Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Etap I --78kg BMI poniżej 30 /..UKOŃCZONY..........
....
Etap II --73kg waga sprzed ciąży /..UKOŃCZONY..........
.... Etap
III --68kg najwyższa waga z czasów panienskich / .....................
Etap
IV -- 60kg średnio taką trzymałam.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 39846
Komentarzy: 731
Założony: 8 grudnia 2007
Ostatni wpis: 17 października 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kijaneczka

kobieta, 44 lat, Wrocław

162 cm, 83.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Teraz, albo nigdy !!! I bez dyskusji!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

Co się bede rozdrabniać na 49 dni skoro i tak dzisiaj była i dietka i ćwiczenia.

Wyzwanie 50 dni zaczynam dziś. Łącznie będzie 81 dni. Zobaczymy co się uda osiągnąć w tym czasie. W ciągu 31 dni sporo się udało. Mam nadzieje, że to co zyskałam na tym 4 dniowym wypasie zleci nieco szybciej :)

W ciągu 10 dni mam spalić 7000 kcal.

Rowerek 30km/66 min

Twój Strażnik Fitness

Spacer 70 min- 250 kcal

To mi daje 1000 spalonych kcal :)

28 sierpnia 2013 , Komentarze (5)

49 dni= 7 tygodni (kolejna impra rodzinna...)

I znowu założenie- dać z siebie wszystko.

Ale już bez takiego wariactwa jak teraz.

Zakładam minimalny spadek wagi na poziomie- 10 dni/1kg. Czyli przez 49 dni chce spaść 5kg. Dziś podniose tą wage na pasku i porobie pomiary.

Dziś było bardzo grzecznie z dietą (poza 3 cistkami belvity- jakies 170kcal...), były warzywa, było musli (nie to prażone- naturalne). I było 150ml jogurtu, szklanka soku jabłkowego. I brzoskwinia była.

Zaraz zmusze starszego do pojscia spac i na rowerek!!

28 sierpnia 2013 , Komentarze (11)

poimprezowy 1kg spadł :)

Zostało 3kg :)

3 kg to zawsze lepiej niż 4kg

27 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

i po imprezie prawie 4kg+

No...

Nie bede sie nad tym rozwodzic, bo i po co...

Tak się z grubsza pomierzylam to wzrósł obwód talii i pasa- więc jest jeszcze szansa, że nieco zejdzie.

Ale impra była świetna. Siostra za mąż wydana :) 

Teraz trzeba sobie znaleźc inny bodziec - tyle, że takiego jak ten nie ma szans znaleźć...

Sciągnełam Endomondo na komórkę i dzisiaj poszlam sprawdzić jak działa

Mój marszobieg to 2,55km w 23 min. No to teraz trzeba będzie pokonać ten czas :)

Szału nie ma- ale to moje pierwsze bieganie.

Do tej pory ewentualnie bieżnia była...

22 sierpnia 2013 , Komentarze (12)

Zaczełam 23 lipca- najpierw 13 dni samej diety. 14 dnia zaczełam ćwiczyć.

Przez pozostałe 17 dni opóściałam ćwiczenia 3 razy (łącznie z dniem dzisiejszym- mogę nie zdążyć). Pozostałe 2 razy byłam w pracy 24 godziny, co uniemożliwiło ćwiczenia. Jednak wtedy zabierałam ze sobą jedzienie wyliczone na nie więcej niż 1300kcal.

Zjadam przez te dni kilogramy warzyw :) i nieco mniej kg owoców :)

Odstępstwa: 2 kawałki czekolady, 4 lody Magnum, 8 cieńkich ciasteczek, panacotta z sosem truskawkowym i tyle -alem się wyspowiadała :)

Aaaa i 3 pierogi ruskie (bo mają mąke białą, której nie jem)

Aktywność:

ROWER- 311km w czasie 12h 8 min

BRZUSZKI- 3562sztuki (różne rodzaje)

Rozpoczynałam z masą ciała- 74,7

Dzisiejszy poranny pomiar- 68kg

Ubytk- 6,7kg

Szyja -1cm

Biceps -1cm

Talia -7cm

Brzuch -4cm

Biodra -4,5cm

Udo -2,5cm (oj tu to mi nie chce spadać, dopiero pod koniec coś ruszyło)

Łydka -2cm (wreszcie dopne kozaczki!!)

Tłuszcz -5%

A to wizualizacja przed i po (niestety nie mam takiego zdjecia z początków, to jest z 18 dnia zmagań). Drugie zrobione dziś.

Jak ja żałuje, że nie zaczełam wcześniej...tak z 2mc przed ślubem siostry...

Jak by mi ktoś powiedział, że przez 31 dni strace łącznie 22cm no to bym mu nie uwierzyła...

Byle wrocic do ćwiczeń zaraz po powrocie.

Dziewczyny jeszcze raz wielkie dzięki za wsparcie, za Wasze pamiętniki.

Jadę się bawić no i pewnie przybiore...no cóż.

Wróce i zgubie :)

 

22 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

narazie odpukać nie bolą :)

Zobaczymy co będzie dalej.

Wieki temu ktoś mi powiedział, że jak robie brzuszki mam dociskać kręgosłup do podłoża.

Tak staram sie robić.

Kiedy mam dłuższą przerwe w brzuszkach, wkładam dłoń pod lędzwie i na początki ćwicze tak, że spinam mięśnie brzucha lekko unosząc głowe z tą ręką pod kręgołupem- staram się ją jak najmocniej docisnąć. A pozniej jak już mięśnie zaczynaja pobolewac to idzie juz prosto.

Napewno jak mnie kręgosłup zacznie boleć to przestane.

Miłego dnia!!

21 sierpnia 2013 , Komentarze (10)

mojego wyzwania

Rower- 20km/45min

Twój Strażnik Fitness

Brzuszki łącznie 202 sztuki

czas na kąpiel i na masaze :)

Pozdrawiam wszystkich

Dziękuje za komentarze i za to, że mnie wspierałyście przez te dni!

Jesteście wspaniałe!

21 sierpnia 2013 , Komentarze (18)

pokazała 68,5 kg.

Co daje mi BMI 26,1 :)

A to oznacza, ze jestem krok od prawidłowego BMI.

Tylko, że teraz waga nie spada tak łatwo- muszę bez kompromisów trzymać diete i ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć...Bo i naczej nie zchodzi w dół.

Spadek na wadze jest, ale nauczona doświadczeniem ostatnich tygodni spodziewam się wzrostu...

Trudno grunt żeby nie było wzrostu w cm. Do tego nie mogę dopuścic :)

20 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

Rowerek- 20km/45min

Twój Strażnik Fitness

Brzuszki łącznie- 252




20 sierpnia 2013 , Komentarze (15)

Już wiele się nie zmieni przez te 3 dni- ale trzymam sie dalej- jeszcze dzisiejsze ćwiczenia, jutro i pojutrze= 31 dni dotrwam i zrobie podsumowanie. A pozniej 3 dni szalenstwa przedweselnego, weselnego no i po...
A pozniej, zobaczymy co będzie pozniej :) Bardzo bym chciała do końca roku osiągnąc mój cel...Ale trzeba będzie to wszystko jakoś zgrac, a zwłaszcza obecnosc w domu mojego 4,5letniego syna (teraz jest u babci). Przedszkole, po przedszczkolu, wieczorne zabawy. Juz nie bedzie kiedy zafundowac sobie 2h treningu. Narazie jestem optymistka, ze sie uda :)

Może biegać rano zaczne...no optymistka ze mnie- zwłaszcza, ze pogoda sie psuje :)

Oto ja 23 lipca i dziś rano (nie patrzcie na mine- po 24h w robocie...)





No...trochę potu wylałam... :)
Ale cosik ruszyło :)