Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Przez różowe okulary patrzę na świat :) zainteresowania są związane z kierunkiemm kształcenia- kosmetyką... Dobra muza i do przodu ;)) Do odchudzania skłonił mnie osobnik który straszył co rano w lustrze- moje odbicie :D

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 36183
Komentarzy: 195
Założony: 18 lutego 2008
Ostatni wpis: 26 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ewuniazabunia20

kobieta, 37 lat,

166 cm, 60.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do końca sierpnia ważyć 55 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

Skoro waga od maja się utrzymuje, chwilami miałam 55, jednak już wystarczy... Oczywiście nie uciekam z Vitalii, gdyż teraz pozostaje jej monitorowanie, aby nie osiąść na laurach trzeba troszkę wzmocnić mięśnie i co jakiś czas sprawdzać czy nie leci w górę... W okolicy mej znowu moda na diety cud porady dietetyczne, dziewczęta chudną w bardzo szybkim tempie, zobaczymy jednak na jak długo im tak zostanie, myślę, że mimo wszystko zbyt się forsują a efekt dżodżo tylko czyha na takie okazje, jednak życzę wszystkiego najlepszego ;)
 Wklejam fotki z moim brzuchem, na który przestaję już narzekać i zaczynam cieszyć się życiem, gdyż jest ono za krótkie na zmartwienia z byle powodu, 
Pozdrawiam kochane!!!! :):):)


14 maja 2012 , Komentarze (1)

Witam kochane! Jak widać na załączonym waga spadła na 56,5 kg happy happy happy :D 

Brzuszki cały tydzień były zaczynamy drugi. Robię je nawet w nocy gdy nie mam czasu przez dzień, jakoś się chyba w końcu zaparłam :)

Byłam również ostatnio na zakupach, trzeba było odświeżyć szafę ;) oczywiście większość wyczaiłam na promocjach, poniżej załączam zdjęcia :D
te pierwsze spodnie maja kolor miętowy, tylko mój aparat tego nie ujął, granatowe to cygaretki co zabawne w cubus mają rozmiar 36 ;) szara bluzeczka zawsze w szafie sie przyda gdy "nie ma co ubrać" a brak czasu na wymyślanie co z czym ;) ostatni jest sweterek reserved w paseczki, uroczo się prezentuje, następnym razem może wstawię fotkę jak ja w nich wyglądam ;) 
Cenowo: 
spodnie mięta h&m 80 zł
cygaretki cubus ze 130 na 65 zł ;)
szara bluzeczka house 30 zł
sweterek z 50 na 35 zł ;)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę słonecznego dnia :)




 

7 maja 2012 , Komentarze (1)

Witam Was kochane moje. Długi weekend to z jednej strony wypoczynek, jednak natężenie wieczorków grillowych jak dla mnie jest zbyt duże. dobrze, że można z całej gamy potraw wybierać te troszkę mniej kaloryczne ;)
poza tym dietkowo jest średnio, jak to zwykle u mnie bywa wzloty i upadki, jednak najważniejsze to chęć dalszej walki i nie poddawania się ;) 
Życzę wszystkim miłego dzionka i odrobiny słonka ;)
Zaczynam dzisiaj maraton brzuszkowy kolejny już raz ;) Trzymajcie kciuki :))

na początek dzisiaj było 60 brzuszków.


7 marca 2012 , Komentarze (2)

Hej Hej Hej dziewczyny! Waga niby nie rośnie, acz patrząc w lustro mam odczucie jakby właśnie tak się działo... Ciągle brak czasu na zajęcie się sobą i tylko sobą no ale może kiedyś nastanie taki dzień ;-) 
Jest dużo pracy zarówno w pracy jak i w pracy po pracy - czyt. "papierkowa robota"... 

 Jednak cieszę się z każdej aktywności jak chociażby spacer z psem... Jak ziemia w polu wyschnie, zamierzam rozpocząć spacery Nordic walking... Zobaczymy jak to będzie...

 Z perspektywy tych kilku lat kiedy jestem tu z Wami stwierdzam, że nawet rzadko wchodząc i czytając Wasze wpisy nadal jest to dla mnie ogromna motywacja do dalszego dbania o siebie, bo chyba najgorszy dla kobiety jest dzień gdy przestaje zwyczajnie o siebie dbać, choćby o te najprostsze rzeczy jak zadbany strój, lekki, czasem minimalny makijaż i t p. Tak więc dziewczyny, cieszmy się życiem, zapewniam Was, że ponurakom jest trudniej zgubić zbędne kilogramy lub cieszyć się z tego co mamy. ;-)

Pięknego dnia życzę :)

18 listopada 2011 , Komentarze (2)

co kilka dni patrzę w lustro i mówię sobie- popatrz jak Ty wyglądasz! rok wstecz było pięknie jakieś 57 czy 56 , prawie optymalnie, samopoczucie tez było o wiele wiele lepsze. To jest jak rachunek sumienia ostatniego roku. listopad był jeszcze w miarę ale później już poleciało. 
A wszystko przez to że mieszkałam z koleżanka i ciągle coś jadłyśmy, podjadałyśmy, żarłyśmy. Wielkie obiady, stosy czekolady... A przecież można było chodzi na siłownię, spacery robić coś kreatywnego... No nic - TE 59.9 to jest już za dużo - teraz czas na PRAWDZIWE ZMIANY - MIEJ GADANIA , UŻALANIA - WIĘCEJ PRACY TRZEBA W TO WŁOŻYĆ. Tak więc biorę się do roboty. 
Pozdrawiam Wszystkie Vitalijki!!!! :)


17 sierpnia 2011 , Skomentuj

jest to coś takiego niesamowicie trudnego...
mija dzień za dniem waga lekko idzie w górę, mówię do siebie w ciszy weź się w za siebie, co w konsekwencji prowadzi do zjedzenia jakiegoś batonika tudzież innej małej (lub większej) słodyczy... naprawdę potrzebuję tego spadku wagi- jest to taka wewnętrzna potrzeba... chociaż ze trzy kilogramy...
wczoraj było 100 brzuszków, dzisiaj również, na dodatek było 30 minut jazdy rowerem... zobaczymy jak się dalej sprawy potoczą... 

pozdrawiam serdecznie wszystkie mniej lub bardziej zawzięte Vitalijki :))

20 lipca 2011 , Skomentuj

od poniedzialku brzuszki  - 100

dietkowo tez sie staram ;)

5 maja 2011 , Skomentuj

Witam serdecznie wszystkie zdeterminowane Vitalijki :)
Postanawiam pisać co zjadam w ciągu dnia, gdyż nie mogę znaleźć odpowiedniej metody powrotu do formy...

Śniadanie:
parówka morlinka 
kromka grahama (sucha)
musztarda
herbata bez cukru.

20 marca 2011 , Skomentuj


Długo mnie nie było. Waga zwariowała a ja razem z nią. Pożerałam co popadnie, teraz wyglądam jak beczka. tak. opona ogromna jak już nie pamiętam kiedy. okropnie się z tym czuje. ale KONIEC Z TYM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dzisiaj była herbata bez cukru, jeden gołąbek, na szczęście więcej w nim ryżu niż mięsa... No i teraz kawa ... co prawda z mlekiem i cukrem ale to zamiast słodyczy. taka mała rekompensata. brzuszków 100. jak tylko się zrobi cieplej biegam. już się umówiłam z kolegą, razem większa motywacja i raźniej trochę. Pozdrawiam wszystkie zawzięte Panie... Miłej niedzieli :)

21 lutego 2011 , Skomentuj

brzuszków 100
jedzeniowo dobrze trzymam się jakoś choć był 1 cukierek...
waga narazie nie spada ale dam jej jeszcze kilka dni, w końcu będzie musiała się poddać ;)
Pozdrawiam ciepło w ten zimny dzień :)