Dobre mi placki wyszły z dyńki hokkaido, cukini , marchewki i cebuli. Jajka i mąka owsiana plus trochę ziemniaczanej. Sól. Do tego kwaśna śmietana i palce lizać. Postanowiłam kupować głównie kolorowe warzywa i owoce. I to jeść. Gotowce precz z mojego koszyka sklepowego.
A to kotlety z fasoli świeżej pieczone w piekarniku, dziki ryż własną surówka z min. rzepy i gruszki.
Kupiłam szachy, takie tanie z bonito i uczę się grać. Rozbawił mnie ten pionek. To co, że krzywy, oszlifowali, pomalowali i hula... może tak trzeba podejść do tego wszystkiego. Nie Perfect...
Wcierka z rozmarynu przyciemnia mi włosy tam gdzie smaruję, czyli u nasada, ale nadal dużo wypada. Może to za krótko stosuję. Chyba dokupię jeszcze seboradin jakiś. Ogólnie doczytałam, że trychologa nie jest lekarzem, tylko przedstawicielem handlowym haha. Mojej koleżance odrosły włosy, ale stosowała ścierki na receptę. Czytałam że jak się przestaje stosować to włosy znów wypadają. Ciekawe czyś a jakieś skutki uboczne dla organizmu.