Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16576
Komentarzy: 131
Założony: 29 listopada 2008
Ostatni wpis: 11 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
AneeS

kobieta, 33 lat, Warszawa

171 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 stycznia 2012 , Komentarze (2)

Dzisiaj zrobiłam pieczeń rzymską, chciałam jeszcze zrobić piernik wg przepisu z książki dukana, ale nie dostałam mleka w proszku odtłuszczonego, było jedno takie, ale miało 50 g węglowodanów, więc zrezygnowałam. Sobota jak to sobota, sprzątanie, zakupy i film wieczorem :) Nie wychodzimy nigdzie w ten weekend, bo wszyscy znajomi wrócili do domu :) w końcu są ferie.

Śniadanie
: owsianka z otrębami
II śniadanie: mały jogurt naturalny
Obiad: pieczeń rzymska drobiowo-wołowa
Kolacja: medalion z łososia

Pieczeń rzymska

- 0,5 kg mięsa mielonego wołowego
-0,5 kg mięsa mielonego z indyka
-sól, pieprz
-jajo + 3 jaja ugotowane na twardo
-cebula
-ząbek czosnku

Cebulę i czosnek podsmażamy na odrobinie wody. Mięso. jajo i przyprawy dokładnie mieszamy. Połowę mięsa wykładamy do formy, układamy ugotowane jajka i przykrywamy całość resztą mięsa. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok. 60 min.




20 stycznia 2012 , Skomentuj

Dzisiaj jestem bardzo szczęśliwa, waga pokazuje 66.8 :D czyli 900 g mniej niż tydzień temu :) opłaciły się jednak ćwiczenia i uczciwe podejście :) Już mój mężczyzna nawet zauważył spadek wagi :) Chociaż w tym czasie on zrzucił 6 kg i jestem z niego bardzo dumna, fajnie ,że tak razem sie wspieramy.

Śniadanie
: owsianka z otrębów
II śniadanie: kefir
Obiad: leczo(pomidor, papryka, cebula)
Kolacja: 2 jaja na miękko, pół pomidora


Dzisiaj jakoś tak bez mięsa, ale nie miałam nawet w domu. Jutro za to jadę na zakupy jak co tydzień, więc coś upichcę :)

19 stycznia 2012 , Komentarze (2)

Wczoraj nie pisałam, bo byłam zmęczona i nie miałam do tego głowy, ale ogólnie dietkowo :) Dzisiaj kupiłam sobie:

 http://bielenda.pl/pomaranczowa-skorka-termoktywny-koncentrat-antycellulit-wyszczuplajacy-ujedrniajacy/ 

tak jak Vounne mi poleciła tzn. akurat nie dokładnie to ,ale przetestuję :)
Jutro zmieniam pasek wagi, może coś zgubię :p Bo po dniu warzywnym jednak trochę do góry waga leci. Po ćwiczeniach, które ostatnio wykonywałam, mam takie zakwasy na boczkach, plecach hah , ciężko położyć się do łóżka, a co mówić ćwiczyć :) Na zakwasy podobno najlepsze ćwiczenia , więc mam nadzieję,że uda mi się dzisiaj jeszcze coś lekkiego zrobić. Kupiłam dzisiaj też formę do pieczenia, taką węższą , więc w weekend pewnie zrobię piernik dukanowy i pieczeń rzymską , jak wyjdzie to wstawię zdjęcia :*

Śniadanie
: 2 parówki drobiowo-cielęce z obniżoną zawartością tłuszczu
II śniadanie: owsianka z otrębami
Obiad: 1,5 naleśnika z serem , 2 ruloniki z wędliny z twarogiem
Kolacja: udo z kurczaka bez skóry

17 stycznia 2012 , Komentarze (1)

Dzisiaj odwiedziłam koleżankę , obyło się bez grzechów. Zauważyłam ,że celulit znacznie mi się zmniejszył, być może jest to zasługa diety, w sumie jest o tym w książce. Zaraz poćwiczę z jakiegoś filmiku z internetu :) Dzisiaj dwa posiłki z kurczakiem w roli głównej :p w końcu nie mógł się zmarnować, chociaż i na jutro zostało. Jutro na obiad chciałabym zrobić coś pysznego, ale nie mam za bardzo pomysłu... mam 3 książki i nic mnie z nich nie zachęciło :|
Jutro do pracy


A to dzisiaj ćwiczyłam :) super babka i nawet się zgrzałam

http://www.youtube.com/watch?v=Wq-VeGdQptQ&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=r_J8btnIEKQ&feature=related 

Śniadanie: jogurt naturalny z otrębami i cynamonem
Obiad: kurczak z rożna bez skóry
Podwieczorek: kurczak z rożna bez skóry
Kolacja: tuńczyk w wodzie

16 stycznia 2012 , Komentarze (4)

Dzisiaj miałam ostatnie zaliczenie, poszło dobrze :) W kuchni trochę posiedziałam przy tortilli, a niedawno robiłam ćwiczenia, tak mi się spodobało,że będę codziennie. Po co płacić za siłownię czy fitness jak można w domu :) tak się zgrzałam uff .. :)
właśnie dokładnie te ćwiczenia wykonywałam:

http://www.youtube.com/watch?v=QtYgmDEddug&feature=related

Od dziś mam ferie do 6 lutego, dlatego mam zamiar więcej pracować i uczyć się na poprawke z ekonomii.. Do domu wrócę pewnie na święta, dlatego też mam motywację ,żeby dobrze wyglądać :)



Śniadanie: placek dukanowy
II śniadanie: pasta z makreli
Obiad: tortilla
Kolacja: farsz z tortilli

Tortilla

nadzienie:
-pierś z kurczaka posypana przyprawą gyros i usmażona bez tłuszczu
-ogórek
-pomidor
-sałata lodowa

sos czosnkowy:
-gęsty jogurt
-czosnek
-bazylia, oregano
-sól( ja używam dietetycznej)

placek:

-2 jaja
-3 łyżki zmielonych otrębów
-1/2 szklanki mleka





15 stycznia 2012 , Komentarze (3)

Już od paru dni chodziła za mną makrela, więc dzisiaj postanowiłam sobie ją zakupić :) Jutro ostatni egzamin i ferie, chociaż i tak będę uczyła się z ekonomii i mam zamiar dużo pracować. Dzisiaj strasznie leniwy dzień, ale przynajmniej wyszłam z domu, lubię jak jest tak biało :) wczoraj jak wracaliśmy od znajomych rzucaliśmy się śnieżkami , jak dzieci.. :)
Na dzisiaj to wszystko, lecę trochę poćwiczyć i pouczyć się na jutro.

Śniadanie: serek naturalny z cynamonem
II śniadanie:  medalion z łososia
Obiad: pasta z makreli
Kolacja: dukanowa panna cotta


Pasta z makreli


-cebula dymka
-szczypiorek
-makrela wędzona
-ogórek kiszony
-odrobina musztardy




15 stycznia 2012 , Komentarze (2)

A wczoraj.. jak to wczoraj :) Dużo sprzątania, potem zakupy- spożywka, przyszliśmy już z gotową listą , więc nie kupiliśmy nic nie potrzebnego i wydaliśmy mniej pieniążków niż zwykle :) Jak już pisałam wieczorem poszliśmy do kolegi na urodziny -niespodziankę. Mogę powiedzieć ,że niespodzianka udała się, był zachwycony i niczego sie nie domyślił. Niestety trochę zgrzeszyłam :| najbardziej tym szampanem, tortu nie jadłam, powiedziałam dla przyjaciółki na ucho,że ja i mój mężczyzna jesteśmy na diecie i przykro nam, ale nie zjemy, ale wyglądał przepięknie, sama robiła :) Całe szczęście nie ciągnie mnie do słodkości. Dzisiaj już białko, więc nie przejmuję się wczorajszą "wpadką" i idę do przodu :)

PW

Śniadanie
: serek naturalny z cynamonem
Obiad: spaghetti dukanowe z indyka
Podwieczorek: zupa krem brokułowa
Kolacja: dwa udka bez skóry, rukola z oliwkami i mozzarellą, ogórki kiszone, 3 lampki szampana :|

Zupa krem z brokułów


-mrożone różyczki lub świeży brokuł
-woda
-przyprawy
-kostka warzywna albo rosół bez tłuszczu

Wodę doprowadzamy do wrzątku, wrzucamy kostkę, gdy się roztopi dodajemy brokuł, gotujemy, gdy warzywa będą miękkie miksujemy całość i doprawiamy do smaku :)
Prosta, ale szybka i pyszna zupka.


13 stycznia 2012 , Komentarze (4)

Dzisiaj dzień pracujący, od przyszłego miesiąca będę więcej pracowała, bo dostałam drugi sklep ( pracuję w drogerii jako hostessa polskiej firmy kosmetycznej) co oczywiście wiąże się z większymi zarobkami :) Uwielbiam tą pracę, nigdy nie sądziłam,że będę pracowała w branży kosmetycznej, a tu już jakieś doświadczenie, bo pracuje już od sierpnia. Jutro wybieram się na większe zakupy spożywcze, bo wszystko tak szybko znika, o wodzie już nie wspominam :) Dzisiaj zmieniam też pasek , będę robiła to właśnie co piątek , waga początkowa to 71 kg, teraz 67,6 :) Zrobię wszystko ,żeby nigdy mi to nie wróciło, bo wiem ,że mogę jeść cały czas jak teraz, a nie.. obżerać się codziennie makaronami tłustymi itp.. długo by wymieniać

Dziękuje za wsparcie Kochane :)

II dzień II faza


Śniadanie: jajecznica z dwóch jaj z plasterkiem szynki
II śniadanie: serek naturalny z cynamonem
Obiad: pierś z kurczaka smażona bez tłuszczu
Kolacja: serek wiejski

 A dzisiaj jeszcze wieczorne, domowe SPA :)
-peeling całego ciała
-maseczka na twarz
-pedicure
-manicure

mmm... uwielbiam takie wieczorki :) do tego oczywiście mnóstwo świeczek

12 stycznia 2012 , Komentarze (3)

Dzisiaj dzień pracujący ,jestem zmęczona i bolą mnie nóżki. Wieczorem obejrzę " Wciąż ją kocham" , a jutro znowu do pracy :) W sobotę może zrobię coś bardziej pracochłonnego na obiadek . A wieczorem urodziny kolegi :) Przed wyjściem zjem sobie jajko na twardo,żeby mnie zapchało, ale stwierdziłam ,że nikomu nie powiem,że jestem na diecie. Nawet wina sobie nie wypije ehh.. :)

A teraz dzisiejsze menu:

I dzień, faza II


Śniadanie: placek dukana
II śniadanie: serek naturalny z cynamonem
Obiad: ser chudy twarogowy z ? zielonego ogórka( w pracy)
Kolacja: dwie części kurczaka pieczonego bez skóry, dwa korniszony

Piję też dużo wody i herbaty.

11 stycznia 2012 , Komentarze (1)

Dzisiaj ostatni dzień fazy I , od jutra warzywa :)  Dzisiaj cały dzień leniuchuję, chociaż w kuchni trochę przesiedziałam, dla odmiany zrobiłam naleśniki dukanowe z przepisu użytkowniczki Elima  i dziękuje Ci za radę dotyczącą naleśników, gdyby nie Ty to pewnie byłabym teraz głodna ;)

Śniadanie: jajecznica z dwóch jaj z szynką

II śniadanie: kefir

Obiad: 2 naleśniki z chudym serem

Podwieczorek: deser z galaretki i jogurtu naturalnego

Kolacja: pół puszki tuńczyka z cebulą i korniszonem

Zdjęcie naleśników :)

Galaretka

galaretka:
2 torebki ulubionej herbaty owocowej albo galaretki bez cukru
Kilka tabletek słodziku( wg uznania)
żelatyna

Torebki z herbatą zalać 0.5 litra wrzącej wody i parzyć ok. 10 min. Posłodzić herbatę. Zagotować i dodać żelatynę. Wymieszać dobrze i odstawić do schłodzenia.

masa jogurtowa:
Duży jogurt naturalny
Laska wanilii
Żelatyna
Kilka tabletek słodziku(wg uznania)

Jogurt przelewamy do naczynia, dodajemy ziarenka wanilii i rozgniecione tabletki słodziku. W gorącej wodzie rozpuszczamy żelatynę, mieszamy i przelewamy do jogurtu. Całość mieszamy ( ja zrobiłam to blenderem z końcówką jak od miksera). Odstawiamy w chłodne miejsce.

Galaretkę przelewamy do wybranego naczynia, czekamy aż stężeje, następnie wlewamy warstwę jogurtową i tak do wyczerpania składników. Odstawiamy do lodówki na kilka godzin.