Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć jestem Monika, mama dwójki wspaniałych dzieciaczków. Największym moim problemem było zawsze utrzymanie wagi którą uzyskałam. Niestety pokusy są dookoła nas ,a ja jestem tylko człowiekiem. Chcę zmienić swoje nawyki żywieniowe na całe życie i ujędrnić oraz wymodelować ciało :) A z wami będzie mi łatwiej :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 44244
Komentarzy: 1657
Założony: 28 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 24 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monitaaaaa

kobieta, 41 lat,

162 cm, 52.70 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Osiągnąć 50kg i na zawsze utzymać pomiędzy 50-52 kg :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 grudnia 2010 , Komentarze (14)

Cześć Kochani :)
Posłucham waszej rady i kalorie co tydzień będę zwiększać
o 100 :) Przyznam, że wczoraj nie mogłam sobie z tym
poradzić bo między podwieczorkiem a kolacją
było tylko 2 godz. przerwy bo o 19 jestem już na tych zajęciach
co  środowych z angielskiego a o tej jadam zawsze kolację i
ta godzina mi nie pasuje ale cóż muszę sobie te środy inaczej
zorganizować

Co prawda nie minęło zbyt dużo czasu by były jakieś niesamowite
zmiany bo ja ich prawie nie widzę minimalnie może nogi :)
Ale to różnica dwóch tygodni :)
Więc ciało nie miało tyle czasu na ujędrnienie co poprzednio
Ponieważ weszłam na etap stabilizacji zrobiłam sobie
zdjęcia by za miesiąc,dwa porównać różnicę też w czasie  stabilizacji

No to zaczynamy











I moje wymiary  :)

WYMIARY          24.08.10    16.11.10    2.12.10     

SZYJA

32 cm

31 cm

30 cm

BICEPS

25 cm

24 cm

23 cm

PIERSI

90 cm

90 cm

89 cm

TALIA
67 cm
66 cm
65 cm
BRZUCH ŚRODEK
86 cm

84 cm

83 cm
BRZUCH PĘPEK

-

79 cm

77 cm

KOŚCI BIODROWE
91 cm

88 cm

87 cm
BIODRA

-

91 cm

91 cm

PUPA

-

91cm
90 cm

UDO

55cm

53,5cm
52cm
ŁYDKA

33cm
33cm
32,5cm


O różnicy której mogę jeszcze napisać to jest jędrność mojego brzucha
jest naprawdę niesamowita różnica :) Jest mniejszy nadmiar skóry
który się zrobił podczas ciąży. Jeszcze trochę i będę mieć taki jak z przed ciąży :)
                    

Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: dwie kanapki z sałatką z tuńczyka 570kcal
Obiad:  gotowane warzywa (kalafior,brokuła,marchew),pół pieczonego udka
(bez skóry),jogurt,jabłko,(25g)suszone śliwki 386kcal
Podwieczorek: starta marchew z jabłkami, zbożowy batonik z orzechami 374kcal
Kolacja: jogurt,(50g) suszone śliwki 202kcal
Razem: 1562kcal


Aktywność:
100min rowerek stacjonarny
500 brzuszków


Do niej mi wiele brakuje :)
Pozdrawiam serdecznie moje aniołki :)

1 grudnia 2010 , Komentarze (6)

Witajcie moje skarby :)
U mnie z dnia na dzień coraz zimniej brrrry.Ale w Polsce widziałam
 jeszcze zimniej.Dlatego zimą lepiej jest tu, a latem w Polsce bo tu takich
ciepłych wakacji nie ma jak  w Polsce chociaż muszę przyznać,
że w tym roku nie było źle,a zimą cieplej tu :)
Wczoraj na wieczór przyszła znajoma na pazurki
do mnie do domu więc miałam zajęcie bo jakaś taka nie najedzona
się czułam.Dzięki temu nie myślałam już o jedzeniu a kiedy poszła
było tak późno że nie było mowy o jakimkolwiek jedzeniu.
Miałam jeszcze wczoraj jeść do 1500kcal ale już przekroczyłam.
Teraz to już nie ważne od dziś do wtorku będę jeść 1550kcal :)
Wyszło mi że co siedem dni dodając po 50kcal 9 lutego
będę jadała po 2000kcal.W trakcie tego zwiększania zobaczę
czy nie zwiększać po 100kcal bo jak będę bardzo chudła to
wolę trochę przyspieszyć :)
Jak mi radzicie?

Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: dwie kanapki z sałatką z tuńczyka 570kcal
Obiad:  miseczka barszczu czerwonego,jabłko,jogurt 336kcal
Podwieczorek: starta marchew , dwa zbożowe batoniki z orzechami 367kcal
Kolacja: kanapka z sałatą,,żółtym serem,ogórkiem,rzodkiewką
i szczypiorek, 204kcal
Razem: 1537kcal


Aktywność:
60min rowerek stacjonarny
500 brzuszków

:) :) :)



Udanego dnia ślicznotki :)

30 listopada 2010 , Komentarze (8)

Hej Ślicznotki :)


Sama nie mogę w to uwierzyć :)
Że to już! Jeszcze coś we mnie siedzi i mi mówi
jeszcze no jeszcze troszeczkę się odchudzaj hi hi hi
sama nie wiem dlaczego :)
Ale tak jak jest teraz jest ok :)

Ostatnio pisałam wam że robię paznokcie i ogólnie z tymi %
Agnieszka się zgodziła na zysk 20% od zarobku :)
Pytała mnie również czy chcę robić u niej paznokcie w innym salonie bo
otwiera drugi i w dodatku bliżej mnie więc dojazd o
wiele lepszy:) Ona jeszcze tylko szuka sobie dobrego miejsca
do wynajęcia najlepiej gdzieś w centrum.
Oczywiście się zgodziłam bo taki układ o wiele bardziej mi pasuje :)
Niestety nie mogę codziennie pracować i będę na razie
w piątki popołudniami i całe soboty bo dzieci. Nie mam tu nikogo
kto by mógł przypilnować.
Więc na razie musi być tak .

Ok zaraz uciekam pouczyć się i na rowerek :)

Kolejny plan to wyrzeźbić i wymodelować ciało jak ona :)
Jennifer Nicole Lee





Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: dwie kanapki z sałatą,polędwicą,żółtym serem,ogórkiem,
rzodkiewką i szczypiorkiem,banan 568kcal
Obiad:  miseczka barszczu czerwonego,jabłko 225kcal
Podwieczorek: starta marchew z jabłkiem, zbożowy batonik z orzechami 353kcal
Kolacja: kanapka z sałatą,polędwicą,żółtym serem,ogórkiem,rzodkiewką
i szczypiorek,zbożowy batonik musli 323kcal
Razem: 1499kcal


Aktywność:
90min rowerek stacjonarny
400 brzuszków

POZDRAWIAM SERDECZNIE :)

29 listopada 2010 , Komentarze (5)

Witajcie Ślicznotki :)
Od kilku dni u mnie zima pełną parą :)
Za oknem leży śnieg i jest bardzo mroźno brrrrry :)
Ogólnie wolę lato ale taka zima może być :)
Byle by ciapy nie było na dworze :)

A tak ogółem w porządku :)
Waga dziś równo 52kg ale pasek
zmienię jutro a od 1-ego zacznę pełną parą swoja stabilizację.
Idę zaraz właśnie uczyć się j.angielskiego :)
Oj ciężko, ciężko mi to idzie
Pamięć mi szwankuje bo na drugi dzień nie
pamiętam Ale będę powtarzać i powtarzać
aż w końcu wejdzie



Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: dwie kanapki z sałatą,polędwicą,żółtym serem,ogórkiem,
rzodkiewką i szczypiorkiem,jogurt malinowy i banan 657kcal
Obiad: rosół z makaronem gotowane udko 445kcal
Podwieczorek: nie było bo późno wstałam trzeba było z któregoś
posiłku zrezygnować a jem co 3,5 - 4godziny :)
Kolacja: starta marchew z jabłkiem dwa zbożowe batoniki 366kcal
Razem: 1498kcal

Aktywność:
90min rowerek stacjonarny
400 brzuszków

Moja motywacja :)
Chcę taki brzuszek jak ona :)



Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego dnia :)

28 listopada 2010 , Komentarze (9)

Cześć Kochaniutkie :)
Tak więc już postanowiłam waga między 51 a 52kg stanowczo
mi wystarczy Nie chcę być chuda jak szkielet
Pasek już zmieniłam i celem moim jest teraz 52kg
wczoraj było poniżej ale dziś już większa waga więc poczekam,
aż się ustabilizuje a od 1 grudnia zaczynam stabilizację
Będę zwiększać sobie po 50kcal tygodniowo
Myślę że i tak z początku będę jeszcze chudła więc tym bardziej
nie chcę dążyć do 50kg jak miałam zamiar
Oczywiście aktywność moja będzie bez zmian
Nadal będę ujeżdżać swój rowerek i już nie mogę
się doczekać orbitreka

Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie:dwie kanapki z sałatą,żółtym serem,ogórkiem,
rzodkiewką,jogurt i banan  454kcal
Obiad:kasza jęczmienna z sosem i kawałkami kurczaka
ogórek konserwowy 434kcal
Podwieczorek:cztery batoniki zbożowe z orzechami 430kcal
Kolacja: starta marchew z łyż.cukru i sokiem z cytryny 146kcal
Razem:1494kcal

Aktywność:
90min rowerek stacjonarny
400brzuszków



Pozdrawiam serdecznie :)

27 listopada 2010 , Komentarze (8)


Coś mi czasu brakuje w ten weekend :)
Wczoraj byłam zrobić klientce te paznokcie ale drogę
powrotną miałam fatalną musiałam jechać z przesiadką
autobusem a oczywiście miałam pecha i na pierwszy autobus czekałam
pól godziny a na drugi półtora :|
A tu mróz i zimno jak cholera myślałam,że oszaleje
sklepy też w  pozamykane były i nie było
gdzie się schować wróciłam bardzo późno bo przed 10 na wieczór.
A kiedy już wróciłam pokłóciłam się ze swoim lubym tak bardzo
że nawet nie spaliśmy razem.Rano też jedno na drugie
się boczyło.Jakiś pechowy wieczór wczoraj miałam :)

Dzisiaj byliśmy na zakupach żeby uzupełnić zapasy w lodówce.
Wróciłam tak zmęczona że miałam ochotę się przespać.
Ale to przez tą noc bo przez to ze się pokłóciliśmy nie
mogłam w nocy spać.
Dziś też waga spadła i ważę 51,8kg .
Ciekawa jestem co pokaże jutro? Coś szybko zaczęła mi
spadać teraz ta waga zaczynam się zastanawiać czy nie wejść
już na stabilizację od np.poniedziałku
i dodawać sobie 50kcal tygodniowo.
Tak patrzę na siebie i nie wiem czy ja chce nadal chudnąć
bo nie chcę być chuda jak kij i żeby mi kości
wystawały z każdej strony. Chcę wyglądać jak kobieta
a kobieta musi mieć chociaż małe krągłości i kształt a nie kości :)
Ok zaraz lecą zobaczyć co tam u was słychać :)

Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie:dwie kanapki z sałatą,żółtym serem,ogórkiem,
rzodkiewką,jabłko 424kcal
Obiad:kasza jęczmienna z sosem i kawałkami kurczaka
kapusta kiszona z marchewką 364kcal
Podwieczorek:jogurt.dwa batoniki zbożowe musli 297kcal
Kolacja:kanapka z sałatą,żółtym serem,ogórkiem i rzodkiewką
Razem:1403kcal

Aktywność:
400brzuszków

Pozdrawiam serdecznie laseczki :)

26 listopada 2010 , Komentarze (5)

Cześć kochane :)
Wpis będzie taki szybki bo mam bardzo mało czasu i zaraz lecę na
autobus ale chciałam się wam pochwalić,że  moja waga od zeszłego
tygodnia spadła 1kg z 53,3 na 52,3 kg
Już dawno nie było u mnie takiego dużego spadku przeważnie
spadało mi tygodniowo 300g a tu taki spadeczek że aż się boje :)
Wczoraj było mniej aż o 1.2kg ale dziś ciut wzrosło ale zauważyłam że
waga tak ma więc wiem że będzie spadać nadal :)
Wczoraj nie mogłam wytrzymać i miałam wam już o
tym pisać ale doszłam do wniosku że w piątki zmieniam pasek
więc w piątek o tym napiszę
Dobra uciekam :)

Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
 
Śniadanie: dwie kanapki z sałatą,żółtym serem,ogórkiem,
rzodkiewką i jabłko 422kcal
Obiad: kasza jęczmienna z sosem i kawałkami kurczaka,
kapusta kiszona z marchewką 464kcal
Podwieczorek: starta marchew, dwa batoniki zbożowe
 z orzechami 374kcal
Kolacja: kanapka z sałatą,żółtym serem,ogórkiem i
rzodkiewką
187kcal
Razem: 1477kcal

Aktywność:
90min rowerek stacjonarny
400 brzuszków
20min buns

Pozdrawiam was bardzo serdecznie :)
Mogę nie mieć dziś czasu was odwiedzić więc prawdopodobnie
 zrobię to jutro tak więc trzymajcie się laseczki :)
Mykam :P

25 listopada 2010 , Komentarze (7)

Hej Kochanie :)
Dziś taki nudny miałam dzionek :) Jak co dzień
sprzątanie, gotowanie, ćwiczenia, nauka j.angielskiego
miedzy czasie na laptopik :)
I dzień zleciał :)

Znajoma która ma tu swój Polski salon fryzjerski
zadzwoniła do mnie dziś i spytała czy nie chce sobie zarobić przez
grudzień kilka groszy. I robić u niej w salonie paznokcie.
Oczywiście zgodziłam się :)
Już u niej robiłam paznokcie w salonie pół roku temu
ale bardzo mało było ludzi
więc zrezygnowałam a musiałam też z nią się rozliczać za czynsz raz
w miesiącu  i zaczęłam je robić tylko w domu bo to już koszt na czysto
 i bez dojazdu.
Miałam dać ogłoszenie na Polski sklep ale jakoś sobie odpuściłam.
Tak sobie myślę że teraz zrobię to ogłoszenie i dam na ten Polski sklep
przed świętami kilka osób na pewno się skusi :)
Jutro jadę bo mam klientkę już :)
Ale tym razem umówię się z nią na 20% od zarobku bo
rzeczy są  moje :) Jak myślicie 20% to dobry układ ?
Za paznokcie biorę w salonie 25F czyli dla niej będzie z tego 5F
w tym ja na bilet wydaje 5.40F na czysto zostaje mi 14.60F zysku :)

Ok a teraz jeszcze . . . .

Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: dwie kanapki z sałatą,wędliną,żółtym serem,
ogórkiem,rzodkiewką i szczypiorkiem 429kcal
Obiad:kasza jęczmienna,pół pieczonego udka
z kurczaka i mizeria 364kcal
Podwieczorek:garstka rodzynek,dwa batoniki zbożowe musli 442kcal
Kolacja: kanapka z sałatą,wędliną,żółtym serem
ogórkiem i rzodkiewką 214
Razem:1479kcal

Aktywność:
90min rowerek stacjonarny
400 brzuszków



Pozdrawiam was serdecznie moje panie :)

24 listopada 2010 , Komentarze (8)

Cześć Kochaniutkie :)
Nie mam dziś weny na pisanie :) Byłam dzisiaj na tym angielskim
mam go raz w tygodniu co środa.Nie było połowy
ludzi na zajęciach. Mi idzie to wszystko bardzo ciężko ale
uważam że nauczycielka za szybkie tępo ma z przerabianiem tematów
i to wszystko miesza mi się w głowie
Nic nie będę wam o tym marudzić tutaj :)

Te plamki na twarzy o których wam ostatnio pisałam prawie już zeszły
Krem który mi lekarz przepisał jest bardzo dobry :)
I tabletki mam też na alergię więc może mi to też pomaga :)

Co do diety idzie mi dość dobrze chociaż mam od dwóch dni
uczucie nie sytości i coś bym jeszcze
przekąsiłam puki co się trzymam i staram się już bardziej pilnować
by jeść minimum 1400 kcal ,a nie więcej jak 1500kcal.
Bo jak już wejdę na stabilizację to chcę stopniowo zwiększać
kalorie i nie wiem czy 50 kcal co tydzień czy 100kcal ?
Ja wy myślicie? Jak lepiej ?

Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: dwie kanapki z sałatką z tuńczyka 570kcal
Obiad:zupa pomidorowa z ryżem 350kcal
Podwieczorek:starta marchew z jabłkiem
batonik zbożowy musli 318kcal
Kolacja:kanapka z sałatą,wędliną,serem żółtym,
ogórkiem,rzodkiewką i szczypiorkiem 220kcal
Razem:1488kcal

Aktywność:
90min rowerek stacjonarny
400 brzuszków
20min buns



Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
Jutro kochane was odwiedzę bo dziś już konam :)

23 listopada 2010 , Komentarze (6)

Cześć laseczki :)
Mój mężczyzna zaczyna mówić mi że jeszcze trochę
nie będę miała dupki :)
To znaczy że są efekty mojej pracy :)
Wczoraj byłam u lekarza bo ostatnio mam problemy ze skórą na twarzy.
Mam bardzo suchą skórę i mi wyskoczyły czerwone plamy szorstkie
 na twarzy. To nie pierwszy raz więc wiedziałam o co chodzi.
Mam uczulenie na białko.Jak za często jem rzeczy zawierające
dużą ilość białka to wyskakuje mi to wszystko na twarzy
ale tym razem dużo na raz wcześniej bywało tak że dwie trzy plamki
i już wiedziałam że muszę przystopować a teraz wysypało wszystko na raz.
Ale od wczoraj widzę dużą różnicę więc lekarz
wiedział co daje :)
Więc ja bym nie mogła być na diecie typu białkowej :)
Dostałam też nowe tabletki antykoncepcyjne LOGYNON są
odpowiednikiem polskich tabletek TRIQUILAR może macie z nimi
jakieś doświadczenie ?

Menu:
mała czarna z łyż.cukru 30kcal
Śniadanie: dwie kanapki z sałatą,wędliną,żółtym serem.ogórkiem rzodkiewką,
szczypiorkiem i papryką 385kcal
Obiad: zupa pomidorowa z ryżem, jabłko 396kcal
Podwieczorek: starta marchew z jabłkiem,łyż.cukru i sokiem z cytryny
batonik zbożowy z orzechami 303kcal
Kolacja: kanapka z sałatką z tuńczyka 300kcal
Razem: 1414kcal

Aktywność:
60min rowerek stacjonarny
400 brzuszków



Pozdrawiam bardzo serdecznie :)