Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Lubię podróżować, czytać książki, uprawiać sport. Uwielbiam słodycze i to jest moja zguba. Dużo ćwiczę i prawdopodobnie ten mój nadmiar kilogramów nie jest tak bardzo widoczny na pierwszy rzut oka, ale ja to wiem. Latka lecą co nie znaczy, że trzeba się poddać bez walki i na te lata wyglądać.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 542906
Komentarzy: 13391
Założony: 9 maja 2010
Ostatni wpis: 2 kwietnia 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Spychala1953

kobieta, 71 lat, Tarnowo Podgórne

160 cm, 70.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 marca 2011 , Komentarze (22)

Dzisiaj rano przyszedł sms do ślubnego od córki, żeby zadzwonił kiedy się obudzi i go przeczyta. Dobrze, że wstaje wcześnie bo wychodzi z psem. Zadzwonił i okazało się, że była na babskim wieczorze. Koleżanki kazały jej zdmuchnąć świeczkę bo siedziała najbliżej i wosk z rozpryskiem wylądował jej na twarzy i trzeba zawieść ją na pogotowie, a zięć na delegacji za granicą.. Kiedy to usłyszałam dostałam wielkie oczy i koniec spania. Ślubny zawiózł córeczkę do szpitala a ja poleciałam do kościoła. Jak wracałam minęłam faceta na rowerze. Za chwilę dzwonek i facet okazuje się przyjechał do nas bo znalazł na drodze dokumenty ślubnego. Ja zrobiłam jeszcze większe oczy i kolana się pode mną ugięły. Jechał samochodem to skąd dokumenty na drodze? Dzwonię do ślubnego, córka mówi że są w drodze do apteki. Okazało się, że kiedy jechał do córki ( mieszka ok. 20 minut za Poznaniem) 4 razy zatrzymywała go policja i za każdym razem kazali dmuchać w balonik. 4 razy na jednej drodze jednego dnia???? To mi kot czarny wczoraj przeleciał drogę, a nie jemu. Nigdy nie był sprawdzany pod tym kątem i w jeden dzień nadrobił wszystkie lata. Przy chowaniu do kieszeni  dokumenty musiały się wysunąć. Dobrze, że są jeszcze uczciwi ludzie. Uffff.Jak patrzyłam na buźkę mojej córeczki to było mi smutno i serce mi się kroiło. Pani w aptece powiedziała, że wszystko ładnie się zagoi.Mam nadzieję. Miałam tylko żal do młodej, że nie zadzwoniła od razu kiedy to się stało, a nie czekała kiedy się wyśpimy. Przecież wie, że przyjechalibyśmy od razu nawet w środku nocy. W szpitalu powiedzieli nawet, że mogła wezwać pogotowie. Jutro musimy zawieść ją jeszcze do lekarza żeby dostała L-4 bo jak ma prowadzić lekcje? Uczy dzieci w szkole specjalnej. To tyle. Jak widzicie każdy ma w życiu swoje gnioty. Sorry, ale musiałam się wygadać.

 I do tego waga, która mnie wnerwia. Na dzień dzisiejszy jest ponad paskowa 64,50. Ale ja postanowiłam, że pobawię się w szpiega i od jutra biorę ją pod lupę. Nie będzie małpa się ze mnie naigrawać cholera jedna. Wiosna idzie, a ta sobie jaja robi. Jaja to na Wielkanoc proszę wagi, a nie teraz. Jutro mam urlop już ja się wszystkim zajmę. Jeszcze zadzwonię do córeczki jak się czuje.Kolega zacytował mi wczoraj takie zdanie, które kiedyś słyszał i powtarza je rano po przebudzeniu:

” DZISIAJ JEST POCZĄTEK RESZTY MOJEGO ŻYCIA"

Coś w tym jest. Może jutrzejszy dzień przyniesie spokój. Śpijcie dobrze.

10 marca 2011 , Komentarze (31)

tak, tak dobrze słyszycie. Kiedyś latem wkleiłam zdjęcie tej siłowni  Biegam sobie wieczorem do parku osiedlowego z pieskiem. Potem pieska sadzam a sama tam ćwiczę.
Wyobrażacie sobie? Niebo pełne gwiazd, a ja sobie ćwiczę na przyrządach. I prawie żywej duszy bo ochotników brak. No czasem ktoś się przybłąka. PYCHOTKA. A potem truchcikiem wracamy do domu. Pięknie zakończony dzień. Teraz jeszcze z 1 ltr wody do środka. Potem pod prysznic, rękawiczki szorstkie do masażu na łapki, szuru buru po całym ciałku. Na to balsamik, co by się troszkę zakonserwować. Jeszcze obskoczę chałupkę i uporządkuję co nieco i do łóżeczka.
Aha i do uszek stopery woskowe, żeby nie słyszeć chrapiącego ślubnego.
Kolorowych snów

10 marca 2011 , Komentarze (26)

Otóż to, czas płynie i na to nie mam wpływu, ale na to co z tym czasem zrobię mam wpływ.

Mogę leżeć i nic nie robić a mogę coś zrobić, żeby później nie leżeć. Prawda, że proste? Czy nie lepiej dzisiaj zapobiec późniejszej niemocy? Przekonałam Was? Nie? No to trudno. Ja jestem przekonana, że prowadząc dzisiaj aktywny tryb życia ( ćwiczenia, pływanie, rower, bieganie itp.) pracuję na swoją korzyść. Wkleiłam niedawno Wam i sobie do zakodowania naturalne metody podkręcania spalania kalorii w naszym organizmie. Niektóre postanowiłam realizować w miarę możliwości np.

- Bierz naprzemienny prysznic - kocham gorący prysznic ale zaczęłam stosować

naprzemienny, można się przyzwyczaić

- nie unikaj kawy (chyba, że nie możesz jej pić ze względów medycznych) Kupiłam sobie w zdrowej żywności kawę mieloną La Karnityna wspomagającą odchudzanie

-Musisz jeść o określonych godzinach - od dzisiaj wprowadzam w życie i żadnego podżerania pomiędzy posiłkami.

- Pamiętaj, żeby wypijać co najmniej 1,5 litra wody na dobę. Wypijam. Najwięcej pod wieczór i   potem biegam w nocy do kibela, ale to szczegół. Robię to z zamkniętymi oczkami nie przerywając snu he, he.

- Spaceruj po świeżym powietrzu - spaceruję

- Korzystaj z masażu - korzystam. Kupiłam sobie 2 rękawiczki, które zakładam na rączki i szoruję całe ciało. Szczególnie łokcie, które z wiekiem stają się szorstkie i nieciekawe (co za niesprawiedliwość) Od tego szorowania jestem już uzależniona, a kiedyś uważałam że nie mam na to czasu. Już mam.

- Śpij co najmniej 7-8 godzin - jeszcze tyle nie śpię, ale spróbuję to zmienić.

- Staraj się być aktywnym człowiekiem - chudniesz, gdy więcej kalorii spalasz niż otrzymujesz. Na brak aktywności nie narzekam bo mnie nosi. Nie cierpię nudy.

 A teraz z innej beczki.

Przeczytałam o dobrych właściwościach imbiru wymieszałam ze sproszkowanymi nasionami siemienia lnianego wg zaleceń i piję. NA ZDROWIE.

Imbir, a właściwie jego korzeń poprawia krążenie oraz ułatwia trawienie. Roślina ta jest jedną z najstarszych roślin leczniczych, jak również przyprawowych. Zawiera wapń, magnez, fosfor i potas.

Właściwości lecznicze imbiru:

1. Pobudza układ odpornościowy
2. Niszczy wirusy (jest bardzo korzystny przy przeziębieniach i bólach gardła)
3. Posiada działanie rozgrzewające (zaleca się jego stosowanie jesienią i zimą)
4. Działa przeciwzapalnie (pomaga przy zapaleniu stawów)
5. Reguluje pracę woreczka żółciowego
6. Przeciwdziała nadmiarowi gazów w jelitach
7. Zmniejsza wydzielanie kwasów żołądkowych
8. Niweluje poranne nudności (zalecany dla kobiet w ciąży)
9. Działa napotnie (pomaga usuwać toksyny)

 Choć czas jak rzeka jak rzeka płynie....

Buziaki i dbajcie o siebie bo czas nie czeka 

8 marca 2011 , Komentarze (24)

Wszystkiego najlepszego wszystkim wspaniałym kobietom życzy też kobieta
Bo któż nie zna lepiej kobiety niż kobieta, prawda?

Dziękuję za wszystkie miłe komentarze i chociażby dlatego nie warto się zawieszać. Jesteście kochane.
Najbardziej ubawił mnie ten fragment wyłuszczony na czerwono.

                        "O kobietach" Wg mężczyzn

 

"Kiedy dziewczyna ma piętnaście lat, nienawidzi mężczyzn i wszystkich chętnie by  wymordowała. A w dwa lata później rozgląda się, czy któryś przypadkiem nie ocalał"
Tadeusz Gicgier

"Kobiety są tak trudne do przejrzenia,

ponieważ każda z nich stanowi wyjątek od   reguły"

 Vittorio de Sica

"Kobieta jest jak kartka papieru. Anioł pisze z jednej strony, diabeł z drugiej, papier przebija, słowa się mieszają i robi się bigosik,

którego nie można ani przeczytać, ani strawić."
Henryk Sienkiewicz

"Bardzo niewielu mężczyzn posiada klucz do serca kobiety, pozostali obywają się wytrychem"
Leonard Drzewiecki

"Matce potrzeba 20 lat, żeby z syna zrobić człowieka. Inna kobieta zrobi z niego wariata w ciągu 20 minut"

 Henryk Rowland

"Kobieta jest cudem boskim,
zwłaszcza jeśli ma diabła za skórą"
Alfons Allais

"Nic łatwiejszego niż zmienić kobietę przeciętną  w wyjątkową.
Wystarczy ją pokochać"
Sauvajon

"Mężczyźni wolą kobiety ładne niż mądre,
ponieważ łatwiej im przychodzi patrzenie niż myślenie"

Stanisław Jerzy Lec

"Kobiety rzadko wybaczają temu, kto forsuje okazję, ale nigdy temu, kto pomija sposobność"

Molier

"Bez kobiet dwa okresy życia byłyby bez opieki,
a środkowy bez rozkoszy."
Molier

?Dla kobiety jedyne naprawdę wygodne miejsce
do płaczu to pierś mężczyzny."
George Bernard Shaw

"Kiedy Stwórca stworzył człowieka, był nauczycielem i miał torbę pełną nakazów i prawideł; ale gdy przystąpił do kobiety, odrzucił swą godność nauczyciela
i stał się artystą pracującym tylko pędzlem i paletą."
Rabindranath Tagore

"Jeśli sądzisz, że kobiety to słabsza płeć, popróbuj przeciągnąć kołdrę na swoją stronę"
Stuart Turner

"Przyjaźń z kobietą zawsze kończy się miłością." Henryk Sienkiewicz

"Gdyby kobieta przestała być zagadką, świat stałby się nudny, a miłość przestałaby istnieć." Kazimierz Bukowski

"Aby być szczęśliwym z mężczyzną, trzeba go bardzo dobrze rozumieć i trochę kochać. Aby być szczęśliwym
z kobietą, trzeba ją bardzo kochać
i w ogóle nie próbować zrozumieć?
 Witold Zechenter

"Najtrudniejszym zadaniem kobiety jest przekonać mężczyznę, że ma on wobec niej uczciwe zamiary"
Henry Rowland

"To kobieta wybiera mężczyznę, który ją wybierze"
Paul Geraldy

"Wszystko, cokolwiek mężczyźni napisali o kobietach, musi być podejrzane, gdyż każdy z nich jest jednocześnie i sędzią, i stroną.?
 Paulin de la Barre

Przesyłam Wam niskokaloryczne słodkie buziaczki i bawcie się dobrze.



6 marca 2011 , Komentarze (44)

Ale mam farta. Zupełnie przez przypadek weszłam do sklepu, a na manekinie wisiała sukienka. Bardzo mi się spodobała. Wypisz wymaluj wymarzona sukienka dla mnie na ślub syna.Powiedziałam ślubnemu i pojechaliśmy w sobotę do sklepu. Sukienkę przymierzyłam. Wyglądała na mnie super. Ślubny był zachwycony i kazał mi ją kupić. Dziebko zrzedła mu mina, ale tylko dziebko kiedy usłyszał cenę 399 zł. Ale jest tego warta. Teraz mogę spokojnie czekać na ślub. UWAGA, he, he. Ślub jest w sierpniu 2012. Ja po prostu nie lubię się stresować. Wiecie jak się wtedy kupuje. Otóż to. Mam jeden stres za sobą. Jeszcze torebeczka, buciki i lalunia ubrane, he, he. Poniżej fotki sukienki i fotki z imprezek. Zdjęć z imprezek niewiele bo niewiele było robionych. Taka fotkowa tymczasowa niechęć.




Imprezka czwartkowa w otoczeniu zieleni i znajomych


Troszkę niewyraźnie wyszliśmy bo zapomnieliśmy zjeść Rutinoscorbin, he, he.


Imprezka sobotnia i moje nowe okularki
Wytańczyłam się, że ho, ho. Tańce zakończyły  się o 4.00. Pospałam troszkę i w południe pojechałam odwiedzić rodzicielkę. Jak zwykle mama nadawała na bardzo niepozytywnych falach, ale nie dałam się wkręcić. Za bardzo kocham dobre samopoczucie. A teraz wciągnęłam 1,5 ltr. wody i klepię do Was słodziutkie. Pół nocy bankowo będę biegała do kibelka coby wysikać to co wypiłam, he, he i koło się zamyka. Tu nastąpił przerywnik bo woda już zaczęła krążyć, he, he. Ufff wróciłam lekko lżejsza.
No to do schudnięcia, go, go, go. WIOSNA TUŻ, TUŻ czai się za rogiem i nie zapominamy o aktywności.
"W ZDROWYM CIELE ZDROWY DUCH"


4 marca 2011 , Komentarze (19)

Odwieszam się co by napisać co się u mnie wydarzyło.

Wzięłam sobie 2 dni urlopu z powodów czysto rozrywkowych. Byliśmy wczoraj z przyjaciółmi i ich znajomymi na wieczorku tanecznym poza Poznaniem. Jest to szklarnia przerobiona na knajpkę z mnóstwem zieleni po bokach w tym drzewka cytrusowe jak to w szklarni. Zrobiłam zdjęcia ale wyszły niewyraźnie jak zdjęcia Dziejki pączków i faworków. Nie wiem jak Wam poszło ale ja się wdziękom pączków oparłam. Oparłam się ich wątpliwym wdziękom chociaż łypały na mnie lukrowanym przenikliwym wzrokiem, he, he.Zabawę prowadził fajny zespół na którego przy okazji dostałam namiary z myślą o weselu syna. Na saksofonie grał młody sąsiad naszego znajomego z zabawy. O saksofonie na weselu marzy mój syn. Czyli jest super. Idziemy dalej tym tropem. Knajpka a właściwie "szklarnia" jest urokliwa, zespół pięknie gra i młodzi z zespołu prowadzą cały wieczorek taneczny czyli wszyscy pięknie się bawią. Postanowiliśmy więc ze ślubnym, że zaprosimy tam dzieci z ich partnerami na naszą 35 rocznicę ślubu, którą obchodzimy w tym roku. Wieczorki przy muzyce odbywają się tam w każdy czwartek od 18.00 do 23.00 czyli w sam raz dla nas, hi, hi. Zamówimy stolik na 8 osób, potańczymy i będzie fajnie. Jestem baaardzo zadowolona. Dzieciaki wszystkim się zajmą. Byliśmy świadkami obchodzenia w tym lokalu 45 rocznicy ślubu i 65 urodzin pewnego faceta. Bardzo się nam podobało i stąd ten pomysł. Serce mi się raduje i teraz perspektywa tej rocznicy cieszy mnie + załatwiony przypadkowo zespół na ślub.Jutro czyli w sobotę idziemy na następną zabawę. Moja młodsza siostra powiedziała mi dzisiaj..... szalona. A co tam, otrzepię pióra, zresetuję się i wiśta wio na parkiet. Żyje się raz, a później się straszy.

Aha jak wracaliśmy do domu z baaaardzo dużą prędkością Pan policjant o mało sobie nóg nie połamał kiedy wyskakiwał z radiowozu żeby nas zatrzymać. Nie wiem jakich wdzięków użył mój ślubny  bo nie zapłacił 300 zł i nie stracił 8 pkt. Dobrze, że nie była to policjantka bo nie wiedziałabym co o tym myśleć. Może uratowało nas to, że pan policjant nosił to samo nazwisko co my. Sentyment???? Albo ktoś czuwał nad pozytywnym zakończeniem pięknego wieczoru. Ufffff, to tyle. Przeżyłyście? No to bardzo się cieszę.

No to do zabawy, go, go, go. A jak zabawa to i tańce, hulanka, swawola a kalorie będą same spadać z dupska na podłogę, he, he jeżeli za dużo nie podeżremy. Obawiam się, że znowu podadzą te wredne pączki a ja się będę im opieeeraaaać. Boże daj mi silną wolę AMEN.

26 lutego 2011 , Komentarze (19)

Zawieszam się na jakiś czas.
Dlaczego?
Może potrzebuję jakieś odmiany....
Może idzie wiosna?
Może....za dużo czasu spędzam na Vitalii i nie nadążam za sobą za swoimi potrzebami. Muszę po prostu się odnaleźć.
Muszę się zresetować.
To taki stan przejściowy.
Może nie potrwa długo?
Pamiętniki będę czytać. Przepraszam, że będę rzadko komentować, ale będę.

Będę Wam wklejać ciekawe (moim zdaniem artykuły) z których możecie skorzystać lecz nie musicie. Natknęłam się na nie przez przypadek buszując w Internecie. Nie gniewajcie się na mnie. Będę wirtualnie obecna. W lutym poległam słodyczowo. Słodycze miały nade mną przewagę. Nie wpłynęło to jednak na moją wagę.
Waga póki co paskowa, a więc jest ok.
A poniżej jeden z artykułów, którym chcę się z Wami podzielić. Może się przyda. Poczytać zawsze warto.

 

Przyspiesz swój metabolizm

 

Metabolizm decyduje o tym, czy mamy tendencję do tycia, czy możemy obżerać się wręcz bezkarnie dla naszej sylwetki.

Z wiekiem procesy spalania (metabolizm) w naszym organizmie przebiegają coraz wolniej. Bardzo często osoby dotychczas szczupłe zaczynają się nagle zaokrąglać. Jest jednak wiele metod, by metabolizm nabrał odpowiedniego tempa. Oto jedna z naturalnych metod podkręcania spalania w naszym organizmie:

1.      Stosuj przyprawy nieco ostrzejsze typu chilli, ostra papryka, nie unikaj kawy (chyba, że nie możesz jej pić ze względów medycznych).

2.      Musisz jeść o określonych godzinach - dobierz je tak, by ich ciągle nie zmieniać ? określ sobie czas 4-5 posiłków, tak co 3- 3,5 godziny..

3.      Jedz małe porcje - zagłuszysz nimi skutecznie głód, poza tym na 4-5 mniejszych posiłków zużyjesz więcej energii niż na 2 -3 duże posiłki.

4.      Pamiętaj, żeby wypijać co najmniej 1,5 litra wody na dobę. Woda pomaga przyspieszać procesy oczyszczania.

5.      Spaceruj po świeżym powietrzu - brak świeżego powietrza powoduje niedobory tlenu i spowolnienie metabolizmu.

6.      Jeśli masz możliwość korzystaj z sauny. Sauna przyspiesza metabolizm i pomaga w usuwaniu substancji toksycznych przez skórę.

7.      Bierz naprzemienny prysznic - zimna woda zmusza organizm do ogrzania się i spalenia dodatkowych kalorii.

8.      Korzystaj z masażu - nawet najprostszy klasyczny pobudza reakcje chemiczne w organizmie, wytwarzana jest dodatkowa energia i organizm pozbywa się toksyn.

9.      Śpij co najmniej 7-8 godzin , ponieważ brak snu też spowalnia spalanie.

10.  Staraj się być aktywnym człowiekiem - chudniesz, gdy więcej kalorii spalasz niż otrzymujesz.

Buziaczki i do usłyszenia

 



21 lutego 2011 , Komentarze (45)

Może po tych wiadomościach będzie Wam lżej, he, he, he. Nie wiem tylko czy w biodrach czy na sumieniu.
Jak to się mówi? Mamy wybór?

Powyższa czcionka nie bez powodu w kolorze czekolady
















Teraz chyba nic mi już nie grozi bo podzieliłam się z Wami bądź co bądź pozytywnymi wiadomościami.

No to jak to powiedziała Tyniulka :"do cudnięcia"go, go
.

19 lutego 2011 , Komentarze (27)

Niech żyje ZUMBA. Tyle czytałam o tej zumbie w waszych pamiętnikach, że przyszedł czas na Miecię, chociaż podobne układy taneczne robiłam już na zajęciach przed złamaniem ręki. W najbliższym czasie wracam do nich.

Trzeba z żywymi naprzód iść,

Po życie sięgać nowe...

A nie w uwiędłych laurów liść

Z uporem stroić głowę.

 

Wy nie cofniecie życia fal!

Nic skargi nie pomogą -

Bezsilne gniewy, próżny żal!

Świat pójdzie swoją drogą.

Poczytałam o zumbie i do dzieła. Po imieninach w pracy gdzie było słodkie pożarłam wczoraj w domu resztę krówek w czekoladzie coby mnie więcej france nie kusiły i zdobywszy wiedzę o zumbie pozumbowałam. Od 23.30 do 24.00 Cała happy poszłam spać, a rano waga była paskowa. Dzisiaj też będzie zumba i jutro i pojutrze. Będę miała figurkę....może, he, he jak ta lalunia poniżej.

Zumba
to gruzińska nazwa kamienia filozoficznego, czyli to samo, co powiedzenie „wystarczy tylko chcieć”. Zumba łączy rytmy latino i międzynarodowe. Dynamiczny, wesoły i efektywny, interwałowy (w zmiennym tempie) trening aerobowy z jej podkładem jest świetny dla urody i zdrowia. Tańcząc zumbę, rzeźbimy ciało, odstresowujemy się, nabieramy pewności siebie.
Zumbę wymyślił znany tancerz, instruktor aerobiku i choreograf z Kolumbii Alberto „Beto” Perez. Zmodyfikował on kroki popularnych tańców w taki sposób, by każdy mógł się włączyć do zabawy. –Nie musisz umieć tańczyć, by poruszać się w tym rytmie- mówi Beto.
–Zumba porwie cię do zabawy, będziesz cieszyć się ruchem !
Zumba to zabawa dla wszystkich, bez względu na wiek, tuszę i poziom sprawności.
Na zajęcia przychodzą cztery pokolenia i tańczą razem !
Tańcząc zumbę, rzeźbimy ciało, odstresowujemy się, nabieramy pewności siebie.
No to co? Nie wiem jak wy, ale Miecia już tańczy.
Czas ucieka czas nie czeka.
No to do ZUMBY go, go, go.

Trzeba z żywymi naprzód iść,

Po życie sięgać nowe...


17 lutego 2011 , Komentarze (35)

Trochę ćwiczysz, jednak do upragnionego efektu wciąż jeszcze daleko? Nigdy nie jest za późno, by zwiększyć intensywność starań i zacząć spalać więcej kalorii

Czasem same chęci nie wystarczą, by osiągnąć wytyczony cel. Jeśli sporadycznie ćwiczysz, a do tego na co dzień mało się ruszasz, to właściwie możesz zapomnieć o szybkim zrzuceniu zbędnych kilogramów. Na szczęście nigdy nie jest za późno, by zwiększyć intensywność swoich starań i... zacząć spalać więcej kalorii.

1) Ćwicz dodatkowo 10 minut każdego ranka

Wstawanie z łóżka w poniedziałkowy poranek to chyba najbardziej znienawidzona czynność każdego pracownika. Ale zamiast wylegiwać się w łóżku lepiej wstać 10 minut wcześniej i w tym czasie wykonać swoje ulubione ćwiczenia, potańczyć do muzyki lub po prostu wyjść na krótki spacer. Prosty zabieg już na początku dnia przyśpieszy twój metabolizm, a także poprawi nastrój.

Ilość spalonych kalorii – 275 tygodniowo

2) Polub interwały

Przeplatanie intensywnych ćwiczeń cardio z umiarkowanymi powiększy ilość spalanych kalorii.

Zrób pięciominutową rozgrzewkę, wsiądź na rowerek treningowy i jedź przez 2-5 minut w bardzo szybkim tempie, a potem wróć na kolejne 5 minut do zwyczajnej prędkości.  Na zmianę zwalniaj i przyśpieszaj, a na koniec treningu nie zapomnij o ćwiczeniach rozciągających.

W miarę przyzwyczajania się do takiego typu ćwiczeń możesz zacząć stopniowo wydłużać czas intensywnego wysiłku.

Ilość spalonych kalorii – od 300 do 450 w 45 minut

3) Skoki na skakance zamiast kawy

Brzmi niedorzecznie? Przestanie, jeśli poznasz fakty. Zrzuć domowe bambosze, załóż sportowe obuwie i wyjdź poskakać na skakance. Podniesienie tętna i utrzymywanie go na wysokim poziomie przez 10 minut dziennie pomoże ci spalić zbędne kalorie. Dodatkowo taka porcja ćwiczeń doda ci o wiele więcej energii niż filiżanka mocnej kawy.

Ilość spalonych kalorii – 208 w dwóch seriach po 10 minut

4) Wydłuż czas treningu

Jeśli trenujesz kilka razy w tygodniu po 30 minut, wydłuż dwie sesje o dodatkowe 10 – 15 minut. Poświęcisz na to niewiele więcej czasu, a różnice w ilości spalanych kalorii w ciągu tygodnia będą znaczne. Co więcej, poprawisz swoją kondycję. Oprócz tego postaraj się co dwa tygodnie zwiększać obciążenie treningu, np. przez dodanie dodatkowych obciążeń lub przejście na większą prędkość automatycznej bieżni.

Wydłużenie treningu na automatycznej bieżni o 30 minut tygodniowo pozwoli spalić dodatkowe 400 kalorii.

5) Zmień sprzęt lub ćwiczenie

Nie ograniczaj się tylko do jednej aktywności czy jednego urządzenia. Nawet jeśli kochasz ćwiczenia na automatycznej bieżni, kilka treningów tygodniowo poświęć np.

na step. To prawda, że organizm przyzwyczaja się do określonych ruchów, dlatego zadbaj o jego zrównoważony rozwój.

6) Ćwicz w dodatkowy dzień

Nie musisz trenować ciągle w te same dni tygodnia. Jeśli masz wolną sobotę wyjedź rowerem za miasto lub pójdź na zajęcia aerobiku. Zamiast leżeć na kanapie możesz także wybrać się na dłuższy spacer z rodziną lub przyjaciółmi.

7) Zrób sobie mini triathlon 

Zamiast męczyć się 45 minut na urządzeniu, którego nie lubisz, rozbij trening na trzy etapy. Przez 15 minut możesz biegać na automatycznej bieżni, kolejne 15 przejechać na rowerku, a pozostały czas spędzić w sali do ćwiczeń stepu.

8) Zakończ ożywczym rozciąganiem

Stretching jest tak samo ważnym elementem treningu jak prawidłowa rozgrzewka. Rozciąganie po ćwiczeniach siłowych nie tylko zapobiega urazom, ale także może wpłynąć korzystnie na rozwój mięśni.

A teraz coś ode mnie: Ja tak ćwiczę, że sobie urozmaicam ćwiczenia i ani się obejrzę 1 h aktywności ruchowej lub więcej zaliczona. Zadowolenie ogromne i nie zionie nudą. Na wieczornym spacerze z pieskiem biegnę truchcikiem i następne 20 minut zaliczone itp. itp.

W styczniu zaliczyłam 35 h ćwiczeń. W lutym 17 h.


 Nie dam się. Nie stetryczeję na własne życzenie, a co.

Będę walczyć o lepsze jutro.

No to to aktywności ruchowej, go, go, go.