Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Agnes2602

kobieta, 43 lat, London

168 cm, 70.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 stycznia 2015 , Komentarze (5)

Tak więc waga pokazała 72,2 to o 900 gram więcej niż w listopadzie,bo cały grudzień i święta się nie ważyłam.Od stycznia prowadzę się nie najgorzej i mam nadzieję że wrócę do paskowej szybko.Biegałam jak na razie tylko 2 razy to jeszcze 13 przede mną w styczniu.Może dzisiaj mi się uda,choć u nas o 16 to już ciemno więc nie wiem bo z pracy wrócę o 15.10,na dodatek mały chory i strasznie marudzi.No nic trza sie ogarnąć bo do wiosny już blisko.Jak listopad i grudzień mnie nie ruszały to teraz wiem że jak się nie ogarnę to do lata się z marzeniami nie wyrobię,a nie zostało mi już, nie wiem ile, bo z 7 kilo.Muszę się wziąść już bo u mnie z dietą różnie,nadrabiam ćwiczeniami.Wczoraj dla przykładu zjadłam na obiad pizzę na ciemnym spodzie własnoręcznie gniecioną ha ha i łącznie 1820kcal uzbierałam i nie biegałam,a i tak uważam dzień za udany ,dobra nie zanudzam tylko lecę do pracy,miłego wszystkim.

22 grudnia 2014 , Komentarze (7)

Moje postanowienia:

1. Nadal biegać .

2.Ważyć w granicach 65-68maxymalnie.

3.Zdrowo się odżywiać.

4.Ukończyć zaczęte kursy i zaczać nowy.

5.Znaleść więcej prywatnych zleceń.

6.Spędzać więcej czasu z synem.

21 grudnia 2014 , Skomentuj

Tak więc ważę tyle co na pasku.Nie udało się osiągnąć wagi wakacyjnej a mianowicie 68 ,a nawet drugiego celu 69,9  , no cóż.

Co do treningów to w przeciągu 2 tygodni non stop chorowałam ,ale się nie poddaję i  już jutro biegam.Tak więc może z 10 treningów będzie i oby po świętach waga nie pokazała więcej niż 72 to nie będzie żle.

Teraz wrzucam na luz z dietką ,będę piła winko i kosztowała pyszności.

Pewnie się już do świąt nie odezwę,  to życzę wszystkim Wesołych Świąt i dużo  pomyślności w Nowym Roku.

7 grudnia 2014 , Komentarze (2)

Jak w tytule,wczoraj dieta zdrowa w granicach 2000kcal,no wiem szału nie ma ale to nie 3000!I przebiegłam 8km.Dziś już było 9km a od jutra jest w planie 10 przelecieć,fajną trasę sobie wyznaczyłam.Bardziej martwi mnie moja dieta,oby nie za cząsto przekraczała 2000kcal.Tak sobie wyznaczyłam żeby było około 2000 bo za niedługo święta i po co jojo,a na pewno pojem pyszności,postaram się tylko nie przejadać i dużo ruszać.

Plan na grudzień to: minimum 13 treningów,pewnie będą to biegi,coś nie chce mi się w domu ćwiczyć.I nie więcej niż 7 dni w których sobię jedzeniowo pozwolę,i tu jest problem bo już tych dni jest4!!!!!!A wiadomo że święta za pasem.

Waga w granicach 71,trochę mniej niż na pasku ale nie zmieniałam to te parę gram bo myślę że przed świętami będzie choć 69,9 ,oby,pozdrawiam.

2 października 2014 , Komentarze (17)

Trochę póżno zaczynam ten plan ,ale lepiej póżno niż wcale.

Co do biegania i ćwiczeń to mam w planie wykonać 15 treningów.

Co do diety to mam nadzieję że nie więcej niż 2 razy w tygodniu nawalę,a resztę dni dieta zdrowa i 1500 do 2000kcal.2000 kcal w dni które będę biegać lub ćwiczyć.

Wiem, wiem, mało restrykcyjnie ale to i tak dla mnie nie lada wyczyn ha ha ha.

Obecnie waga około 71,3 a mam zadzieję że za miesiąc będzie 68.9 to bym była zadowolona.

Pozdrawiam,a jak wasze plany???Macie jakieś cele na ten miesiąc???

25 września 2014 , Komentarze (12)

Od wczoraj miałam plan intesywnie trenować i biegać,bo młody w szkole i co i nic,jestem chora!Ktoś tam z góry nie chce żebym schudła oj.

21 września 2014 , Komentarze (4)

Oj dałam sobie parę dni po obżarstwie 2miesięcznym.Niestety waga w piątek rano pokazała 71,3!!!! Dokładnie 2.800 więcej|!!!!Czuję to po brzuchu niestety.

No nic trza się ogarnąć,trzeba z tym żyć...oby nie za długo!

Nabyłam chrom i chyba na mnie działa,zobaczymy.

Trzeba zwiększyć częstotliwość treningów na 4 w tygodniu.Mam nadzieję że za kolejny miesiąc będzie tak w granicach68 lub 69kg.

Kara musi być,zmieniam pasek.

1 września 2014 , Komentarze (21)

Od dziś obiecałam poprawę w jedzeniu i było by wszystko dobrze,dietetycznie w miarę i zdrowo,gdyby nie napad wręcz na słodkie i 480 kcal pochłonełam,batonik,kawałek czekoladki i knopers!

Po ciąży mam z tym problem,ale teraz co drugi dzień!!!Gdzie moja silna wola???

30 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

Nie do końca plan wypalił i po miesiącu zajadania i drinkowania wracam cięższa o jakieś 3 może 4 kilo.Myślałam że skoro całe 3 tygodnie przed wyjazdem na wakacje będę ćwiczyć bardziej intensywnie, po 2 godzinki na siłowni dziennie i do tego często po południu basen to poten jak 3 tygodnie sobie pofolguję to nie przytyję za bardzo.Błąd!Z 68 schudłam tak do 67(nie miałam wagi ale po 1,5cm pospadało tu i ówdzie) a po 3 tygodniach rozpusty ważę około 71!!!!Myślałam że może ze 2 kilo a tu tyle!!!!!!!!!!!!!!

No nic, nie ma się co nad sobą za natto użalać.Już wczoraj biegałam godzinkę i forma jest dobra.Może pierwsze 10 minut trochę mi brzuch ciążył ale po tym czasie już było oki.

Czytam Was cały czas,mało piszę bo nie ma jakiś super efektów.Pozdrawiam.

30 lipca 2014 , Skomentuj

Kochani ja w polsce na wakacjach u mamy ,daje czadu.

Od poniedziałku do piątku chodzę na siłownię z fitnesem i spędzam tam 3 godzinki,to znaczy godzinkę orbi,bieżnia,schody i godzinkę na siłowe,po tym body rool godzinkę co by się skórka ujędrniła i czuję się rewelacyjnie.

Dieta taka sobie w granicach 2000 ,no i trochę grzechów,grill,piwko,czy coś słodkiego.

Standardowo jeszcze dochodzi basen 3 razy w tygodniu po minimum 2 godzinki to pogrzeszyć można.Niestety nie mam wagi a czuję że troszkę spadło.Za tydzień jadę nad morze to pewnie trochę wróci i po powrocie będę ważyć tyle co przed ale w sumie taki był plan.Pozdrawiam.