Pamiętnik odchudzania użytkownika:
19stka

kobieta, 33 lat, Tarnów

164 cm, 51.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: -10kg przez wakacje :-)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 maja 2011 , Skomentuj

jestem po serii 8 minute abs więc idę chwilę pojeździć na rowerze i pobiegać :) chcę mieć twardze ciało. no nareszcie jest  plus mojego ograniczenia jedzenia. ważę 55,1kg :) hehe

ok a na śniadanie były płatki, mleko i woda-takie tam oszukaństwo dla oka :)

papa pozdrawiam wszystkich odchudzających się.

16 maja 2011 , Komentarze (4)

zaniedbałam rytm dnia codziennego bo przyszedł weekend, zjadłam chipsy czekoladę w słoiku jakieś 300g :-( 2 kawałki pizzy, 2 tosty z serem i masłem no i paluszki, piwo też było. kurde tak dobrze mi szło. już było 55.3 kg a tu teraz nagle 56.9. nie mam nawet ochoty na śnidanie, bede dzisiaj dużo pić mało jeść żeby wrócić do 55kg bo taki mam wzdęty ten brzuch że masakra. no i obiadu wczoraj przecież nie jadłam, za  to w sobotę jadłam 3 razy masakra, ale to w sobote to z przemęczenia. teraz się aż tak postaram nie zmęczyć w pracy żeby się to nie odbiło na moim żywieniu....będę lepsza. muszę być. BĘDĘ !!!

12 maja 2011 , Skomentuj

Euforia ! he he po jednym dniu diety już mam z 56,6 ..... 53,3kg !

Jestem pewna, że dziś też sobie poradzę :)

Wstałam jakieś 10 min przed 6.00

6.00 pół kromki chleba żytniego z kawałkiem swojskiej kiełbasy, a drugie pół z paprykarzem i musztardą do tego pół ogórka, rzodkiewka i kawa zbożowa z mlekiem i miodem

Zjadłam ten kawałek kiełbasy bo mnie tata namawiał do spróbowania ;)

Tak się składa że wczoraj było u nas bicie świnia :)

Ćwiczenia porobione wczoraj a dziś ... zaraz bd się brać za nie.

Jak coś to jeszcze później tu do Was zaglądne. Pozdrawiam :*

11 maja 2011 , Skomentuj

Podaję swoją aktualną wagę z dziś : 56,4 kg ..............................................................      Chcę się pochwalić, że mam motywacje :) hehe na razie nie powiem jaką, ale wkrótce się dowiecie jak tylko kiloski zaczną mi lecieć :):):)

a tak wogóle to jest moje menu z dzisiaj :

6:40 2 kanapki z serem białym, szynką, papryką kons., paprykarz, margaryna do tego herbata zielona

10:00 duże jabłko

12:00 2 kanapki z paprykarzem

15:00 jogurt nat. 200g

17:20 zupa ogórkowa z ryżem

Myślę, że jest poniżej 1400 kcal ;) przez cały dzień wypiłam 2 l płynów ale jeszcze będę tankować spokojna głowa. hehe pozdrawiam

10 maja 2011 , Skomentuj

55,9 kg he he

10 maja 2011 , Skomentuj

dziś wszystko w jak najlepszym porządeczku

zaraz zabieram się za sprzątanie ;P

no i postanowiłam sobie, że wytrzymam z jedzeniem  o stałych godzinach i jadę na wodzie i mniejszych porcjach

również wcieranie kremów stało się dla mnie codziennością :)

25 kwietnia 2011 , Skomentuj

Po świętach czyli od jutra MŻ do 1400kcal w ciągu dnia.

13 marca 2011 , Komentarze (1)

to znaczy te wachania wagi mnie wkurzają. Gdy dojdę do 55 kg to znów jest okres i 57 kg :P
ja tak nie chce. za to przydałoby się 52 kg. po pracy zazwyczaj jestem zmęczona. co z tego że pracowałam wczoraj skoro dziś jestem taka jakaś niemrawa. za ciężka ta praca jak dla mnie.dużo ruchu ale po niej to nie mam siły na nic...

12 lutego 2011 , Skomentuj

witam:) pomału do celu. przyjdą ciepłe dni a waga sama spadnie mi :D

12 stycznia 2011 , Komentarze (2)

Kupiłam sobie rowerek magnetyczny ! super urządzenie :) wreszcie nie muszę marzyc o siłowni. Na drogę zwykłym rowerem nie wyjadę teraz bo jest jeszcze za zimno a po za tym to grypa teraz panuje. Na spacer, nawet nie takim wolnym krokiem ale właśnie szybszym to mogę sobie pozwolic. No i praktycznie codziennie zażywam  świeżego powietrza :) chciałam mój rower przetestowac no i przejechałam 13 km na 8 biegu to w praktyce tak jakbym do koleżanki popedałowała;) teraz jeszcze a6w, no i dziś niewielkie porcje. Zrekompensuję sobie dzisiejszymi cwiczeniami to wczorajsze łakomstwo na jakieś 10 ciastek. Dziś na żaden syf już mnie nie ciągnie. Na śniadanie był chleb z margaryną i jajkiem,herbata

na drugie mała activia

obiad mi został ze wczoraj więc to samo tyle że bez kotletów sojowych no więc ryż na ostro tym razem z tuńczykiem

teraz będą 2 mandarynki

no i później się jeszcze pomyśli :)