Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem wesołą mamą przed trzysdziestką, lubię ruch ,ale nie lubię się męczyć, lecz kiedy już jestem na etapie wyciskania siódmych potów to chcę więcej, bo wiem, że dąże do szczęścia. Już raz schudłam przed ciążą drugą ponad 37 kg w ciągu pół roku stosując dietę 1000 kcal, odrzucenie słodkości, pieczywa i ciężko strawnych produktów. Teraz dorzucam serię ćwiczeń, by ujędrnić ciało i poprawić kondycję po porodzie, wierzę , że mi się uda..a to najważniejszy motywator- wiara w siebie i szczerość wobec samej siebie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 55278
Komentarzy: 1180
Założony: 4 marca 2014
Ostatni wpis: 11 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
afrodytam

kobieta, 38 lat, Poznań

160 cm, 61.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: miec płaski brzuch i jedrne posladki

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Jestem padnieta, dzis z małym bedziemy odsypiac chyba. Ogólnie wróciliśmy w nocy o 1 zmęczeni po 3 godzinach jazdy, wizytach gośći u teściowej by zobaczyć nasze maleństwo ,które za 2 tyg będzie chrzczone..oj było cięzko....małemu napewno też  na raz tyle twarzy...- Damian ma sporą rodzinę bliską więc nie można było jednych ugościć a drugich wyprosić. Dziś nawet ćwiczyć mi się nie chce taka jestem nie do życia przez brak wypoczynku- ale jutro do nast sob nadrobie zaległości....ważne ,że to mój czas i nikt mnie nie goni :) Nie jestem od nikogo zależna tylko od samej siebie- no poza małym wyjątkiem- Olivier,nasz 3 miesieczny bobas :)  A poza tym dziś jeszcze czeka mnie rolletic także zawsze jakieś to coś, co ma wpływ na moje ciało w sumie to już bedzie mój trzeci raz a planuje 10 serii :)

 No dobra to zaczynamy:

śniadanko ativia 120g z otrębami, II śniadanie 3 płaty sonko, obiad 1,5 ziemniaka plus mięso drobiowe w postaci gulaszu 150g i 250g buraków tartych , kolacja jedno gotowane jajko, oczywiście napoje też były 1 kawa zwykłaz 0,3l, 2 inki 0,3l  1 herbata zielona z mango 0,3l i 1,5 l wody

6 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Śniadanko activia 120g z otrębami, II śniadanko serek wiejski lekki, przekąska 3 płaty sonko, niestety nie było czasu ani na obiad ani na kolacje bo byliśmy w trasie i na sesji i w kościele sprawy załatwialiśmy :) Dziś zjem dobry obiad , kalorii tak mało, że nawet nie pisze ile :))) 

5 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Tak w skrócie, śniadanie- activia 120g z otrebami, II śniadanie jogurt rabarberowo-jablkowy 150g, obiad jako taki truskawki :) az 0,5 kg, podwieczorek 3 płaty sonko, kolacja serek wiejski lekki 150g, razem ok 1000 kcalorii, w zasadzie ćwiczeń nie było ale zastąpiłam na ten dzień je rolleticiem i platformą wibracyjną.

Milej niedzieli życze

4 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Śniadanko activia 190g z otrebami, II śniadanie jogurt smietanowo-kawowy 150g, obiad - podwieczorek,bo caly dzien praktycznie w biegu 0,5 kg truskawek, kolacja 150g pstraga wedzonego, razem ok 1000 kcalorii.

  Od 2 dni nie cwicze bo mam tyle spraw na glowie wczoraj szczepienie malego, prasowanie i porzadki w szafach, dzis porzadki jak co sobote bo maly ma przyjecie urodzinowe wiec musi byc czysciutko i swiezo a poza tym sobota mnie ominie bo tesciowa przyjezdza po nas i jedziemy do L-cy wiec nawet czasu nie bylo by na sprzatanie jutro wiec cos wydaje mi sie ze cwiczenia powroca w pon no chyba ze dzis sie jakos zorganizuje chociaz te pol godzinki....

  a co do porzadkow w szafie wyrzucilam cala sterte ciuchow tzn wynioslam kolo smietnika moze ktos z potrzebujacych wezmie....ale naprawde bylo tego sporo, zastanawiam sie tylko co zrobic z ciuszkami malego w rozm 56 bo nikt kupic ich nie chce sa niezniszczone, zadbane i markowe a szkoda wyrzucac a wiecej psotek już nie oczekuje :)

3 kwietnia 2014 , Komentarze (4)

Nie mogę ukryć mojego zadowolenia ,jakie w sobie noszę , banan  od ucha do ucha i aż chce się żyć, wczoraj przymierzyłam tą sukienkę ,którą kupiłam o rozmiar za małą i co - pasuje! A chrzciny raptem za 17 dni, także do tego czasu jeszcze te 3 kg muszą zejść ,tak by sprzodu była 7... :) A w sobote czeka nas sesja zdjęciowa, więc ciesze się, że nie bede juz wyglądać, aż tak żle :)

 śniadanko activia z otrebami 190g, II sniadanie serek wiejski lekki 150g, przekaska banan, obiado- kolacja 2 łyżki gotowanego ryżu , 150g filetu z piersi z kurczaka grilowanego i 200g surowki, razem ok 1000 kcalorii

Miałam jeszcze napisać jakie zmiany nastąpiły w ciągu 3 m-cy od porodu a więc:

- zadbałam o pięty bo były twarde i szorstkie, znów są miękkie i gładkie

- zeszła całkiem opuchlizna zewsza najpózniej schodziła z nóg

-brązowa kreska zanikła( pomiędzy pępkiem a spojeniem łonowym)

-ostatnio ząbek zaczął boleć więc trzeba przejść się do dentysty

-w trakcie ciąży wyrosły mi takie zmiany hormonalne jak kurzajka-wypaliłam u dermatologa :)))

- jestem po kilku seriach peelingu brzuszka,dzięki czemu znów jest gładki, rozstępy zanikają, te większe bledną

-bużka już tak się nieprzetłuszcza, po seriach mikrodermabrazji i kwasów jest dużo gładsza

-przede wszystkim cipka wygląda jak sprzed ciąży mała, ciasna ( dzięki kulkom gejszy) i bez zmarszek hehe (wcześniej była pulchna i pomarszczona)

-pracuje ostro teraz nad biustem , bo wiadomo jaki jest po ciąży, co prawda nie karmiłam piersią ale i tak konieczna jest intensywna pielęgnacja

-i co mnie cieszy najbardziej, waga spada :)))) kiedy ważyłam się dzień przed porodem moja waga wskazywała 105,7!!! po wyjściu ze szpitala ( 2 dni póżńiej) 99,8 i do końca połogu waga zeszła do 90 kg nic nie robiąc-wiadomo połóg

A kondycja jest 100% lepsza- w ciąży nie  robiłam nic, teraz odczułam dopiero ,że mam mięśnie :)

2 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

 Dziś pierwszy dzień z rolleticiem i platformą, jest ich w sumie 10- zamiast fitnesu, po prostu potrzebuje urozmaicenia :P a w domu i tak cwicze godzinke plus 8 minutowy ABS. Wczoraj był kolejny zabieg kwasów i dziś znów będę się łuszczyć( czego bardzo nie lubię) ale czego się nie robi , by być piękną...

śniadanko activia 120g z otrębami, II śniadanko jogurt truskawkowy ale gratka 110g, przekąska 2 płaty sonko, obiad 100g filetu z kurczaka grilowanego i 200 g surówek, kolacja serek wiejski lekki 150g, razem ok 1000 kcalorii

 Powiem tak jutro mija dokładnie m-c od mojego początku odchudzania a efekty? podam jutro wage i pomiary , poki co jestem spokojna - bo widze ,jak moje ciało sie zmienia, jutro takze podam zmiany jakie nastapily po ciazy - nie tylko waga :)

1 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

 Wiecie ,że dziś mamy prima aprilis? trzeba było by komuś psikusa zrobić :)

 A tak całkiem serio, minął kolejny dzień odchudzania, wczoraj nadwyrężyłam mięśnie boczne brzucha-tzw boczki z tiffany , ale to wcale nie znaczy ,że dziś robic nic nie będe! Biore się za mocniejsze ćwiczenia mianowicie ABS niby nic trudnego-ale uwierzcie brzuch pracuje tak intensywnie jak nigdy dotąd. W zasadzie po 2 tyg ćwiczeń tzn skalpela z Ewką, mój facet nawet załważył ,że pupa mi się uniosła i jest bardziej jędrna a gdy ktoś taki dostrzega już poprawę wyglądu twojego ciała, masz ochotę na więcej!!! Więc za jakąś godzinkę ruszam :)

  Wczoraj śniadanko activia 120g z otrębami, II śniadanko jogurt jeżynowy mullera, obiad 100g filetu z dorsza w cieście na oleju i 150g surówki, podwieczorek 3 płaty sonko i kolacja seek wiejski 150g lekki razem ok 1400 kcalorii

31 marca 2014 , Komentarze (2)

MOŻNA BY POWIEDZIEĆ ,ŻE NIEDZIELA NALEŻY DO LENIWYCH DNI :) Ewentualnie jakiś spacerek no i jeśli nikt nie zapowiada wizyty to leniuchowanie od rana do nocy :) Więc nawet nie wchodzę na wagę po niedzieli a jeśli mi się zdarzy to nie traktuje jej poważnie hehe. Ważne ,że nowy tydzień się zaczął, zatem do dzieła!!!

   śniadanko acivia 120g z otrębami ,II śniadanie jogurt z jerzynami mullera- przepyszny 150g, obiad rozpusta - 150g filetu z dorsza w panierce (cieście) 2 łyżki ziemniaków i 200g surówki

podwieczorek 3 płaty ryżowe sonko i kolacja jabluszko i serek wiejski 120g lekki. razem ok 1500 kcalorii

30 marca 2014 , Komentarze (1)

   Wczoraj cięzki był dzień na trening czasu nie było co prawda ,ale za to nadrobiłam sprzątaniem w domu -takim konkretnym wraz z myciem okien i długimmmmm spacerem bo aż cztery godziny wszędzie pieszo i na miasto i z miasta i do domu,  że aż się kolacji jeść nie chciało tylko pić i spać... Padłam jak kaczka, a mały nadomiar w nocy co 2 godziny budził bo nie chciało mu się spać :) Moje zmęczenie jednak wynagrodziło poranne wejście na wagę z cyfrą 82,9!!!! wowwwww CUDOWNIE

Moim celem było osiągnąc do 3 kwietnia cyfrę 82 a tu już tylko 900 gram dzieli mnie od celu 82,

   Zatem na śniadanko activia 120g z otrębami, II śniadanko serek danio toffi obiad 100g mięsa wieprz- gulasz ,2 łyżki ziemniaków duszonych i 200g surówki, podwieczorek mały shake czekoladowy 250 ml McD no i można uznać , że kolacją w sumie były 3 płaty ryżowe sonko. Razem ok1100 kcalorii

29 marca 2014 , Komentarze (3)

I tak oto dobiegamy miesiąca mojej kuracji odchudzającej, jakże się cieszę ,że zaczęłam coś robić ze sobą i że walcze- nie poddając się. Dziś niestety nie znajdę czasu na ćwiczenia :( a tak bym chciałą ale mam strasznie napięty dzień teraz śniadanko i od 10-13 sprzątanie plus mycie okien plus prasowanie obiad i poczta, także .... a po 14 jemy obiad i spadamy na miasto, no chyba ze przed snem zrobie choć jedną serię brzuszków- bardzo motywuje jak widzę ,że brzuch robi się płaski a mięśnie się uwidatniają- cudowne uczucie euforii.

    Zatem śniadanko activia 120g z otrębami plus kawka, II śniadanko serek danio malinowy 130g, obiad warzywa parowane na patelnie, podwieczorek 3 płaty ryżowe sonko, kolacja serek wiejski lekki. Oczywiście codziennie min 2 l wody , po prostu nie chce mi się tego dopisywać. Razem ok 1000 kcalorii.