Dziś 15 :)
Czemu by przyciągnąć kogoś do swojego pamiętnika, by zostawił po sobie ślad, potrzebne jest swoje zdjęcie, lub zdjęcia jedzenia?
Czy tak ciężko zostawić po sobie ślad bez tego?
Wczoraj miała być pizza, no i była. Ale jestem głupkiem. Nie jadłam praktycznie nic przed pizza, z myślą, że wyrównam tak bilans kaloryczny. I to był wielki błąd, bo byłam głodna i rzuciłam się na nią jak wygłodniałe zwierze :D Z jednego kawałka zrobiła się cała połówka 42 centymetrowej pizzy ;p Wmawiałam sobie, że dziś mam dzień relaksu, odpoczynku, że metabolizm mi się przyspieszy, że odetchnę od kurczaka, sałatek itp.
Lecz dziś, rano , czułam się ociężała i trening też był ociężały. Brzuch troszkę mnie boli, a do WC mnie jeszcze nie pognało, więc..muszę płacić za swój grzeszek ;p
Następny taki cheat day na urodziny, które będą w grudniu :)
Jak już wspomniałam, trening ciężki, ale dziś był tylko fit test z rana. Myślę, że później wieczorkiem poćwiczę brzuch czy coś.
Co do porównania między pierwszym fit testem , a tym z dziś po dwóch tygodniach.
Dwa tygodnie temu, po pierwszym napisałam:
"Rano ćwiczyłam FIT TEST. Olaboga ale było ciężko. Mam słabą kondycję, po pierwszych dwóch ćwiczeniach myślałam, że serce wyskoczy mi z gardła :D Czasami zatrzymywałam filmik by mieć lekko dłuższą przerwę między ćwiczeniami. Może i nie wolno, ale kto mi zabroni? Liczy się to, że się nie poddałam, i dotrwałam do końca :D Mam nadzieję, ba, ja w to wierzę, że następnym razem będzie lepiej"
A dziś? Dziś nie zatrzymywałam filmiku, serce nie wyskakiwało mi z gardła, nadążałam, robiłam więcej powtórzeń , dotrwałam do końca :) Czyli co? WARTO!
Śniadanko zjadłam, ale w siebie wpychałam, bo jeszcze czuje wczorajsze. Nie chciałam się głodzić, nie tędy droga. Dziś jem tak jak wcześniej, zdrowo, zapominając o wczorajszym ;p
Muszę zaraz nadganiać z pracą, postanawiam siedzieć dziś w nocy i robić projekt, a jutro muszę być na 7 na uczelni, więc nie wiem czy się położę.
Miłego dnia, i ruszamy tyłeczki!
chciałabym mieć taki umięśniony brzuszek :)) - WALCZĘ O TO!