Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Filmy, uwielbiam dobre filmy akcji, komedie , oraz filmy katastroficzne ;) Będąc w UK przytyłam 10kg. z trudem udało mi się zrzucić 7, a teraz staram się powrócić do dawnej i lepszej mnie. Będzie dobrze. Musi być.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 40571
Komentarzy: 242
Założony: 20 lutego 2010
Ostatni wpis: 26 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Dzoannna

kobieta, 33 lat, Kraków

164 cm, 72.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: bez wstydu chodzić w obcisłej koszulce rozmiar m

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 maja 2011 , Skomentuj

Sniadanie :
2 tosty - 200 kcal

lunch:

Płatki z mlekiem - goga porcja - ok 400 kcal
tost - 100 kcal

obiad - makaron.

zjedzone 600 + makaron to bedzie jakieś 1200

aktywność :
30 minut biegu - 477 kcal
30 minut szybkiego marszu -200 kcal
sprzatanie  - 355 kcal
spacer z psem szybki - 120 kcal
prasowanie - 100 kcal

łącznie : ponad 1100 kcal ;)) yeaaaa :)

16 maja 2011 , Skomentuj

Nie licze nawet weekendów, gdyż podczas weekendów napada mnie mania jedzenia..

anyway.. :

Śniadanie :
2 tosty  - kcal


lunch :

2 jabłka
+ płatki z mlekiem
+ pół tosta
ok 350 kcal

spacer szybki z psem - 150 kcal -bay bay :)

14 maja 2011 , Skomentuj

Dziś na sniadanie :

2 tosty - 200 kcal
herbata z mlekiem - nie wiem może ok 40 kcal


dziś sobota, zaraz jade do OXa, następnie zakupy, coś na ząb, prawdopodobnie nie zdrowe, popcorn , lody, i kinooo ;D alleluja :D

13 maja 2011 , Skomentuj

Wczoraj mnie poniosła zjadłam 300 kcal czekolady..;/ miałam zryty beret..

Dziś 13 piątek :
 Śniadanie :
Tost z nutellą + płatki z mlekiem
= 300 kcal


lunch :
jabłko  + kawałki czekoldy
 = 260 kcal

obiadokolacja :
hod dog , czyt, bułka - 100 kcal,
+ kiełbasa z grilla - 170 kcal
+ cebulka smażona 20 kcal
= 290 kcal
 
wynik:
850 kcal! yea :D

Mam dziś DZIKĄ OCHOTĘ NA LODY, PIWO, I POPCORN!!!

 Aktywność :
spacer z psem  ok 100 kcal  poszłoooo
sprzatanie  ok  300 kcal  poszłoooo
prasowanie ok 200 kcal poszłoooo
jazda na rowerze - 1 h  - 435 poszłoooooo

dobry bilans.. jednakże jutro i w niedziele zgrzeszę tak ze nic nie pomoże, może jak bede wracać na piechty to sie wyrówna..

spadek : 11,3


Tak w ogóle to strasznie żle mi przebiegł piątek 13..;/ zawirusował mi sie komp jednym kliknięciem, zniknęły mi co poniektóre programy, wziąść i sie zabić lub wyrzucić laptopa przez okno...

12 maja 2011 , Komentarze (1)

Śniadanie :

Płatki z mlekiem
+Tost
=300 kcal


Lunch :
Jabłko - 50 kcal

herbata z mlekiem :
20 kcal

370 - zostaje 830 :)

zobaczymy jak sie potoczy dzień

Cwiczenia:

szybki spacer z psem - 50 min. 220 kcal ( bay bay :) )
biiego - marsz - 300 kcal ( bay bay :) )

jest dobrze, teraz tylko nie zjeść za dużo przy obiedzie.. huuhh czemu ten obiad mają tu tak późno? ;/

obiad :
risotto z ważywami - 400 kcal ( miałam dość sporo na talerzu )
szklanka wody
 deser :
brzoskwinia z łyżką lodów i sosem z świeżych truskawek -licze ok 150 kcal

i nieszczęsna czekolada 300 kcal..;/

przekroczone 20 kcal.. ale jest ok :)

11 maja 2011 , Skomentuj

Śniadanie :

2 tosty z dżemem
+ szklanka wody
= 120 kcal

lunch :
bagietka ( 2 kawałki ok. 6 cm )
+ 4 plasterki ogórka
+ liść sałaty
+ plasterki sera ( cieniutkie , prześwitujące wręcz)
= ok 250 kcal

Przekąska :
garść rodzynek razy 2 - 60 kcal
plus wafelek -  20 kcal
= 80 kcal

Łącznie spożyłam 450 kcal zostaje 750 - myślę że się wyrobię :)

Kolacja :
 kurczak zapiekany z ziemnikami młodymi + kukurydza na parze +  warzywo zielone które nie pamiętam jak jest po PL -,- + apple crumble ( łyżka )

Aktywność :
Pędze poskakać na trampolinie  ( 120 kcal )
wieczorne męczenie brzucha :)


Uch muszę schudnąć!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mój ideał - ja chcę być taka! i będe ja sie nie poddam, - mimo że mówiłam to kilkaset razy..;/

10 maja 2011 , Skomentuj

Śniadanie :
2 tosty -
garść rodzynek
 ok 300 kcal

lunch:

płatki owsiane z mlekiem i rodzynkami  - 220 kcal
tost - 100


przegryzka :
60 kcal

kolacja :
400 kcal
ymu yum - 80

Łacznie - 1160

spalone :
760 - sprzatanie , prasowanie, koszenie trawy, bieg z psem, mycie okien

Jestem dumna z siebie!

waga ruszyła 11,4

9 maja 2011 , Skomentuj

Śniadanie :
2 tosty , jeden z nutellą, drugi z masłem 220 kcal

Lunch :
jabłko , tost 140 kcal

przegryzka :
fasolki żelowe, garść rodzynek ok 50 kcal

Kolacja
Lasagne - ok 650 kcal...
kawałek apple pie - 200 kcal

Łącznie 1260 - przekroczone - 60 .. ;/

Ćwiczenia :
50 brzuszków
60 skośnych
biego - marsz z psem pod wiatr 126 +108 = 134
skakanie na trampolinie - 10 min. 42

176 kcal poszłooo :) dziekuje i dobranoc :)

5 maja 2011 , Skomentuj

Śniadanie :
2 tosty
+ 2 liscie sałaty
+ kilka plasterków ogórka
+ 2 plasterki szynki
+ łyżeczka masła
+ herbata - nie słodzona
= ok 260 kcal

dodatkowo 2 łyzki płatków owsianych + mleko = 35 kcal

Łącznie 295

biego - marsz  - 265 kcal

 II śniadanie
minibabeczka - 100 kcal
+ 2 x20 kcal
+ herbata
= 150 kcal :)

lunch : 500 kcal

spacer z psem - 1 h, 281 kcal - bay bay :)
gra w piłkę z najmłodszym - 100 kcal - bay bay :)
praca w ogrodzie - 200 kcal - bay bay :)
skakanie na trampolinie - 130 kcal - bay bay :)

kolacja
sphagetti carbonarra - yum! coś koło 500 kcal.. :(

Trochę przekroczone, ale nic to :) dajem rade ;) dużo ćwiczeń dziś było :) cała obolała jestem :P


Poranne ćw:
30 brzuszków
30 na jedną nogę
30 na drugą nogę
30 podnoszeń nóg bez dotykania podłogi

:)

4 maja 2011 , Skomentuj

Śniadanie :
4 łyżki płaków owsianych - nie mam pojęcia ile..
+ mleko - 40kcal
+ 2 łyżki rodzynek - 40kcal
+ kromka chleba ziarnistego z łyżka masła - 110 kcal
= plus minus 300 kcal

Lunch:
tost z masłem - 110 kcal
+ jabłko - 50 kcal
= 160 kcal

460 zjedzone zostaje  - 740

przekąska :
2łyżki płatków owsianych (66kcal)
+ mleko (30 kcal)
= 96 kcal

644 zostaje
Kolacja :
? 2 ziemniaki w skórce, kilka plasterków cebuli, znikoma ilość sera, kilka plasterków kiełbasy. mam nadzieję ze się zmieszczę w 700.. :(


aktywność :
bieg i chód na przemian - 200 kcal spalone! bay bay :)
Widzicie, ja mam taki problem ze nie mieszkam u siebie, to rodzina goszcząca mówi co mamy jeśc na obiad, a ja  nie bede robić z siebie debila i jeśc co innego, z drugiej str, 18 na obiad to dla mnie za późno..i moim zdaniem przez to póxne jedzenie, tak mnie przybyło... ale się trzymam cały czas! będzie dobrze! :)