Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Ciągle walcze z kilogramami z mizernym skutkiem....kilogramów przybywa....jestem juz bezsilna...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 101041
Komentarzy: 951
Założony: 29 grudnia 2009
Ostatni wpis: 27 września 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
agulenka

kobieta, 45 lat, Strzelce Opolskie

168 cm, 103.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 sierpnia 2010 , Komentarze (6)

HI już jutro w nocy jedziemy nad może ale cię cieszejedyna moja obawa wiąże się z tym że nie będe mogła kontrolować wagi..właże na wage codziennie więc 6 dni bez niej to tragedia..pierwszy raz od rozpoczęcia diety zmierze się z tyloma pokusami naraz ...mam nadzieje że będe tryjumfować na polu walki..choć obiecałam sobie że pozwole sobie na jedną knysze która miała być nagrodą za osiągnięcie 80kg ale zawsze było mi szkoda ja zjeścech o jedzenie się nie boje z tym mi sie uda napewno wzorowo gorzej zzimnym piwkiem..hi hi ale licze na to ze wróce o 1kg lżejsza ..dzisiaj już zaliczyłam 100min. rowerka ..wskocze na niego jeszcze raz wieczorkiem na godzinke + ćwiczenia na uda i brzuch ..dzisiejsze żarełko śniad. 2 kromki razowca z szynka i ogórkiem zielonym..2śnia. mała aktivia..obiad porcja rosołu..kolacja 1/2 serka wiejskiego +mały pomidor+1/2 ogórka zielonego+troszku szczypiorku.. zmykam prasować łachy te które trzeba wziąść bo jutro wszystkiego nie ogarne! Miłego dnia

4 sierpnia 2010 , Komentarze (3)

Jestem dzisiaj jakaś wypluta.....może to wina tej zmiennej pogody albo tony leków które aktualne biorę...dwa antybiotyki i jeszcze jakieś inne świństwa blee  no cóż ale jak trzeba to trzeba...dzisiaj już zaliczyłam 1h rowerka i ćwiczonka na uda i brzuch ...wieczorem będzie jeszcze bieganie 3km... dzisiejsze żarełko; śniad. mała bułka z dzemem niskosłodzonym mniam 2 śniad. mały jogurt aktivia ..obiad w biegu mała grahamka+1 rolmops ..kolacja bedzie 1/2 serka wiejskiego z pomidorem i ogórkiem zielonym...i to na tyle idę pobuszować po waszych pamietnikach ...życzę miłego dnia kochane!!!!

3 sierpnia 2010 , Komentarze (5)

Waga w końcu drgneła w dół jest równe 77 jeszcze kilogram i będe miała za sobą zrzucone 30kg a to już chyba jakiś powód do dumy jest mimo że do celu i do ideału jeszcze mi daleko jak bedzie 76 to wstawie fotki porównawcze z wagą 106-76....ma siłowni robie ok 2 tyg przerwy skończył mi się karnet a nowy kupie dopiero po powrocie z nad morza ...dzisiaj już było 45min rowerka wieczorem będzie jeszcze raz godzinka i ćwiczenia na uda ramiona brzuch i pośladki...żarełko dzisiejsze; śniad. 2 kromki z pasztetem i pomidorem ..2 śniad mały jogurt..obiad kasza jęczmienna 3/4 woreczka +1/2 szkl. maślanki..kolacja będzie gotowana pałka z kurczaka +1 pomidor..mósze teraz bardziej się skupić na modelowaniu sylwetki niż na spalaniu tłuszczu bo to chyba jest mi teraz bardziej potrzebne...oprócz tego że dojde do celu chce mieć ładne ciało!!!! Dobra uciekam poczytać co u was kochane ..bo to wy jesteśce moją motywacją!!!Pozdrawiam i życze miłego dnia

2 sierpnia 2010 , Komentarze (7)

Moja  waga  znowu stoi ani deko w dół mam jeszcze@ ale czy to dlatego no nie wiem?Ostatnio zauważam że spada raz na dwa tyg. weszłam w czas jakiegoś zastoju no cóż  może za jakiś czas to rusze..Juz w piatek jade nad morzebędzie błogie lenistwo..mam nadzieje że uda mi się utrzymać diete w 100% niechce żadnej zwyrzki po powrocie ma być mniej a nie więcej róchu też troche będzie bo zapewne będe bigała za małą po plazy tam i spowrotem ... a w piatek w dzien wyjazdu chce widzieć na wadze 76 i koniec już tego dopilnuje dietety już podkręcić nie moge bo musiałabym nic nie jesć hi ale będzie intensywne ruszanie dupska ..rano rowerek 40min wieczorem siłka 1.5h+bieganie 3km i mam nadzieje że przegonie tą wage!!!!dzisiejsze żarełko śniad; 2 kromki razowca+2plasterki szynki+1/2pomidorka...2 śniad będzie mały jogurt..obiad kalafior z wody z odrobinką masełka..kolacja 1/2 wiejskiego z pomidorem i ogórkiem ..Pozdrawiam was kochane i życze miłego słonecznego dnia!!!

30 lipca 2010 , Komentarze (4)

Ta pogoda zaczyna już być dobijająca...od kilku dni cały czas prawie pada buu...ja chce już słonka!!!dietkowo  ok.. śniad grahamka z pomidorkiem..IIśniad mały jogurt..obiad 300g mrożonki ugotowanej z odrobinką masła marchewka+brokuł+kalafior..kolacja bedzie 2 wafle ryzowe z pasztetem..dzisiaj niebędzie żadnego ruchu chyba dostałam@ i strasznie boli mnie brzóch.... przez tą pogode wogóle jestem nie do życia....nic mi się niechce...ide poczytac co u was ...i życze miłego dnia!!!

27 lipca 2010 , Komentarze (8)

Już 200 dni  minęło odkąd zmieniłam swoje zycie ...i zaczełam się wkońcu zdrowo odżywiać i ćwiczyć...jestem duzo szczęśliwszą osobą zaczełam się wkońcu sobie podobać..z radością wchodze do sklepu z ciuchami i moge sobie kupić to co mi się podoba a nie to w co wejdę..już nigdy nie zapuszcze się tak bardzo do wielorybich rozmiarów..teraz moim celem jest do końca roku ważyć 65kg...jakieś 5 kg chciałabym zrzucić jeszcze w szybszym tempie a reszte już powolutku żeby dać skurze czas na regeneracje ...najgorszy mam chyba brzuch jest na nim troszku rozciągniętej skury ...napewno troche uda mi się zreperować ale już idealna nie będzie ale lepsze to niz wielki brzuch jak w 6mieś ciąży hi..i tak jestem mega zadowolonaostatnio znajomi powiedzieli mi że mnie podziwiaja że udało mi się tyle zrzucić i tak zmienić sie w krótkim czasie że potrzeba do tego wielkiej determinacji..miło słuchać takich słów dietkowo dzisiaj ok; śniad. mała grahamka z szynką i pomidorkiem..2 śniad mały jogyrt..obiad groszek z marchewką z łyżeczką masła+ mały kawałeczek pangi pieczony na odrobince oleju ..kolacja będzie sałatka;kilka liści sałaty lodowej+1 pomidor+1mały ogórek zielony+ok 10kosteczek fety mniam...a w razie jakbym była jeszcze głodna to zjem jabłuszko..wieczorem ide na siłownie 1.5h a bieganie będzie zależne od pogody jak nie będzie padać to pujdę..Pozdrawiam was kochane i życze miłęgo popołudnia i wieczoru!!!

26 lipca 2010 , Komentarze (5)

Wkurza mnie to  że strony na vitali otwierają się teraz tak mułowato..no ale cóż...dietkowo wekend ok..dzisiaj zaplanowane do zjedzenia; śniad 2 kromki razowca z szynką i pomidorem..IIśniad. mały jogurt..obiad porcja rosołu..podwieczorek 2 marchewki..kolacja jeszcze zobaczymy..wieczorem będzie siłownia 1.5h+3km bieganieZa oknem szaro buro  niech wróci juz słoneczko wole je zdecydowanie bardziej!!Ide poczytać co u was życze miłego dnia kochane vitalijki!!

24 lipca 2010 , Komentarze (3)

Dzisiaj wkońcu przyjemny chłodek za oknem moja waga w końcu w dół...dietkowo ok. śniad. 2 kromki razowca z szynką ..obiad w biegu na mieście grahamka i mały jogurt do picia ..podwieczorek 1 wafel ryzowy z serkiem almette ..kolacja bedzie mała kiełbaska z grila + odrobina keczupu.. jestem dzisiaj jakaś padnięta i głowa mnie boli od rana buu...ide poczytać co u was...życze miłego sobotniego wieczorku!!!

22 lipca 2010 , Komentarze (3)

Waga w końcu ruszyła ...600g to może nie za dużo ale ja podskakuje ze szczęscia mam nadzieje że do wyjazdu nad morze za dwa tyg. będzie równe 77 już się nie mogę doczekac plazowania w tym roku bez skepowania wystawie moje ciało w dwu częściowym strojudzisiaj zjedzone; śniad 2 kromi razowca z szynką i pomidorem..obiad mała grahamka+parówka+pomidor..podwieczorek będzie 1 wafel ryzowy z serkiem twarogowym..kolacja mały jogurt rabarberowy ..wieczorem ide na siłkę na 1.5 godz jak zwykle a co do biegania to zobaczymy zamienie je chyba na 1h pedalenia na rowerku bo w taki upał kiepsko się biega a ja mam problemy z sercem więc wole nie przedobrzyć...mykam poczytac co tam u was ..życze miłego dnia!!!

21 lipca 2010 , Komentarze (4)

Moja waga nadal ani drgnie ...mam nadzieje że do końca tygodnia uda mi się ją wkońcu ruszyc choć odrobine!!!Dietkowo i róchowo ok plan wykonany!!Jedzenie na dziś; śniad. mała grahamka 1 parówka +1/2 ogórka zielonego ...obiad będzie mizeria-mały ogórek zielony+mały jogurt naturalny+ 100g piersi z kurczaka pieczonej bez tłuszczu...podwieczorek jabłko ...kolacja 2 wafle ryżowe z pasztetem...wieczorem 1.5h siłowni i bieganie...Zachwile mykam z synem do chirurga bedzie miał wycinane odciski z stopy dwa buu  mam nadzieje że po zabiegu bedzie umiał wmiare normalnie chodzić...Jestem ostatnio cały czas bardzo zmęczona niewiem czy to wina pogody czy moze jakaś anemia mi się przyplatała ..mósze badania sobie zrobić...mykam poczytać co u was..życze miłego słonecznego dnia!!!