na obiadek mi wyszła pyszna :D
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (85)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 76286 |
Komentarzy: | 1410 |
Założony: | 8 marca 2020 |
Ostatni wpis: | 28 marca 2025 |
kobieta, 34 lat, Żory
166 cm, 57.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
mimo lekkiego stresu przed szkołą mojej córci. Ale wiem że da rade, twarda jest po mamie :)
Dietka w normie mam nadzieję, śniadanie to bułka z jogurtem naturalnym + kawa z mlekiem
Na obiad planuje krupnik z mięskiem, ziemniakiem i marchewką, a na kolacje jeszcze nie wiem sama, zobacze może dostane natchnienia, na pewno herbata czerwona :) do tego dużo wody, i postaram się pojeźdźić na rowerku stacjonarnym, odkładam to ile moge ale dość wymówek :) jak znajde czas i chwile spokoju to popedałuje :)
Dzisiaj jest trochę chłodno i szaro za oknem ale obiecują w pogodach że po południu będzie ładniej, to jakiś spacer z moją trójcą jeszcze wpadnie :)
Pozdrawiam!
oglądałam dzisiaj (oczywiście w częściach i przelotnie przy dzieciaczkach ale zawsze coś ) i przeraziłam się że człowiek może doprowadzić się do takiego stanu. Masakra jakaś, zdałam sobie sprawę że ja też mogłam się doprowadzić do takiej wagi gdybym się nie opamiętała. A naprawdę czasami ciężko jest powiedzieć stop! widząc same pyszności w lodówce czy w sklepie. Trzeba ogromnie silnej woli by to opanować, wiem o tym bardzo dobrze bo codziennie walcze, i mimo iż czasami wręcz mnie skręca żeby coś podjeść niezdrowego (mam @ to pewnie temu) to staram się hamować i nie myśleć. Na razie pomaga. Ponoć proces odzwyczajania się od cukru trwa ok 4 -6 tygodni więc jeszcze dużo czasu przede mną ale mam nadzieje że wytrwam już na dobre i nie doprowadzę się do takiego stanu jak bohaterowie tytłuowego programu.
Pozdrawiam!
moja córka właśnie rozpoczęła rok szkolny, heh jestem mega wzruszona że to moje maleństwo jeszcze niedawno leżało w wózku a teraz trzyma róg ze słodyczami i siedzi dumna w ławce szkolnej. Ale ten czas leci, ja wiecznie młoda a dzieci coraz starsze :D
Wracając do dietki to zero słodyczy ciąg dalszy, nie ciągnie mnie na nie wcale jak na razie, to dobrze. Dzisiaj na obiad zrobię zupkę z makaronem i spagetti (ze względu na córcie bo lubi a dzisiaj ma swój dzień).
Pozdrawiam!
Jestem jakaś nienormalna... :)
kupiłam sobie kolejną książkę
Po przeczytaniu cyklu gry o tron akurat będzie :D
Muszę się przyznać że uwielbiam czytać książki, jak są promocje to kupuję na potęgę, już mi miejsca brakuje na nie wszystkie. Ulubione to fantastyki, ale nie pogardzę też dobrym kryminałem, czy nawet płaczliwym romansem, to zależy od nastroju :)
Pozdrawiam!
wykończy mnie ta pełnia. Dzieciaki się wtedy budzą częściej, ja jakoś spać też nie mogę. I tak kilka dni, kurcze no masakra jakaś.
Dietkowo spoko, o dziwo nie ciągnie mnie wcale na słodycze ale to tylko lepiej. Kawusia ciepła już jest, zupka się robi powolutku, jeszcze jakby mi się chciało tak jak mi się nie chce to by było super ;)
Pozdrawiam!
i przy okazji plac zabaw
Ładna pogoda to i chce się chodzić.
Zobaczyłam w końcu wagę, swoją oczywiście, i się przeraziłam. Wszystko to moja wina, zapuściłam się przez te parę miesięcy strasznie, muszę to przyznać że jestem okropną tłustą świnką, ale jeden plus jest taki że w końcu przejżałam na oczy i wzięłam się do roboty. Dietka jest trzymana, jeszcze muszę rowerek stacjonarny uruchomić na nowo i czekać cierpliwie na rezultaty. Naprawdę przeraziła mnie waga, myślałam że będzie jednak troche mniej ale niestety.
Będę się ważyć raz w miesiącu, mam nadzieję że się miło zaskoczę pod koniec września.
Dieta + ćwiczenia + cierpliwość = sukces :)
I tego się trzymajmy.
Pozdrawiam!
o dziwo aż cicho jest. Mąż pojechał ze starszakami na grzyby do lasu, ja zostałam z maluszkiem w domu i aż mi dziwnie. Cicho, spokojnie, nikt nie krzyczy, nikt nic nie chce, na spokojnie moge zrobić obiad :)
Menu dzisiejsze to:
Śniadanie - trzy kromki chleba + serwk wiejski naturalny, kawa z mlekiem
Obiad - kasza kuskus + gotowany z czosnkiem filet z kurczaka + marchewka z jabłkiem, herbata czerwona
Kolacja - jogurt naturalny + jabłko lub banan, herbata czerwona
Do tego woda.
No i wreszcie trochę literatury w wolnej i cichej chwili :)
A po południu pewnie spacer i plac zabaw, ma być ciepło i słonecznie jeszcze bo od jutra ponoć deszcze.
Pozdrawiam!
piękna pogoda, słonko świeci, jakoeś chmurki na niebie widać, nie jest aż tak ciepło a ja z maluchami byłam na spacerku a teraz starsze bawią się na placu zabaw a malutki śpi w wózku :) fajnie tak jest ;) uwielbiam jesień, te kolory i zapachy istne piękno :)
Pozdrawiam!
śniadanie - dwie kromki chleba + serek wiejski lekki
Obiad - makaron + mięsko z rosołku gotowane + marchewka z jabłkiem
Kolacja - jogurt naturalny + kabłko pokrojone w kostke
Do tego kawa z mlekiem, woda i herbatka czerwona :)
Pozdrawiam!