Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam wszystkich! Mam prawie 62 lata. Jestem wesołą, pogodną osobą. Choć od pewnego czasu dotarło do mnie, że mam bardzo dużą nadwagę. I z tego powodu jest mi bardzo źle. Największy problem w tym, że nie lubię żadnych ćwiczeń! Już kilkakrotnie próbowałam się odchudzać i wyglądało to w ten sposób, że np.5 kg zeszczuplałam, a po diecie 7 kg przytyłam. Mam nadzieję, że pomożecie mi wytrwać w tak trudnym przedsięwzięciu. Moje zainteresowania to, robótki ręczne. Pozdrawiam 23.06.2006r. oraz 27.11.2022r.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 201257
Komentarzy: 1036
Założony: 25 czerwca 2006
Ostatni wpis: 26 listopada 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
eliza61

kobieta, 63 lat, Zakopane

163 cm, 66.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 grudnia 2007 , Komentarze (5)

…to już 7,5 kg do przodu. Ja mam postępy – ale w tyciu.

Chyba już nigdy się nie odchudzę. Zawsze coś stanie mi na przeszkodzie. Jak nie stres to Święta i jak być chuda?

Zdaje sobie z tego sprawę, że to tylko wymówki. Teraz powiedziałam sobie, że od 01.01.08 zaczynam na poważnie odchudzanie.
ez słodyczy, bo to moja zguba. Jestem ciekawa jak mi wyjdzie moje postanowienie noworoczne?
Szczęśliwego Nowego Roku 2008 dla wszystkich Vitalijek

28 grudnia 2007 , Komentarze (1)
.. Najwspanialszego Nowego Roku, dla wszystkich Vitalijek. Aby każdej z Was udało się w nadchodzącym roku,  zrzucić jak najwięcej kilogramów.

2 listopada 2007 , Komentarze (6)

... załamanie.Ale to przez to, że nigdzie się nie ruszam , oczywiście jak nie muszę.Po stracie pieska nie chce mi się iść na spacer.Wogóle nigdzie. I to są rezultaty. Stres również zajadam.  Efekt gotowy. 5 kg do przodu.Co mam zrobić? Jak sobie dać radę? Ja wiem, że nie powinnam jeść ale to jest silniejsze.I m bardziej chcę się odchudzić, to tym więcej jem. Cały czas mówię sobie, że od jutra zaczynam się odchudzać - a tu nic .Już nastepny tydzień.Pozdrawiam

27 października 2007 , Komentarze (4)

..już kilka razy zaczynałam pisać, ale nie potrafiłam się skupić. Cały  czas miałam w oczach łzy. Od ponad  dwóch tygodni mój piesek nie żyje. Miałam wspaniałą 10-cio letnią suczkę

Nusie i niestety musiałam ją uśpić, co dla mnie było okropne. Miała raka, który ją niszczył z dnia na dzień coraz bardziej. Był to okropny widok. Teraz nic mi się nie  chce robić, co oczywiście widać na pasku wagi. Uwielbiałam z nią chodzić na spacery, a teraz nie mam mobilizacji  siedzę w domu i jak nie musze , to nie wychodzę. Ktoś powie, że to tylko pies , ale ja ją kochałam. Pozdrawiam

2 października 2007 , Komentarze (3)



… a mianowicie okazało się, że zamiast wrzodów mam bakterie Helicobacter .Od ponad roku leczę się na wrzody, a tu niespodzianka. No i dieta przymusowa. Może to mnie bardziej zmobilizuje do diety - oczywiscie żartuje.
.ozdrawiam bardzo gorąco

28 września 2007 , Komentarze (1)



Oczywiście jak zwykle nie było mnie bardzo długo, no ale działo się bardzo dużo? W sierpniu byłam na wczasach , było rewelacyjnie


. Moja młodsza córka we wrześniu wyszła za mąż i również nie miałam czasu pisać.
A  19.09.2007  miałam ja zaręczyny. Przez te wszystkie imprezy przytyłam prawie 3 kg. Bardzo mi się to nie podoba i nie mogę się znowu zmobilizować aby rozpocząć tak naprawdę dietę. Jak się zabrać do diety? Pozdrawiam

11 sierpnia 2007 , Komentarze (2)




U mnie znowu zmiany. Młodsza córka wychodzi we wrześniu za mąż. Miała duży problem , gdyż dzieciątko umarło w niej. I musieli usunąć martwe dziecko. Przeżyliśmy duży stres, bo nie mogła sobie tego wytłumaczyć? Dlaczego? Co jest tego przyczyną? No ale już jest lepiej, tak mi się wydaje.




Co się tyczy mnie to z moim ukochanym wyjeżdżamy na wymarzony urlop. Wprawdzie to dopiero we wtorek , ale przygotowania już trwają. Po przyjeździe wszystko Wam opiszę. Pozdrawiam i całuje.
eliza61





8 lipca 2007 , Komentarze (3)


…jest super, choć tracę bardzo mało na wadze. Ale zawsze to do przodu. U mnie nic się ciekawego nie dzieje: praca, dom i tak w kółko. Zresztą większość z nas tak ma. Ale cieszę się, że jestem z Wami Vitalijkami. Już bardzo tęskniłam . Nie mogę doczekać się do wyjazdu na wczasy. Ale to już niedługo. Pozdrawiam Was wszystkie.

28 czerwca 2007 , Komentarze (3)

 

estem nareszcie ZDROWA!!!

Wszystkie badania wyszły pozytywnie. Jestem taka szczęśliwa!!!


Wybieram się na wczasy, ale dopiero w sierpniu. Już nie mogę się doczekać.

Tak poza tym, to wszystko jest dobrze. Jeżeli chodzi o odchudzanie , to na razie idzie mi wolno. Ale tym się już nie przejmuję tak bardzo, choć na wczasy pasowało by mi chociaż z 3kg zeszczupleć? Pozdrawiam wszystkich

eliza61

19 maja 2007 , Komentarze (3)

  Ja jak zwykle mam przerwy  - bo nie mam czasu codziennie wchodzić na stronę. U MNIE WSZYSTKO DOBRZE. Pracuje i jest wszystko super. Oczywiście dietę trzymam więc 0,30 kg schudłam .Jest to bardzo mało ale w pracy jest bardzo trudno czegoś nie zjeść. W poniedziałek idę na rehabilitację kręgosłupa – to może nareszcie zacznę ćwiczyć?
       Tzn. nauczę się ćwiczyć, bo jak wspominałam nie ćwiczyłam.

Pozdrawiam bardzo gorąco