powiedziałam nie to stwierdziłam że w zasadzie dam radę bez ciastka. I niech mi ktoś powie że wszystko nie leży w głowie i sposobie nastawienia i podejścia do swoich potrzeb i zachcianek.

Jest godzina 13:55 - po obiedzie

Szłam do pracy na piechotkę znów - 5 km (60 min) - 464,94 kcal

Właśnie zjadłam ugotowaną pierś z kurczaka z dodatkiem sałaty pokropionej łyżką oliwy z oliwek i sokiem z cytryny.

Ohydne w smaku ale cóż trzeba przez to przejść. Najgorszy posiłek w ciągu całej diety.

Jest godzina 17:40 - po kolacji

Właśnie zjadłam 2 jajka ugotowane na twardo do tego jedną marchewkę.

Jest godzina 21:59 - wieczór

Nie czuję głodu. Czuję się świetnie. jak na razie nadal wytrzymuję.

Szłam z pracy na piechotkę znów - 5 km (60 min) - 464,94 kcal

Bilans 6 dnia diety:

 

Utraconych kalorii - 929.88 kcal (oczywiście oprócz tych które dziennie zużywamy na spanie, leżenie, chodzenie, gotowanie, kąpanie czy oglądanie telewizji - bo tego wszystkiego potrzebne są człowiekowi kalorie) - jakby spojrzeć na całodzienne zużycie kalorii w zależności od wagi, wieku to wychodzi - 3082.11 kcal

Spożytych kalorii - 795 kcal


22 sierpnia 2013 , Komentarze (5)

Jest godzina 8:50 - po śniadaniu

Właśnie zjadłam marchewkę startą z sokiem z cytryny.

Mam przed sobą 9 dni diety.

Nie wiem czy są jakieś efekty. Wydaje mi się że brak jakichkolwiek. Jak do niedzieli nic nie zjadę to się załamię chyba.

Jest godzina 12:30 - po obiedzie

Szłam do pracy na piechotkę znów - 5 km (60 min) - 464,94 kcal

Właśnie zjadłam gotowaną rybę mintaja bo innego nie było w sklepie - 200 g pokropiona cytryną.

Bardzo smaczna.

Jest godzina 17:30 - po kolacji

Właśnie zjadłam befsztyk wołowy usmażony na oliwie z oliwek (łyżka) z sałatą (6 liści) oraz 6 różyczkami ugotowanych brokułów.

Jest godzina 21:22 - wieczór

Szłam z pracy na piechotkę znów - 5 km (60 min) - 464,94 kcal

 

Bilans 4 dnia diety:

 

Utraconych kalorii - 929.88 kcal (oczywiście oprócz tych które dziennie zużywamy na spanie, leżenie, chodzenie, gotowanie, kąpanie czy oglądanie telewizji - bo tego wszystkiego potrzebne są człowiekowi kalorie) - jakby spojrzeć na całodzienne zużycie kalorii w zależności od wagi, wieku to wychodzi - 3088.53 kcal

Spożytych kalorii - 594 kcal

22 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Jest godzina 8:49 - po śniadaniu

Właśnie wypiłam kubek czarnej jak noc kawy z kostką (łyżeczką) cukru.

Mam przed sobą 10 dni diety.

Szłam do pracy na piechotkę znów - 5 km (60 min) - 464,94 kcal

Jest godzina 13:55 - po obiedzie

Właśnie zjadłam marchewkę startą na tarce (ok 100g) wraz z jajkiem ugotowanym na twardo i serkiem wiejskim. Na deser jabłko.

Ohydne w smaku ale cóż trzeba przez to przejść. Najgorszy posiłek w ciągu całej diety.

Jest godzina 17:40 - po kolacji

Właśnie zjadłam kompot z jabłek (pół szklanki owoców wraz z kompotem oczywiście niesłodzonym) popiłam to jogurtem naturalnym 0% (190g).

Jest godzina 21:59 - wieczór

Nie czuję głodu. Czuję się świetnie. jak na razie nadal wytrzymuję.

Szłam z pracy na piechotkę znów - 5 km (60 min) - 464,94 kcal

 

Bilans 4 dnia diety:

 

Utraconych kalorii - 929.88 kcal (oczywiście oprócz tych które dziennie zużywamy na spanie, leżenie, chodzenie, gotowanie, kąpanie czy oglądanie telewizji - bo tego wszystkiego potrzebne są człowiekowi kalorie) - jakby spojrzeć na całodzienne zużycie kalorii w zależności od wagi, wieku to wychodzi - 3133.03 kcal

Spożytych kalorii - 407 kcal