Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Filmy, uwielbiam dobre filmy akcji, komedie , oraz filmy katastroficzne ;) Będąc w UK przytyłam 10kg. z trudem udało mi się zrzucić 7, a teraz staram się powrócić do dawnej i lepszej mnie. Będzie dobrze. Musi być.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 40596
Komentarzy: 242
Założony: 20 lutego 2010
Ostatni wpis: 26 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Dzoannna

kobieta, 33 lat, Kraków

164 cm, 72.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: bez wstydu chodzić w obcisłej koszulce rozmiar m

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 marca 2012 , Komentarze (1)

Nie powinnam, bo jutro oficjalne ważenie i mierzenie - bo to 2 tyg. Ale musiałam wczoraj zjadłam o 23 w nocy frytki z serem i keczupem a wszystko dlatego ze pojechałam na piwo do miasta nie wiem co sie ze mną stało, ale faza złapała mnie po pierwszym piwie!, to straszne - ekonomiczne , ale straszne.

No i na wadze pokazało mi dziś 0,5 mniej, ale jeszcze sie nie ciesze, jak jutro bedzie tyle samo to będe w niebie ;) Oznacza to zdobycie 1 celu! 3 miesiące i 5 kg, nie jest źle. lepiej zgubić powoli, niż zeby miało powrócić z podwojoną siłą.

Skakanka jak na razie dobrze, opuściłam tylko 1 dzień skakania mój bilans to 4000 skoków ;) na 5 dni :)) ech, dzis musze poskakać. Ta skakanka na prawde mnie męczy, a co najlepsze jestem cała spocona po 30 minutach :) Choć ostatnio wyskakałam 1000 w 15mmin.

Chce szorty i sukienke na lato. Chcę wsiąść do samolotu w ślicznej letniej sukience i pokazać że sie nie dałam angielskiemu jedzeniu :) Trzymajcie kciuki co by sie udało :)


16 marca 2012 , Skomentuj

2 tygodnie "diety" a w szczególności zabrania sie za ćwiczenia za mną.
Poszło mi dobrze, ani razu nie opuściłam ćwiczeń i ciągle dobijam więcej :)
Brzuch w końcu zaczyna powolutku ,ale to powolutku sie zmieniać Dlaczego pisze głównie o brzuchu? gdyż ćwiczenia które robię są głównie na brzuch - największa cz. mego ciała xD

W każdym razie z dietą dziś ok, prócz wpadki z małym batonikiem ( 70 kcl )

Śniadanie :
2 pancakes z nutellą
kawa

Lunch
3 tosty + omlet z 2 kawałkami szynki 3 mini plasterkami sera + liście sałaty  <mniam>

Obiad
 rosołek  + owocki

Dzis nie jem z moimi, bo Hostki nie ma , a Host zabiera dzieci na obiad do pubu, więc sobie zjadłam co miałam zjeść wcześniej i teraz moge wcinac tylko owocki ;)
I takiego stylu jedzenia mi brakuje : jemy wiecej w ciągu dnia by na wieczór zjeść mniej, a tu w UK jedzą odwrotnie na luch kanapka, a na wieczór cięzkie dania ;( zawsze jem mniej, ale no jednak to jest cięzkie :(

z ruchu 2 spacery za mną, jak wyjdą na kolacje ja wyskocze żeby poskakać na skakance, nie chce opuścić dnia ;)
A potem tradycyjnie męczenie brzucha i dołożenie ćwiczeń na ramiona

Jestem dumna z siebie ze nie zjadłam dziś za dużo







Miłego piątku :)


15 marca 2012 , Skomentuj

Dziś zrobiłam sobie zdj. by spr czy cokolwiek ruszyło na brzuchu, i o dziwo po 2 tyg, mojego męczenia brzucha widze efekty - skóra bardziej napięta i z deczka mniejsze boczki :)


Zdj. nie pokaże bo sie wstydzę xD Ale jestem zadowolona - mimo dzisiejszej załamki ;(

A z ćw. dziś było :

1000 x skoczki
100 brzuszków
100 skośnych
100 nożyc poziomych
100 nożyc pionowych
40 podnoszeń nóg
40 brzuszków skośnych
rowerek
i 2 minuty czegoś na nogi, czego sama nie jestem w stanie nazwać xD

2 spacery z psem
i sprzątanie ;)

Muszę w sobote iść pobiegać bo mi kondycja zaczyna spadać :)






haha wpisałam w google " ładne nogi" wyskoczyły mi gwiazdy HSM xD

Czy to możliwe żeby mieć zakwasy od skakanki?

15 marca 2012 , Skomentuj

Doszłam do wniosku ze jak sie stresuje to jem wiecej ;(
Na domiar tego złego wszystkiego co zjadłam dobijam sie teraz lodami, a wszystko przez tel. od mojego podopiecznego, który oznajmił ze zostaje sie pobawić u kolegi, dziś ! teraz , kiedy grafik napięty a jego mamy nie ma w domu bo własnie dziś wyjechała, no jasna holera! A ta mamuśka co sie na to zgodziła ( mama tego kolegi ) to chyba mądra jest, wie ze jestem sama z dziećmi, póki Host nie wróci - 8.p.m. - i zgadza sie zeby do niej pojechali, ba - zgadza, nalega ! a co ja nie umiem sie dziecmi zając ze musi je do siebie zabierać??!!i teraz ja będe z językiem na brodzie dawac im jedzenie i przygotowywać do łóżka bo najmłodszy  ma byc w łóżku o 7:30 a oni o 6:30 -45 dojadą. I rób tu z 7 latkiem zadanie domowe, obiad, kąpiel i dobranockę. Jak nic, jesli mi zasugerują ze oni chcą tv, to wybuchnę! i dzięki nim wtrąbiłam więcej niż powinnam! Agrrrrrrrrrrr   jestem normalnie wściekła, a to dopiero początek - Hostka wraca w poniedziałek :(  Jak przytyje  to będzie ich wina!

14 marca 2012 , Komentarze (1)

Uznałam że tez spróbuje skakanki - kupiłam sobie jedną w tamtym roku, ale po kilku próbach kiedy uskoczyłam 100, i zobaczyłam ze spaliłam prawie nic, uznałam ze nie bede sie męczyć i skakanka wylądowała w kącie.
Po głębszym wczytaniu sie uznałam, że jednak może warto jest znów spróbować i tym razem dawać sobie wycisk. Do tego czytając ze jedna z dziewczyn skacze po ponad 1000 uznałam że co by nie - ja też dam rade :P

 Unico zmotywowałaś mnie!

I tak  oto Dzoanna wyskakała dziś 1000 i zgubiła 130 kcal :D zdziwiłam się tylko tym jak bardzo sie spociłam przy tym skakaniu , uznałam ze postaram sie dawać sobie taki wycisk codziennie :)

Śniadanie było grzeczne :
Alpeny z mlekiem
i tost na drugie

Łącznie 300 kcal

zielona herbata





lunch :
rosołek + tost + babeczka

2 herbaty zielone
1 czerwona

obiad :
ryż z rybą - niestety jeśli chodzi o obiady to nie mam wyjścia muszę wcinać ;(
 zielona herbata

ćwiczenia :
 spacer 45 min szybko z psem

męczenie brzucha tradycyjnie z dodatkami :) :
100 skośnych
100 brzuszków
100 nożyc pionowych
100 nożyc poziomych
40 unoszeń nóg leżąc na boku
40 brzuszków skośnych z uniesioną nogą
rowerek
20 krótkich brzuszków
koszenie trawy :P


Nie jest tak źle jeśli chodzi o aktywność , ale podjadłam dziś znów babeczki ;( nie moge sie oprzeć są przepyszne :( z borówkami w środku :((
Tak w ogóle to pies mi się wytalał  w śmierdzącej trawie i muszę ją jutro ukąpać :P ech :)

I trochę marzeń:





Jestem głodna, ale sie nie dam - ide spać xD

13 marca 2012 , Skomentuj

Poranek zaczął się idealnie:
owsianka + szkl. wody

Potem było już tylko gorzej ;(
rosołek
tost
zielona herbata
kostka czekolady
knoppers
zielona herbata
3 babeczki

 duży ziemniak + 2 kiełbaski

zielona herbata

Czuję się jak bym zjadła tonę jedzenia :( na pewno przekroczyłam 1500 kcal :((

Aktywność identyczna jak wczoraj :) - z tym jak na razie sie trzymam już 2 tydzień :)



Sęk w tym ze do czerwca muszę dojść przynajmniej do wagi z przed wyjazdu ... boje sie ze nie dam rady :((

12 marca 2012 , Komentarze (1)

Właśnie skonczyłam męczenie brzucha i ŁaŁ było cięzko ..

Tradycyjnie:

A6w
- 100 brzuszków
- 100 skośnych
- 100 nożyc pionowych
-100 nożyc poziomych
- 100 podnoszenie pośladków
rowerek
20 podnoszeń nóg ;)

plus 1,30 h szybkiego spaceru z psem

Muszę zacząc pić więcej ..










12 marca 2012 , Komentarze (3)

Dziś z wielkim strachem stanęłam na wadzę - jak kazano :P i pokazała 0,5 kg mniej! Yes Yes YES!!! 

W weekend biegałam po oxfordzie i poczułam sie jak prawdziwy student xD
Następnie było upicie się do samolotów - tego potrzebowałam , a w niedziele spacerowanie i spacerowanie.

Tak strasznie sie ciesze ze waga spadła! I oby tak dalej spadała bo chce wrócić mniejsza :)

   ja chce założyć szorty w lecie :)

11 marca 2012 , Komentarze (1)

bleee nie mogłam sie powstrzymać stanęłam na wagę i sie załamałam , jedyne czym sie pocieszam to fakt że może to przez @ waga ruszyła nie w ta str co trzeba.

W sobote miałam za sobą solidne 45 min, biegu a dzis ponad 5h spacerowania :)
Pogoda dziś w Oxfordzie była śliczna +20 stopni jak nic :D
 W sumie dużo nie zjadłam przez ten weekend ale niestety wypiłam sporo %,i mi tak brzuch napięło... Ale wiecie co zauważyłam? odkąd zaczęłam robić brzuszki i męcze ten mój brzuch to zaczynam jeść mniejsze porcje jedzenia : np. nie mogę dojeść normalnej pizzy której zwykle było by mało!! w piątek zostało na talerzu 2 kawałki! nie mogłam uwierzyć ze nie moge zmieścić reszty! to dobrze świadczy - na pewno ;)

 A jutro ważenie i mierzenie - boje sie!!

7 marca 2012 , Komentarze (2)

Dziś 3 dzień, jestem zdeterminowana :)
Wypiłam dziś 5 herbat zielonych, nie wiem czy to dobrze czy nie, ale dzięki temu ze jest z miętą bardziej mi smakuje :) Dziś znów będzie męczenie brzucha czyli :

100 x nożyce pionowe
100 x nożyce poziome
100 x brzuszki skośne
100 x brzuszki normalne
100 x spinanie pośladków

A6w :)
plus kilka minut rowerka

Dodatkowo były 2 szybkie spacery z psem po 45 min :)


Mam nadzieje ze uda mi się jutro pobiegać , bo dziś pogoda była tragiczna :(