Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem kobietą na początku swojej drogi odchudzania. powoli zaczynam wychodzić z zamknięcia. przez 3 lata zajmowałam się tylko dzieckiem od dziś zamierzam pomyśleć o sobie!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24803
Komentarzy: 297
Założony: 15 maja 2011
Ostatni wpis: 30 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
malafrida

kobieta, 39 lat, Katowice

150 cm, 89.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 lutego 2014 , Skomentuj

dopiero teraz podsumowuję moje wyzwanie ponieważ od soboty mam gości bo stuknęło mi 29:) za rok będzie 30 i już czuję się staro :)
także od soboty zero ćwiczeń i czysta forma obżarstwa ale nie martwcie się już się opamiętałam dziś wykończyłam torta nie ma nic słodkiego dziś idę biegać wiec wszystko po staremu będzie. od jutra zaczynam 30 dni z mel b. a w sobotę impreza same baby ale dawno już nie tańczyłam wiec wybawię się mam nadzieję!!!

podsumowanie 
cm pozbyłam się po 1 z każdej części ciała oprócz łydek 
na wadze minus 1,5 kg

jest dobrze:)

zamierzam kupić sobie wagę taką zwykłą nie elektryczną i będę się ważyć tylko 2 razy w tygodniu!

trzymajcie się! buziaki :)
 

31 stycznia 2014 , Komentarze (3)

wczoraj było źle dziś jeszcze gorzej...i nie chodzi mi o samopoczucie fizyczne lecz psychiczne. mam kolejnego doła. ja z takich rzeczy wychodzę szybko ale czasem muszę przegiąć żeby wrócić na właściwe tory. niestety trwa to czasami z 2 tygodnie mam nadzieję że tym razem pozbieram się szybciej. ostatnio jedna z was napisała że my narzekające jesteśmy żałosne. może i tak ale każdemu fajnie się gada jak nie jest w cudzej skórze. nie każdy jest silny i dzielny ja jestem zakompleksioną wiecznie bojącą się świata osóbką która maskuje się pod pozorem tumiwisizmu i jestem cool. boje się i już...boję się że znów zawale choć dawno mi tak dobrze nie szło a najbardziej boję się gdy ktoś mi mówi hej schudłaś bo wtedy puszczają mi hamulce i wiem że wszystkich zawiode a zwlaszcza siebie bo cos mi się udało i zaraz to spierdolę w najlepsze.jestem zmęczona tym że jest tak dobrze z jedzeniem i to mnie najbardziej męczy. dziwne co? a jednak bardzo dużo kosztuje mnie by zjeść tylko połowę porcji i nie dojadać. bo zawsze zjadałam z nawiązką by nie czuć tej presji. ok także jutro postaram się żeby było wzorowo. zważę się w niedzielę choć już teraz wiem że przez 2 tyg spadło 2 kg. teraz w moich rękach by spodło a nie wróciło. nie macie pojęcia jakie to trudne.

gdy skończy się to wyzwanie chcę sobie zrobić 30 dni z mel b. i jeżeli tego nie spieprzę wiem że dam radę. 

1p: pół bułki z serem i szynką śledz w pomidorach
2p: kasza pół torebki i zpinak  sosie śmietankowym
3p: bułka szpinakowo cebulowa i metką cebulową
4p: kawałek sernika, pianka czekoladowa areo, bułeczka z serem i szynką mała, kinder maxi king, duża paczka chipsów

żałosne wiem to wszystko zjadłam w niecałe 10 min. 

trzymajcie się:/

30 stycznia 2014 , Komentarze (1)

zle mi :( chyba mnie złapała grypa żoładkowa mam straszne skorcze i wszystkie objawt jestem obolala i nic mi sie nie chce. masakra

1p: pol bulki z szynka i serem
2p: bigos z knedliczkami
3p: kawa 3 rafaello
4p: to samo co na sniadanie

sport : chyba zartujecie

pa

29 stycznia 2014 , Komentarze (2)

dziś usłyszałam kochane przeze mnie pytanie Fridzia ty schudłaś? i to zaledwie po 10 dniach ćwiczeń! kocham to!

1p: pół czerstwej bułki z serem i szynką plus ogórek zielony 2 kabanosy drobiowe cienkie pół serka danio z czekoladą
2p: kawa i ćwierć pączka
3p: bigos 3 ziemniaki
4p: pół świeżego ananasa

30 min biegu

buziaki

28 stycznia 2014 , Skomentuj

miałam dziś nie biegać bo za zimno ale nie potrafiłam się powstrzymać i nie żałuje było cudownie! jak zwykle endorfiny podziałały!


1p: pół miseczki płatków fitness 
2p: talerz bigosu z kromką chleba pszennego z masłem
3p: miska sałatki owocowej z jogurtem z ziarnami
4p: duża miska sałatki z sałaty lodowej plasterków szynki sera i kukurydzy i pół bułki pszennej z serem i szynką

bieg 35 min

wytrwałości życzę sobie i wam! :)
 

27 stycznia 2014 , Skomentuj

dziś oprócz 2 masaży jeszcze 30 min przebieżki. spodnie zaczynają latać a tali zaczyna się wyłaniać nieśmiało z pod fałd tłuszczu. czuje że będzie dobrze byle nie pęknąć i nie poddać się jak zawsze. 

1p: sałatka owocowa pół banana pół pomarańczy pół jabłka garść rodzynek garść migdałów 2 łyżki serka danio i łyżka monte
2p: 5 klusek trochę mięska z kaczki
3p: bułka pszenna z masłem szynką serem pomidorem i ogórkiem ,trochę naleśnika z jabłkiem

30 min biegu

miłego wieczoru :)  

26 stycznia 2014 , Komentarze (1)

przez cały tydzień było nie źle jedzeniowo może jako tako ale cwiczeniowo pełen wycisk:)dlatego dziś odpoczynek zwłaszcza że coś śródstopie mi szwankuje więc wole dziś go nie nadwyrężać. także życzę miłej niedzieli ja odpoczywam i podjadam :) buziaki

25 stycznia 2014 , Komentarze (2)

zastanawiające jest kiedy osoba taka jak ja ważąca ponad 80 kg schudnie do przypuśćmy 75 wygląda super prawie płaski brzuch silniejsze ciało wyprostowana i dumna. za to osoba która zaczyna od 75 kg ma sflaczałe ciało i dopiero po kilku kg mniej wygląda ok. z tego wynika że obojętnie ile ważysz jeżeli ćwiczysz i odżywiasz się w miarę zdrowo twoje ciało jest tego odzwierciedleniem. nawet modelki plus size mając tyle kg co ja wyglądają o niebo lepiej bo dbają o siebie. chciała bym mieć to w nawyku...

1p: pół bułki z szynką ogórkiem i serem
1p: 5 małych ziemniaków łosoś panierowany surówka z kapusty kiszonej 
3p: kawa z cukrem garść żelków i 5 małych babeczek czekoladowych z kokosem
4p: 2 kromki schuldstat z szynką i pomidorek

1 godz biegania
25 min szybkiej jazdy na rowerze 

miłego wieczoru:)

24 stycznia 2014 , Skomentuj

dziś nie dałam rady...biegłam tylko do domu pacjenta i z powrotem myslałam że mi gałki oczne przymarzną do powiek :)
jedzeniowo nie wiem jak ocenić jakoś tak ...
ale dostałam wyobraźcie sobie zaproszenie na impreze w klubie jakoś tak 8-go wiec mam 2 tygodnie na przynajmniej kilo do stracenia. a jak bedzie dwa też będzie dobrze. nie spinam się bo jak zaczynam to takie ciśnienie się robi w mózgu że potem żeby się uspokoić "dobra mała nie będziesz szczupła nie martw się nie musisz się spinać" i zaczynam żreć także spoko luz powoli i do przodu. nie udawało się szybko uda się powoli. 
powiem wam że bardzo mi się podoba takie codzienne pisanie tak jakoś...oczyszcza. rono po przebudzeniu zawsze myślę ha a dziś napiszę kolejną cyferkę do mojego wyzwania :) lubie to:)

1p: 2 kromeczki z szynka serkiem i ogórkiem zielonym
2p: mix obiadu w barze samoobsługowym tzn zjadłam to co nie zjadł mój syn czyli pół kluski pół kotleta z kurczaka trochę buraczków ziemniak pół pieroga dufinkę ryż szpinak :)
3p: kawa banan garść żelków
4p: mała i pół dużej bułki z szynką i ogórkiem i 2 małe jajka gotowane na twardo 

10 min bieg 
50 min rowerek
brzuszki seria różnych po 30 powtórzeń

23 stycznia 2014 , Skomentuj

dziś biegało mi się po prostu bosko! dawno tak nie miałam że zamiast zastanawiać się kiedy mi płuca pękną lub kiedy mi nogi wysiądą po prostu biegłam! myślałam o słońcu lecie i nowej sukience którą się zachwyciłam. 
jedzeniowo nawet dobrze mimo paru grzeszków i choć jem wiecej niż powinnam mam poczucie że na mniej pozwolić sobie nie mogę bo nie będę miała siły do masaży ani do biegania a zawsze popełniałam ten sam błąd starałam się jeść jak najmniej a potem wracało to do mnie jak bumerang i jadłam za trzech. 
także powoli i do przodu mam czas do lata i tak jak napisałam kiedyś jeżeli w tym roku dobije tylko do pewnego 75 będę szczęśliwa bo od dawna nie mogłam dojść do takiej wagi i ją utrzymać!na razie się nie ważę bo to mi działa potem na nerwy zważę się i zmierzę jak minie 14 dzień.
1p:2 kromeczki schuldstat z 2 plasterkami szynki 1 plasterek serka topionego i pomidor
2p: miska rosołu z makaronem
3p:spagetti
4p:pół bułki z masłem i wędlinką
5p: to samo
6p:jajko 

35 min biegu
20 min mel b total fitnes
5 min rozciąganie mel b

pozdrawiam :)