DZiś rano była waga-tak jak sobie obiecałam...i co...szkoda gadać -nie drgnęło! a nawet przybyło parę deko!Nie wiem czy w moim wypadku takie odchudzanie i ćwiczenia mają sens-po takiej kuracji sterydowej czy jest sens tak się męczyć bo wydaje mi się,że raczej na efekty nie ma co liczyć,ja chyba już nigdy nie schudnę,tak mam wszystko zrąbane!Mam dziś trudny dzień i nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć bo to moje odchudzanie bardziej mi przypomina walkę z wiatrakami