Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wesoła , sympatyczna , gadatliwa. Uwielbiam słuchać muzyki i tańczyć . Chcę się w końcu sobie podobać i być wreszcie zadowolona z własnego ciała.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 22285
Komentarzy: 470
Założony: 2 stycznia 2014
Ostatni wpis: 21 grudnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Dika94

kobieta, 30 lat, Łódź

165 cm, 87.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 lutego 2014 , Komentarze (4)


Ahh ten nieszczęsny Tłusty Czwartek . Chyba jak większość osób zjadłam pączka . Wyszło ich aż 2.5 . Dodatkowo zjadłam 4 kawałki średniej pizzy . Fatalnie mi z tym ale z drugiej strony od święta można sobie pozwolić . Dzięki czemu   od jutra lecę normalnie ze zdrowym jedzonkiem . Powinnam wykonać trening ale od rana jest mi wiecznie zimno i strasznie mnie głowa boli . Mam nadzieję ,ze niebawem przejdzie aby spalić te  kalorie .A wam jak minął dzień ? Też wszamaliście symbolicznie pączka ? 
A pod spodem obrazek adekwatny do dnia dzisiejszego .
Edit:
Trening wykonany :
Rozgrzewka i rozciąganie z Jillian
Ramiona i Cardio Kick Boxing z Fitness Blender 
Nogi i brzuch z Mel B
Cardio z XHIIT DAYLI

25 lutego 2014 , Komentarze (6)

Hehej !  Dziś krótko :). Generalnie dzień odpoczynku , chociaż zrobiłam sobie  2 km spacerek . Nie szczególnie długi ale na więcej brak czasu Trening wykonany w 100 % . Czyli zdecydowanie lepszy niż wczoraj :) . Mam małe pytanko do was. Kupiłam ostatnio hantelki po 2 kg każdy . I tu pojawia się pytanie czy po prostu nie rozbuduję sobie za bardzo ramion? Proszę Was o odpowiedź. Z dietą nawet w porządku . Nawet waga minimalnie spada , bo przez moje niezdrowe jedzenie przytyłam prawie 2 kg teraz jest tyle ile na pasku  czyli 67.3 . 17 .03 czeka mnie mierzenie zobaczymy co z tego wyjdzie. Walczę dalej o sobie bo do wakacji już coraz mniej czasu :D . A  jak u Was nie poddajecie się ? 



25 lutego 2014 , Komentarze (5)

Hej Wam .  Wybaczcie za moją dłuższą nieobecność  na Vitali. Dzisiaj mam mega dobry dzień . Zaliczyłam sesję ! I mogę się jeszcze lenić przez tydzień . Jakie to fajne uczucie . W nagrodę kupiłam sobie małą paczuszkę lays'ów a w środku znalazłam 10 zł :D. To się nazywa fart. Dietę trzymam  wczoraj i w sobotę troszkę na grzeszyłam ale nie dużo. Dziś trening wykonany na jakieś 90%. Pierwsze 2 zestawy na nogi dały mi popalić nie cierpię ich robić  a z drugiej strony zależy mi na wyszczupleniu nóg. No cóż trzeba się pomęczyć  ,żeby dobrze wyglądać. Czy Wy też czujecie złość, frustrację gdy wam jakieś ćwiczenia nie wychodzą ? Niestety u mnie
 dziś tak było ale się nie poddałam i walczę dalej .Treningi standardowo wykonywane 6 dni w tygodniu. O dziwo już 2 miesiąc nie jestem chora , może to przez to ,że biorę w końcu leki odpornościowe. A jak u was ? Dążycie dalej do realizacji własnych marzeń? Pamiętajcie nie ma co się poddawać !
Trzymajacie się . Buziaki :* :)

20 lutego 2014 , Komentarze (5)

Witajcie :) . Dziś czuję się o wiele lepiej . Od rana mam dużo energii więc wzięłam się za solidne sprzątanie . Następnie  pojechałam z przyjaciółką do drugiej ,żeby porobić sobie jakieś zdjęcia . I tak porównując tegoroczne a zeszłoroczne faktycznie widać ,że schudłam . Postanowiłam odwiedzić Biedronkę bo obiło mi się o uszy ,że są dosyć nie drogie a dobre maty . I tak krążę 15 min sklepie ,aż tu nagle znalazłam ostatnią sztukę schowaną pomiędzy innymi szpargałami . To się nazywa mieć szczęście kupić ostatnią sztukę .Od razu lepiej ćwiczy się na macie niż na kocu. Trening oczywiście wykonany w 99% bo  raptem 4 powtórzeń nie wykonałam . Ale jestem z siebie dumna . Trening to sama przyjemność .  Czekam na dalsze efekty .  I się nie poddaję .A jak u was ?
Buziaki :)

19 lutego 2014 , Komentarze (3)

Witajcie . Dzisiejszy dzień to jedna wielka masakra . Praktycznie cały przespałam bo dosłownie umierałam z powodu @ :( I dopiero po 4 tabletce przeciwbólowej przeszło . Dzięki czemu zrobiłam  trening w 100 % .  Z dietą też nieźle miejmy nadzieję ,że potem będzie tak samo .  
Plan treningowy :
Rozgrzewka i rozciąganie z Fitness Blender
Trening na pośladki
Boczki z Tiffany
Tabata 
Cardio z Fitness Blender

A tak poza tym to odpoczywam sobie do 3 marca w między czasie ucząc się do ostatniego egzaminu . Mam nadzieję ,że będzie zdany. A jak u was ?
Buziaki :)

17 lutego 2014 , Komentarze (1)

Witajcie wracam do was po kilkudniowej nieobecności. Z kolejną próbą powrotu w łaski diety i ćwiczeń niestety przez ten tydzień  nie jadłam zbyt zdrowo i nie ćwiczyłam . Ale doszłam do wniosku ,że już tyle osiągnęłam to nie mogę się poddać . Nie ważne ile razy człowiek upada ważne ,że się podnosi i idzie dalej . W weekend miałam spotkanie  z liceum  i oczywiście się nasłuchałam komplementów jak ja schudłam itd . A ja odpowiadam zdrowe jedzenie i ćwiczenia . Sama przyznaje ,że nie trzymam się twardo zasad  ,ale się staram . Odniosłam mały sukces bo  zmotywowałam moja przyjaciółkę i 2 koleżanki do aktywności fizycznej z czego jestem dumna.  Dziś trening zrobiony z jedzeniem trochę gorzej bo przez większość dnia nie było czasu , żeby coś zjeść, ale jutro będzie lepiej prawda ? Znowu mnie jakieś choróbsko dopada  mam nadzieje się wykurować. A jak u was ? 

11 lutego 2014 , Komentarze (5)

Witam was po tej krótkiej przerwie w nie pisaniu. W weekend zabalowałam :D ale wszystko w granicach normy . jutro czekam na wyniki kolejnego egzaminu mimo ,że szłam na niego kompletnie nie przygotowana . Ale jak to mówią bez spiny są 2 terminy :)  Wczoraj  namówiłam do treningu moja 14 letnia siostrzenice  , która jest w klasie sportowej  , to kondycyjnie ją pokonałam bo ostatnich 8 min ABS nie dała rady zrobić :D.  Ciocia górą :D
Dzisiaj jeszcze przed treningowo . Ale za jakąś chwile się wezmę  miłego wieczorku. :D

8 lutego 2014 , Komentarze (8)

Witajcie . Sobota standardowo zabiegana , ale trening po śniadanku wykonany :D . Co do jadłospisu ty nawet nieźle bo zjadłam  jajecznice z 2 jajek bez tłuszczu z grahamką , potem owsiankę z kiwi , a na obiad kotlet mielony z 2 małymi ziemniaczkami i kapustą kiszoną  , którą uwielbiam .  Teraz czas na naukę do jutrzejszego kolokwium a potem na urodziny do koleżanki . A wam jak mija sobota ? Miejmy nadzieję ,że  aktywna .
Powiem wam , że dzisiaj widziałam się z rodzicami mojego chłopaka to było ' ojej jak ty schudłaś coraz lepiej wyglądasz. Kolejna sytuacja jak byłam w kurtce na dworze  też znajomy rodziców mojego chłopaka ojej jak ty zeszczuplałaś. Powiem  , wam to jest naprawdę motywujące do dalszej walki .
Miłego popołudnia i wieczoru :D

8 lutego 2014 , Komentarze (7)

Hej . Najgorszy egzamin już za mną . Na szczęście zaliczony ! Jeszcze tylko 1 egzamin 2 kolokwia i  wolneeee aż do 3 marca :D W związku ze zdanym egzaminem poszłyśmy opić  egzamin fakt ,że jednym piwkiem i  dużą pizzą  ale co tam należy się nagroda za ciężką pracę umysłową . Za zdrowo dziś nie pojadłam tak jak pisałam wyżej w moim dzisiejszym menu znajdował się talerzyk dietetycznej sałatki z tuńczyka z ciemną bułką ziarnistą , pączek z bitą śmietaną i 2 gołąbki . Ale  żeby nie było . Trening solidnie wykonałam . Niestety jutro znów nagrzeszę bo  mam 20 urodziny koleżanki . Myślę ,że na 2 piwkach się skończy nie więcej bo w niedziele kolejne kolokwium więc na kacu przyjść nie wypada . Powiem wam  ,że jak tak pogrzeszę ze 2  dni i potem wracam do diety to waga  i cm spadają szybciej . Widocznie mój metabolizm przyzwyczaja się  do tego co jem . Tak czy inaczej dzisiejszy dzień zaliczam do udanych . I trzeba pamiętać ,że   wszystko jest dla ludzi tylko w umiarkowanej ilości . I dziś podczas treningu zauważyłam   ,że zaczynają się pojawiać pierwsze minimalne zarysy na brzuchu . Mała rzecz a cieszy  :)
Miłej nocy wam życzę !

6 lutego 2014 , Komentarze (5)

Hej . Dziś odpuściłam  sobie dietę i trening . Nagrzeszyłam jedząc spaghetti i całą   czekoladę .Dzisiaj miałam ciężkie kolokwium jutro następny egzamin z historii.  Nie wiem jak mi pójdzie . Mam nadzieję ,że zdam. Trzymajcie kciuki . Jutro wracam do normy . Trzymajcie się .