Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chcę schudnąć dla siebie...nie chcę byś smutną mamuśką, ale uśmiechniętą fit mamą :-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 65306
Komentarzy: 359
Założony: 2 sierpnia 2009
Ostatni wpis: 17 października 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Dexterek.joanna

kobieta, 47 lat, Wrocław

167 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Fit mama - szczęśliwa mama...

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 lutego 2010 , Skomentuj

uffff ledwo żyję.......
nie wiem, czy to przez osłabienie, katar, ale dziś na ćwiczonkach nie było lekko:-))))
czuję się zupełnie rozgrzeszona z batonika muesli, 3 plasterków salami light, 1 jabłka które to niestety zjadłam ponad limit...

1 lutego 2010 , Skomentuj

witam,
dziś mój "najnieulubieńszy" dzień - ważenia...naga prawda: 68,40! Przynajmniej w dół :-))))
Nos nadal nie do użytku, ale co tam....

Dziś w menu:

Śniadanie:
owsianka na chudym mleku z jabłkiem, cynamonem i fruktozą - 3 łyżki gotowej, 3 takie zdrowe łyżki do serca
kawa z mlekiem

II Śniadanie:
1 jabłko, 2 małe kiwi

Obiad:
wątróbka, kapusta duszona, fasolka z sezamem

Kolacja:
3 kromki "tekturek" pełnoziarnistych z pomidorem, chudym serem topionym.

Lektury ciąg dalszy....krok 23:Opieraj się poczuciu krzywdy  oraz krok 24: Nie poddawaj się zniechęceniu!!!

Dieta, odchudzenie to nie kara Boża, robisz to tylko dla siebie, tylko dlatego by osiągnąć cele jakie sobie założyłaś - Karta korzyści....Może to nie jest sprawiedliwe, że w ogóle musisz się odchudzać....znam osoby szczupłe, które jedzą więcej od mnie i nie maja problemów z nadwagą...ale co z tego...ja lub ty nie mamy takiego szczęścia....TRUDNO!

Zniechęcenie...jak ja to dobrze znam - szczególnie po ważeniu!!! Albo jak najdzie mnie zachciewajka i pytanie: po co mi to wszystko!!!Na to tylko jedna rada: znów przypomnij sobie po co to robisz, dla kogo...spróbuj zaobserwować jak często dopada Cię zniechęcenie...czy przypadkiem  nie czyściej trzymasz się swojego planu a zniechęcenie jest chwilowe....przechodzi...szczególnie po solidnej dawce ruchu!!!

31 stycznia 2010 , Skomentuj

Witam,

dziś na talerzu :-)

Śniadanie:
2 paróweczki
1 jajko
ogórek
pomidor
kawa z mlekiem

II Śniadanie:
2 małe kiwi
pomarańcza

Obiad:
2 kawałki żeberek
garstka fasoli czerwonej
kapusta kiszona

Podwieczorek:
1 jabłko

Kolacja:
2 małe kiwi
1 pomarańcza
deserek zrobiony z 1 batona muesli bez cukru, jogurtu, serka grani nisko tłuszczowego, mrożonych truskawek - całość zmieściła się w szklance :-)))

Ćwiczenia: ramiona - sięganie po chusteczki, bicepsy - podnoszenie kubka z gorącą herbatą
Zaaplikuję sobie na noc kurację wstrząsową bo jutro chcę być na chodzie i normalnie poćwiczyć :-)))

30 stycznia 2010 , Komentarze (1)

Hej,

dziś zjadłam zgodnie z planem

Śniadanie:
jajecznica z kiełbaską z dzika :-), ogórek zielony - kilka plasterków, 2 korniszony

II Śniadanie:
 jabłko

Obiad:
rybki z grilla 2 flądry, kapusta kiszona

Podwieczorek:
1 pomarańcza

Kolacja:
tagliatelle z cukinii z krewetkami

PODJADAŁAM:
2 pomarańcze i 2 małe kiwi - przed obiadem
2 kiwi po południu
2 kiwi wieczorkiem
4 kieliszki wina do i po kolacji
1,5 kromki chleba pełnoziarnistego, w tym 0,5 kromki z rybką - byłam głodna po winku:-(((
1 jabłko
1 batonik muesli bez cukru - orzechowy

Dzisiaj nie ćwiczyłam, to ogólnie był mój słabszy dzień - mam katar i coś mi "strzyka" w plackach, eh starość nie radość
Ok, muszę się bardziej pilnować i skończyć z tym podjadaniem...jejciu ale to trudne...dziś na zakupach zobaczyłam reklamę cukierków krówek....pewnie mi się przyśnią Tęsknię za pizzą !!!





29 stycznia 2010 , Komentarze (1)

Witam,

mam chyba syndrom odstawienia!!! Śniło mi się, że kupiłam i zjadłam wiiiiiielką pakę chipsów!!!

Dziś zjadłam prawie to co zaplanowałam tzn. nie miałam w planach 2 kostek gorzkiej czekolady - została mi z wczoraj......:-(((((((

Śniadanie:
koktajl: kefir 0%, 1/2 mongo, 1 pomarańcza, 3 łyżeczki siemienia lnianego, 2 "tekturki" pełnoziarniste

II Śniadanie: jogurt naturlany bez cukru

Obiad: pstrąg z grilla, kalafior z łyżką śmietanki i gałki muszkatołowej, szpinak

Podwieczorek: 1 pomarańcza, 2 kostki gorzkiej czekolady

Kolacja: 60 g makaronu pełnoziarnistego (waga suchego), sos ze szpinaku, 1 łyżka żółtego sera nisko tłuszczowego, 1 łyżeczka fromage.

W ogóle dziś byłam nie do zniesienia momentami - byłam jakaś głodna, zła.... to pewnie przez te chipsy :-)))))

Ćwiczonka zaliczone - "trener" w formie, więc wracamy do P90X - dziś ramiona, barki+brzuch
 Plan jedzeniowy na jutro przygotowany! Czekolady już nie ma w lodówce, więc jest szansa na pełną realizację!!!

28 stycznia 2010 , Komentarze (1)

Witam,

nikt nie jest doskonały.....nie zrobiłam planu żywieniowego na dziś i co....i były orzeszki i czekolada :-(((( Orzeszków to było tak z 3 garstki i 4 kostki gorzkiej czekolady, ale nie takie standardowe...tylko te większe :-(((((


Dziś zjadłam:

Śniadanie:

koktajl - jogurt niskotłuszczowy z owocami
1 jabłko

II Śniadanie
2 garstki orzeszków - niestety solonych i podejrzewam, że prażonych na tłuszczu :-((((

Obiad:
szaszłyk - mały, schabik i surówka

Podwieczorek:
kawa, gorzka czekolada i znów orzeszki :-(((((((

Nie zjadłam kolacji :-((((( - nie byłam głodna, albo raczej tak gryzło mnie sumienie....
Ćwiczenia:
10 minut brzuchol
45 min interwały z programu


OBIECUJĘ POPRAWĘ. JESZCZE DZIŚ WYMYŚLĘ JADŁOSPIS NA JUTRO!!!!!!!




27 stycznia 2010 , Skomentuj

Witam,
uzupełniam braki :-)

jadłospis z wczoraj :-)

Śniadanie:
1 pomarańcza
3 kromki chleba pełnoziarnistego "tekturki"
2 łyżki powideł bez cukru
serek grani (nie cały)

II Śniadanie:
jabłko garstka orzechów nerkowca i włoskich

Obiad:
Pulpety 3, sałatka z sałaty rzymskiej, gruszki, sera Rokpol i orzechów włoskich z oliwą z oliwek i octem winnym

Podwieczorek:
garstka orzechów nerkowca

Kolacja:

powtórka sałatki z obiadu
orzechy - kilka


Ćwiczenia: Turbo Jam i Wii (P90X zawieszone, "osobisty trener" chory :-((( )

Jedzonko na dziś:

Śniadanie:
60 g płatków pszennych
1/2 szklanki mleka 0,5 %
5 suszonych śliwek
kilka orzechów nerkowca i włoskich

II Śniadanie:
1/2 pomarańczy
1 gruszka

Obiad:
szaszłyki z indyka, sałatka z kiełkami

Podwieczorek:
1 jabłko

Kolacja:
??? - nie mam jeszcze pomysłu ale stawiam na sałatkę :-)

Ćwiczenia: :-))))))))))

Ogólne samopoczucie: średnio...jakoś....ale nie jest źle :-)





25 stycznia 2010 , Skomentuj

Witam,

brutalna prawda waga na dziś : 68,9...mowiłam, że nie lubię się ważyć.
A co do mojego biadolenia, to chodzi o fakt podjadania a nie co podjadłam :-)))) To brzydki nawyk, który muszę wykorzenić, jeżeli zależy mi na efektach.

Dziś zaplanowałam:

Śniadanie:
omlet z dwóch jajek, szyneczka, trochę serka odtłuszczonego, pomidor
kawa

II Śniadanie:
 koktajl białkowy

Obiad: pstrąg z grilla, sałatka z ogórka, fasolka szparagowa

Podwieczorek
1 pomarańcza

Kolacja:
Makaron pełnoziarnisty z pesto 60g suchego, 1 łyżka pesto

Ćwiczenia:
klata i plecy, mięśnie brzucha:-))))

24 stycznia 2010 , Komentarze (2)

No, i skusiłam się....na mały słoiczek korniszonów przed telewizorem :-(((( moja wina, moja wina....

24 stycznia 2010 , Skomentuj

Witam,
niedziela....wolne od ćwiczeń, ale nie od zdrowego odżywiania

Dziś zjadłam:

Śniadanie:
1 kawa
1 jogurt naturalny bez cukru
1 łyżka płatków migdałowych
5 suszonych śliwek
5 suszonych moreli

II Śniadanie:
1/2 pomarańczy

Obiad:
szpinak
sałatka z rukoli, pomidora i troszkę rokpola
kurczak w sosie imbirowo - pomarańczowym
1 szklanka soku pomidorowego

danie wyglądało jak z restauracji :-))))

Podwieczorek: kawa z mlekiem

Kolacja:
1 jajko
1/2 pomidora
1 ogórek konserwowy
5 plasterków kiełbasy z dzika:-)
5 koreczków śledziowych ( w oleju)

Jutro się ważę:-))) brrrr nie lubię się ważyć, ale cóż......
Plan posiłków na następny tydzień wstępnie ułożony tzn. głównie obiady :-) Nastawienie na kolejny tydzień: bojowe!