Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asiaczek271

kobieta, 39 lat, Wrocław

165 cm, 111.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 lutego 2013 , Komentarze (19)

...zleciało od poniedziałku 0,6 kg...toż takim tempem to ja do emerytury nie schudnę ... ale z drugiej strony - wpadało słodkie - bez bicia przyznaję ... więc i tak dobrze, że nie w górę . Wczoraj zaliczona bieżnia , więc podsumowując :   sobota - 46 min bieżnia i 10 min orbitreka , niedziela 50 min bieżnia , wtorek 50 min bieżnia i czwartek 52 min bieżnia ....JAK NA MNIE - LENIA TO JESTEM Z SIEBIE DUMNA i oby tak dalej ..

 

teraz zaczynam te głupie zmiany w pracy , ale może jakoś wykombinuje by choć raz - dwa tam podjechać .Wyjdę wcześniej jak się uda z pracy ,mój K podjedzie , by wyjść z psem , to ja od razu do fitness klubu !! wiecie co??

CUDOWNE JEST to jak wrócę , wykąpię się ... te czucie mięśni .. rewelacja

co do DIETY ...

odejmuję sobie drugie śniadania - za dużo jem ...

teraz będzie 8:30-9:00 śniadanie ( owsianka albo bułka z dynią albo dwie kromki chleba FIT )

12:00 owoce i tu większa dawka ( 2 mandarynki i jabłko małe np) może jakaś sałatka? np z pomidorami suszonymi?

16:30 obiad 

19:30 kolacja - ser biały z warzywami /serek wiejski

zauważyłam, że w weekend nie jem drugich śniadań . Jem śniadanie /owoce i obiad . wprawdzie obiad koło 15 , ale wytrzymam . jeżeli ja schudłam więcej MNIEJ JEDZĄC I MNIEJ ĆWICZĄC ... a mniej schudłam WIĘCEJ ĆWICZĄC I WIĘCEJ JEDZĄC ???? to może najlepszy efekt będzie - MNIEJ JEŚĆ I WIĘCEJ ĆWICZYĆ ..

???

 

i KONIEC  z alkoholem i słodkim !!!  KONIEC !!! 

 

12 lutego 2013 , Komentarze (15)

   witajcie    dzisiaj miałam wolne , na załatwianie różnych spraw urzędowych , ale o 13:00 pojechałam na bieżnię , 50 min zaliczone , tym razem tylko 350 kcl spalone , a ponad 5 km zrobiłam ... super się czuję, w czwartek też jadę , dołożę 15 min orbitreka , a za tydzień zostanę tam na odchudzającej gimnastyce , trening obwodowy , może być ciekawie ... w piątek w końcu mój K przywiezie mi od swojej Mamy stepper !!  zaczynam zmiany 11-19 i ciężko będzie się gdzieś wyrwać ... to choć stepper i zacznę 10 min z Mel B na ramiona i brzuch , bo ramiona mam wielkie jak łydka co najmniej .... 

z dietą różnie , wczoraj coś tam wpadło  , ale zaczynam ćwiczyć , to ważne .. trzecia wizyta w klubie !!   wczoraj robiłam frytki z piekarnika , super sprawa i ZDROWA!!  polałam ciut oliwą , papryka słodka , bazylia ... zjadłam z mix sałat i warzywami



dzisiaj 

8:00  bułka z ziarnami z serem białym i warzywami, kawa
12:00 pół banana i 1 mandarynka
15:30   kurczak i mix sałat z warzywami, cappucino

potem 20 g batonika CORNY 

19:00 kasza manna z łyżeczką powideł śliwkowych Maminej roboty , bez cukru 





10 lutego 2013 , Komentarze (7)

...  dzisiaj wstałam o 8 i 9:10 byłam już na bieżni .  Zaliczone 46 min, spalone 420 kcl . Nie biegam na niej , ale marsz 6,5 km/h   czasem 7 , a czasem 5,5 , żeby ochłonąć ...

10 min orbitreka , ale nie dałam więcej po bieżni rady .. muszę ogarnąć tę maszynę , heh.. czuję właśnie zakwasy i to mocne , jutro chwila oddechu i we wtorek ruszam . Na razie skupiam się na cardio ćwiczeniach . Żeby kg leciały  !!   z jedzeniem różnie , dzisiaj wpadło kilka drożdżowych rogalików takich małych z dżemem , wyrób domowy ... ale w bilansie to wliczone !!!

8:00 jogurt jogobella light z łyżeczką musli

11:00 owsianka z bananem 

16:00 kurczak , sałatka z pomidorami suszonymi , mix sałat , feta chuda i łyżeczka słonecznika , cappucino

 nie jem kolacji , bo były rogaliki , popijam zieloną herbatę z jaśminem :)

9 lutego 2013 , Komentarze (12)

........... w końcu ruszyłam się , przemogłam i  poszłam do fitness clubu !!  tylko dla kobiet , 2 przystanki spore ode mnie , ale autobus mam bezpośrednio.... a zaczęło się tak:

wstałam 7:30 , bo mój kochany pies BUBU zbudził mnie , że trzeba iść na dwór ... Nie może mała cholera moja poczekać do tej 9?  hehe



wróciliśmy i położyłam się  z postanowieniem spania , ale 8:00 się zerwałam , a tam... zrobiłam sobie dobre śniadanie i o 9:00 czekałam na busa .. miałam chwilę zwątpienia , bo dzwonił mój dobry kumpel, że jedzie do Ikei, czy nie wybiorę się z nim ... ale stwierdziłam , że dopiero w południe , bo mam ćwiczenia !!   

15 min później weszłam do Klubu , przebrałam się, zeszłam na siłownię i uświadomiłam sobie jaka JA BYŁAM GŁUPIA!!!!!!!!!!!!

...SZUKAŁAM , KUPOWAŁAM KARNETY MIMO KARTY BENEFITA , SZUKAŁAM PO STRONACH W NECIE , GDYBAŁAM , BAŁAM SIĘ  ITP ..

a tu? PIĘKNA SIŁOWNIA dla kobiet , kilka babeczek i to sporo ode mnie większych , miła instruktorka , super sprzęt Kellera ( to chyba dobry?)  ... i tylko 10 min autobusem od domu!!!!!!!!!!

i Asiaczek poszedł na bieżnię , prędkość 6,5-7 km/   50 min i 430 kcl!!!!!   głośna muzyka , klima .. szło się super !!!   tyle kalorii poszło??   a ja na Vacum w 30 min spalałam 150 ...  potem poszłam jeszcze na 20 min na Orbitreka , ale muszę się poczuć swobodniej w nim , bo myli mi się kiedy ręka , kiedy noga ..  hehe. wyszłam po ponad godzinie PEŁNA endorfin!!!!   jutro na 10 też jadę !!   i miałyście rację, RAZ TRZEBA SIĘ ZMUSIĆ , A POTEM JUŻ PÓJDZIE !!!   


MENU:

8:00 3 kromki chleba FIT ( jedna 69 kcl) z serem białym chudym i pomidorem, ogórkiem i kiełkami

11:00 banan

13:00 pomarańcz

15:00 będzie kurczak z pieczarkami i ryżem brązowym 

a kolacja nie wiem 

Mam nadzieję, że teraz ZAPIERAJĄC SIĘ,ćwicząc te bieżnię ( bo polubiłam ) i jedząc MŻ ...waga zleci !!!  MUSI!!!!

8 lutego 2013 , Komentarze (7)

    tak jak w tytule , dwa ostatnie dni-przemilczę ...   ale idę dalej , to najważniejsze . Wróciłam do domu po pracy i pytanie : co robić ? rano tyle planów , a nagle - nic ... trzeba mieszkanie posprzątać , zająć się trochę psem , nie zrobiłam nawet na dziś obiadu ...  Nie poszłam znowu na Vacum ,  azoola  miała rację pisząc mi kiedyś, że wywalała też kasę na "takie cuda" bez efektu .. mam niby fitness pod domem, ale mam opory , no mam ;/  jest połączony z siłownią , pełno facetów , nie czuję się komfortowo .. może gdybym miała towarzyszkę ?    jakiś kawałek ode mnie jest taki klub tylko dla kobiet , napisałam do nich email , co i jak ze sprzętem , może tam na oribterek czy bieżnie??    dzisiaj włączę płytę Ewy Killera , choćbym z 20 min zrobiła albo jakiś Mel B.... 
Rodzice mojego faceta pożyczają mi na dłuuugo steper , już może jutro będę miała !!!!   liczę, że w końcu odnajdę w czymś ruchowym radość i , że będę chętnie ćwiczyć !!!

Menu:


8:30 owsianka z bananem
11:00 dwie mandarynki
13:00 dwa wafle ryżowe i serek wiejski
16:00 nie miałam czasu na obiad: bulka z dynią z tuńczykiem i sałatka z przepisu ROOGIRL , http://vitalia.pl/index.php/mid/118/fid/1480/kalorie/diety/recipe_id/23979


rewelacja!!! BĘDĘ chyba takie robić do pracy na drugie śniadanie zamiast tych serków .. jeden pomidor ma 6kcl , bo sprawdzałam, więc 3-4 spokojnie mogą być ...


kolacja- wafle ryzowe Sonko z czekoladą - ehh

cd.  odpisała mi babka z klubu:

"Polecane ćwiczenia dla Pani: gim. antycellulitowa , spalanie tłuszczu, step, poranne odchudzanie , gim. odchudzająca , smukła linia, zumba."

więc czas ruszać :)

6 lutego 2013 , Komentarze (8)

............dzisiaj rano na wadze było 96... o 0,6 kg mniej niż w pon.... ale co ?  z tytułu problemowego dnia w pracy , potem akcją- odkurzacz ( zamówiłam w Neo 24 i dostałam wadliwy , zepsuty? co włączyłam do kontaktu to zwarcie i wybicie korków ;/) no masakra .. z tego wszystkiego nie poszłam na Vacum ........ wzięłam mojego faceta na 45 min spacer szybkim krokiem ... ale co ? zatrzymaliśmy się na lodach i dwie gałki sorbetu poszły ....

w domu dwa tosty i pączek ............ BEZNADZIEJA..... wkurzyłam się i poszłam do pokoju i 30 min zaliczyłam SKALPELA ... to co z tego , jak zaczyna się ćwiczenie leżenia na podłodze i unoszenia uda i nogi , a ja NIE UMIEM................MASAKRA....

JUTRO nie ma dla mnie pączków , owsianka i jogurty/serki ... nie zaprzepaszczę tego co chcę osiągnąć ....

5 lutego 2013 , Komentarze (7)

dziękuję za przepisy na sałatkę :)  zrobiłam taką ( słabe zdjęcie;/ )

brokuł , fasola czerwona , feta light , ciut słonecznika i sos z jogurtu , łyżeczki majonezu light i koperka , mniam !!!


8:30 owsianka z mrożonymi malinami
11:30 dwie mandarynki
13:00 bułka z dynią i serek wiejski 
16:30 sałatka i 100g piersi z kurczaka pieczonej w piekarniku
+ banan

kolacji nie było, bo wróciłam od dentysty i nic nie mogę jeść ....pije melisę z pomarańczą , coś uspokoję się na wieczór , bo praca , praca- wykańcza....

4 lutego 2013 , Komentarze (9)

   KOCHANE DZIEWCZYNY , dziękuję za tak MIŁE SŁOWA , KOMPLEMENTY !!!




bardzo to miłe ... bardzo 


dzisiaj zaliczone Vacum , nie ćwiczyłam intensywnie , bo poniedziałek zawsze mam taki dołujący , zmęczenie - praca w korporacji bankowej męczy coraz bardziej ... dlatego menu dzisiaj takie sobie , ale kalorycznie chyba nie było za dużo...


menu:

8:30  30-40 g musli , jogurt jogobella malinowa light , kiwi

11:00 jabłko

13:00 serek wiejski z truskawką

16:30 owsianka z serkiem waniliowym i łyżeczką rodzynek

19:00 dwie kromki FIT z serem chudym i warzywami



NA jutro planuję pierś grillowaną ( dziś przyszła z allegro patelnia grillowa) i zrobię sałatkę z brokuła ( macie jakieś fajne na nią przepisy???





3 lutego 2013 , Komentarze (16)

  WITAJCIE ... ostatnio moje wpisy były pełne PANIKI , ZWĄTPIENIA , DESPERACJI I W OGÓLE ... DZIĘKUJĘ za wpisy , komentarze - wszystkie zapamiętałam ,wszystkie przeanalizowałam , wszystkie wezmę pod uwagę ... ale w weekend doszłam do SWOICH WŁASNYCH PRZEMYŚLEŃ , Z którymi się z Wami podzielę ...

1. nie mogę zrezygnować z Vacum , nie mogę zniechęcać  się, gdy na wadze jest ciut więcej ...-> w sobotę w przymierzalni w sklepie zobaczyłam , że jakiś minimalny zarys talii , że spodnie ciut wiszą , może faktycznie obwód się zmniejszył ??? może trzeba czasu , może więcej cardio , by kg spadały???

2. DESPERACKO czytam Wasze pamiętniki i skupiam się na JEDNYM - znaleźć złoty środek , złotą radę jak szybko schudnąć . Nie patrząc , że każdy organizm jest inny , że jak jednemu służy jedzenie tego , to wcale nie będzie służyło innemu , prawda ?



3. nie mogę bać się CHLEBA CIEMNEGO , SERKA WIEJSKIEGO Z 2G ( !!!) WSADEM TRUSKAWEK , CZASEM CAPPUCINA  CZY OWSIANKI .... jej właśnie chciałam  się przyjrzeć dokładniej , bo czytam różne blogi , gdzie dziewczyny wklejają zdjęcia pysznych owsianek i podpis 550 kcl np... przeraziłam się, że tyle ja też jem na śniadanie???  i policzyłam w kalkulatorze na necie , że jedna łyżka płatków owsianych ma 37 kcl . ja jem 3 . do tego kiwi - jakieś 56 kcl , łyżka serka waniliowego - 30 kcl , może mniej ,mleko szklanka 36 kcl... to taka owsianka nawet nie ma 300 !!!   tak samo serek wiejski z truskawką ... w 100 g ma 116 kcl , a opakowanie to jakieś 150 g.... wiem , że np na Dukanie można według książek jeść serki bez cukru , a ja CAŁĄ dietę jadłam waniliowy z Lidla 3,5 % tłuszczu i schudłam ....


4.  MUSZĘ SŁUCHAĆ SIEBIE - SWOJEGO ORGANIZMU .. macie rację, że alkohol , że może dzień obżarstwa mi wstrzymał /podniósł wagę, ale tak na prawdę MI BRAK DYSCYPLINY .... ja za szybko się poddaję ..  głupia dieta Dukana "nauczyła " mnie szybkiego schudnięcia i tu jak na Mż nie widzę rezultatu od razu to jem ... ale TAK NIE MOŻE BYĆ , bo ja nie jestem na diecie , ja zmieniam swoje życie pod względem jedzenia ...


5. ruch - wszędzie , w każdy możliwy sposób !!!!!!!!!!! weekend mimo, że jadłam prawie normalnie ( niestety ) , ale wczoraj zabrałam mojego K na godzinny spacer marszem , dzisiaj z 3 godziny  łaziliśmy po zoo .. wczoraj 20 min z Ewą , mało, ale po spacerze... jutro Vacum,  zadzwoniłam dowiedzieć się jak jest z siłownią dla kobiet Ladyfitness , mam kawałek  autobusem , ale pojadę na orbitrek np :) a w następnym tygodniu rodzice mojego faceta pożyczają mi stepper , mają, nie używają , jejeee .. ZMUSZĘ SIĘ , POLUBIĘ , ZAKOCHAM W RUCHU!! NIE BĘDĘ się wstydzić ćwiczyć ... !!!! w dni , które spędzam z moim K będę gonić go na długie spacery .


6.  jak zjem coś słodkiego , nie wiem - paczkę ciastek nawet , to muszę WLICZAĆ TO W bilans, spalić , zapomnieć , nie wiem ... ale na pewno NIE PODDAWAĆ SIĘ !!!

7. i Wy mi jesteście Kochane Dziewczyny Vitalijki potrzebne , do czytania , wspierania !!!  dziękuję !!!

a teraz zdjęcie , maj 2010 , wesele mojej kuzynki , najmniejsza moja waga ( dla niektórych i tak duża, ale dla mnie- marzenie )  72 kg...




I Z ZOO ... lipiec 2010





no i z teraz :


   TO TYLE ... DLATEGO RUSZAM DO PRZODU , wrócę do tej sukienki z pierwszego zdjęcia  ,muszę !!

na jutro planuję:

8:30  3 łyżki musli FIT Z biedronki , jogurt jogobella light ( no nienawidzę naturalnych) , kiwi

11:30 jabłko

13:00 serek wiejski z truskawką 

16:30  brokuł z fetą i słonecznikiem - sałatka 

19:00 nie wiem :) 


1 lutego 2013 , Komentarze (9)

   ok , DZIEWCZYNY , kochane , MODYFIKACJE:


1. CAPPUCINO co dwa dni , w pracy dodatek na drugie śniadanie - ZAMIAST jak do tej pory na kolację 

2. do owsianki co dwa dni MROŻONE MALINY , KIWI    ZAMIAST banana ( banan raz na 4 dni) 

3. KOLACJA - ser biały chudy z kiełkami rzodkiewki  czy ogórkiem ?  ZAMIAST serka wiejskiego z truskawką ( TAKI SEREK CO DRUGI DZIEŃ W PRACY NA DRUGIE ŚNIADANIE ) 


4. WŁĄCZAM KASZĘ - GRYCZANA najlepsza?  

5. chleb zostaje , co 2 dni na śniadanie , ser też , bo nie jem wędlin. owoce - między drugim śniadaniem - mandarynki czy pomarańcz . NIE MA ODSTĘPSTW . NIE MA PIZZY  ,NAWET RAZ NA 2 TYG 2 KAWAŁKÓW , NIE MA ALKOHOLU , NIE MA CZEGOŚ SŁODKIEGO ... 


może jakieś sałatki na kolację ? i drugie śniadanie   z ryżu?  coś pomyślę ...
tortilla - raz na jakiś czas- zostaję ( przed tym spadkiem jadłam po 1 w weekend i ok było) 

 i RUCH ...

vacum dokończę , ale koniec . zmuszę się z fitness i na pewno w domu płyta ..a co ze STEPPEREM?? JAKBY ZAINWESTOWAĆ > W TESCO JEST ZA 110 ZŁ ???  COŚ DA??? NIE ROZBUDUJE ŁYDEK??????????