Pamiętnik odchudzania użytkownika:
majrok

kobieta, 48 lat, Wrocław

166 cm, 64.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Dojsć do wagi 58 kg!!!!!!!! ćwiczyć i dbać o siebie!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 sierpnia 2011 , Komentarze (7)

 
Bardzo wymowne zdjęcia...

Wydrukować i przykleić na lodówkę :-) 

Edit: Pobiegałam 40 minut choć było ciężko, bo wiatr bardzo silny...ale dałam radę!!!!!

26 sierpnia 2011 , Komentarze (8)


Popływałam  i czuję się cudownie...35 minut pływania bez przerwy, potem relaks na stanowisku do masażu wodą...może jeszcze poćwiczę brzuszki wieczorkiem
Słodyczy na razie nie ma- trzymam się :-) nawet lodów nie jadłam choć trudno jest odmówić

25 sierpnia 2011 , Komentarze (4)


Waga 59,5 kg
Wzrost 165cm

Wymiary dla modelu

Uaktualnij pomiar

cel

Masa ciała

 kg

56

Pozostałe wymiary

 

Szyja

 cm

Bz

Biceps

 cm

Bz

Piersi

 cm

Bz

Talia

 cm

71

Brzuch

 cm

78

Biodra

 cm

92

Udo

 cm

53

Łydka

 cm

36 (mniej nierealne- budowa)

Spalonych kalorii

 kcal

 

Zawartość
tłuszczu

 % 
Oblicz

20?


Tak szczerze mówiąc nie podejrzewałam, że wymiary aż tak mocno skoczyły w górę. 3-4 kg więcej i takie pogorszenie??!! 
Marysiu idziemy biegać dzisiaj- ja , żeby schudnąć, a Ty dla kondycji fiz i psych.

Edit wieczorny - jestem z siebie dumna- pobiegłam dzisiaj 35 minut bez przerwy, pierwszy raz z słuchawkami na uszach i super mi się biegało...mogłabym jeszcze dłużej ale trasa się skończyłą :-)  czuję się wspaniale po zimnym prysznicu...cuudownie!!!!

25 sierpnia 2011 , Skomentuj


Wczoraj basenik- trochę pływania, trochę relaksu, sauna- uwielbiam to :-)
Dzisiaj Cindy, bieg albo marszobieg  i zero słodkiego...waga stoi  w granicach 59,5...ale spadnie!! 
Miłego dnia
Moja obecna sylwetka przy wadze 59,5 kg i wzroscie 165 cm;poniżej mój cel, jak się domyślacie czyli 56,5 kg
A tutaj moje wymiary z dnia 25.08.2011

Wymiary dla modelu

Uaktualnij pomiar

Masa ciała

 kg

Pozostałe wymiary

Szyja

 cm

Biceps

 cm

Piersi

 cm

Talia

 cm

Brzuch

 cm

Biodra

 cm

Udo

 cm

Łydka

 cm

Spalonych kalorii

 kcal

Zawartość
tłuszczu

 % 
Oblicz


Moje cele

22.08.2011

29.08.2011

5.09.2011

12.09.2011

19.09.2011

26.09.2011

03.10.2011

59,5kg

Cel-59,      -jest -

Cel-58,5, jest-

Cel-58                 jest-

Cel- 57,5   jest-

Cel -57

Cel- 56,5

24 sierpnia 2011 , Komentarze (1)

 uff jak gorąco..
Wczoraj się zmobilizowałam i pobiegłam całe 20 minut, dla mnie to ogromny sukces!!!!!!!!!!!!
Dziś zakwasy, które wyleczę na basenie
Waga 59,3 ale juz pojawiło się troszkę mniej (59,1)..
Na razie bez słodyczy jeśli nie liczyć powideł śliwkowych do naleśników, które dzisiaj miałam na obiadek.
Co do mojej diety- to jem wszystko tylko zmniejszam porcje, rezygnuje ze słodyczy w postaci batonów, ciast, 
Zmniejszam spożycie kawy z 3 do 1 filiżanek dziennie...
To na razie
Buziaki

23 sierpnia 2011 , Komentarze (1)


Rano było 59,3 kg...
Jestem już po 20 minutkach ćwiczeń, brzuszki, wymachy itd. Dziś jeszcze 20 minut pływania a potem relaks w bąbelkach...
Miłego dnia

20 sierpnia 2011 , Komentarze (3)


i wytrwanie...
Wczoraj na YT obejrzałam kilka filmików dziewczyn,które schudły po 20-30 kg. Opowiadały o swojej walce, diecie, ćwiczeniach, wytrwałości, o tym, jak odmawiały sobie wszystkiego, jak starały się zmienić swój sposób myślenia o diecie...szukałam motywacji, jakiegoś nowego punktu zaczepienia, od którego znowu mogłabym zacząć. Źle się czuję ze swoją wagą- nie będę tego ukrywać i dlatego chcę to zmienić, większość ubrań jest za ciasna i ze szczupłej majrok sprzed 3 lat juz nic nie zostało...wszędzie wszystko się "wylewa", aż przykro patrzyć co zrobiłam ze swoim ciałem...Niewiarygodne jak kilka kilogramów może zmienić ciało, psychikę, nastawienie do życia, odbieranie siebie. Zdałam sobie sprawę, że za każdą kolejną próbą powrotu do swojej wagi jest mi coraz trudniej. Nie potrafię zmobilizować się tak na 100 proc, ciągle sobie coś odpuszczam, a to nie prowadzi do zmiany marnej sytuacji.
To z czym sobie kompletnie obecnie nie radzę to słodycze- rzucam się na słodkie i wszystko bym za to oddała. Wiem jednak, że gdybym wytrzymała 7-10 dni to potem ta ochota by mi minęła i radziłabym już sobie znacznie lepiej...a więc wytrzymać 7-10 dni...
Niech to będzie mój priorytet na ten tydzień- ZERO SŁodkiego
Mam też bardzo rozepchany żołądek i porcje, które zjadam obecnie są dla mnie za małe i co chwilę jestem głodna- efekt jest taki, że co chwilę podjadam...

Moja waga mnie przeraża- jestem po @ więc powinno być wiarygodnie - rano, na czczo, po toalecie 59,5kg
Wczoraj wieczorem się zważyłam i poryczałam- 60,4 kg....
To się wyżaliłam a teraz dzień cały przede mną i szansa na zrealizowanie swoich postanowień. Trzymajcie kciuki.Buziaki

19 sierpnia 2011 , Komentarze (3)

 2 dni z rzędu wskoczyłam na rowerek (1 godz, 30 min), poćwiczyłam brzuszki i inne dywanowe ćwiczenia...Dietka coraz lepiej- wychodzę z obżarstwa na rzecz bardziej normalnego jedzenia, aczkolwiek tu jeszcze trudno mówić o dietce. Przedwczoraj dietkowałam ładnie cały dzień, posiłki mądrze zbilansowane- efekt? wieczorem z głodu rzuciłam się najpierw na maślankę, serek ale i to było mało więc dopchałam się babeczkami i ciastkami...i było mi dobrze...Ja nie mogę czuć głodu- muszę zjeść normalną kolację wieczorem.
Piję znowu wodę z cytryną i miodem i zmuszam się do picia wody...
To tyle na dziś...mam nadzieję, że wytrwam i wrócę do 56-57 kg. 
Pozdrowionka

17 sierpnia 2011 , Skomentuj

zrzucić te dodatkowe 2,5 kg. mój organizm jest jakiś wyjątkowo uparty i waga ani drgnie w dół. Powinno teraz spaść, bo jestem po @ a to prawie nic...porcje zmniejszone, słodycze też ograniczone, żołądek ciągle głodny i głodny :-) przyzwyczaił się do innych porcji...
Szkoda, że w drugą stronę to też tak nie działa :-)
Zaliczony dłuższy spacer i rower, na biegi na razie nie mam siły i ochoty.
Dziś zabiorę się za brzuszki- chociaż te 8 min abs.
Znacie jakiś sposób na szybkie odżywienie włosów? Po słonej wodzie i słońcu strasznie mi wypadają, codziennie przy czesaniu tyle mi zostaje na szczotce, że ogarnia mnie wielkie przerażenie i wizja gołych placków na głowie. Stosuję odzywkę z pantene na zamianę z emma  ale widocznie to za mało, bo efektów brak. Dodam, że włosy muszę myć codziennie.

14 sierpnia 2011 , Komentarze (4)

...i żyję wspomnieniami krajobrazów, doznań, ciepła...
Remont w domku więc ćwiczenia nie bardzo udało się zrealizować, z dietką też jestem na bakier..ale jutro przecież poniedziałek a wiadomo, że od poniedziałku zawsze coś zacząć warto :-)
Buziaki