Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć jestem Monika, mama dwójki wspaniałych dzieciaczków. Największym moim problemem było zawsze utrzymanie wagi którą uzyskałam. Niestety pokusy są dookoła nas ,a ja jestem tylko człowiekiem. Chcę zmienić swoje nawyki żywieniowe na całe życie i ujędrnić oraz wymodelować ciało :) A z wami będzie mi łatwiej :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 44301
Komentarzy: 1657
Założony: 28 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 24 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monitaaaaa

kobieta, 41 lat,

162 cm, 52.70 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Osiągnąć 50kg i na zawsze utzymać pomiędzy 50-52 kg :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 grudnia 2010 , Komentarze (3)

Witajcie kochani :)
I w zasadzie już po weekendzie ale ten czas leci
jak szalony :)
Dziś zamówiłam z moim lubym  przez internet orbitreka ciekawa
 jestem czy dojdzie jeszcze przed świętami super by było :P

Już się doczekać nie mogę ale trochę zwlekałam z decyzją bo nie wiedziałam
jaki wybrać Ale decyzja zapadła i już poszło. Teraz czekam
ale z moim  szczęściem pewnie po nowym roku będzie :P
Będę uciekać dziewczynki zajrzę zobaczyć co tam u was jeszcze teraz
i troszkę później bo mogę nie mieć tyle czasu by wszystkich po kolei  odwiedzić więc
zrobię to na raty

Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: dwie kanapki z sałatą,twarożkiem,rzodkiewką,ogórkiem
szczypiorkiem,banan,mandarynka,kiwi 490kcal

Obiad:
średni ziemniaczek,kalafior,dwa jajka sadzone,jogurt
zbożowy batonik z orzechami 
589kcal

Podwieczorek: banan,gruszka,dwie śliwki,dwa zbożowe batoniki z
orzechami 
413kcal

Kolacja:  jabłko i mandarynka 162kcal
Razem: 1684kcal

Aktywność:
60 min rowerek stacjonarny

600 brzuszków




~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~



Dziękuje za wszystkie komentarze Jesteście kochani :)
Pozdrawiam cieplutko :)
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

11 grudnia 2010 , Komentarze (5)

Witajcie śliczności :)
Dziś jestem padnięta cały dzień coś porządkowałam i
wcale nie zrobiłam wszystko to co chciałam :|
Mimo że codziennie się sprząta to w soboty staram się
robić takie generalne porządki żeby mieć przyjemnie i czyściutko w domciu :)
 Jeszcze mi w niektórych szufladach zostały do posortowania
papiery płyty i różne tego typu drobiazgi :)
Mój starszy synuś jak zacznie mi buszować po tych szufladach to

później mam niezły sajgonek i muszę posprzątać mogłabym jego
do tego zagonić żeby się uczył po sobie sprzątać ale wiecie jak to jest
później sama nic nie znajdę bo tak posprząta :)
Więc lepiej samemu :P
Z dietą ok trochę mnie drażni to pilnowanie się żeby na pewno było
około 1700 rano liczę żeby zjeść minimum 500kcal później obiad tez staram się by
było 500kcal i podwieczorek 400 i na kolacje zostawiam 300kcal :P
Nie mogę jeść pięć posiłków bo wstaje o ósmej rano
a śniadanie jem o 9.30 obiad 12.30,podwieczorek 16.00 a kolacja 19.30
staram się przestrzegać i jeść co 3i pół godziny a chodzę spać
zawsze po 23-24 więc piąty posiłek u mnie odpada :)
Do pracy ani do szkoły nie chodzę więc nie mam potrzeby tak wcześnie
wstawać :P A Starszy syn ma szkołę zaraz za oknem i na godz 8.45 wiec nie
musimy ekstra wcześnie wstać :) Ale ja lubię sobie spać jestem śpiochem :)
A wy też lubicie sobie pospać ?


Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: płatki zbożowe z mlekiem, gruszka i dwie mandarynki 527kcal
Obiad:
ryż z sosem pieczarkowym i kawałkami kurczaka,
buraczki czerwone 
471kcal

Podwieczorek: jogurt,banan,gruszka,pomarańcza,śliwka,
zbożowy batonik z orzechami 
437kcal

Kolacja:  kanapka z sałatą wędliną,żółtym serem,ogórkiem
rzodkiewką i szczypiorkiem 
234kcal

Razem: 1699kcal

Aktywność:
100 min rowerek stacjonarny

600 brzuszków




Pozdrawiam was moje drogie bardzo serdecznie
i bardzo wam dziękuje za wasze wszystkie komentarze
które dają siłę na więcej :)

10 grudnia 2010 , Komentarze (10)

Witajcie moje słoneczka :)
Dziś dzień mi zleciał bardzo prędko rano standardowe codzienne
sprzątanie zaraz gotowanie obiadku i na zakupy :P
A tu już wieczór :)
Będąc na zakupach zauważyłam jedną rzecz :)
Że lepiej rozumie angielski jestem taka z siebie zadowolona
że uwierzcie mi bardziej się ciesze z tego niż w czasie odchudzania
 spadkiem wagi to mi teraz dało jeszcze większego powera żeby się
uczyć i uczyć  tego języka I oczywiście będę to robić

Pogoda też się zmieniła i śnieg nam wyparował w ciągu tej nocy
gdzie nie gdzie są jeszcze po nim delikatne ślady
mam nadzieje że do świąt napada bo teraz jest tak ponuro.
Gardło już pomału mi przechodzi ale za to młodszy synuś troszkę
kaszleć zaczął. Syropek już mu daje i mam nadzieje że szybko mu
przejdzie :)Bo jak mam tu iść do lekarza to na
samą myśl sama jestem chora :)
Moje drogie uciekam na razie bo obowiązki wzywają ,a wieczorkiem
zobaczę co tam u was :)

Menu:
Śniadanie: płatki zbożowe z orzechami i rodzynkami,
banan i gruszka  527kcal

Obiad:
kasza jęczmienna z sosem pieczarkowym i kawałkami kurczaka,
kiszona kapusta z marchwią,gruszka i mandarynka  503kcal

Podwieczorek:  jogurt wiśniowy,banan,jabłko,dwie mandarynki  315kcal
Kolacja:  dwie kanapki z twarożkiem i rzodkiewką  314kcal
Razem: 1689kcal

Aktywność:
80 min rowerek stacjonarny
600 brzuszków



Pozdrawiam serdecznie moje drogie i dziękuje za to że Jesteście :)

9 grudnia 2010 , Komentarze (12)

Cześć Ślicznotki :)
I czwartek dobiega ku końcowi :)  Nie wiem jak wam ale mi
strasznie ostatnio lecą te tygodnie :) Jutro piątek jedziemy na zakupy i
już weekend. A  na weekend nie ma żadnych specjalnych
planów :| Nudne te życie jest :| czasami :) zwłaszcza zimą bo wtedy
siedzi się w większości w domu :P
Od wczoraj przeszłam na 1700 kcal o 100 znów powiększyłam
do końca grudnia będę jadła 2000 kcal ale nie wiem czy
będę też wtedy liczyć kalorie :P Co prawda już się przyzwyczaiłam ale
zobaczymy :P No właśnie od wczoraj jem po 1700kcal i czuje się taka pełna
że nie wiem jak to będzie przy 2000 :) Zobaczymy :)
Po tym wszystkim przejdę po porostu na jedzenie z umiarem
i oczywiście z głową :) Wiadomo raz zje się więcej a raz mniej
no nic zobaczę :) Jeszcze teraz mam @ to już w ogóle nie wiem jak
z wagą  stoję :)
Wczoraj nie wiem jakim sposobem ale wyszło mi równo
1700kcal przez przypadek :) Oczywiście z e świadomością,że muszę
zwiększyć o 100kcal :)

Menu:
Śniadanie: dwie kanapki z wędliną,żółtym serem,rzodkiewką,ogórkiem
zieloną papryką,jabłko,(25g)suszonych śliwek 508kcal
Obiad: kasza jęczmienna, pieczone udko bez skóry,kiszona kapusta z
marchwią,jabłko,zbożowy batonik musli  506kcal
Podwieczorek: jogurt brzoskwiniowy,sześć plastrów ananasa w syropie
jabłko  375kcal
Kolacja:  sałatka z twarożkiem,papryką,pomidorkiem,ogórek konserwowy
i rzodkiewką  281kcal
Razem: 1700kcal

Aktywność:
70 min rowerek stacjonarny
500 brzuszków




Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuje za to że Jesteście :)

8 grudnia 2010 , Komentarze (7)

Witajcie Ślicznotki :)
Tak jak przypuszczałam jeszcze wczoraj na wieczór
dostałam @ przez to waga wyższa i brzusio urósł No cóż taki
nasz los Jeśli podczas @ przetrwam bez słodyczy to będzie to trzeci @
kiedy nie zjadłam nic słodkiego

Dziś powinnam być na zajęciach co tygodniowych z j.angielskiego
ale w ciągu dnia dostałam smsa że są odwołane w tym tygodniu
bo zasypało nas
Szczerze mówiąc to nie chciało mi się dziś iść więc jak na zawołanie
Jeszcze teraz menu i uciekam zajrzę do was troszkę później

Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: dwie kanapki z sałatą,żółtym serem,wędliną,ogórkiem,
rzodkiewką i szczypiorkiem  410kcal
Obiad: zupa ogórkowa,zbożowy batonik z orzechami, jabłko  364kcal
Podwieczorek:  jogurt brzoskwiniowy,zbożowy batonik musli,pół kromki
 razowca z sałatą wędliną,ogórkiem i rzodkiewką jabłko  379kcal
Kolacja: sałatka z twarożkiem,pomidorkiem,ogórkiem,rzodkiewką,
papryką i ogórkiem kiszonym,zbożowy batonik musli   398kcal
Razem: 1581kcal


Aktywność:
 80 min rowerek stacjonarny
500 brzuszków




Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczorku
Dziękuje wam za wasze komentarze dodają jeszcze więcej sił
~*~*
~*~

7 grudnia 2010 , Komentarze (5)

Hej laseczki :)
Skasował mi się cały wpis ale jestem zła
dałam już publikuj a tu się wyświetliło error 505 i koniec 
No nic postaram się napisać to samo

U mnie wczoraj napadało tyle śniegu że jestem aż zdziwiona jak biało
wszędzie :) Mieszkam dokładnie w Irlandii Północnej i tu nie ma raczej
takich zim ale w tym roku jest pięknie
Mam nadzieje że w święta tez tak będzie
No tak zima zimą a ja dziś wstałam z bolącym gardłem i mój
młodszy brzdąc z katarkiem oczywiście leki na przeziębienie i
gardło poszły w ruch więc mam nadzieję że to chwilowe.
Ja się zastanawiałam co tak za mną słodkie ostatnio chodzi a tu przecież już
lada dzień przyjedzie @ no właśnie ja mam co 24 dni taka przyjemność
bo wcześniej brałam tabletki antykoncepcyjne i teraz tez do  nich wrócę
bo boje się ze zajdę w ciąże a dwoje dzieci mi w zupełności wystarczy
a prezerwatywom nie wiem jakoś nie ufam. Tabletki też nie zabezpieczają w
100% ale jakoś wolę je.Chociaż teraz lekarz mi zmienił i tych nie znam
ani też nie bardzo jest o nich napisane w internecie ale
spróbuję w końcu i tak na każdego inaczej działają takie tabletki :)

Okay ja już uciekam późnym wieczorkiem was odwiedzę
 i zobaczę co  słychać :)

Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: płatki zbożowe z orzechami i mlekiem  558kcal
Obiad: zupa ogórkowa,zbożowy batonik
z orzechami, jabłko  372kcal
Podwieczorek: starta marchew z jabłkami, jogurt   373kcal
Kolacja: kanapka z sałatą,żółtym serem,wędliną,ogórkiem,

rzodkiewką i szczypiorkiem,mandarynka  255kcal
Razem: 1588kcal


Aktywność:
70 min rowerek stacjonarny
500 brzuszków


Dziękuje za wszystkie komentarze i bardzo serdecznie

pozdrawiam


6 grudnia 2010 , Komentarze (5)

Hej Kochani:)
Udało mi się ten dzień przeżyć bez słodkości
a uwierzcie nie było mi łatwo :) Mój P. kusił mnie czekoladkami
mówi jedną chociaż zjedz ale ja nie chciałam nawet tej jednej
bo bałam się że przez tą jedna rzucę się na wszystkie a
ostatnio chodzi za mną coś słodkiego :)
Jednak postanowiłam zjeść dopiero na święta :)
Trzymajcie kciuki bym dała radę :)

Musiałam nadrobić z wpisami menu bo zalegałam z jednym dniem :)
Dlatego dziś drugi wpis :)
Ale już uciekam :P

Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: dwie kanapki z sałatą,wędliną,żółtym serem,ogórkiem,
rzodkiewką i szczypiorkiem, zbożowy batonik z orzechami  517kcal
Obiad: rosół z makaronem,gotowane udko z kurczaka 445kcal
Podwieczorek: banan,mandarynka,jogurt, jabłko 321kcal
Kolacja: kanapka z wędliną,  jabłko 258kcal
Razem: 1571kcal


Aktywność:
nie było dzień wolny sobie zrobiłam :)



Dziękuje za wasze wszystkie komentarze Kochani :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)

6 grudnia 2010 , Komentarze (11)



Hej moje Ślicznoty :)

Jak wam minął weekend ? Bo mi szybko :)

W sobotę porządki i ubieranie choinki a niedziela

spokojna i głównie przed telewizorem :)

Dziś dzień świętego Mikołaja byliście grzeczni ? :)

U mnie dzieci dziś świętują ten dzień i objadają się

słodkościami :) Chętnie bym do nich dołączyła ale jeszcze

daje radę wytrzymać :)


Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: płatki zbożowe z orzechami i mlekiem  558kcal
Obiad: kasza jęczmienna z kotletem mielonym,
buraczki czerwone z cebulką  520kcal
Podwieczorek: starta marchew z jabłkami  275kcal
Kolacja: banan,zbożowy batonik z orzechami  207kcal
Razem: 1590kcal


Aktywność:
100min rowerek stacjonarny
500 brzuszków



Puk, puk, puk Mikołaj puka!
Miejsca na prezenty szuka...
Przy dzisiejszym Święcie
Niesie miłość wraz ze szczęściem,
I radości pełny worek,
Na dzień cały i wieczorek!!!...


MIŁEGO MIKOŁAJKOWEGO
DNIA 
:)

4 grudnia 2010 , Komentarze (9)

Hej moje Kochane Skarbeczki :)

Dziś dzień równie szybko mi zleciał mimo że cały dzień spędziłam

w domu :)  Było sprzątanie całego domu mycie okien i ubieranie choinek

dwóch choinek jedną mniejszą w salonie a drugą dużą u nas w sypialni :)

Dzieci miały radochę :) Mnie  korcą cukierki które mój mężczyzna powiesił

na choinkę są tam michałki,truffle mini snickersy,marsy i jeszcze jakieś

mam ochotę na takiego michałka albo truffla Na razie udaje mi się

wytrzymać i do świąt chciałabym jednak nie jeść żadnych słodyczy.

Jednak na święta zamierzam upiec jakieś ciasta i boję się że wtedy się

rzucę na te ciasta to śmieszne ale jednak obawa jest.

Bardzo lubię różne ciasta typu sernik czy murzynek 

Jedna z Vitaljanek narobiła mi smaka na murzynka więc na pewno

upiekę bo nie pamiętam kiedy jadłam Już się nie mogę doczekać

świąt Co do ubierania jeszcze choinek to też okna

przyozdobiłam rożnymi ładnymi ozdóbkami ładnie to wszystko

wygląda Jeszcze muszę kupić jakieś drobiazgi do domu Tu lubują

 się takich  rzeczach Ale podoba mi się to  nadaje taki nastrój

świąteczny .Kobiety to lubią zajmować się takimi rzeczami

mężczyźni tego nie czują dla nich święta to takie normalne widzę to

po swoim panu

No dobra menu i uciekam zobaczyć co u was

Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: dwie kanapki z sałatą,wędliną,żółtym serem
ogórkiem,rzodkiewką i szczypiorkiem   518kcal
Obiad: kasza jęczmienna z sosem pieczarkowym i kawałkami kurczaka,
ogórek konserwowy,zbożowy batonik z orzechami 386kcal
Podwieczorek: starta marchew z jabłkami,banan  401kcal
Kolacja: jogurt truskawkowy,(20g) suszone śliwki  258kcal
Razem: 1593kcal


Aktywność:
100min rowerek stacjonarny
500 brzuszków


Pozdrawiam was bardzo serdecznie :)

Dziękuje za wasze wsparcie :)

3 grudnia 2010 , Komentarze (6)

Hej Kochani :)
Coś taki dzień miałam dziś zabiegany :)
Rano nie mogłam się wyrobić bo na chwilę weszłam na Vitalię :P
Później pojechaliśmy na zakupy i już wieczór
że rano nie mogłam się z niczym wyrobić to rowerek i brzuszki
zostały mi na wieczór no ale cóż dałam radę :)
Nie zamierzam ominąć z byle powodu rowerek :P
Bo do wakacji chcę mieć nogi jakich nigdy nie miałam :P
I wiem że mi się to uda
 bo w to wierzę
 bo chcę
 bo taki jest mój cel . . . :)

Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: płatki zbożowe z mlekiem  400kcal
Obiad: kasza jęczmienna z sosem pieczarkowym i kawałkami kurczaka,
ogórek konserwowy,zbożowy batonik z orzechami 384kcal
Podwieczorek: starta marchew z jabłkami, jogurt,
 zbożowy batonik z orzechami  456kcal
Kolacja: kanapka z rybką w pomidorach i cebulką,
zbożowy batonik i pół jabłka 323kcal
Razem: 1593kcal

Aktywność:
100min rowerek stacjonarny
500 brzuszków

Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuje za wszystkie komentarze

które dodają mi sił Jesteście Kochani :)