Co dobre kiedyś się musi skończyć. Cały tydzień pogoda piękna słoneczna i ciepła. Syn z rodzinką był w tym czasie ok 4 dni. Robiliśmy grilla, ale tylko jeden raz. Nie przepadamy za częstymi potrawami z grila mimo że warzywka też były. Pojechaliśmy nad okoliczne jeziora, jeszcze bardzo mało ludzi i nie były pootwierane żadne budki z jedzeniem i lodami. Większość czasu od rana do wieczora w ogrodzie. Szkoda tylko że wieczorami komary wygrywają i trzeba było się ewakułowac do domu. Moskitiery w oknach świetna sprawa, ratują sytuację. W załączeniu kilka zdjęć z roślinkami kwitnącymi. U mnie jest chłodniej więc i magnolia ma jeszcze kilka kwiatów, a bez kwitnie w najlepsze roznosząc słodki zapach.
W przyszłym tygodniu przygotowania do wyjazdów. Pozdrawiam. Waga ani drgnie😪