ufffff....Dzisiaj dzien jak codzien... szkoła...glupotyy .. skladalam sobie zamowienia z oriflamee ...zamowlam sobie ten nowy tusz do rzess i perfumik jest boski za 50 zll ajjjxD Nie moge sie doczekac... a jesli chodzi o diete to podaje menu:rano: owsianka
II śniadanie :activia
obiad: troche ziemniaczków + sosik+ gotowane mięsko+ czerwone buraczki
kolacja: serek bialyy ze smietanką miętą i rzodkiewkaaa
+2 litry wody, czerwona i zielona herbata
ruch:
1000 skoków na skakance ha nie narazz ale odzielilam sobie to po 500 skoków no i moje nieszczesne bieganie... nie wiem co sie ze mna dzieje...albo organizm juzz sie wykańcza...alboo przez ten upał...biegne i czuje się jak ociężałaa... co chwile robie przerwy..nie mam kondycji..jakbym zaczynala od poczatku...nie wiem co jest ze mna nie tak... ojoj ....a to przeciez biegammm juz 3 tygodnie..a ja sie czuje jak balon....no to nic vitalkii ide zakuwac kocham wassss :***