Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Filmy, uwielbiam dobre filmy akcji, komedie , oraz filmy katastroficzne ;) Będąc w UK przytyłam 10kg. z trudem udało mi się zrzucić 7, a teraz staram się powrócić do dawnej i lepszej mnie. Będzie dobrze. Musi być.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 40559
Komentarzy: 242
Założony: 20 lutego 2010
Ostatni wpis: 26 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Dzoannna

kobieta, 33 lat, Kraków

164 cm, 72.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: bez wstydu chodzić w obcisłej koszulce rozmiar m

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 marca 2012 , Skomentuj

Mimo że wczoraj troche sie zaniedbałam, dziś z samego rana było genialnie :

 poranne śniadanie musli z jogurtem

a następnie 25 min. biegu :D

czuje sie genialnie i gotowa na lekcje ;) Oby dotrwać w tym do końca dnia ;)

A wczoraj prawie 20 min, maltretowania brzucha ;]





Sylwetka o jakiej mi się marzy , ech ;)


Zgrzeszyłam zjadając muffinkę, no ale była smerfna i nie mogłam sie oprzeć :(
Za to po południu był szybki spacer z psem , potem 2 herbatki zielone. }

Męczenie brzucha przez 30 min. + 2 dzień A6W :D dam radę :) 4 miesiące z hakiem , DAM RADE!

Zabookowałam sobie bilet do domu, 8 lipca jestem w Polsce oficjalnie juz na dobre, chyba że mnie wykopie ... zobaczymy, aktualnie przeraziłam sie kosztami wynajęcia pokoju w Krk :(

Trzymajcie sie dietkowo i sportowo :)

4 marca 2012 , Komentarze (1)

Tak tak , widze w końcu ze waga ruszyła. Wzięłam sie za siebie odkąd tu przyjechałam po nowym roku. Postanowiłam sobie że ubiore śliczną sukienke na wesele mojej kuzynki które jest za 4 miesiące z hakiem. Nie udało mi sie namówić jej żeby i ona zaczeła o siebie dbać, w szczególności ze wesele to wielka rzecz, a ona jak na 20 lat ma wielką nadwagę :(  Ale to nie o kuzynce chciałam pisać ;)

No więc 3 razy w tygodniu biegam , po 30 -45 min, zależy czy robie przerwy na marsz czy nie.W końcu zainwestowałam w buty do biegania - wielka różnica, nawet nie wiedziałam ze aż taką robi but podczas biegania.. Wieczorami molestuje mój brzuch brzuszkami i innymi ćwiczeniami na nogi i dolne partie brzucha - to co oponka to masakra..;/ 

Następnie nie jem po 19, 3h przed snem, staram sie jeść 3 razy dziennie + dużo piję ( herbatki, woda ) Nie odstawiłam całkowicie słodkiego , bo po prostu nie potrafię, (lecz nie słodze herbaty i kawy co na pewno troche pomaga ) jak nie zjem tak potem zagrabiam garściami, więcej niż mi potrzeba, a nie oto chodzi.. może kiedyś przestanie sie opychać ciastkami, ale teraz nie moge  :P 

Zostało mi kilo do celu, a potem bije się o 6 z przodu z dodatkową 5 u jej boku ;))
Mimo ze nic nie piszę, to zaglądam tu często by po podglądać inne dziewczyny co by nabrać znów motywacji do działania ;)

I kolejny news - bede mieć tatuaż!!! ;P jeszcze przed wakacjami - jak na razie to muszę odczekac chwilę zeby mi sie nie odwidziało :)

Trzymajcie się zdrowo i chudnijcie!! :)



7 grudnia 2011 , Skomentuj

Miałam genialny wpis i mi sie wykasował ...

W każdym razie z rana było troche tańca z obciążeniem rąk na 0,5 kg, męczenia brzucha i razem wyszło koło 300  kcal
zaraz ide na spacer z psem i będzie kolejne 200

na śniadanie wcinam płatki owsiane z joguurtem i gruszką = 220 kcal

kawa

lunch = 3 kawałki ryby + łyżka zapiekanych ziemniaków + tost ;) nie wiem koło 400 kcal pewnie..

kolacjo obiad = 300 kcal = kawałeczki kaczki + kilka kawałeczków ogórka + cebulka + naleśnik( mini)


do tego było dziś 30 min mycia okien, drugi spacer z psem, mycie ścian i okapu ..
więc spaliłam dziś koło 700 kcal, przy czym zjadłam 1000 z hakiem. Ha!! oby tak dalej ;)
Uważam ze taniec jest idealnym sposobem na utratę kcal :) kocham tańczyć i nie ukrywam ze mnie to cieszy :)

Mam ślub kuzynki w lipcu i do tego czasu mam zamiar schudnąc 14 kg, czy dam rade? z Waszą pomoc na pewno! :)




6 grudnia 2011 , Skomentuj

Dziś na sniadanie był jogurt + banan  + łyżeczka miodu + 2 łyżki płatków pszennych = 220 kcal

lunch :
2 tosty = 200kcal
gruszka + jabłko = 100 kcal
razem = 300

obiad - risotto

zostało mi 480 kcal, wezme sobie małą porcyjkę i dam rade :)

aktywność :
godzinny spacer szybki z psem
ćwiczenia


juz nie chodzi mi nawet o sylwestra, mam strasznie słaba wole, chodzi mi tylko o to by czuc sie dobrze w swojej skórze...


23 września 2011 , Komentarze (1)

Od wczoraj wzięłam sie konkretnie za siebie, nie jem nic słodkiego, biegam raz dziennie, i robie serie ćwiczeń. A wszystko dlatego że wczoraj zauważyłam że mam na posladkach rozstępy!! do tego zrobiło mi sie kilka na piersiach. Powiedziałam sobie ze to koniec obijania się i zę muszę wrócić do życia w zdrowiu. W szczególności ze rozstępów sie nie da zlikwidować! a ja nigdy w zyciu nie miałam z nimi problemu!

jutro sprawdzian moich sił, bo jade na spotkanie, na pewno napije sie piwa, ale nie wezme nic słodkiego do ust. a w niedziele zrobie sobie rekompensatę kolejnym biegiem.

Trzymajcie kciuki jestem totalnie nakręcona :D
Nie pozwole rozstępom wziąć góry nade mną!

15 września 2011 , Komentarze (1)

Dobra, to już siega zenitu, po raz enty mówie sobie ze czas schudnąc, a to dlatego ze po raz kolejny utyłam... ZNÓW! tym razem na liczniku mam 75 kg! 75!!!!!
Masakra, odkad przyjechałam do Uk utyłam 10 kg! to jest kilogram na miesiąc! bo jestem tu około 10 m-cy.. strasznie sie z tym czuje - serio...
Więc postanowiłam robić małe kroczki 2 -3 kg na miesiąc do zrzucenia.
Zero słodyczy, zero słodkich napojów - tylko woda, 3 posiłki dziennie ( w małych ilościach) + przegryzka z owoców
Wieczorne meczenie brzucha, + spacer godzinny, szybki z psem, czasem może i bieg.. chce schudnąć do grudnia przynajmniej 6 kg, to mój cel, a następnie po nowym roku mam zamiar schudnąć kolejne 7 , żeby wrócić do mojej poprzedniej wagi, tyle ze z bardziej ujędrnionym brzuchem i nogami

Trzymajcie za mnie kciuki , bo nie wiem jak długo pociągnę...




Niech moc bedzie ze mną! xD

Śniadanie :
płatki z mlekiem + tost = 400 kcal

szklanka wody

spacer szybki z psem - 45 min.
koszenie trawy - 30 min.

lunch :
kromka chleba z liśćmi sałaty


30 czerwca 2011 , Skomentuj

śniadanie :
jogurt z 3 truskawkami + płatki owsiane = 180 kcal

bieg - 250kcal na minus

lunch :
jogurt  z owisanymi + tost = 280
kawa z mlekiem = 60 kcal

spacer z psem - 1 h - 200 kcal na minus

3 łyżki lodów - 200 kcal

3ciasteczka zbożowe i tu może być przełom koł 200 kcal..

kolacja - 500 kcal


no to poległam... jaaa znów.

30 czerwca 2011 , Skomentuj

Rano :
jogurt + banan + płatki owsiane = 250

biego marsz z psem - 400 kcal

lunch
jabłko - 50
herbata z mlekiem -30

spacer z pesm 1 h - 180 kcal

 a potem upadek... byłam tak głodna ze nie mogłam przestac jeść...

4 tosty

i ryba z frytkami...

nie chce wiedziec ile tłuszczu zjadłam.. ;/;/


czemu jest tak trudno sie oprzeć???

30 czerwca 2011 , Skomentuj

Rano były płatki z mlekiem i tost ok 400 kcal

następnie slalon po domach 3h sprzatania , 2h prasowania  = 492 +210 = 600 kcal - spalone..

lunch - jabłko 50
herbata z mlekiem 30
spacer godzinny z psem - 175

obiadokolacja :
chińszczyzna świnia z ryzem, groszkiem i czerwoną papryką
nie mam pojęcia ile kcal..


czyli zjadłam jakieś 480 kcal + nieszczęsna świnia - pewnie koło 700, czyli razem = 1180kcal
spalone - 775 :)

waga ni drgnie.. tragedia..

ćwiczenia : maltretowanie brzucha - mam zakwasy..

27 czerwca 2011 , Skomentuj

Zaczynam po raz enty. Ale teraz nowa motywacja, wracam do domu na wakacje ( 3 tyg ) jestem wielka. Nie ma co sie oszukiwać. Postanowienie - schudnąć! nie ważne ile, ważne żeby cokolwiek.

Śniadanie:
- jogurt naturalny - 100 kcal
- 3 truskawki - 30 kcal
- łyżka miodu - 50kcal
- 2 łyżki otrębów - 80 kcal
= 260 kcal 

szklanka wody

Lunch :
-----------

Obiado - kolacja :
?



Dajemy rade!! :))