Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kasiutek1986

kobieta, 37 lat, Wrocław

157 cm, 87.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 października 2009 , Komentarze (1)

o 19 wyjechala siostra z kolezanka, na 24 powinny byc w domku, ja padam z nog. gadalysmy do 2 rano potem ze 3 pobudki i od 6:45 na nogach, bylo naprawde super. zafascynowane Filipem, teraz spotkamy sie za 5 tygodni w polsce. pofolgowalam sobie dzisiaj ale zrobilam 3 dzien a6w plus moje cwiczenia i znowu niemoglam wstac z podlogi masakra, ciekawe czy dam rade dalej.  ide spac, jutro sie odezwe, a w poniedzialek pomiary i waga dobranoc

3 października 2009 , Komentarze (1)

No dzisiaj to daje czadu, na szczescie siostra zamiast paczkoe przywiozla 2 ciasta z bakaliami wiecej tam sudzkow niz ciasta, troche ciastek zjadlam 2 jogurty, 2 kanapki z maslem , szynka i zoltym serem ,kilka kawalkow ciasta, chipsy i teraz ziemniaki ze schabowym i salatka ale nieprzejmuje sie tym, robie to swiadomie , raz na jais czas kazdemu sie nalezy;-) pogoda paskudna sie zrobila, mrzy i jest silny wiatr. jak tam u was? pozdrawiam :*:*:*

2 października 2009 , Komentarze (1)

jak ostatnio sie widzialysmy to bylam w ciazy...

wiem wielka bylam...

buziaki

2 października 2009 , Komentarze (1)

na obiad pol woreczka kaszy gryczanej z gulaszem z indyka i mizeria , w ciagu dnia jogurt, jablko i platki na mleku, no i 2 kawy ze smietanka. teraz ide szykowac jedzonko dla siostry i jej kolezanki, beda u mnie za jakies 40 minut a pewnie po tak dlugiej podrozy beda chcialy cos przekąsić. jada do mnie z Leeds a to jest 450km odemnie, rzadko sie widujemi i dlatego tak bardzo niemoge sie doczekac jutro pewnie zgrzesze i to nieraz. wiecie ze mam zakwasy po a6w, masakra. w poniedzialek mierzenie i wazenie. moja waga jest troche popsuta wiec niedokonca jej wierze. dobranoc. jak sie uda to jutro wieczorem wejde. buziaki

2 października 2009 , Komentarze (2)

Wy tez tak mialyscie, dzisiaj jest  drugi dzien a6w a ja prawie z podlogi niewstalam, oje miesnie rzucha sa zwiotczale, podczas cwiczen troche mnie bolalo w okolicy blizny po cesarce myslicie ze moze mi sie jeszcze ona rozejsc czy juz nie i smialo moge cwiczyc? jestem 15 tygodni po cesarce. czekam az synek wstanie, pocyckuje i pojdziemy na spacer bo ladna pogoda, musze isc mu skarpetki kupic bo stopki mu urosly i te co mam zrobily sie prezymale, czuje sie dobrze, siora ma mi jakies paczki przywiezc, az sie boje ale w sobote wieczorem wraca do siebie takze mysle ze bedzie ok. pozdrawiam

2 października 2009 , Komentarze (1)

Ale mi ten tydzien zlecial:) jestem juz po sniadanku, czyli bulka z maslem, krakowska, zoltym serem, salata i keczupem i do tego kawka z mlekiem. weekend moze byc ciezki bo dzisiaj siora do mnie przyjezdza a niechcem zeby wiedziala ze chce schudnac, ona ma idealna figure, na obiad planuje kasze gryczana z gulaszem z indyka. synek od 5 niespi , maz poraz puierwszy od 4 lat do pracy zaspal, tez biedny przemneczony przez te glosne nocki. a jak tam u was , co na weekend planujecie? pozdrawiam i milego dnia wam zycze:)

1 października 2009 , Komentarze (1)

w ciagu dnia zjadlam jogurt, platki ukurydziane z miodem i orzechami z mlekem , 2 jablka i 2 kawy ze śmietanka i przedemna obiad: ziemniaki z cebulka, zeberka z zaroodpornego naczynia i slatka z pekinskiej z cebula, marchewka, kukurydza,smietana i majonezem. synek drzemie a ja niemoge bo mam mieso w piekarniku a niechce nas narazac na niebezpieczenstwo, dzwonila dzisiaj do mnie siostra i sie jutro spotkamy, juz jej 4 mesiace niewidzialam bo mieszka 450km odemnie, ale jutro przyjedzie z kolezanka do mnie, chce w koncu zobaczyc Filipka bo jak byla ostatnio to jeszcze w brzuszku byl ciesze sie bardzo. Maz jeszcze w pracy ale jeszcze z pol godzinki i sie zobaczymy ale za nim tesknie

1 października 2009 , Komentarze (2)

W nocy znowu lipa ale to nic , wstalam godzine temu, juz zaczelam szykowac obiad i ogarnelam troche kuchnie , zjadlam sniadanko to znaczy: bulke z maslem , żołtym serem , krakowska i pomidorem, a teraz pije kawe ze śmietanka. za oknem szarowka wlasnie obudzil sie Filipek lece go przewinac bo zaraz bedzie chcial jesc. milego dnia , pozdrawiam

30 września 2009 , Skomentuj

skonczylo sie na tym ze zjadlam 1 tarte jablko i 3krokiety, pootem pojechalismy to tesco a teraz bedziemy jakis film ogladac:-) do jutra. dobranoc

30 września 2009 , Komentarze (1)

ja niewiedzialam , ale mama mnie uswiadomila juz wszystkie sprawy pozalatwialam, bylismy z Filipem na bilansie, wszystko jest ok i wazy juz 7380g z racji ze maz byl ze mna a po powrocie do domu jadl śniadanie to zjadlam z nim czyli po drodze do domku bulka grachamka a po powrocia do domu kawa ze śmietanka, bulka z maslem i zoltym serem i 3 cienkie parowki z keczupem i musztarda, winogrona i mandarynki z puszki ale  nimi sie naj mniej martwie bo cala pucha to 50 kalorii. na obiad mam dzisiaj krokiety z pieczarkami i serem, jesli bede  glodna zjem jablko albo platki kukurydziane na mleku. znowu nawalilam ale ciesze sie ze normalnym jedzeniem a nie slodyczami to ze slodycze jem tylko na weekend jest dla mnie sukcesem, a teraz uspilam synka wiec poszpieguje wasze pamietniki, normalnie sie od nich uzaleznilam. dziekuje dziewczyny za komentarzyki , milego dnia