... do poprawiania humoru, do akcyjnego pocieszania się, gdy pan mąż nie ma humoru, jako przerywnik, gdy nie wiadomo, co zrobić, a nie chce się dalej sprzątać albo pracować (trochę jak papieros, przypuszczam), jako legalna przerwa (jakby się położyć na 10 min, to mniej elegancko, a jeść to trzeba), jako rytuał bycia razem w rodzinie, jako podniesienie - coś słodkiego zamiast kawy, jako uspakajacz, jeśli zjeść szybko w nerwach, jako chwila da siebie, jako ucieczka przed myśleniem...
co zamiast:
woda mineralna na tarasie w ramach odpoczynku, zwłaszcza jeśli się ją zmienia (można podejść do siebie pedagogicznie, smakowo etc.)
spacer z psem (nowy nabytek - trzeba o niego zadbać etc., za duży, by mało chodził)
kawa, jeśli już potrzebna, bo prawie nie mam już anemii
herbata zielona
rzeczywiście się położyć, skoro trzeba się odpocząć
10 min z Mel B, bo to krótkie odstresowanie
siedzieć przy jedzącej rodzinie haftując lub szydełkując - ręce zajęte i towarzyszy się z uśmiechem i zajęciem
cdn