Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uwielbiam gotowac i jesc, tak naprawde jedzenie to moja pasja. Do odchudzania sklania mnie od lat mama, a i ostatnio chlopak, ktory ma dosc moich histerii spowodowanych przymalymi ciuchami.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6503
Komentarzy: 24
Założony: 23 lutego 2010
Ostatni wpis: 24 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
angie19888

kobieta, 36 lat, Częstochowa

172 cm, 80.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: schudnac conajmiej 15kg!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 maja 2010 , Komentarze (1)

DOZNAŁAM DZISIAJ OGROMNEGO SZOKU. POJECHAŁAM NA SIŁOWNIE NA ZAJĘCIA ZE SPINNINGU WCHODZĘ NA SALĘ, A TAM JAKO INSTRUKTORKA.... KOBIETA W ZAAWANSOWANEJ CIĄŻY!!! POMYŚLAŁAM SOBIE, ŻE PEWNIE BĘDZIE LEKKO I TYLKO SOBIE NOGAMI POMACHAM... A ONA?!?! DAŁA NAM  TAKI WYCISK, ŻE LEDWO MOGĘ RĄCZKĘ PODNIEŚĆ ( CO DOPIERO DWIE). TAKŻE POWIEM WAM, ŻE POZORY MYLĄ I JAK BĘDĘ W CIĄŻY TEŻ CHCE MIEĆ TAKĄ FORMĘ.

15 maja 2010 , Skomentuj

niestety przeliczylam sie z ta cala euforia... dzisiaj bylam na silowni i zwazylam sie na "prawdzilej" wadze, a tam???? 83 kg!!!!!!!!!!! ludzie litosci... mam strasznego dola... toz po co ja sie tak mecze :/ niby w obwodach jest mniej a waga gigant.. dlatego postanowilam wykupic diete vitalii. musze miec kogos do konsultacji i wsparcia
tak wiec od wtorku dieta vitalii i zobaczymy co dalej.

13 maja 2010 , Skomentuj

POSTANOWILAM WESPRZEC SWOJA DIETE I DODAC WIECEJ MOTYWACJI... NA MOIM STACJONARNYM ROWERKU KUMULUJE SIE KURZ... BO NIE MIALAM ODPOWIEDNIEJ MOTYWACJI. A WIEC POSTANOWILAM WYKUPIC KARNET NA SILOWNIE, SAUNE I SPINNING... DZIALAM I NIE PODDAJE SIE OD TYGODNIA CODZIENNIE CHODZE NA JAKIES ZAJECIA. A I NA MOJ ROWEREK PRZYJDZIE CZAS... JAK TYLKO POCZUJE WIEKSZY SZYPLYW ENERGII. OD KIEDY STOSUJE NOWA DIETE I KREMIDLA.. CELLULIT ZNIKA.. A TYLEK IDZIE DO GORY, BRZUCH TROSZKE SPADL. PODAJE NOWE WYMIARY ;)

SNIADANIE

BULKA GRAHAM
SZYNKA Z INDYKA
SEREK CZOSNKOWY
GARSTKA PESTEK Z DYNI
WODA ;)

30 kwietnia 2010 , Skomentuj

WRESZCIE DOSTALAM Z POWROTEM MOJ APARAT FOTOGRAFICZNY, WIEC NIEDLUGO UMIESZCZE JAKIES ZDJECIA SWOJEJ SYLWETKI ;) POZA TYM CZUJE SIE NAPRAWDE SWIETNIE. CZASEM JESTEM GLODNA TO WIADOMO, ALE NIE CZUJE OGOLNEGO ZMECZENIA. POMIARY PODAM JUZ WKROTCE. MAJOWKA SIE ZACZYNA, A WIEC GRILLOWANY PSTRAG I PIERS Z KURCZANA WRACAJA DO LASK ;]


DZISIEJSZE SNIADANIE:

*SZKLANKA MLEKA 0,5%
*SZKLANKA PLATKOW FITNESS Z OWOCAMI
*1/4 SZKLANKI PESTEK SŁONECZNIKA (PO PLATKACH)
*2 POLOWKI BRZOSKWINI Z PUSZKI

 

27 kwietnia 2010 , Skomentuj

Dawno juz mnie tu nie bylo.. chyba od czasu swiat Wielkanocy, co bylo spowodowane moja natychmiastowa przeprowadzka po powrocie do mojego "studenckiego mieszkania". Przeprowadzalam sie na raty chyba ze 2 tygodnie i wszyscy na tym ucierpielismy. Moje cialo, umysl jak zarowno moj chlopak. Odpuscilam sobie z dieta (z powodu stresu i braku czasu), a moj chlopak przestal chodzic na silownie. Teraz kiedy wszystko sie w miare unormowalo postanowilam wrocic z nowa sila! Kiedy na swieta bylam w domu mama podsunela mi jakis numer Super Lini. Przejzalam to i znalazlam bardzo interesujaca i sensowna diete, ktora jest lekko zmodyfikowana od tej, ktora proponowala mi dietetyczka. Szybko po przeczytaniu tego artykulu postanowilam kupic ksiazke i zawzielam sie. Posilki nie sa tak nudne jak w diecie dunkana, a od czasu do czasu moge zjesc nawet ziemniaka! ho hooo , albo nawet makaron! :D
DIETA PLASKIEGO BRZUCHA - tak wlasnie sie nazywa, polecam ksiazke z super przepisami i dzienniczkiem. Jest to dieta glownie dla starszych kobiet (z tego co wywnioskowalam), bo skupia sie na zbijaniu tluszczu z brzucha :> gorzka czekolada jest bardzo wskazana :) naprawde jestem do tego pozytywnie nastawiona. Moje zaparcia sie wyregulowaly i czuje sie lekko.
Postanowilam, ze zadbam tez o swoje cialo i kupilam sobie swietna kuracje antycellulitowa Tołpy!!!! bardzo polecam: ja uzywam balsamu ,serum, pilingu i raz na tydzien nakladam maske i sie zafoliowuje(podobny zabieg u kosmetyczki kosztuje full kasy). Dziewczyny to naprawde pomaga! Za tydzien podam swoje nowe wymiary ;) buzka!

11 marca 2010 , Komentarze (3)

ha ha ha! sama nie moge w to uwierzyc!!!!!!
moja mamusia mnie dzis odiwedzila i jak zwykle poszlysmy na zakupy.... jak zwykle moja mamausia podawala mi same rozmiary xl i co???? wszystkie byly za duze!!!!!!! hahahah malo tego!!! nawet niektore l na mnie wisialy i na luzie zamielam spodnie rozmiaru 40! rewolucja!!!!!!

9 marca 2010 , Komentarze (3)

no i stalo sie!!! w sobote bylam na kolacji u kolezanki, a w niedziele nie chcialo mi sie dotowac i zjadlam prawdziwa cieniutka pizze i szlag moje 2 kilo trafil i codzienna 1,5h jazde na rowerku. na dodatek jutro przyjezdza moja mama ja ja jak balon. bez wc juz 4 dzien! :[ krew zalewa. jestem glodna i zla i gruba.

4 marca 2010 , Skomentuj

wrocilam z pracy, jem mala kolecja i wsiadam na rowerek.
ps. moj chlopak jest w szoku ze tak mnie wzialo lol i o to chodzi! :D

4 marca 2010 , Komentarze (1)

właśnie wróciłam z uczelni i zjadłam obiad (grillowany filet z kurczaka i pomarańcza). chwila wytchnienia i do pracy uhhh. nie zdążyłam umyć auta... :| ale przynajmniej zatankowałam
po pracy planuję pojeździć jeszcze godzinkę na rowerku (obym miała siłę).

4 marca 2010 , Komentarze (1)

po części widzę już jakieś minimalne efekty. staram się jeść zdrowo, ale nadal miewam chwile słabości. najważniejsze jest to, że staram się pić koło 2 litrów wody dziennie i jeść posiłki co 3 godziny. Z tym czasem nie wychodzi już tak pięknie, bo mam również inne zajęcia i czasem poprostu nie mam na to czasu. Nadal się staram. Idę pojeździć na rowerku a za półtorej godziny pomarańcza.