Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asiaczek271

kobieta, 39 lat, Wrocław

165 cm, 111.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 listopada 2012 , Komentarze (6)

witajcie moje dobre Duszyczki :)  zaczęłam , nie orientuje się jeszcze ile kcl jest gdzie , ale zastanawiam się , co biorę do ust :) teraz dwa dni mam na 11-19 , więc łatwiej zacząć mi dietę .  

śniadanie :

dwie kromki chleba Janosik z Biedronki , z ziarnami , jedna z serem białym , pomidorem i rzodkiewką , a druga z sałatą , serem żółtym light , rzodkiewką i pomidorem, kawa z mlekiem 0.5 %

potem jabłko i kiść winogrona 

kolo 13 serek wiejski , łyżka musli 

obiad:   30 g makaronu penne Lubelii pełnoziarnistego , trochę kurczaka i warzywa na patelnię 

kolacja: kromka chleba z serem białym , marchewka tarta i herbata czerwona


Nie wiem , czy dużo , czy jak ... ale może 1200 nie przekroczyło? oby wytrwać !!!

5 listopada 2012 , Komentarze (7)

witajcie Kochane , nie pisałam , bo jeszcze nie byłam gotowa , by zacząć cokolwiek .. był dzień super , a potem żarłam ...i tak w kółko ... dzisiaj zrobiłam zakupy i jestem gotowa na zmiany w jadłospisie .. będę jadła mało , ale w miarę wszystko.. bez słodkiego.  Kupiłam też masło orzechowe Feliks o 30% mniej tłuszczu , chcę dodawać do owsianki , myślicie , że nie zaszkodzi? 

 Mam nadzieję, że wytrwam , boję się porażki ...

1 listopada 2012 , Komentarze (11)

 OD JUTRA ZACZYNAM NOWE ŻYCIE . NIE BĘDZIE KOLEJNEJ DIETY CUD , NIE BĘDZIE DUKANA , TABLETEK , NORWESKIEJ I BÓG WIE CZEGO !!! OD JUTRA ZACZYNAM DBAĆ O SIEBIE , SWOJE CIAŁO I JE MODELOWAĆ , ZMIENIAĆ . JEŚĆ MAŁO , ALE WSZYSTKO , JEŚĆ ZDROWO , JEŚĆ WARZYWA I OWOCE . NIE BAĆ SIĘ PIECZYWA , NIE BAĆ SIĘ RYŻU ...ŚWIADOMIE BRAĆ WSZYSTKO DO UST... UDA SIE !!!

28 października 2012 , Komentarze (11)

Witajcie Kochane !!  DZIĘKUJĘ z całego serduszka  za ostatnie rady , słowa otuchy , wsparcia i kopniaki !!!   przeanalizowałam , stwierdziłam, że szukam problemu wszędzie , a nie w sobie... wczoraj była KULMINACJA ... spadł śnieg, miałam wieczorem wyjść ze swoim facetem do znajomych , wyciągam kurtkę z tamtego roku- CIASNA .. ok , kupiłam wtedy dopasowaną, 44 rozmiar w Camauie , ale TO NIE WYTŁUMACZENIE !!  zaczęłam histerycznie płakać , zaczęłam krzyczeć jaka jestem BRZYDKA , WIELKA , jaka okropna i podobno jak maniaczka w amoku powtarzałam, że muszę schudnąć....

i ?? dostałam wielką od mojego Faceta zjebkę ! ale nie , że tak jest , że mam rację, bo on mnie akceptuje , ale za DUKANY , ZA DIETY CUD , ZA TO , ŻE CIĄGLE GADAM, A NIC NIE ROBIĘ ... że mam jeść zdrowo , że mam jeść owoce ( do wczoraj miesiąc nie miałam nic z owoców w ustach , bo Dukan...) , że po co jem te słodycze , ze nic mi one nie dają itp... więc zapłakana wzięłam kosz na śmieci , wyrzuciłam otrę by  , wyrzuciłam słodycze , lody z lodówki , jakieś pierogi na czarną godzinę z fetą i inne tego typu rzeczy...ZARZEKŁAM , że będę teraz gotować , że nie będę bała się chleba , że do musli takiego jak lubię , będę jadła jogurt naturalny ,a  nie LIGHTY , które nadmiernie spożywałam, wierząc , że są takie super zdrowe ... że jak zjem dwie łyżki płatków granoli do jogurtu to nie zgrubnę, że muszę jeść owoce i makaron razowy nie tuczy jak zjem 30-40 g na obiad....  ZMIANA MYŚLENIA !!!!


 DZISIAJ zjadłam zdrowe śniadanie , ale na obiad jeszcze było trochę frytek , pożegnania nadszedł czas... na kolację narobiłam sałatki owocowej , bo zaspokoi na słodkie , a dwa ja mam ziemistą cerę , zęby mi się psują ciągle - brak witamin... sucha skóra .. włosy ... ehh 

Jutro do pracy na 11 , zrobię makaron z pieczarkami , z pomidorem suszonym , z kukurydzą .. rano zjem owsiankę, w pracy kanapkę ... i w końcu doprowadzę coś do końca... co z tego ,że pójdę do dietetyka, zapłacę 500 zł za miesiąc diety , tego co sama  wiem, tego co umiem sama stworzyć ... ważna jest DETERMINACJA ,CIĄGŁOŚĆ , SPOSÓB MYŚLENIA , KONSEKWENCJA ... POMOŻECIE???


A na koniec , piękna myśl , znalazłam, odzwierciedla trochę mój stan psychiczny i osobisty , bo ostatnio coś nie chce się układać, ludzie zawodzą ... ale WIARA W LEPSZE jutro jest najważniejsza !!!

26 października 2012 , Komentarze (6)

Nie wiem Kochane co ja już mam ze sobą zrobić ... Dukan nie pomógł  , nie wiem Dietetyk? odwyk? od 3 dni wpieprzam słodkie , non stop... nie wiem co mi jest , nie wiem po co??  dzisiaj nawet chałwę zjadłam   TO JEST TRAGEDIA ... zruciłam 3 kg  i już ciasne znowu wszystko... rzeczy dalej małe z tamtego roku , nie wiem czy w kurtkę zimową wejdę ... a nie mogę sobie pozwolić na nową ... rozstępy pojawiły się na piersiach . na rękach .... nie wiem co jest ze mną???

wiem , ciężko mam w pracy , nie miałam czasu na robienie obiadów w domu , jadałam teraz na mieście... ale ogólnie boję się nawet chleba .. kupiłam w Lidlu razowy , robię dwie po dwie kromki do pracy z warzywami i serem i nie wiem czy za dużo , czy tyję ... nie wiem co jeść ... mam tak wszytskiego dość ...

24 października 2012 , Komentarze (2)

dziekuję Kochane moje za miłe przyjecie i rady , wsparcie i w oóle , że chce Wam się mnie czytać

 

No widzicie , dalej się nie zważyłam, mam jakieś dziwne loty w pracy , napięta atmosfera , że wczoraj zachowałam się jak narkoman , były słodycze , były ....  Nie miałam wieczorem siły piec placków Dukana , nie mam siły już na serek wiejski , na jogurt ...nie mam ///  Poszłam rano kupiłam dwie bułki z ziarnami , serek almette , wzięłam do pudełeczka sałatę , ogórka i pomidora i zrobiłam jedną bułkę o 8:30 , drugą zjem koło 13:00 , a  na 17 Body Space , więc dopiero po nim coś zjem .. nie mam pomysłu na jedzenie w pracy , nie mogę się chyba bać chleba ?? oczywiście ciemnego czy bułki??   to mnie syci .. ostatnio nosiłam na drugie śniadanie sałatkę grecką , może narobię na dwa dni np jakąś ryżową ? i na śnaidanie kanapka , a na drugie sałatka?? poradżcie coś !! nie chcę wrócić do jedzenia byle czego , nie chce podjadać, chcę chudąć !!!

23 października 2012 , Komentarze (8)

Hej Kochane !! wracam :) nie było mnie trochę, bo raz, że ciężki okres w pracy , dwa , że nie wiedziałam jak to z moją dietą dalej jest ... był Dukan , nie ma Dukana    nie ważyłam się dopiero jutro , to zobaczę jak jest ... schudłam na pewno 3, 5 kg w  dwa tygodnie , ale to dopiero waga z paska , a to dalej mało:(   przestrzegam  pewnych zasad Dukana ( jem na śniadanie placki otrębowe ) , ale nie jestem typowo , bo jednak nie miałam na to sił ... w weekend trochę pojadłam słodkiego, ale w bilansie kcl dnia nie wyszło dużo, bo mało jadłam ogólenie- to moja SPOWIEDŹ

Miałam na początku 6 dni białka , potem pierwszy dzień warzyw , a na stępnie przyszedł dzień proteinowy , bo założyłam sobie system 1/1 ... i jak rano zjadłam serek , potem znowu to dostałam jakiegoś mega skurczu żołądka , że masakra ...zwolniłam się wcześniej z pracy , zgotowałam ciepły budyń- dalej ból...  Pojechałam załatwiać sprawy na mieście , w pewnym momencie weszłam do fajnej knajpki , zamówiłam pierś z kurczaka z mega dużą ilością surówki z marchwi - i jak to zjadłam - zaczęłam żyć !!! to mi uświadomiło , że nie da się jeść samego białka !!

 

dlatego teraz mam jakiś ściśnięty żołądek , ale jem w miarę normalnie . Nie jem ryzu , makaronu , nie jem słodkiego , nie jem chleba . warzywa , białko ... ale np robiłam pyszne kalafiorowe placki i dałam bułki tartej... i tyle , bez paranoji!!!   a jutro się ważę

9 października 2012 , Komentarze (5)

witajcie !!   dieta idzie , nie ważę się jeszcze , nie wiem ile ważyłam do niedzieli , bo wcześniej nie stawałam na niej z 2 tyg!    ale mam energii dużo , właśnie robię sałatkę z jajkiem i tuńczykiem , gdzie na nie diecie pewnie bym teraz chipsy jadła ... obym wytrwała w optymizmie

a  w ogóle takie mam ciągłe rozkminy z pracą , życiem .. nie wiem czy tutaj, w tym mieście jest moje miejsce .. Przyjaciół mam mało , a jak są to raczej Ci z liceum czy studiów .. nowe koleżanki z pracy są na chwilę ... kiedyś obiecywały mi zawsze pomoc , a jak w niedzielę poprosiłam jedną , by podjechała ze mną po ciężkie farby , bo chcę przemalować pokój , to setki wykrętów ...puste obietnice tylko .... "bo byłam na imprezie w sobotę , popiłam i nie mogę prowadzić" , "bo dzisiaj nie dam rady , może w tygodniu" ... ehh... dlatego takie piękne zdanie do tych sytuacji i nie tylko tych :

" olej nieudaczników, olej wrogów, olej zbędnych przyjaciół, olej 99% ludzi, którzy Ci przeszkadzają. wyznacz sobie cele i je realizuj. życie jest za krótkie, żeby było małe "

i chyba trzeba dokonać takiej weryfikacji ... macie też tak? że ciągle Was ludzie zawodzą , a Wy pomagacie zawsze ? że zawsze macie czas i w  ogóle ?? Ja nawet sms wysyłam , a często ktoś nie odpisuje , bo zapomniał , bo coś ... dlaczego ludzie teraz tak podchodzą do przyjaźnI??


 no nic , nie ma co , liczyć trzeba na siebie i nie można się dołować !! na koniec piękny cytat - DLA NAS WSZYSTKICH KOCHANE , KIEDY WYDAJE SIĘ, ŻE JEST ŹLE ...

Jedzie mężczyzna w tramwaju i myśli: - "Żona - zołza, Przyjaciele - oszusci, Szef - sadysta , idiota, Praca - beznadziejna, Życie - do dupy.. 
A Anioł stoi za jego plecami i zapisując to wszystko myśli :
- "Ale dziwne życzenia i to codziennie, ale cóż mogę zrobić, muszę je spełniać"...

...trzeba myśleć pozytywnie

8 października 2012 , Komentarze (3)

Hej Kochane , wracam do Was w podskokach !!!  do niedzieli żarłam co popadnie , w sobotę z moim Facetem byłam na pożegnalnej pizzy w Pizzy Hut i w ogóle ;)   ale od wczoraj jestem znowu na Dukanie !! tak , wiem Kochane, że teraz zaczniecie może krzyczeć na Asiaczka , ale decyzja zapadła :)
 Nie wiem , ale ja nie umiem chyba być na normalnej diecie , nie wiem czy jem za dużo , czy jem za mało , nie wiem czy jem dobrze , czy źle ... podjadam , co kończy się kompulsywnym napadem głodu ... a na Dukanie było  idealnie !!  i jest , mija drugi dzień i jem jak książka kazała , no na pewno nie katuję się jogurtami naturalnymi , a jem waniliowy light / 

i musi być dobrze , dziś Body Space zaliczony , w tamtym tygodniu dwa razy , nie jest źle 

trzymajcie za mnie kciuki!!


Dzisiaj :

śniadanie :  dwa placki otrębowe , serek 0%

potem serek wiejski i serek waniliowy

obiad:  kurczak , sporyy kawałek w ziołach

kolacja: budyń bez cukru


do niedzieli faza 1 

3 października 2012 , Komentarze (17)

tak , JESTEM UZALEŻNIONA od SŁODYCZY , OD CHIPSÓW , OD CIASTEK , OD CZEKOLADEK , OD PODJADANIA .  JESTEM .  

Jestem jak alkoholik , narkoman czy palacz. Nie umiem wytrwać dnia bez tego . Dopada rano, czasem w południe , a na pewno wieczorem.  Robiłam badania cukru i tarczycy- ok . Problem tkwi w psychice , w rozkoszy , kiedy zatapiam się w cukrze // MASAKRA ... schudłam na Dukanie , nie dlatego , że jadłam tylko białko , ale dlatego, że wtedy nie jadłam słodyczy . Nie przestrzegałam FAKTÓW/MITÓW o niejedzeniu po 18 , bo potrafiłam o 23:00 jeść serek , a CHUDŁAM ... bo nie jadłam słodyczy ...

NIGDY NIE SCHUDNĘ jak nie zmienię tego , NIGDY ... bo co z tego , że rano jem owsiankę , potem kromkę żytniego z serem light i warzywami , że na obiad jem makaron razowy/ryż /sałatki/kurczaka .. jak potem JEM SŁODKIE , WPYCHAM W SIEBIE , ŻRĘ ... :

Tak właśnie dzisiaj to sobie uświadomiłam , właśnie to ...


Nejtiri, ,poradziła , bym sobie na tydzień przed ułożyła jadłospis i wyciągała po kartce na dzień... tak zrobię , jutro umieszczę , PROSZĘ oceńcie , dodajcie , zgańcie...  Dziękuję też photka.kasia, za taki wzór jadłospisu , coś poszukam , dopasuję do siebie ...

Nie będzie żadnych diet  , będzie to MŻ i ODWYK ... musi ....