a konkretnie
Dzisiaj po południu przyszły więc na wieczór mam co czytać a i jutro rano po rowerku też ;)
Obym się nie zawiodła na nich ;)
Pozdrawiam!
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (82)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 57393 |
Komentarzy: | 1354 |
Założony: | 8 marca 2020 |
Ostatni wpis: | 22 listopada 2024 |
kobieta, 34 lat, Żory
166 cm, 57.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
a konkretnie
Dzisiaj po południu przyszły więc na wieczór mam co czytać a i jutro rano po rowerku też ;)
Obym się nie zawiodła na nich ;)
Pozdrawiam!
Poranny rowerek, kąpiel i kawusia...
uwielbiam takie poranki. 5 rano rowerek stacjonarny 40 minut przejechane i
Teraz odświeżająca kąpiel i kawusia obowiązkowa :) wszyscy śpią, błoga cisza, jedyny taki moment w ciągu dnia ;) warto wstać wcześnie dla tego relaksu ;)
Pozdrawiam!
postaram się codziennie dodawać zdjęcia ile km przejechsłam w ciągu 40 minut a ostatniego dnia miesiąca podlicze km. To rezultat z dzisiaj
12,6 km w 40 minut.
Pozdrawiam!
dzisiaj na obiad zrobiłam kaszę kuskus po raz pierwszy w życiu i muszę przyznać że jest smaczna i co najważniejsze prosta w przygotowaniu :) heh będzie częściej gościć u mnie na talerzu :)
Dzisiaj byłam rano w sklepie, kupiłam znowu książkę przy okazji, mój mąż już zaczyna na mnie dziwnie patrzeć co gdzieś wyjdę to wrócę z książką :) no i mają dzisiaj przyjechać moje dwa tomy to będe mieć co czytać ;) w końcu mam tylko troje dzieci to czasu mam od groma :D
A tak serio to faktycznie odkąd mam troje dzieci to mam jakoś więcej czasu na wszystko , jakoś mam bardziej poukładany ten mój świat ;)
Pozdrawiam!
no nareszcie heh święta się skończyły, ja zawsze muszę pare dni się potem ogarniać żeby wrócić do utartego rytmu dnia. Nie było tak strasznie dzieciaki zadowolone z zajączka, jedzenie pyszne (nie powiem trochę pofolgowałam z jedzeniem ale pomińmy to milczeniem).
Zamówiłam sobie prezent na urodziny, w prawdzie to dopiero pod koniec maja ale nie mogłam się powstrzymać - zamówiłam dwa tomy "ogień i krew" G. R. R. Martin mam nadzieje że się nie zawiodę na tych książkach :)
Pozdrawiam!
od dzisiaj jeżdże już 40 minut na rowerku zamiast 30 minut. Przejechałam w ciągu 40 min 11,70 km więc jak na mnie to bardzo dobrze :) stwierdziłam że jak są święta to zamiast odmawiać zjedzenia wszystkich specjałów po prostu będę dłużej jeździć na rowerku :)
Myślałam że w połowie jazdy padne na pysk i nie przejade do końca ale to właśnie początek był trudniejszy a potem już coraz lepiej. I nawet tyłek już nie boli od jazdy :) heh.
Dzisiaj zrobie sobie jeszcze postny dzień tz tylko woda z cytryną przez cały dzień, to oczyści mi żołądek dodatkowo i poczuje się lepiej tym bardziej że mam @ i w związku z tym czuję się ociężała, boli mnie brzuch i mam go strasznie wzdęty. Taki post na pewno nie zaszkodzi a może pomoże :)
Jajka dzieciaki pomalowały i pokleiły po swojemu oczywiście wadziły się jak zwykle no ale to zaczyna być normą, kwarantanna od przedszkola i kolegów z ulicy robi swoje i dzieciaki już mają siebie powoli dość. A ja to musze znosić, na szczęście jutro zajączek ma być ładnie i w ogrodzie pochowamy dla nich jajka niespodzianki a niech szukają, zawsze to chwila spokoju :)
Jest 5 rano, rowerek pojeżdżony więc czas na relaks w wannie póki wszyscy śpią :)
Pozdrawiam!
dzisiaj będe malować jaja z dziećmi, kupiłam im takie specjalne barwniki z naklejkami niech się bawią :)
Rowerek pokręcony, 30 minut i prawie 9 km przejechane no nie najgorzej :) chciałabym ponad 9 przejechać ale powoli dojde i do tego :)
Dzisiaj planuje jeszcze iść na spacer z dzieciakami, zrobić pranie i poprasować ehh zapowiada się ciekawie ;)
Dietka spoko, mimo że dostałam @ to nie ciągnie mnie na słodycze heh może to dzięki wodzie z cytryną słyszałam że kwaśne zabija jakiegoś grzyba w naszym organizmie odpowiedzialnego za słodkie i tak nie ciągnie wtedy na nie :) oby tak było :)
Pozdrawiam!
Przezorny zawsze ubezpieczony...
jestem typem człowieka który woli być zawsze troche za wcześnie niż za późno. Byłam dzisiaj w sklepie o 5.40 a otwierają go o 6.00 no i szok bo ludzi pod sklepem było już kilka a przez otwarciem już cała masa. Na szczęście weszłam na pierwszy "rzut" bo jest ta ustawa że tylko kilka osób na kase może być jednocześnie. Jak skończyłam zakupy i wyszłam ze sklepu do auta to już kolejka była do wejścia chyba nawet lepsza jak za komuny. Straszne to wszystko że żeby na spokojnie zrobić zakupy i nie stać w kolejce do sklepu to trzeba być dużo wcześniej przed otwarciem go.
Dietka spoko dziqsiaj zupka krupnik, rowerek zaliczony, jeden spacer z dziećmi zaliczony, jeszcze po południu wyjde z dzieciakami na spacer niech się wyszaleją :)
Zrobiłam ciasto rurociąg, nawet proste a wygląda przepysznie ;)
Pozdrawiam!
dzieci śpią, mąż na dworze podziwia różowy księżyc przez teleskop a ja siedze sobie i kawke popijam
Na rowerku stacjonarnym jeżdże coraz lepiej bo widze przejechane kilometry, miesiąc temu z trudem było 15 minut i 3 km a dzisiaj to już 30 minut i ponad 9 km lekko :) moje własne prywatne rekordy powolutku poprawiam, w końcu na olimpiadzie nie startuje żeby zapierniczać ile wlezie :)
Robie liste zakupów bo jutro jade do sklepu nawet przed otwarciem bo kolejki były ostatnio chyba takie jak za komuny, nie wiem bo mnie na świecie wtedy nie było jeszcze :) ale wole jechać na otwarcie sklepu jak jeszcze większość ludzi śpi niż w tej kolejce stać.
Plan na dzić to zrobić obiad, ogarnąć pokoje, pojeździć na rowerku i iść z dzieciakami na dwór. Wczoraj się wyszalały na dworze więc dzisiaj też pewnie tak będzie :)
Pozdrawiam!
mąż chce poprzestawiać meble w dużym pokoju, troche roboty będzie ale powinno być więcej miejsca wtedy :) a potem chce malować ściany w pokoju chłopaków heh na razie ma chęci do pracy zobaczymy na jak długo :)
Obiadek dzisiaj to mięsko gotowane (chuda polędwiczka) + kasza + marchewka z jabłkiem, tak na szybko bo chce jeszcze pod wieczór pojeździć na rowerku i iść z dzieciakami na dwór bo ma być jeszcze cieplej jak wczoraj :)
Jutro planuje zrobić sernik na zimno z bananami bo już zaczynają się robić ciemne, a że uwielbiam banany to znowu muszę wykazać się silną wolą żeby nie jeść ciacha, no cóż masochistka ze mnie jest najwyraźniej :) do tego mam mieć za pare dni @ więc dodatkowo mnie ciągnie na jedzenie. Ale jakoś się powstrzymuje :)
Tak sobie wymyśliłam a'propo spagetti co zrobiłam ostatnio że za bardzo je lubie żeby z niego rezygnować więc wprowadzam u siebie zasade 1 spagetti w miesiącu, najlepiej na początku. Dlatego w kwietniu już zjadłam małą porcję i następna w maju :) takie małe szaleństwo w diecie ;)
Pozdrawiam!