Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Cel Mój cel

O mnie

optymistka, lubiaca zabawe, ale tez posiedziec w domciu... chciala bym byc w koncu szczupla i nie wstydzic sie zakladac bikini!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 60992
Komentarzy: 585
Założony: 11 lipca 2011
Ostatni wpis: 16 listopada 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
madziolinap

kobieta, 38 lat, Warszawa

169 cm, 64.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 grudnia 2011 , Komentarze (6)

PROBUJE TYM HULA HOP KRECIC, ALE SLABO MI TO WYCHODZI, POSTARAM SIE NAUCZYC, ALE ZAJMIE MI PEWNIE TO TROCHE CZASU! ALE SIE NIE PODDAM!

ŚNIADANIE: OK 11:30- 2 JAJKA NA MIEKKO, 2 KROMKI CIEMNEGO PIECZYWA I TROCHE OGORKA ZIELONEGO

OBIAD: OK 16:00- 1,5 KAWALKA LOSOSIA PIECZONEGO, TROCHE ZIEMNIAKÓ I DUUUZO SUROWKI COLESLAW

CHYBA NA DZIS JUZ KONIEC JEDZENIE, NA 18: 30 IDZIEMY Z MEZEM DO KINA NA LISTY DO M, A POTEM ZE ZNAJOMYMI W CENTRUM SIE UMOWILISMY NA PRZYSLOWIOWE PIWKO, ALE JA OCZYWISCIE PIWKA NIE WYPIJE, TYLKO COS INNEGO, MOZE DRINKA? :-)

9 grudnia 2011 , Komentarze (3)

ŚNIADANIE: OK 8:30 - CROISSANT

II ŚNIADANIE: OK.11:30 CO TU DUŻO MÓWIĆ...

DZIS NA SZCZESCIE IDE NA SILKE Z KOLEZANKA TO SIE SOLIDNIE WYMECZE. WAGA NA SZCZESCIE NIE WZRASTA, ALE TEZ NIE SPADA :-(

MAZ KUPIL MI ALE JA NIE UMIEM KRECIC... :-(, CO PRAWDA KUPIL MI TAKIE ZWYKLE PLASTIKOWE, ALE TO CHYBA NIE MA ROZNICY, ALBO SIE UMIE ALBO NIE! BEDE SIE KATOWAC, ALE SIE NAUCZE!

OBIAD: OK 14:30- 7 MALUTKICH PIEROŻKÓW Z KAPUSTA I GRZYBAMI- NAPRAWDE BYLY MALE

OK 18:00- SIŁOWNIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

I NIC JUZ DO WIECZORA NIE JADLAM :-/

8 grudnia 2011 , Komentarze (2)

WITAJCIE WSZYSTKIE!!!

ALE DZIS DZIEN OKROPNY U MNIE- DESZCZ, WIATR, ZIMNO...

WCZORAJ WROCILISMY Z MEZEM OK 19/30 I SOBIE WYMYSLILAM, ZE ZROBIE SAMA PIZZE, NIC PROSTRZEGO, I ZROBIE PRZYJEMNOSC MEZOWI!

TAK TEZ ZROBILAM! WYSZLA WYSMIENITA, NOI CO OK 21 ZJADLA POLTORA KAWALKA I POPILAM 3 LAMPKAMI WINA... JESTEM B E Z N A D Z I E J N A .................................................................

DZIS:

SNIADANIE: OK 8:30- DWIE KANAPKI Z CIEMNYM PIECZYWEM JEDNA Z SEREM, DRUGA Z WEDLINA

II SNIADANIE: OK 11:30- MALUTKI KAWALECZEK WCZORAJSZEJ PIZZY, NIESTETY DUZO WYSZLO, WIEC NA OBIAD MAM JEDEN KAWALEK...

JAK TAK BEDE ZREC TO NIEDLUGO BEDE WYGLADAC TAK:

A TERAZ MOTYWACJA PO WCZORAJSZYM TOP MODEL:

MOZNA? MOZNA!

KOLACKA: U RODZICÓW OK 19- KOTLET MIELONY Z ŁOSOSIA, TROCHE ZIEMNIACZKOW I SUROWKA

7 grudnia 2011 , Komentarze (2)

HEJKA!

ŚNIADANIE: OK 8:30- KANAPKA Z POLOWY KAJZERKI Z PLASTERKIEM SERA ŻÓŁTEGO

II ŚNIADANIE: OK 11:30- KUBEK ZUPY KREM Z POMIDORÓW I MAŁY DROBIOWY KABANOS

OBIAD: OK 15- MAKARON Z KREWETKAMI W SOSIE POMIDOROWYM

A MOJE SUKCESY- POMIARY

                      16/11/2011            23/11/2011                07/12/20111

TŁUSZCZ          28,1%                       27,1%                       26,2%           -1,9%

MIĘŚNIE           38,1%                       38,3%                       38,5%          + 0,4%  

WODA               52%                          52%                          52,4%          + 0,4%

SUKCES!!!!!!

6 grudnia 2011 , Komentarze (7)

PAMIETACIE CO WAM WCZORAJ PISALAM? ZE Z KOLEZANKA TYLKO POJDE NA SILKE I ZE MAZ MNIE WYKIWAL...

A BYLO ZAJEBISCIE, CWICZYLYSMY 2 GODZINY I NA DODATEK POTEM POJECHJALAM DO NIEJ NA DAMSKIE POGADUCHY, JEDNAK NIE MA TEGO ZLEGO!!!

A DZIŚ NA ŚNIADANKO: OK 9:00- PARÓWKA Z SEREM ŻÓŁTYM I KROMKA CIEMNEGO PIECZYWA

II ŚNIADANIE: OK 12- KANAPKA Z GRAHAMKA I WEDLINA I SEREM ŻOŁTYM ORAZ OGÓRKIEM KISZONYM

OBIAD: OK 17... WIEM ZA DLUGA PRZERWA- BARSZCZ BIAŁY

 KOLACJA : OK 19:30- KROMKA CIEMNEGO PIECZYWA Z PASZTETEM

5 grudnia 2011 , Komentarze (6)

WITAM!

ALE DZIS BRZYDKA POGODA, MAM ZLY HUMOR PEWNIE TROCHE PRZEZ NIA, ALE TEZ POKLOCILAM SIE ZE SWOIM MEZEM...

ŚNIADANIE OK 8:30- TROCHE SALATKI Z ANANASEM I KROMKA CIEMNEGO PIECZYWA Z TATREM

II ŚNIADANIE OK 11:30- KANAPKA Z CIEMNEGO PIECZYWA Z CIENKO POKROJONYM PASZTETEM I MARYNOWANA PIECZARKA

A CO DO KLOTNI, TO NIE LUBIE ZMIENIAC SOBIE PLANOW. MIELISMY ISC DZIS Z MEZEM I ZE ZNAJOMYMI NA SILKE NA 19, UCIESZYLAM SIE, BO MIAL PO MNIE PRZYJECHAC DO PRACY I MIELISMY JECHAC NA SILKE- DLA MNIE TO SUPER, BO NIE MUSZE W TAKA BRZYDKA POGODE TLUC SIE AUTOBANEM, A ON ZADZWONIL, ZE KOLEGA GO POINFORMOWAL DZIS, ZE GRAJA MECZ I ZE TO WAZNY MECZ WIEC MUSI BYC, A JA MAM ISC SAMA... MOZE NIE POWINNAM SIE TAK DENERWOWAC, ALE ON ZAWSZE TAK MNIE ,,ZASKAKUJE" NEGATYWNIE AAAAAA

4 grudnia 2011 , Komentarze (2)

 Z uwagi na wczorajszą imprezę wstałam dziś ok 12, a śniadanko zjadłąm dopiero ok 13. Ale cieszę się, bo wczoraj sobie potańczyłam i sie dobrze bawiłam, alkohol oczywiście też piłam, ale drinki, bo dziś nie wiem czy wiecie minął mi miesiąc nie picia piwa!

śniadanko: ok 13

OBIAD: OK 16- MAKARON Z PESTO I POMIDOREM

NA KOLACYJE OK 19 ZJADLAM JEDNA KROMKE RAZOWEGO CHLEBKA Z CIENIUTKO UKROJONYM PASZTETEM I JEDNA POKROJONA PIECZARKĄ MARYNOWANA!

A NOI DZIŚ BYŁ PIERWSZY DZIEŃ A6W

3 grudnia 2011 , Komentarze (1)

W DNIU DZISIEJSZYM JESTEM Z SIEBIE DUMNA! WSTALAM O 7, OBEJRZALAM MECZ W SIATE POLSKA-BRAZYLIA, ŚNIADANKO ZJADLAM OK 11:30, KROMKA CIEMNEGO PIECZYWA Z JAJECZNICA, DRUGA Z PASZTETEM.

OK 12:30 POSZLAM Z KOLEZANKA NA SILOWNIE I TAM I BIEZNIA I SILOWE I BRZUCHY NA MASE I SPEDZILYSMY TAM OK 2 GODZIN, DODATKOWO NA SILOWNIE I DO DOMU JECHALAM ROWEREM :-)

TERAZ JEST GODZINA 16 I WSTAWILAM SOBIE 3 MALE ZIEMNIAKI I ZJEM JE Z BURACZKAMI NA CIEPLO, A OK 18 IDE NA KREGLE Z LUDZMI Z PRACY, FAJNY DZIONEK DZISIAJ!

2 grudnia 2011 , Komentarze (2)

SLUCHAJCIE, ALE MAM ZALAMKE, WCZORAJ MUSIALAM ZROBIC DWIE SALARKI, JEDNA ZROBILAM GYROS, A DRUGA Z ANANASEM, SEREM, WEDLINA, SELEREM I JAJKIEM ORAZ KUKURYDZA, BO TESCIOWA MNIE POPROSILA I CO MIALAM NIE PODJADAC, A TU LIPA! TU TROCHE SERA ZJADLAM, TU WEDLINY, TU CZEGOS INNEGO, AJJJ

A DO TEGO WSZYSTKIEGO DZISIAJ KOLEZANKA BYLA W MCDONALD I KUPILA MI TORTILLE, NO TO ZJADLAM JAK GLUPIA... DZIS JESZCZE OBIADO- KOLACJA U TEŚCIOWEJ, A MIALAM ISC NA SILOWNIE.. ALE NIE BEDE SIE PRZEZERAC, NIE!!!!!

I OD JUTRA SPORTOWY DZIEN, Z RANA SPRZATANIE, A NIE RANO O SIODMEJ OBEJRZE NAJPIERW MECZ W SIATKE POLSKA- BRAZYLIA, POTEM POCWICZE W DOMU, ALBO POJDE NA SILKE, A WIECZOREM KREGLE I IMPREZKA!

NIE BEDE WRZUCAC DZISIEJSZEGO JADLOSPISU, NIE MA SENSU, ALE WRZUCE MILSZE DLA OKA OBRAZKI!