Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

PELNA ENERGII I CHĘCI DO ZMIAN MAMA DWÓCH UROCZYCH DZIEWCZYNEK ... DO ODCHUDZANIA SKŁONIŁ MNIE MÓJ WYGLĄD , ZADYSZKA PRZY ZABAWIE Z DZIEĆMI ,ZACIASNE UBRANIA , CHĘĆ BYCIA ZNOWU ATRAKCYJNĄ , ...POWODÓW JEST WYSTARCZAJĄCO DUŻO BY COŚ ZE SOBA ZROBIĆ ...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 32287
Komentarzy: 724
Założony: 3 kwietnia 2008
Ostatni wpis: 7 marca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
leszczyna5

kobieta, 50 lat,

170 cm, 86.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 października 2009 , Komentarze (1)

Ta pogoda- iście zimowa- daje mi w kość ...nie mogę rano wstać ..i nie mogę zdażyć nigdzie i z niczym na czas....nawet nie zdazyłam się zważyć rano .....mam tylko cichą nadzieję ,że jest znowu ciut mniej ...albo przynajmniej tyle samo co wczoraj ......

W pracy urwanie gwizdka ....ten wpis robię od 8 -ej rano i nie mogę skończyć ....

I posiłek : musli własnej roboty + mleko  i oczywiście kawusia z mlekiem

II posiłek : powtórka z rozrywki czyli  musli własnej robótki z mlekiem

W między czasie litr czerwonej herbatki

Reszta posiłków ...nie mam weny ..

Pozdrawiam

15 października 2009 , Komentarze (4)

Czuję się pięknie i szczupło ....mimo iż wiem ,ze mam jeszcze sporo do zrzucenia( ....) znowu we mnie jakaś taka siła i chęc walki z własnymi słabościami .....

Wczoraj nawet byłam dumna z siebie ....a mianowicie ...mój kochany męzus kupił pyszne czekolady ...a ja się nie ugiełam ....i nie zjadłam nawet kawałeczka ...za to on niestety zjadł całą ...muszę go jakos sprowadzić na ziemię ,bo jak tk dalej pójdzie to będzie miał straszny brzuchol ....tylko jak to zrobić ...muszę się mocno zastanowić ....

Moja waga dzisiaj znowu 20 dkg mniej ...w związku z czym ważę 74,40 kg ....

I posiłek : kawa + mleko +fitella z mlekiem

IIposiłek : bułka grahamka ( sama bo nic nie wziełam do niej )

III posiłek : jabłko

IV posiłek : pierś z kurczaka ...albo jakaś rybka

V posiłek :nie wiem jeszcze ....

W między czasie litr czerwonej herbaty

 

14 października 2009 , Komentarze (3)

(...)kurcze w sumie to tak przeanalizowałam moje ostatnie wpisy ...i wychodzi ,że w ciągu 3 dni zeszło mi 90 dkg -prawie kilogram- ...wiem ,że to woda ...ale sama świadomośc ,że jest mnie mniej na wadze rodzi uśmiech na mej buzi .....czyli te 63 kg na Sylwestra ....robią się bardzo realne (...)a tak tylko  głośno marzę.....


14 października 2009 , Komentarze (4)

Waga znowu w dół ...74,6 kg niewiele ale zawsze coś .....chociaż patrząc z drugiej strony -jakby tak chciała codziennie po 20 dkg w dół schodzić ...to tygodniowo wyszłoby 1,4 kg mniej .....ja juz nie chcę być pazerna i wystarczy mi 1 kg mniej tygodniowo i będzie cudnie ...pięknie ...i nawet ta plucha za oknem nie będzie mi przeszkadzać ....

I posiłek : tradycyjnie kawa + mleko i bułka grahamka z szynką drobiową i warzywkami

II posiłek : jogurt 7zbóż + owoce (2 mandarynki i kiwi)

W między czasie jak zwykle herbata czerwona

III posiłek : banan+  biała kawa

IV posiłek :niestety będzie coś na mieście ...ale będzie to raczej pierś z grilla + ryż z warzywami

V posiłek ....jakieś proteiny ...po ćwiczeniach - dziś obowiązkowo idę na pilateso-jogę          

pozdrawiam

13 października 2009 , Komentarze (4)

Cosik drgneło ....waga rano 74,8 kg ....mimo ,że nie udało się wczoraj z tym pilatesem ...ale jutro już idę na mur....beton ....a jak nie to mam przygotowaną kasetkę ( tak nie płytkę tylko kasetkę ) z ćwiczeniami Cindy   i będę w domku ćwiczyć jak za dawnych dobrych szczupłych lat .... 

I posiłek: kawa biała +bułka grahamka z wędliną i pomidorkiem

II posiłek : jogurt 7 zbóż + 2 kiwi

W między czasie litr czerwonej herbaty

IIIposiłek ::jabłko

IV posiłek : pierś gotowana lub grillowana  z warzywkami jakimiś

Vposiłek : makrela wędzona ...sama nie wiem co jeszcze ....

Pozdrawiam Jutka

12 października 2009 , Komentarze (4)

Waga bez zmian ....75,5 kg......apetyt na słodycze jakby mniejszy ...ale jeszcze jest ...i to cholerne zimno przy którym chce się jeść więcej ....Już wiem jak musiał czuć się Syzyf ....ale ja to zmienie ....uda mi się ....-będe to tak długo powtarzać ,aż w  końcu uwierzę ....

Wracam do regularnych posiłków i czerwonej herbatki ...jednak to działało .....

I posiłek : kawa + mleko , bułka grahamka  z szynką z indyka pomidorkiem i ogórkiem

II posiłek : gruszka + czerwona herbata

III posiłek: gotowana pierś z brokułami

IV posiłek:jogurt 7 zbóż bakomy

Vposiłek: czerwona herbata + serek biały

Wieczorkiem godzinka pilatesu połączona z jogą.

 A teraz tylko trzymać się planu i bedzie dobrze

9 października 2009 , Komentarze (3)

Kurcze jakoś tak stoje w miejscu ....plany niby ambitne ...bo chcę zgubić ( i co ważniejsz już nigdy nieznaleźć )  12 kg do Sylwestra... tylko właśnie -chcę ...i wydaje mi się ,że od samego chcenia tak będzie ....a tu nie ma ma tak lekko ...trzeba popracować na wyniki ....

Zakupiłam chrom ...może on mnie chociaż uchroni przed słodyczami .....bo jadłabym je tonami ...jem nieregularnie ....ćwiczę a i owszem ..ale po ćwiczeniach zjadam często jakąś kanapkę czy cuś w tym stylu .....

Brak mi takiej zawziętości ..jakaś taka "rozmamłana"jestem ...........

Oglądałam swoje zdjęcia sprzed nicałych 4 lat ...ważyłam wtedy 65 kg .....i narzekałam ...a teraz bardzo bym chciała przynajmniej do tych 65 wrócić .....

Musi się udać ...przecież Wam się udaje ...to mnie tez ...

Pozdrawiam ...J.

 P.S. Dzięki za życzonka i motywatorki  ........

6 października 2009 , Komentarze (7)

Dopadła mnie @ ...dawno  nie czułam się tak fatalnie ...jakaś masakra istna ...głowa pęka w szwach ....waga tez duzo większa ....(75,5 kg ) ...jakaś taka spuchnieta sie czuję ....zimno mi i  w ogóle chce mi się płakać ....siedzę w pracy i oliczam godziny do końca .....

Co tu robić ...co tu zrobić z sobą ....,żeby jakaś energia wróciła ...myślałam ,że spędzę dzisiaj z mężem romantyczny wieczór -mamy 8 rocznicę ślubu , cały październik jest mocno imprezowy jesli chodzi o urodziny ,imieniny, rózne rocznice ....- a tu dopadło mnie to cholerstwo ( czytaj @ ) i marzę tylko o ciepłej herbatce z sokiem , skarpetach , dobrym filmie i łożeczku ...a nie o świętowaniu ....a tym bardziej romantycznym świętowaniu .....

Pozdrawiam serdecznie Jutka

2 października 2009 , Skomentuj

Dziękuje wszytkim pięknie za życzenia .....jakoś dalej nie mogę uwierzyć, że mam 35 lat....no cóż czuję sie duzo ...dużo młodziej ....

Wczoraj było łakociowe obżarstwo ...ale dzisiaj nie ma mowy ...koniec z tą rozpustą ...w związku z czym , przed chwilą pozbyłam się sernika ....dałam go znajomemu z sąsiedniego pokoju ....i już mnie nie kusi ...żeby choć troszkę zjeść ...kurcze tak chciałabym mieć więcej silnej woli ....(niech to będzie poczatek treningu nad samą sobą ....)

Do Sylwestra zostało jeszcze 91 dni .....

Pozdrawiam Was laseczki ...i lecę pobuszować po Waszych pamiętnikach ....

                 

               

1 października 2009 , Komentarze (5)

Dzisiaj kończe 35 lat i z prezentu, jaki miałam sobie zrobić, to trochę nici ....ale nie przejmuję się, bo ciuchy mimo wszystko zrobiły sie luźniejsze ...

I jakoś tak szczuplej sie czuję .....nic będe walczyc dalej ze swymi słodkimi pokusami i kilogramami....

Pozdrawiam Jutka