Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Odchudzałam się na Vitalii od 13 maja 2006 i osiągnęłam cel. Niestety kolejne lata to stały przyrost wagi, aż do stanu wyjściowego. Od 31.08.2015 odchudzam się znów - do skutku!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 47865
Komentarzy: 259
Założony: 13 maja 2006
Ostatni wpis: 31 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
rozkojarzona

kobieta, 41 lat, Warszawa

170 cm, 78.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 sierpnia 2006 , Komentarze (1)

zważyłam się i nic. Ni w jedną ni w drugą. Ja rozumiem, że podwyższyłam sobie limit klaoryczny i zjadam jakieś 1300-1400 kcal dziennie, no ale do cholery jasnej to jest w końcu mniej od mojego zapotrzebowania i w koncu powinnam zobaczyć to 69!!

widocznie to jeszcze nie ten koniec. wrr...

29 sierpnia 2006 , Skomentuj

zjadłam 1400 kcal

jutro Dzień Ważenia...aaa to jutro pomarudzę.

28 sierpnia 2006 , Komentarze (2)

właśnie wróciłam znad morza.Przez pierwsze pięć dni się trzymałam, ale potem trochę sobie pogofrowałam...Za to trzeba przyznać, że miałam dużo więcej ruchu i rzeczywiście nawet trochę pobiegałam i popływałam. Odważę się zważyć dopiero jutro albo nawet pojutrze - wiele sobie nie obiecuje bo najpierw muszę sobie żołądek do porządku doprowadzić (bo to nowe miejsce było!:), a poza tym to i tak chyba w końcu będę miała okres.

Morze jest super!!! i można sobie pięty od chodzenia po piasku wygładzić.

A teraz wracam do szarej rzeczywistości - do egzaminu, co to go sobie wspaniałomyślnie przeniosłam na wrzesień zostało 7 dni...aaaaaaaa!!!!!!!!

17 sierpnia 2006 , Komentarze (3)

Wczoraj 1200

U mnie w domu właśnie padła decyzja, że za 7h właśnie jedziemy nad morze. Co prawda planowaliśmy wyjazd, ale w niedzielę - zmieniło nam się dziś przy sniadaniu jak obejrzeliśmy prognozę pogody - szkoda takiej ładnej, no i wio...co tam, że lodówka nieodmrożona, goście na ognisko zaproszeni, pranie nie zrobione...nie będę marudzić  - sponsorują to zawijam kiecę i lecę;)

plan na wyjazd jest: bieganie po plaży, a jeśc będę tylko jod i zagryzać rybami. Dzień Ważenia odłożony na powrót - chcę 69!

Do zobaczenia za jakiś tydzień:))

15 sierpnia 2006 , Komentarze (3)

jakieś 1300 kcal hmmm

Zgodnie z obietnica skala trudności wzrosła ale jakoś w miarę przetrwałam. Waga stoi. Stoi i straszy.

14 sierpnia 2006 , Komentarze (3)

dziś 1200 kcal - było ciężko - jutro przewidywana skala trudności jeszcze wzrośnie bo się spotykam ze znajomymi:))
byłam dziś na grillu, jak to na grillu wszyscy zajadają się kiełbasą i popijaja piwem. Jestem z siebie dumna, bo nawet nie dotknęłam grillowanych przekąsek-zupełnie do mnie nie podobne. Gdy tylko pomyślałam o kiełbasce - jadłam ogórka. Rany, napchałam się małosolnymi na maxa!

13 sierpnia 2006 , Komentarze (3)

wczoraj 1100 kcal

No i jakoś dotuptałam do domu rodzinnego. Tu się ciagle jje - dziś śniadanie trwało 2h a za chwilę zacznie się obiad!! Na razie dzielnie się trzymam:)

Na te 69 co mi mignęło przed oczami w tym tygodniu to muszę jeszcze popracować... na razie -0,5 kg, niech już będzie:)

12 sierpnia 2006 , Komentarze (1)

spakowałam manatki i jadę do domu. Naspalam się dziś bo mam wielki plecak, torbę, torebkę i walizkę.

11 sierpnia 2006 , Komentarze (2)

dzis 1500 kcal - a to wszystko dlatego, że się zważyłam i ładnie poszło, bo mi mignęło przed oczami 69... - i co dziecko zrobiło? - dziecko poszło sobie kupić batonika (też)
Normalnie jestem na siebie ZŁA!

10 sierpnia 2006 , Komentarze (1)

wczoraj to nie wiem dokładnie ale nie wiecej niz 1200

ogladałam już pierwszy pokój i raczej będę nadal szukać. Przeglądam się we wszystkich wystawach - widać, że schudłam:)