Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ciasteczkowypotwor

kobieta, 46 lat,

164 cm, 103.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: zobaczyc 2 cyfry przed przecinkiem

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 maja 2008 , Komentarze (3)

tak jest powrót do ćwiczeń wieczornych bo roleczki jak pada do tak trochę nie bardzo się jeździ ale nogi nieźle potem bolą, hihi

20 maja 2008 , Komentarze (1)

matko moja systematyczność pozostawia wiele do życzenia, nawet leków nie potrafię brać tyle ile trzeba , bo jak mi lepiej to zaraz zapominam, na razie pogoda do bani to i dobrze odstawiłam zyrtec bo po nim to jeść się chce, no i w tym tygodniu zajdę do jakiejś apteki na wagę, przytyć pewnie nie przyty łam ale nie wiem jak tam z chudnięciem, zauważyłam, że trochę dziwnie reaguję na stresa tzn szukam wtedy szukam czegoś, chyba lepiej wrócę do moich papierosków...

8 maja 2008 , Komentarze (5)

dawno nie pisałam ale trochę świat mi się zwariował, nie wiem czy to dobrze czy to źle że kogoś kocham, ale nie bardzo miałam wybór:)
tak czy inaczej żegnaj tłuszczyku, hip hip teraz ja mam większość udziałów niż mój tłuszczyk ja 51 on 49, więc jeszcze trochę i będę głównym udziałowcem
no i w maju chyba ruszę nad morze mała złagodzi przechodzenie alergii, ja odpocznę i marzy mi się też spacerek nad morzem przed sezonem bez tego tłumu turystów, mam nadzieję, że nie będzie tam tłumu myślących jak ja:)
ale dziś jeszcze muszę na 16 do pracy się ewakuować, ćwiczenia zarzucone, większość, mam nadzieję że najpóźniej w poniedziałek zobaczę moje rolki

29 kwietnia 2008 , Komentarze (3)

nie wiem czy to po meridii czy z jakiegoś innego powodu ale chciałam zjeść sobie soję, ugotowałam pół szkłanki i po 4 łyżeczkach takich małych od herbaty zaczęło mi to rosnąć w ustach i musiałam wypluć, bo miałam odruch wymiotny. Zobaczę jak będzie dalej, może to tylko nie doleczona koleżanka angina.poza tym że kaszlę okropnie i gardło trochę pobolewa, to czuję się nawet nawet.
matko już prawie południe:) do pracy niedługo trzeba się zwijać, żeby chociaż pogoda była ładniejsza ciutkę...

28 kwietnia 2008 , Komentarze (1)

wczoraj leżąc w łóżku na pleckach dokonałam wiekopomnego odkrycia - mam kości biodrowe, jednak nie zanikły tylko schowały się pod tłuszczem. Pomyślałam, że może się pomyliłam więc macam się, macam i co się okazało? mam nie tylko kości biodrowe ale również wiem gdzie się kończą moje żebra, czyli jestem normalna, uff trochę mi ulżyło.

27 kwietnia 2008 , Komentarze (2)

Dziś moja 3,5 letnia córka strasznie się zbulwersowała oglądając na National Geographic program o hipoptamach, mianowicie jeden stał w wodzie i wydalał odchody do tejże wody machając przy tym intensywnie ogonem, więc była oburzona jak on tak mógł, że nie był w wodzie sam tylko z kolegami:)
no no jeszcze pewnie nie raz się uświadomi małe...

24 kwietnia 2008 , Komentarze (3)

no no, chciałam dziś przypomnieć sobie jak to było nie tak dawno jeszcze;)
moja mała waży 15 kg i muszę przyznać że było mi ciężko i niewygodnie jak się ona do mnie przykleiła, a jeszcze 3 kg powinnam sobie w kieszenie chyba wrzucić, hihi

przepraszam może jakość nie bardzo ale to samowyzwalacz a jeszcze musiałam dobiec w 5 sek na miejsce, aż sapnęłam potem :)


21 kwietnia 2008 , Komentarze (2)

dziś kierownik wydziału oznajmił nam że w maju nie dostaniemy nowej umowę sezon będzie over i zaprasza nas od października, fuck

wysłałam zgłoszenie do pracy na farmie w anglii, ale może jeszcze spróbuję germanię, bo jak tu mi przyjdzie rypać w sklepie za 700 zł, to mi na opłaty chyba tylko wystarczy, i jak ja mam byc patriotką? ech chyba czas będzie spadać gdzieś na północ

20 kwietnia 2008 , Komentarze (1)

nie wiem czy to pogoda beznadziejna, czy koniec weekendu i świadomość, że jutro pobudka o 4.30, czy zbliżające się wielkimi krokami "trudne dni" czy jeszcze coś innego ale jakoś mam podły humor, waga spada, cm też, a ja mam wrażenie, że czegoś nie zrobiłam tylko żebym wiedziała o co chodzi, aj kładę się do łóżkka bo może i tak nie zrozumiecie o co mi chodzi
mam nadzieję wielką, że jutro mój podły humorek zniknie gdzieś
Dobranoc

9 kwietnia 2008 , Komentarze (3)

zapomniałam Wam powiedzieć - muszę kupić kurtkę na wiosnę, a wszystko dlatego, że;
ostatnio w miejskim pani mi chciała ustąpić miejsca, bo myślała, że jestem w stanie błogosławionym, bo mam szeroką kurtkę (hihi) Ciekawe jakby tamta pani wyglądała w swojej kurtce po utracie kilku kg :)))
nawiasem mówiąc zrobiła się trochę za duża, nie rozumiem tylko czemu nagle i rękawy zrobiły się za długie
oj teraz to na prawdę dobranoc, a na jutro już czeka na mnie żebym ją wzięła do pracy sałatka mniam z makaronu i tuńczyka mniam z groszkiem konserwowym i kukurydzą mniam odrobinką majonezu i dużą ilością jogurtu naturalnego, mniam, myślcie o moim pysznym śniadanku i śpijcie dobrze