Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

szczesliwa posiadaczka upragnionej wagi ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 85216
Komentarzy: 3223
Założony: 19 maja 2015
Ostatni wpis: 7 maja 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Happy_SlimMommy

kobieta, 33 lat, Skierniewice

168 cm, 66.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: utrzymac wagę ;) dołożyć mięśni ;))

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 września 2015 , Komentarze (12)

A wiec grozi mi zerwanie ścięgna Achillesa to trzeszczenie to ostatni dzwonek dlatego muszę nosić orteze i zaczęłam fizjoterapie niestety ćwiczeń nie mogę uprawiać żadnych! Nawet z spacery muszę ograniczyć do minimum przez 6 tyg. Mój lekarz stwierdził ze mam wybór albo gips albo mam chodzić na rękach.. Dlaczego ja mam k*** takiego pecha!!! Znacie sposób zeby chudnąc bez ćwiczeń?!! Bo ja nie znam .. Co z tego ze jem systematycznie i zdrowo tak tylko utrzymuje bierząca wagę;(( cóż może nie dla mnie byc szczupła;( 

Zobaczymy nie poddam sie znajdę jakieś ćwiczenia !! Jak znacie jakieś spalacza tłuszczu i zebym nie nadwyrężyła ścięgna proszę o odpowiedz.  A  pózniej może pozwoli mi chociaż na basen chodzić .. 

23 września 2015 , Komentarze (9)

skazana na otyłość- co tu dużo mowić :( o 20:00 idę prywatnie do fizjoterapeuty i lekarza spotrowego zarazem ja sie chyba zapałacze;(( 

17 września 2015 , Komentarze (15)

Hejo!;) 

witam Was w mega pozytywnym nastroju z katarem, bólem gardła, i trzaskającym ścięgnem a! No i bez męża jak juz cos sie dzieje to wszystko naraz ! (smiech) Interwały to cos nieziemskiego!! Tego szukałam!;) ale chyba przedobrzylam wzięłam sie za nie z pełna para mimo ze troszkę padało ;) ale wysiłek super pod koniec dzwoniłam po męża zeby po mnie przyjechał bo myslalam ze zemdleje.. No i troche sie przeziębiłam :/ i na dodatek cos mi w ścięgnie Achillesa trzaska tak jakby wata o watę.. Postanowiłam wiec w tym tyg dać sobie spokój po za tym nie mam wyboru bo maz wczoraj w delegacje wyjechał i wróci w sobotę nie mam wiec nawet z kim małego zostawić ;/ zdałam sobie sprawę jak nienawidzę słodkiego!!! Kupiłam gripex do picia i fakt pomaga ale muszę go pic zatykając nos bo jest słodki jak ulipek!!! Leee ;((( apropos mały skończył juz 2,5 miesiąca a ja tylko raz czekoladę jadłam zeby sprawdzić czy ma alergie jak karmiłam i to tyle ;)) strasznie nakręciłam sie na te interwały ale muszę troche wrzucić na luz bo serio mi cos trzaśnie, No ale ta dostawa endorfin to cos magicznego ! Polecam;)) 

13 września 2015 , Komentarze (11)

ostatnio jedna z Was zainspirowała mnie do zagłębienie sie w temat treningu interwalowego i owszem mały śpi a ja przewertowalam internet i jestem mega napalona :D na szczęście od kilku tygodni ćwiczyłam cardio wiec myśle ze moja kondycja powinna mi pozwolić na ten rodzaj ćwiczeń zacznę od jutra;)) zobaczymy nic nie szkodzi mi spróbować ;) 

11 września 2015 , Komentarze (14)

Hej, mam dziś dół.. Mega dół ;( na szczęście mój mały śmieszek wzorowo Poprawiał mi nastrój <3 i wczoraj pierwszą noc przespał cała!! Wstał o 5 dopiero od 19;)

 mimo wszystko mam ogromny kompleks przez ten trądzik ;( nigdy w życiu nie miałam a tu w ciąży tak mnie wysypało  ze szlak mnie trafi :/ i nie przesadzam niestety póki karmiłam nic nie mogłam brać ale też miał zniknąć jak przestane karmić a tu .. D.. Zapisałam sie wiec do dermatologa na pn zobaczymy bo ja z tym ryjem bez kila szpachli to sie pokazać nigdzie nie mogę ;/ na domiar złego dobrze przyjrzałam się w lustrze i sie dobiłam ;(( 

Postanowiłam poprawić sobie humor w jedyny znany mi sposób- pizza ;) w końcu od 2,5 miesiąca miałam tylko jedna wpadkę .. Ale tez uważam że wszystko jest dla ludzi ale z umiarem :)) dlatego tym razem było inaczej ;) mądrzej chyba ;) na rzecz pizzy mimo dnia odpoczynku biegałam 7km i spacer również 7km ponad 1000 kcal dodatkowo nie jadłam podwieczorku ani kolacji myślę ze tak bardzo w d mi nie pójdzie xD 3 kawałki zjadłam ;)) i humor owszem lepszy ale ryj pozostał;/ trzymajcie kciuki za powodzenie leczenia chce być szczupła i piękna! A nie paszczur ...

A to moja nowa trasa w lesie piękna co ?;) 

10 września 2015 , Komentarze (9)

Tak jak w temacie jestem z natury bardzo poukładana i najlepiejby Było gdyby wszystko sie działo o konkretniej porze niestety mały burzy cały mój dzienny plan ;/ wiadomo to malutkie dziecko i nie bedzie mi spał na zawołanie "punkt 9:00" choć bym chciała xD cieszę sie bardzo bo od kat jest na mm w nocy wstaje 2 razy nie 5!! ;) muszę jeszcze popracować nad drzewkami w dzień bo ma dni kiedy śpi ładnie bądź jak ostatnio prawie wcale albo po 10 min i nic zrobić nie mogę ;/  ale muszę sie pochwalić udaje mi sie jeść regularnie ;)) nie zawsze mam czas zapisać jadłospis natomiast jest on w granicach 1600 kcal jem zdrowo choć przede mną 2 dni kiedy napewno sobie pozwolę;)) 19 to impreza w mieście i 28 nasza kolejna rocznica ślubu <3 No i dziś pobiłam mój rekord biegałam ciągiem 40 min!!;) zrobiłam 6 km (może to nie ogromna odległość i nie sprintem ) ale jestem z siebie dumna dodatkowo z małym codziennie spaceruje jak jest pogoda 7 km;) szkoda ze z apki fitatu nie można przenieść danych do pamiętnika ;) dziś 

Crunche jogurt naturalny banan kawa z mlekiem 

2kanapki z szynka z indyka o pomidorem 

Ogórkowa 

2 łyżki brązowego ryżu z swoim sosikiem z papryki i kurczakiem 

Ogórkowa 

Piciu ok  2 l 

8 września 2015 , Komentarze (44)

to coś strasznego tak uważam... oglądałam niedawno ciekawy dokument kręcony w Anglii i to co zobaczyłam przeszło moje oczekiwania ! (nie chce tu uogólniać podkreślam) ale wielu rodziców "pasie" dzieci bo im się gotować nie chce... i uważają że ich otyłe dziecko to nie ich wina... a PAŃSTWA!! bo żywność przetworzona jest tańsza niż zdrowa.. no ręce opadają... po za tym ciekawą zbieżność jaką dostrzegłam (opierając się na ludziach widzianych w tym dokumencie) to to że nie było "szczupłych" rodziców posiadających "grube" dzieci.. zdałam sobie sprawę że jeżeli chcę by moja rodzina była zdrowa to nie mogę być na "zdrowej" diecie a mężowi gotować "sytego" obiadu. Owszem chcę być szczupła, zdrowa ale tak samo zależy mi na zdrowiu najbliższych dlatego "koniec z dietą" !! zmieniam nawyki żywieniowe nie tylko swoje ale całej rodziny! 

w związku z powyższym byliśmy dziś u pediatry odnośnie karmienia butlą.. boję się trochę żeby nie przekarmić dziecka dowiedziałam się wszystkiego czego chciałam a mały kończy dziś 10 tygodni waży 6 kg! przytył 2 kg czyli wzorowo:) 

umie dać mi w kość xD ale jego uśmiech wynagradza mi każdy zły dzień :)) jak to mówi mój mąż "jak mały ma dobry dzień - to Ty masz Bardzo dobry dzień, ale jak on ma zły dzień - to Ty masz Bardzo CH***WY dzień"  święta prawda

PS. odnośnie "złych dni" dziękuję każdej osobie która uświadomiła mi że nie jestem złą mamą, że jestem najlepszą mamą na świecie dla mojego dziecka !!! daliście mi siłę żeby powiedzieć wszystkim którzy w to wątpią krótkie " spier*** " :)


5 września 2015 , Komentarze (40)

hej troszkę nie pisałam, miałam straszny zapierdziel ;/ waga spada obecnie 72,3 wiec kilogram mniej ;)) mimo iż wczoraj byliśmy na grillu u znajomych ale jadłam tylko pierś z kurczaka i jedna kiełbaskę żadnych chipsów nic;)) jedynie 2 piwa wypiłam bo juz nie karmie;( od czwartku na dobę udało mi sie odciągnąć ok 100 ml... No co to jest:/ :(( dzwoniłam do naszej pediatry i powiedziała ze nie sensu sztucznie podtrzymywać laktację i wytlumaczyla mi jak "stopowac". Wiec to Koniec karmienia ;(( Dziwnie sie czuje jestem troche zawiedziona myslalam ze uda mi sie go chociaż 3 miesiące karmić a tu troche ponad 2 .. Ale Dobre i to ;) dziś na poprawę nastroju szwagierka z teściowa zabrały mnie na zakupy (szwagierka 56kg, teściowa 54kg) niby fajnie ale ciagle teściowa mi przypominała ze jestem od nich sporo grubsza;( co z tego wyższa ważne ze gruba ;(( np. Fajny sweterek znalaLam w h&m to mi mówi "mama " ze jest. Na mnie za mały i lepiej żebym go Juli pokazała (szwagierce) ogólnie jest spoko ale co ma okazje to przypomina mi ze jestem od niej grubsza :/ dziś jedzeniowo lipa ale to pierwsza wpadka od 2 miesięcy jutro wracam na dobre tory ;))

Ps. Dla spostrzegawczych zmieniłam wagę startowa na ta która miałam po porodzie bo sporo z Was myślało ze zaczynałam z ( 94kg ) a to była waga jeszcze w ciąży. 

2 września 2015 , Komentarze (12)

hej miałam wczoraj tragiczny dzień;/ i noc i w ogóle ;/ przez te upały moje dziecko tak marudzilo ze ledwo dałam radę o nocy nie wspomnę...  Eh.. chwała za mojego męża <3 osobiście bardzo lubię ciepło i tego roczne upały dla mnie były super niestety mojemu dziecku klima ledwo pomagała;/ mam nadzieje ze za rok będziemy sie razem cieszyć z pięknej pogody póki co 2 miesiące za nami!;) dziś juz dużo lepiej i ładnie spał w dzień i był taki rozkoszny <3 temperatura ma na niego naprawdę duży wpływ 

Wczoraj 

I : banan corny jogurt naturalny 330

II: bułka wieloziarnista z szynka i ogórkiem 194 

III : ziemniaki z pieczonym mielonym z otrębami i ogórkiem  462 

IV : garść malin 20 

V : wieloziarnista z mielonym z obiadu i ogórkiem 311

Zjedzone 1317 kcal 

Wypite 3l z aktywności to cały czas ganiania z dzieckiem i 10 min skakanka więcej noe miałam jak ;/ 

Dziś 

I : kawa z mlekiem bez cukru corny z jogurtem i garścią malin 205 

II : wieloziarnista z szynka serem pomidorem i papryka  392 

III :  ziemniaki z mielonym pieczonym i ogórkiem (narobiłam zapas kotlecików xD ) 288 

IV : piwo 0% 215 

V : jajecznica z szynka z indyka 3 wafle ryżowe i pomidor 363 

Zjedzone 1462 kcal

Wypite 2,6 l No i zaliczone bieganko 6x3 /1 ;)) 

Chwała za fitatu apka jest super mogę pilnować jedzonka na bierząco ;) 

31 sierpnia 2015 , Komentarze (10)

śniadanie : 3 łyżki płatków pełnoziarnistych corn flakes serek wiejski lekki banan kawa z mlekiem bez cukru || 350 kcal 

2 śniadanie : pasta z szprota w pomidorach z jajkiem 3kromki pszennego || 480 kcal 

Obiad ; rosół z kluskami + dorsz bez skory na parze || 312 kcal 

Podwieczorek : jabłko ||  57 

Kolacja : bułka wieloziarnista z polędwica z kurczaka żółtym serem połowa pomidora || 358 kcal

Płynów dziś 3,5 l 

Łączne 1558 kcal nie wiem ile mój organizm spała kalori na czynności życiowe ale jeszcze dodatkowo biegałam juz po 3 minutki / 1 min marszu i bagatela nie 4serie jak w planie a 6;)) spalone 303 kcal ;))