Pamiętnik odchudzania użytkownika:
stanpis1

kobieta, 52 lat, Ełk

162 cm, 84.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 października 2007 , Komentarze (9)

PARĘ NIEPRZESPANYCH NOCY, SOBOTNIO-NIEDZIELNE IMPREZOWANIE = WZROST WAGI.
MUSZĘ USTABILIZOWAĆ POSIŁKI, PŁYNY, ĆWICZENIA - SAMO A6W (DZIS 3x8) TO ZA MAŁO. NO I NERWY UTRZYMAĆ NA WODZY -TO GRANICZY Z CUDEM, ALE CHYBA JEST WYKONALNE. WTEDY ZNÓW BĘDĘ MIAŁA SZANSĘ SCHUDNĄĆ.

30 września 2007 , Komentarze (8)

DZIEń BEZDIETKOWY - PRZEZ 3 DNI SIę NIE WAżę.
MUSIAłAM ZROBIć WłAMANIE DO WłASNEGO DOMU - Z POWODU ZOSTAWIENIA W NIM KLUCZY, A MężOWI ZEPSUł SIę TELEFON JUż W HOLANDII .... NO I JAK TU SIę NIE STRESOWAć ? MOżE POMYśLę, żE TO TYLKO JAKAś KOMEDIA ALBO SEN ? JAK TO MIłO, żE ZA OK. 3 GODZ. IDę SPAć I JUż TEGO DNIA NIE BęDZIE. HURRRRAAAA !!!!!
OD JUTRA żYJę NA LUZIE - COKOLWIEK BY TO MIAłO ZNACZYć
(A DOKłADNIEJ NIE ZAMIERZAM SIę ZAłAMYWAć, A RESZTę RZECZY NA PEWNO WYKONAM).

PS.TE 3 GODZINY SPĘDZIłAM NA VITALII. WASZE PAMIĘTNICZKI SĄ INTERESUJĄCE.

29 września 2007 , Komentarze (4)

DO 1 LISTOPADA 2007R. PRAGNĘ WAŻYĆ 70kg, a na 11  listopada 2007r.chcę zobaczyć 69kg.

 TO ZNACZY, ŻE NA ŚWIĘTA MOGĘ  WAŻYĆ 65kg !!!!!!!!!!!!

ZASŁUGUJĘ NA TO !!! OSIĄGNĘ TE WYNIKI !!!

Dziś pracowity dzień:
- składanie 10kg papryki
- przyjazd gości na nocleg
- sałatka śledziowa warstwowa
- sałatka jarzynowa.

Zatem warzywa w garnku to ja A6W 3x6.

28 września 2007 , Komentarze (4)

PRZYGOTOWANIA DO WYJAZDU MĘŻA ....
PAPIERY ODDANE ! HURA !!!
DZIŚ DZIEŃ BEZDIETKOWY - CIASTKA, CUKIERKI ITP.

27 września 2007 , Komentarze (15)

ZARóWNO DIETKOWO, HERBATKOWO I PAPIEROWO.
TO JUTRO JEST TEN SĄDNY DZIEń, W KTóRYM UPŁYWA TERMIN ODDANIA PAPIERÓW. JESTEM Z SIEBIE DUMNA, BO WCZORAJ NAPISAłAM DUŻO ILOŚCIOWO I SĄDZĘ, ŻE BARDZO DOBRZE JAKOŚCIOWO. DZIŚ DALSZY MARATON...

26 września 2007 , Komentarze (4)

HURRRAAAAAA !!!!!!!

25 września 2007 , Komentarze (11)

WRACAM DO DIETKI - OD WCZORAJ , NA RAZIE SIĘ TRZYMAM..
WRACAM DO ĆWICZEŃ - OD SOBOTY TEJ CO BĘDZIE.
WRACAM DO DOBREGO HUMORU, BO:
 - PRACA TO TYLKO PRACA, A JAK SIĘ NIE WYROBIĘ NA CZAS TO NIECH SOBIE PISZĄ CO CHCĄ W TYCH ZASR... PAPIERACH. NIE MUSI MNIE TO WZRUSZAĆ.
-  WIDZĘ, ŻE INNI MĘŻOWIE TEŻ NIE WSPIERAJĄ SWOICH ŻON, A ONE SIĘ DZIELNIE TRZYMAJĄ.
- LUDZIE NAGMINNIE ZACZĘLI MNIE PYTAĆ O TO CZY SIĘ  ODCHUDZAM I JAK.
- MÓJ MĄŻ NASŁUCHAŁ SIĘ WCZORAJ KOMPLEMENTÓW NA  MÓJ TEMAT OD INNYCH FACETÓW,  A TO ZAWSZE DOBRZE DZIAŁA.
WRACAM DO 75KG - JUŻ NIEWIELE BRAKUJE MNIEJ NIŻ PÓŁ KG.

23 września 2007 , Komentarze (6)

MÓJ TORT Z LEKKA SFATYGOWANY (KTOŚ ZGUBIŁ RÓŻYCZKI PRZY PRZENOSZENIU):

A TO JA (NIE WYGLĄDAM SZCZUPŁO, ALE CZUJĘ SIĘ DOBRZE):

TAK POZA TYM
RATUNKU !!!!
PORADŹCIE JAK ODCHUDZAĆ SIĘ BĘDĄC W STRESIE !!!
NIE CHCĘ STRACIĆ TEGO CO OSIĄGNĘŁAM !!!



21 września 2007 , Komentarze (6)

W TAKI DZIEŃ GRZECHEM BYŁOBY NIE SPACEROWAĆ, WIĘC I JA SKORZYSTAŁAM I JESZCZE SIĘ WYBIERAM.
DIETKOWO OK. A6W 3x10.
Moja siostra z Zielonej Góry odjeżdża do domu :(((((((((((((((((

20 września 2007 , Komentarze (7)

Niestety nie wzięłam aparatu na wesele. Zdjęcia będę dodawać sukcesywnie jak dostanę od ludzi. Grunt, że wszystko się udało i na deszcz nikt nie zwracał uwagi. Bawiłam się świetnie.
Waga w normie 75kg.
Ćwiczenia: po przerwie od czwartku wczoraj zaczęłam A6W - 3 serie po 10 powtórzeń i zamierzam zwiększając co 4 dni dojść do 30 powtórzeń. Zaczynanie od początku byłoby bez sensu.
Dietka: zaczęłam dzielnie, ale w pracy dziś było ciasto - pożarłam 4 kawałki. Teraz ratuję sie herbatkami.