Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

2007/2008 redukcja z 105 kg do 75 kg dieta 1000kcal lata 2012-2017 powrót z jojo waga 140 2018 redukcja waga 120 dieta 1700 kcal 2022 roku to 133kg.....zajadanie stresu i smutku 2022 redukcja z 133 do 111 kg deficyt 2000 kcal 2022/2023 ciąża powrót z waga 111kg, połóg podskok na 119 ? 2023 CD redukcji na deficycie 2000/2100 kcal.... Czekam na efekty ?????

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 82746
Komentarzy: 4830
Założony: 9 stycznia 2018
Ostatni wpis: 22 kwietnia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
waskaryba

kobieta, 41 lat, Wygoda

178 cm, 114.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 lutego 2025 , Komentarze (1)

Przestałam się ważyć...bede czekać czy coś ten poziom 2000 kcal da na dzień  tzw ppm. Ale trwam nie odpuszcze. Wczoraj byłam tak nie wyspana że tylko odliczałam czas do wieczora to było już ponad moje siły ... Aż nie wierzę dziś że tak było, nawet nie gadałam w dzień tylko walczyłam z zamykającymi się powiekami. Podszlam o 19 z córką spać. Trochę lepiej dziś. Synek budzi się o 1 i stwierdza że to już czas wstać. Dziś jakoś uspalam go o 2 w nocy wózkiem i jeszcze leglam do 5. 

Dzis zjadłam 1500 kcal. Bo do obiadu była micha zieleniny i jakoś nie czuję głodu. A kolacja u mnie pomiędzy 15 a 16. Taki post do 7 rano. I co waga jakoś nie leci tak jakby się chcialo. Lekka kolacja. Na 4 poranki już upieczony dziś zamiast placuszków mix z serka wiejskiego jedno banan kakao drugi jabłuszko plus jaja odżywka łycha płatków owsianych.

Do jutra.

21 lutego 2025 , Komentarze (4)

Dziś bieżnia już zrobiona 30 min. Spacer z dziećmi czyli dotlenienie.

Menu ok, rano jajecznica kajzerka i kiełbasa z gęsiny.

ob łosoś z warzywami z patelni 

3 małe pomarańcze jakoś tak mi smakują 

kol druga część Ob z wczoraj gnocchi kurczak kurkuma kukurydza pieczarki 

Moze kiedyś ta konsekwencja mnie zaskoczy miło. Szczerze to już nie wiem czy myśleć że ważę te 113.90 czy więcej bo woda zalega🥴🥴🥴. Boli utrata tych 113.90.. chyba trzeba wybiec w przyszłość i myśleć że dotarło się do celu i ćwiczyć deficyt ❤️❤️ i dobre nawyki🍀

20 lutego 2025 , Komentarze (6)

...wychodzę na wprost przeciwnościom wagowym i rozpoczynam dziś 5 mc deficytu, z tego wszystkiego zapomniałam że dziś nowego mc początek. 

Więc z tej racji stanu nie mogę się poddać i będę się starać z całych sił by spełnić marzenia ❤️.

W ramach dobrego startu była dziś bieżnia, tylko 30 min ale tak pozwoliła drzemka synka. Menu utrzymane.

Dziękuję za wsparcie i każde słowo otuchy.

20 lutego 2025 , Komentarze (11)

I tyle na dziś 119.

bieżnia 30 min

19 lutego 2025 , Komentarze (7)

Monolog z głową prowadzę już trzeci dzień i narazie mamy kompromis robić swoje i czekać ☺️. Nerwa mam nie powiem bo naprawdę ważę mierze sprawdzam liczę kcal a tu takie hity wagowe.

Dziękuję za to że wspieracie, ale ten pierwszy strzał po zobaczeniu takiego skoku naprawdę męczy psychicznie i odbiera nadzieję. Wiem że są zastoje itd ale przy tak dużej wadze człowiek zaczyna czuć brak sprawczości jak wkoło kręci się do tej wyższej wagi..... Dziś mniej 117.50 daje ciut spokoju choć czekam mocno na mniej...no przecież było...

Ten mc narazie był taki 

02.02.2025 wyjście na pizze

16.02.2025 2520+  300 kcal/ wynika z przytrucia się rano szejkiem odzywka kiwi a po całym dniu wilczym głodem wieczorem.

NIE PODDAJE się walczę. Monitoruje wagę dla zrozumienia swoich cykli, taka huśtawka w tym m-cu, dwa razy było 119. Dziś odzyskałam swoje lżejsze nogi 117.5 rano. Wczoraj były jak wiadra wody. No nic robię pokrzywkę do picia i trwam.

18 lutego 2025 , Komentarze (10)

119.20 (wewnętrznie czuje się spoliczkowana aż tyle tyle tyle ) teoretycznie owulka trwa. 

17 lutego 2025 , Komentarze (7)

Wczoraj we mnie coś pękło i zamiast 1950 kcal było z 2800 kcal. Choć zero kcal to 2600 to wyszło że waga pięknie wzrosła na 119.20. 

Jestem zła. Zaczął się wewnętrzny bój o to co dalej po 4 m-cach diety.

16 lutego 2025 , Komentarze (8)

Szybujemy. 

Szczerze mówiąc to już tak myślę czy mój organizm się nie broni kiedyś takich wzrostów pomimo diety nie było...aż tyle i a tak często... a nawet jakbym nie liczyła Fitatu to chyba bym stwierdziła że jem za dużo kcal. Gdzie już ważę i mięso i wszystko co ma znaczne kcal..Trudno robię swoje bez nagrody. Czuje się jakbym gonila marchewkę uwiązana na kiju. Jak już coś się mniej pokaże znika.

15 lutego 2025 , Komentarze (4)

Ten rok to będzie dla mnie sprawdzian z wytrwałości waga z 113.9o znów 117.20 dieta 100% i ruch też. Obecnie okres około owulki pewnie to zakłóca.  No nic robię swoje. Kurtka zimowa mówi mi że postęp jest duży brakowało kurtki do swobodnego zapięcia teraz kręci się zapięta luźno. 

Oby starczyło mi samozaparcia. Zaczynam wchodzić w tryb szaleństwa i myślę sobie codziennie że juz mam te 85 kg i że je utrzymuje tzw Manifestacja ❤️❤️❤️. Czas będzie sobie leciał ja będę na deficycie i kiedyś się spotkamy z tą cyfra na wadze.. dlaczego mam na nią tak czekać niech w sercu już będzie że jest i ja utrzymuje takie 2 w 1.

aktywność

Konik saneczkowy🛷🛷🛷🛷🛷

Sprzątanie poddasza tj. bieganie góra dół z pudłami godz.

 

14 lutego 2025 , Komentarze (5)

14 luty .... Miłości do siebie i wdzięczności za to co mamy ... za rodzinę ... zdrowie ... czas na zmiany ... możliwość wyboru...i za każdą przyszłą szanse ...

Miłego dnia ☺️