Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 79.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

25 maja 2020 , Komentarze (6)

Zrobiłam krok milowy tylko że w niewłaściwą stronę. Diety nie trzymałam i są tego efekty. Jedyne co robię  systematycznie to czytam pamiętniki podziwiam samozaparcia wielu osób systematyczność w cwiczeniach i wyniki mają. 

8 maja 2020 , Komentarze (1)

Czuję się lżej i sprawdziłam wagę 84.5 kroczek w przód kroczek w tył i wagą w miejscu. Dieta utrzymana trochę  gorzej z ruchem ale staram się.  Od poniedziałku przejdę  na wo ale tak bez żadnych odstępstw muszę  zobaczyć znaczny spadek by mnie bardziej motywowalo do działania. Dzisiaj śniło mi się że miałam małą gastronomię pierogarnie z własnorecznie robionymi pierogami. Już kiedyś próbowałam  ale nakłady spore włożony czas pracy rozprowadzanie produktu bo robilam to bez rejestracji chcialam zobaczyc jak mi bedzie szło i stwierdziłem  ze zysk mizerny oczywiscie zadowolenie klientow bardziej znajomych było  ale w biznesie nie o to chodzi. Sen wynikał z mojej podświadomości zastanawiam się  co z sobą robić mam 59 lat i siedzę   tylko w domu sama mąż  jeszcze pracuje i dużo  go nie ma w domu tylko w weekendy jest dzieci z rodzinami w innych miastach nawet nie mogę  się  bardziej zaangażować z pomocą do wnucząt. Co prawda jadę  gdy potrzeba jak są  chore by się nimi zajęć gdy rodzice w pracy ale to tylko z kilka razy w roku. Nie mam żadnej pasji którą by mnie pochłonęła bez reszty. No nic dzisiaj  będzie znowu czytanie książek dobre i to. Ale tyłek siedzi. Pozdrawiam

7 maja 2020 , Komentarze (2)

Po przeczytaniu 2 książek biograficznych Barbary Krafftowny i Haliny Kunickiej zaczęłam wspominać  swoje dzieciństwo młodość  i zrobiłam długi wpis trochę  melancholijny bardzo prywatny zapisałam i patrzę a całość wpisu znikła może to znak że było zbyt intymne i tak ma pozostać.  Podsumowując tęsknię za tym okresem bardzo.

6 maja 2020 , Komentarze (2)

Waga dzisiaj mniejsza o 0,5 kg. Pogoda nie zachęca na wyjazdy rowerem zimno jeszcze można przetrzymać ale jest okropny wiatra moje kolana nie pozwalają na silniejszy nacisk na pedały. Jak trochę ustanie to może zaliczę siłownie na powietrzu. Dzisiaj gotuję bigos z kwaszonej kapusty i cieciorki nie jest to może mało kaloryczne ale zdrowe na jelita. Ugotuje po ok 0,5 kg każdego ze składników to będzie na kilka razy część zamrożę. Mam pytanie do was czy opłaca się przerobić stół drewnianyz tarasu bo jest za duży o jakieś 80 cm., zmieniłam miesce stania z dużego tarasu na mały i tam ledwo się mieści z dwoma krzesłami i ile może taka przeróbka kosztować? Samopoczucie mam dobre, otworzono juz biblioteki i mogłam się zaopatrzeć w nowe pozycje do czytanie wypożyczam też gazety. Nie mam żadnych większych obowiazków mąż w pracy ja sama w domu dom ogarnięty ogród też to mogę z czystym sumieniem oddać się czytaniu. Oby nam tylko zdrowie dopisało czego sobie i wam życzę. Do miłego.

5 maja 2020 , Komentarze (1)

Trzymam dietę a wagą stoi w miejscu. Ćwiczenia robię tylko 15 minut ale w wolnym tempie. Wczoraj  byłam na siłowni przy szkole trochę czułam nudę i nie pocwiczylam za długo. Mimo brania kwasu masowego by mieć lepsze wyróżnienie  zastój w tym temacie. W tej chwili jest 5 maj godzina 3 w nocy i słyszę  jak pada deszcz i czuję  się bardzo szczęśliwa u nas pada dopiero drugi raz od ok 3 miesięcy oby padało chociaż z godzinkę szkoda upraw rolników na polu ja sobie pomagam podlewajac ale nic nie zastąpi deszczu dzięki Ci Panie.

30 kwietnia 2020 , Komentarze (2)

30 Kwietnia

Witam waga powolutku spada w dół trzymam dietę ograniczając ilości jedzenia oraz odstawiłam słodycze jest bardzo ciężko bardzo lubię dobre jedzenie i jest mi trudno. Ćwiczenia wprowadziłam wczoraj dla seniorów, nie jestem w stanie wykonywać innych ćwiczeń od razu łapię zadyszkę a tam jest statecznie powoli zawsze coś. Prace w ogrodzie mam zakończone teraz podlewanie i pielenie w miarę potrzeb. Susza jest okropna u nas nie padało od ok 2 miesiecy wczorajsze zapowiedzi deszczu się nie sprawdziły. TRAGEDIA. 

14 kwietnia 2020 , Komentarze (1)

Waga cofnęła mi sie już do wartości z jakiej startowałam. Nie pomagaja żadne motywacje i postanowienia. Jedzenie bez ograniczenia siedzenie na kwarantannie mi nie słuzy. Brak ruchu, tylko był 1 tydzień prac w ogrodzie przed świetami ogród wysprzątany jeszcze zostało mi ok 50 tuj by oczyścić je z szyszek. Brak deszczu i suche okresy letnie powodują że obsypuja się szyszkami które brązowieja i wygląda to brzydko. Po 13 latach od założenia ogrodu poprosiliśmy pana który zakładał ogród do zrobienia ostych cięć drzewek i krzewów bo sama nie potrafię zrobić fachowo. Latem wkleję zdjęcia jak wygląda kilka roślin będzie potrzebowało ok 2 lat by ponownie się rozkrzewic i zakwitnąć. Wyjazd na narty nieudany skrócony o 1 tydzień - 2 dni przed wprowadzeniem zamknięcia granic. Odbyliśmy 2 tygodnie kwarantanny bez wychodzenia poza ogrodzenie działki. Zaopatrzenie miałam duże przed wyjazdem tylko 1 raz sąsiadka kupiła nam pieczywo. Nadal siedzimy w domu,  ograniczamy wypady do sklepu do minimum kupując na zapas jedzenie. Nie ćwiczę nic, zajadam się słodyczami i efekt widac. Jak tu się dziwić alkoholikowi że pije jak człowiek nie potrafi sie zdyscyplinować . To co uzyska sie wiosna i latem nadrabia się zimą i jesienią. Brzydka gruba zła to tylko część określeń mojej osoby nie będę sie obrażać ale gdzieś z tyłu głowy są jeszcze inne przymiotniki(zimno). Czytam codziennie wasze pamiętniki i trzymam za was kciuki. Pozdrawiam i buziaki

4 marca 2020 , Komentarze (2)

Witajcie dzisiaj 84 Ela ma racje na pewno mam w sobie wodę która też robi wachania wagi. Dzisiaj czynię przygotowania do wyjazdu na narty do Austrii zaczynam od zakupu i uzupełnieniu apteczki na wszelki wypadek. Wyjazd na 2 tury z noclegiem wnusia jest jeszcze mała i dojazd jednorazowy nie przejdzie. Mam nadzieje na spokojny wypoczynek. By zmotywować się do zrzucenia wagi wieszam na lodówkę dzisiaj plakat z suwakiem wskazującym wagę może to powstrzyma mi przed otwieraniem i przeszukiwaniem zawartości między posiłami. Zważę sie przed wyjazdem i zobaczę czy po powrocie będzie chociaż 2 kg mniej .

Pozdrowionka (dziewczyna)

2 marca 2020 , Komentarze (1)

Jak można w ciagu miesiaca przytyc 5 kilogramów. Wypoczynek z pełna micha sie do tego przyczynił nie potrafiłam sie oprzec tym pysznościom jadłam bardzo dużo ryb więc co za duzo to niezdrowo i słodkie tez było. Waga dzisiaj wskazała 84,5 ale najgorsze jest to że czuje sie bardzo ociężale. Mieliśmy wyjechac 7 na narty do Włoch ale nie jedziemy to wina koronowirusa w północnych włoszech. Może uda sie wyjechac chociaż do Austrii wszysto zależy czy znajdziemy kwatere na 2 tygodnie od przyszłej soboty. Walutę juz kupiłam nie mam tylko ubezpieczenia ale to zrobimy w ostatniej chwili. Ciężko jest mi utrzymać dietę ciągle bym coś jadła może gdy nastana ciepłe dni więcej czasu będę spedzała na dworze to i lodówka i barek ze słodyczami żadziej będą otwierane. Czekam na odpowiedż od ogrodnika czy podejmnie się rewitalizacji ogrodu. Wszelkie prace staraliśmy sie z mężem robić na bieżąco przez te 12 lat ale tak wszystko urosło że trzeba fachowo poprzycinać a i może coś wyrzucić. W ogrodzie zkwitły już pięknie krokusy i jeden kwiat na kalinie śmiesznie to wyglada gdyz reszta jest jeszcz w uśpieniu zimowym., tulipany są ok 10 cm nad ziemia oby nie przyszły silne mrozy bo wszystko pomarznie i nie będzie za wilele wiosennych kwiatów. Mieszkamy przy jeziorze i już wróciły gęsi i zakładaja gniazda w ubiegłym roku były trzy rodziny i w tym tez widziałam trzy ciekawe czy to te same. Pozdrawiam was trzymam kciuki za spadajace kilogramy.;)

14 lutego 2020 , Komentarze (3)

Witam i przesyłam dla wszystkich ❤💙💚💛💖💟💕💕walentynkowe. Jestem na Mazurach w hotelu  Gołębiewski nie ma śniegu ale jest cudownie dużo  atrakcji baseny super bo woda ciepła jedzenie wyśmienite. Wiem będzie na plus wagowe ale nie mogę się  oprzeć lubie być rozpieszczają. Pozdrawiam